Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna i samotna siostra

Przyjechało moje rodzeństwo zza granicy. Smutno mi strasznie...

Polecane posty

Gość dfgrjiwwa
baba ma 2000 i jeszcze od dzieci wyciąga, swięta krowa nietykalska, obłudna,jeszcze obgaduje własne dzieci, to potwór nie matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądze, że autorka jest pusta bo boli ją zachowanie rodziny, to jest normalne.Rodzina ma Cie wspierać i kochać zawsze tak samo, a nie tylko wtedy gdy tylko czegoś chce. Autorko porozmawiaj z rodziną i zapytaj o co chodzi, może matka rzeczywiscie nagadała głupot i lepiej to sprostować, jak nie poskutkuje to będziesz miala chociaż sumienie czyste bo ty się starałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubak99999
u mnie w rodzinie też są takie osoby jak twoja mama- jak ktoś wyjdzie to obsmaruje dupę, jak przyjedzie ktoś obcy lub dalsza rodzina to ciebie by wkopali pod stół żeby miejsca nie zajmować, taka osoba nie wychowa dobrze dzieci, a siostra focha strzeliła myśli że jest zaje## a tu sie okazuje ze jednak wyglądu nie kupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
Tak zrobię. Jutro po pracy pójdę i pogadam z siostrą :( Mam nadzieję, że sobie wszystko wyjaśnimy.. Chociaż tak na prawdę nie mam pojęcia czym sobie zasłużyłam na takie traktowanie, Ale ktoś musi wyciągnąć rękę... Chyba dziś nie zasnę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfgurw
tak wyciągnij jeszcze rękę,zrobią z ciebie żebraczkę która na coś liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne zdanie
Nie przejmuj się tak bardzo. Kiedyś mojej siostrze - jest młodsza - powiedziałam, ze gdyby kiedykolwiek widziała że moje zachowanie jest dziwne czy glupie, to ma mnie zaraz postawić do pionu. Wydaje mi się że jestem rozsądna, ale wszyscy swoje mamy za uszami i dlatego TRZEBA rozmawiać, niekiedy pójść na kompromis i wszystko wyjaśniać. Z nikim tak nie porozmawiasz otwarcie jak z siostrą, przynajmniej tak jest u mnie. Gdy będzie chciala ciebie zbyć byle słolwem nie daj się, poprostu wyjaśnijcie sytuację.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfgurw
najpierw zaknebluj starą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
Tak na szybko, bo w pracy jestem i będzie bura, jak szef zobaczy co robię ;) Poszłam do rodziców i wyciągnęłam siostrę do pubu na malibu, które kiedyś jej obiecałam... Na które wybierałyśmy się od 3 lat. W każdym razie siostra walnęła głupa i powiedziała, że nie wie o co mi chodzi, że przecież jest normalna. Posiedziałyśmy z 2 godzinki... Tematy trochę szybko się wyczerpały. Pochwaliła się, że może mamie załatwią u siebie pracę, pożaliła się na słabej jakości tipsy... I co kupili jak byli na zakupach. Ponarzekała na dzieci... Zlustrowała mnie wzrokiem bazyliszka... Obgadała rodziców o kasę.... Ale gadałyśmy normalnie, było nawet miło. Po pubie poszłam z nią do rodziców i ... znowu mama to, mama tamto... a je "be". Zero słowa o wigilii o pierwszym i drugim dniu świąt, chociaż próbowałam nawiązać do tematu... Zebrałam się i poszłam... i rozbeczałam się jak dziecko... Prezenty mam wszystkie spakowane... Tylko nie ma jak ich dać, bo nie pójdę... skoro mnie nie chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro się to czyta ale chociaż się starałaś, masz racje nie ma co się pchać tam, gdzie Cię nie chcą.Co do mamusi to niech wyjedzie, będziesz miała spokój i zobaczysz jak im się tam stosunki popsują bo będą mieszkały ze sobą, Ty pewnie zostaniesz tą ulubiną coreczką :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
Moi rodzice byli tam u nich. Z tym, że tata wtedy tylko pracował, a mama jak zwykle robiła za pasożyta. Mama pojechała wtedy na tydzień, zostawiając mojego 16 letniego brata samego w domu.. Zostawiła mu wtedy 150zl na jedzenie... i wróciła po 1,5 miesiącu... Codziennie do niego jezdzilam z obiadami, zakupami... A nawet nie usłyszałam dziękuję. O zwrocie jakichkolwiek kosztów nie wspomnę. Ale ja już taką mam naturę, że nie lubię się upominać... Ale powiem szczerze, że teraz trochę przejrzałam na oczy... I czuję, że jestem cacy jak czegoś potrzeba... I czas najwyższy to ukrócić, bo całe życie nie dam się wykorzystywać i nie pozwolę sobą pomiatać... W ogóle to mama powiedziała mi kiedyś, że gdyby nie mój wujek... To nigdy bym się nie urodziła. Nie wiem po co w ogóle mi to mówiła... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak tam?
