Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna i samotna siostra

Przyjechało moje rodzeństwo zza granicy. Smutno mi strasznie...

Polecane posty

No niestety niektórzy myślą, że jak ktoś pracuje za granicą to bedzie sponsorem. Ja mojej młodszej siostrze też zawsze coś dam ale jak przesadza to jej mówie, że ja w jej wieku już sobie dorabiałam, a ona nic nie robi. Jak będzie chciała to jej prace załatwie o czym wie, a mimio wszystko jakos się jej nie spieszy, szkoda bo by zobaczyła jak to wygląda.Jeżeli chodzi o mojego małego chrzesniaka no cóż, oszalałam na jego punkcie i dlatego zawsze mu nakupuje mnostwo zabawek ale to dziecko jest, a ja je widze tylko 3 razy w roku więc on i rodzice to jedyne osoby ,którym niczego nie żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pisz w polsce
bo zabrzmi ironicznie ;) i idiotycznie :O napisz w Polsce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
krycha888 --> Mąż mi mówi, żebyśmy zostali w domu i zrobili sobie święta sami. Powiedział, żebym się nie poniżała przed jaśnie państwem. I w ogóle żebym już tam więcej nie szła, bo oni i tak mają mnie w dupie. Też jest w lekkim szoku, że tak nas potraktowali, bo nie raz i nie dwa siedział ze mną przed laptopem i gadaliśmy razem przez skypa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ale święta tuż tuż i nie powinno tak to wyglądać, to czas spędzany z rodziną, wszyscy są mili i się godzą ze sobą a nie kłócą,sama pisałaś ,że to Ty byłaś tą mądrzejszą więc i tym razem im to udowodnij.Nie zostawiaj tego w ten sposób.Wiem, że teraz jest żal i złość ale potem to przejdzie i będzie Ci bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
nie moge sluchac --> Ja Ciebie rozumiem. Moja mama właśnie jest osobą, która ciągle dzwoni do siostry po pieniądze. A teraz także i do brata, który z nimi mieszka i tam pracuje. Siostra mi się żali, że ona jest taką hieną,a do pracy nie pójdzie. Ja wiem, że oni na to wszystko pracują i im pieniądze z nieba nie lecą. Cieszę się razem z nimi, że dobrze im się wiedzie. Przez skypa często mówi, że już im nic więcej nie wyśle, że oni te pieniądze przepierdzialają itp. Ja jestem ta kochana siostra, która wysłucha i doradzi. Problem jest, jak przyjeżdza do Polski. Mama jest kochana, funduje jej wszystko, daje kasę no po prostu szok. Ze mną gada o jednym, a robi coś innego... Ja w życiu nic od niej nie dostałam i nie wzięłam. Pracujemy z mężem oboje, nie narzekamy. Była w Polsce jakoś w styczniu i też było dziwnie, ale rozumie.. Ludzie się od siebie oddalają, jak na co dzień ze sobą nie przebywają. Ale jej reakcja na to jak mnie zobaczyła, była... no po prostu chyba nigdy tego nie zapomnę. Ja strasznie się ucieszyłam, a ona mnie tak zmierzyła, jakbym była trędowata. Z uśmiechem do mnie, pokaż telefon. Aaa to jest ten co miałaś ostatnio z uśmiechem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sluchac
glupi pomysl bo takim sposobem zrobisz problem na lata.Ja na twoim miejscu pogadalabym z siostra w cztery oczy i spytala co sie stalo ze przez skype byla taka a teraz nie chce z toba rozmawiac.Jesli bedziesz widziec ze ma cie gdzies dalej to zrob sobie swieta u siebie ale najpierw z nia pogadaj bo moze jestes nadwrazliwa i robisz z igly widly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nie mogę tego słuchać:chyba wszyscy mamy kogoś takiego w rodzinie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaja z tym telefonem:) No to siostrę masz niezłą aparatkę, w domu wszystkim się przechwala a tam gdzie mieszka to pewnie na zupkach jedzie, żeby zaoszczędzić i się pózniej pokazać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sluchac
wiesz ja wyjechalam dawno temu,i nic a nic sie nie zmienilam przez ten czas,dalej jestem ta sama osoba,uwielbiam jezdzic do Polski ale niestety nie moge czesto bo to kosztuje za duzo wiec jade raz na dwa trzy lata co wczesniej planuje i odkladam pieniadze,czasmi pracuje nadgodziny zeby tam miec dla innych,i nie chodzi mi o szpanowanie ale o to aby ktos sie ucieszyl ze cos przywiozlam fajnego,ze zabiore na pizze,do kina,na kolacje do restauracji.Tego nie maja na codzien bo ich nie stac,wiec tyle chce zrobic jak pojade a po ostatniej wizycie dowiedzialam sie jaka to ja pani nie jestem,ze sie tylko wozilam gdzie sie dalo,ze jadam w restauracjach,ze kasy mam jak lodu.Tak wlasnie tak widza to ludzie ktorzy siedza tam,ktorzy nigdy nie zobaczyli czym jest mieszkanie za granica.Ja nie mowie ze jest zle ale trzeba naprawde sie napracowac na to co sie ma,nie ma takich swiat jak w Polsce bo praca,i dochodzi tesknota i wcale tak bajecznie nie ma a ludzie widza to inaczej.Teraz jeszcze gozej bo moja siora jest obrazona na nas totalnie bo dawniej bylysmy dobre i jej pomagalysmy a teraz jestesmy wiedzmy przemozadrzale i chwalimy sie wszystkim a a o niej zapominamy bo ona tez chcialaby takie ciuchy,bizuterie itp.No ale do pracy nie pojdzie tylko czeka az jej wyslemy. A co do twojej siory to moze rzeczywiscie jej odbilo ale pod innym wzgledem,moze ona wclale tak dobrze za granica nie ma i cio zazdrosci.Pisalas ze masz prace,ze macie mieszkanie.Moze ona nie chce byc tam gdzie jest i widzi ze tobie sie niezle powodzi i po prostu sama jest zazdrosna.Tak czy siak musisz z nia pogadac bo takim sposobem dojdzie do nieciekawego konfliktu ktory zostanie w rodzinie na lata bo ona wyjedzie i sie zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz my to odbieramy inaczej a inni myślą, że my właśnie pokazać się chcemy, nikomu nie dogodzisz bo jedni powiedzą, że skąpi jestesmy, a inni tak jak pisałm powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie logować
nie moge sluchac 'nie chodzi mi o szpanowanie ale o to aby ktos sie ucieszyl ze cos przywiozlam fajnego,ze zabiore na pizze,do kina,na kolacje do restauracji.Tego nie maja na codzien bo ich nie stac' o żesz nie wiedziałam że pójście do kina czy na obiad do restauracji to taki wydatek :o sądzisz, że tu taka bieda? :o sami sobie wyrabiacie opinie o wielkich paniskach skoro tak uważacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
Jak tam byłam u rodziców, to faktycznie było drętwo, bo siostra mało się odzywała. Ale jak już wychodziłam, to trochę się rozluźniło. Pośmialiśmy się, bo wspominałyśmy z rodzicami historyjki z przeszłości. Myślałam, że jest ok, bo już siostra normalnie się odzywała. Poza tym tekstem z telefonem (wymieniam telefon co 2 lata jak kończy mi się umowa). Używam telefonu tylko do rozmów i pisania smsów. Moja 30 letnia siostra kupuje zwykłe zabawki. Telefon z kotem, który śmiesznym głosem powtarza Twoje słowa. Pokazywała mi to na skypie i cały czas włączała jak tam byłam. Wzięła psp od mojej 7 letniej chrześnicy i chyba w simsy grała. Powiem Wam szczerze, że nie mam ochoty na gadanie