nic sie nie zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
Nic, ale spodziewałam się tego... Myślę czy zadzwonić z życzeniami czy jeszcze czekać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachowujesz sie jak koziol
ofiarny więc tak cię traktują, o ile to nie jest prowo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anxxie
czasami tak jest ze ludzie ktorzy przyjada z zagranicy sie zmieniają, bardzo mi przykro,ale wiem z wlasnego doswiadczenia,ze jesli Twoje rodzenstwo pobedzie w Polsce pare tygodni znow wszystko wroci do normy, trzymam kciuki!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumof
jak sprawa rodzinna potoczyła się dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jak sie to skonczylo
i jak sie potoczyly sprawy rodzinne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
Raczej bez większych zmian. Spotkałam mamę i siostrę na zakupach. Robiły zapasy na Sylwestra... Wczoraj wieczorem dzwoniłam do siostry, żeby podała mi nowy numer brata, bo dziś ma 18 urodziny. No i pytam czy robią jakąś imprezę/przyjęcie, a ona mi mówi, że zamówiła mu tort, ale czy imprezę robią to ona nie wie. No więc dzwonię dzisiaj rano... W słuchawce słyszę nie ma takiego numeru. Myślę sobie ok, pewnie coś źle usłyszałam. Dzwonię do siostry, pytam czy jest brat.. Nie ma Go od rana, mówił, że będzie popołudniu, to zadzwoń koło 16... I no wiesz, byliśmy wczoraj z dzieciakami na zakupach, w pizzerii... I wydrukuj mi karty pokładowe, bo 4 stycznia wracam do domu... :o Wydrukuję, wydrukuję... Niech nie myśli, że jeszcze je im przyniosę :o Czyli bez zmian jak widać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsgfsg
masz 10 minut drogi a poszłaś się przywitać DOPIERO PO DWÓCH DNIACH? nic dziwnego że tak Cie przywitali. To Ty olałaś ich sikiem prostym. Też bym się na ich miejscu mocno wkurzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
Nie chce mi się setny raz tłumaczyć dlaczego tak a nie inaczej :o Gdybyś przeczytała wszystko, co napisałam, to byś wiedziała. Więc nie oceniaj mnie po pierwszym poście :o Mówcie co chcecie, ale ja sobie nie mam niczego do zarzucenia. ZAWSZE jak czegoś chcieli, to ja byłam. Potrzebowali jakieś papiery ze szkoły? Świadectwa? Papiery od tłumacza? Nie ma problemu. Przez prawie 4 lata to ja odbierałam ich z lotniska. Nie raz i nie dwa gościłam u siebie w domu. I w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby wziąć od nich pieniądze. Siostra moja zawsze narzekała na mamę, że sęp i pazerna na kasę. Jak tam była na 2 tygodnie, to mama jej wypomniała, że wysoki rachunek za wodę dostała, bo kąpali się po 3 razy dziennie. Siostra u niej musiała za wszystko płacić. W tym roku rodzice przeprowadzili się blisko mnie i do tego czasu myślałam, że jesteśmy siostrami idealnymi. Nie wiem co się stało, skąd ta zmiana w jej zachowaniu i powiem szczerze, że chyba już nie chcę wiedzieć. Z jakiej racji ja mam jej wchodzić w dupę i żebrać o uwagę? Próbowałam kilka razy od czasu jak tu jest i bezskutecznie. Przecież nie będę się poniżała. Wiem jednak, że jak w nowym roku wróci do domu, to będzie znowu pisanie i gadka, że to, że tamto... Że rodzice tacy i owacy, ze węgiel im kupili, że święta wyprawili, a oni niewdzięczni. Nie będę tego słuchać. Koniec. Mam swoją rodzinę i nie będę sobie niemi nerwów psuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
To chyba zasługa mojego męża :) Powiedział jeszcze, że jak oni wrócą do domu, a zobaczy, że z nią piszę.. To odetnie mi kabel z internetu :) A tak poważnie... Przemyślałam to wszystko i na prawdę nie wiem czym zasłużyłam sobie na takie ignore z ich strony. Na kilka godzin przed jej wylotem rozmawiałyśmy i umawiałyśmy się, że pójdziemy na drugi dzień kupić jej karnet na body space. Ja mam jeszcze w swoim kilka wejść, wiec miałyśmy chodzić razem. Od czasu przyjazdu oczywiście nie wspomniała o tym ani razu. Zresztą chyba nawet nie miałaby kiedy tam iść, bo cały wolny czas spędza z kochaną mamusią na zakupach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i niech z nia spędza czas... wydaje na nią jak najwięcej kasy- jej sprawa Swoja drogą wasza matka musiała po prostu juz pierwszego dnia obrobic Ci doope:) nie przejmuj się tym wszystkim i słuchaj męża;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×