bo jak ją znam, powie, że wszystko ok i będzie udawała głupa. Powiem więcej... Podejrzewam, że razem z mamą nieźle mnie tam obrabiają... I głównie dlatego jest mi przykro. Bo wie jaka jest nasza mama, wie, że ma jej nie wierzyć, sama się z tego śmieje, ale rzeczywistość pokazuje coś innego. Kiedyś nie była taka obłudna. Była normalna.. A teraz... Nie wiem czy to pieniądze ją zmieniły, czy inny może lepszy świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dla Ciebie nie ale jak już sie ktoś wybiera całą rodziną to trochę to kosztuje,nie każdy ma na to pieniądze albo woli przeznaczyć je na inne, ważniejsze potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz, że brat przyszedł do Ciebie oddać 6 stów, które matka od Ciebie pożyczyła. Może o to chodzi? Oni dają matce kase, bo ta woła, a Ty sknero tylko pożyczasz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad jestes jesli
no nie wiem jak jest w innych miejscach ja pisze o swojej rodzinie a ich nie stac na restauracje czy kino.Moim rodzicom jest szkoda na wyjscie,wszystko zawsze przeliczaja,ze sie nie oplaca bo oni za to tyle jedzenia beda miec itp itd wiec jak jade to ich zabieram zeby troche odzyli.Poza tym mieszkaja na zabitej dechami wsi gdzie kazdy oszczedza,kazdy jakos kombinuje.Wiem ze w bogatszych rejonach jest inaczej,ze ludzie zyja tak jak tutaj ale niestety oni zyja gdzie zyja.I nie pisze tylko o pizzy czy cos ale zabieram ich na zakupy,zeby sami sobie cos do ubrania pokupili nowego,bo tez zawsze szkoda.I chodzi mi o to ze nie robie tego zeby sie pokazac ze wielka sponsorka trzaska kasa na lewo i prawo ale zeby im pomoc,zrobic cos zeby sie ucieszyli i tyle od zycia mieli.Nie jestem biedna,bogata tez nie wiec musze na to pracowac ciezko a wlasnie ostatnio usyszalam to co autorka tego tematu pisala na samym poczatku,ze bogaczka,ze wszystko mam najlepsze,ze sie popisuje itp a to nie ma nic wspolnego z prawda. Krycha a Ty chyba tez ze Stanow co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sluchac
to wyzej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie ale mam plany:)Teraz Irlandia i mam nadzieję, że za jakieś 3 lata Stany a Ty skąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna i samotna siostra
Może też o to chodzi. Ale słuchajcie.. Tata ma prawie 3 tys emerytury... Jedynym wydatkiem są opłaty ok 1000zł. Na życie zostaje im praktycznie 2000zł i oni ciągle nie mają. Notorycznie pożyczają ode mnie. W zeszłym miesiącu od brata i siostry łącznie dostali 500 funtów. I im to też jak widać za mało, bo ode mnie wzięła jeszcze 600zł. W ogóle to miała oddać je w zeszły czwartek. Zadzwoniła do mnie wczoraj i mi mówi, że przyjdzie do mnie jutro (czyli dziś) oddać mi. Chciała wpaść w piątek, ale podobno siostra moja jej powiedziała, a po co idziesz dzisiaj? W piatek? Siedz w domu, oni maja kase, to im nie braknie. Bylam w szoku. Nie wiem czy mama to sobie wymyslila czy siostra faktycznie tak powiedziala, ale prawdy sie nie dowiem, bo wiem ze kazda bedzie upierala sie przy swojej wersji. Ostatnecznie przyszedl dzis moj brat z tymi pieniedzmi.. na minute...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhghjgfhgfgfg
Autorko żyj swoim życiem, wiem, że to boli ale nie ma sensu zadawać się z tymi ludźmi... szkoda nerwów. Masz swoją rodzinę, dbaj o nią i wpajaj swojemu dziecku co w życiu jest ważne, lepiej żeby nie widziało tej obłudy Twojej rodziny. Posłuchaj męża, święta spędźcie w swoim gronie, bez niepotrzebnego stresu. ps. jak rodzeństwo wyjedzie to pod żadnym pozorem nie pomagaj "kochanej mamusi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sluchac
no i widzisz chodzi o kase.Tak przy okazji to fajna masz mame ze ma tyle kasy i jeszcze od dzieci wyciaga.Moi maja polowe z tego i jak chce im wyslac to za kazdym razem mowia ze im nie trzeba i ze mi sa napewno bardziej potrzebne te pieniadze. Co do siory to napewno jest zazdrosna i zla ze daje mamie kase i jeszze Tobie oddaje za nich ale to jej problem wg mnie bo gdzies sa granice.Ja z moja siora to samo mialam ale zmadrzalam i skonczylo sie dawanie.Jednak mama to mama ale co za duzo to nie zdrowo. Krycha ja jestem z NY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tak myślałm,że gdzieś dalej bo pisalaś, że nie za często Jesteś w Polsce, też już bym chciała ale są i obawy bo wtedy do domu już nie będę wpadała 3 razy do roku i rodzina do mnie też nie bo za daleko no i drogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kase. Na pocieszenie powiem Ci, że moja rodzina też skłócona. Mam ogromny żal do mojej siostry (starszej). Zacznę od tego, że moja mama wychowywała nas kompletnie sama, nie zawsze było kolorowo, i moja siostra miała od zawsze kompleks na tym punkcie. Najpierw ja wzięłam ślub (skromny, bo na taki mnie i męża było stać), ale moja siostra musiała mieć weselicho i to jeszcze sponsorowane w połowie przez matkę. Wtedy jeszcze zacisnęłam zęby. Tylko, że sprawy się skomplikowały i moja mama po 17 latach pracy straciła ją. Reakcja mojej siostry była oczywista - płacz i co będzie z moim weselem. No nic matka zapłaciła za swoich gości z odprawy (którą według mnie powinna zostawić dla siebie na gorsze dni) Złapała jakąś prace, po czym zaczeły się zwolnienia i chude miesiące. Ale mojej siostry to nie obchodziło, bo co miała od matki wziąć to już wzięła. Razem z męzem utrzymywalismy swoje mieszkanie (wynajmowane) i dodatkowo oddawałam polowe swojego wynagrodzenia mamie, żeby mogła przeżyć. Siostra nawet palcem nie kiwnęła. W końcu sytuacja mojej mamy była na tyle krytyczna, że razem z mężem wprowadzilismy się do mieszkania i powoli zaczelismy splacac długi, które przez te kilka miesiecy się nazbierały. Jak próbowałam z siostrą na ten temat spokojnie rozmawiać - to twierdziła ze my nie mamy o czym ze sobą rozmawiac. W końcu doszło do tego, że pojechałam z mężem do nich nie ukrywam strzelić w pysk, ale nam drzwi nie otworzyli. A szwagier do tej pory unika mojego męża, bo się boi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne zdanie
mam tylko jedną siostrę i nie wyobrażam sobie żeby między nami byly jakieś niedomówienia. MUSISZ z siostrą porozmawiać, im szybciej tym lepiej. Musicie to sobie wszystko wyjaśnić. Byliście kochającym się rodzeństwem, a teraz z powodu niewyjaśnionych sytuacji macie pozostać prawie wrogami? Bo jak inaczej nazwać nikerozwiązanie problemu. Oni wyjadą, ty zostaniesz z matką i co dalej? Do wszystkich będziesz miała żal że tak postąpili - do matki, siostry, brata. A może nie jest tak żle, może faktycznie trochę jestes przewrazliwiona. Musisz z siostrą wyjaśnić to jej dziwne zachowanie.Do matki zadzwoń i spytaj co ze świetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge sluchac
Stany sa spoko ale jedyny problem jaki jest to ta straszna odleglosc i co za tym idzie cudowne ceny biletow :) Zazwyczaj samemu sie nie ejdzie bo urlop jest raz w roku wiec trzeba kombinowac zeby gdzies z mezem wyjechac a nie samej,no i dziecko i szkoda nawet liczyc.Napewno bylabym w Polce co chwilke gdyby to bylo blizej ale kurcze no nie da sie.Poza tym za same bilety tu masz takie wczasy na wyspach ze gloa mala i szkoda mi tak ciagle tylko do Polski jezdzic i nic poza tym nie zobaczyc i dlatego jak juz jade to wyprawa nad wyprawami.Rok wczesniej planujemy i wszystko ukladamy pod wyjazd.Raz tylko pojechalam znienacka,trafilo mi sie wolne wiec kupilam bilet i zrobilam niespodzianke i bylo super ale krotko bo dwa tyg a w zwiazku z tym ze mam duza rodzine i kazdy chcial do mnie przyjsc a ja tez ich zobaczyc praktycznie wogole nie spalam.jest tez zmiana czasu i pierwszy tydz jak policzylam to spalam jakies 20godz,co noc po dwie trzy godzinki,i chodzilam jak zywa mumia.Jak wrocilam to bylam tak zmeczona ze zasnelam w samochodzie z lotniska,doprowadzili mnie jakos do domu i jak padlam to spalam noc i dzien i ledwo mnie dobudzili:) Tak wlasnie to wyglada.Fajnie ze jeszcze ja nie musialam isc do pracy a np moja siostra jak jedzie na dwa tyg,to po powrocie na drugi dzien musi isc pracowac od rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje rodzenstwo tez przyjezdza
moja mama nawet nie zaprasza mnie do domu gdy przyjezdza moje rodzenstwo, zaprasza mnie 2 dni przed zebym pomogla jej gotowac żarcie dla dzieci a potem mowi zebym wpadla jak rodzenstwo odjedzie to da mi troche resztek co zostanie :/ dlatego wlasnie w tym roku klade lache na wspolne swieta i nie mam czasu anie przed ani po skoro w same swieta nie jestem potrzebna. jest mi smutno i bardzo bardzo przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jak mam urlop to wolę jechać w nowe miejsca,cos pozwiedzać a do domu jade tylko na 4 dni-weekend+2 dni nieplatnego i to mi musi wystarczyć, moja rodzina wpada do mnie 2 razy w roku na 2 tygodnie więc nie jest zle no i bilety nie takie drogie jak do Was. Bardzo chce zwiedzić Stany, po to tam chce jechac i mam nadzieje, że mi się to uda, jak na razie chce zwiedzić Europe bo i tu jest wiele pięknych miejsc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne zdanie
autorko, wg mnie jesteś za bardzo przy nich spięta. Weż bardziej na luz i zaproponuj jeszcze raz zeby zobaczyla twoje odnowione mieszkanie.A moze ty świeta zrobisz u siebie dla wszystkich? No przecież przez jej dziwne zachowanie nie przekreślisz wszystkich lat spędzonych razem. Myślę że troche jesteś przewrażliwiona. Powiodzenia w dogadaniu się z siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do moje rodzeństwo też przyjezdza:Bardzo to przykre, że najbliższa nam osoba potrafi tak nas potraktować współczuję Ci, nie ogarniam tego jak matka może w ten sposob się zachowywać ale ludzie są różni i niestety ostatnio coraz bardziej przestaje w nich wierzyć choć jescze jestem naiwna za co nie raz dostaje po dupie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgrjiwwa
Twoja matka to pazerna kutwa na pieniądze, co z niej za matka? Liczy się tylko to ile możecie jej dać.Pieprz taką matkę, to niereformowalna baba. Cała rodzinka jebnięta że pieniądze tak ich zmieniły. Co to za rywalizacja o względy mamusi. Jesteś tak pusta jak oni skoro cię to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×