Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Urszula ...

Czy lekarze mają coś z tego,że wypisują dany lek ?

Polecane posty

Gość Urszula ...

Jak wyżej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shgghdf
Nie zawsze ale dość często tak. Przedstawiciele firm chodzą po przechodniach i namawiają do polecania ich leków. Pół biedy jeżeli lek jest naprawdę dobry i wyróżnia się sposród innych takich samych leków. Gorzej jak lek jest przecietny albo to zwykły "bubel".Czasami za polecanie proponują jakieś korzysci typu wycieczki, sprzęt, dodatkowe pieniądze itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula ...
Jak to jest rozliczane ? Na jakiej podstawie ? Recepta idzie do apteki, skąd firma wie,że Pani doktor X wypisała ich lek ? Pytam,bo pediatra mojego dziecka często wypisuje antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm raczej TAK
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napiszcie coś, bo wariuję
przeciez na recepcie jest informacja o lekarzu. Pieczątkaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm raczej TAK
kolega pracował , czesto proponowali wycieczki zagraniczne i takie tam rózne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shgghdf
Czy oni to rozliczaja po receptach to nie wiem... Wiem jak było w naszej poprzedniej przechodni. Każdy pacjent ma swoją kartę i kazda wizyta włącznie z lekami jakie zostały przepisane sa rejestrowane w karcie pacjenta. I oni co miesiąc robili jakieś tam zestawienie ile jakich leków było wypisywanych. No i następnie te dane były przekazywane przedstawicielowi jako dowód że przechodnia wybiera te konkretne leki. Ja osobiście bardzo mało chorowałam ale chodziłam do tej przechodni do ginekologa po tabletki i on kazdej chyba kobiecie jaka była to polecał jedne jedyne tabletki i takie przepisywał. I absolutnie nie chciał słyszeć o innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula ...
Tak w ogóle to przecież jest przekupstwo. Dlaczego nie zrobi się z tym porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula ...
Kolega pracował w firmie farmaceutycznej ? Masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula ...
Tak jest w przychodni a jeśli chodzę prywatnie do pediatry np. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhehehehhhhe
prywatnie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shgghdf
WIesz to nie ma nic do tego... Może i nawet w tym prywatnym gabinecie o wiele bardziej to się praktykuje. Przeciez tego lekarza nikt nie rozlicza, prawda? Prowadzi prywatną praktykę w swoim prywatnym gabinecie więc teoretycznie może robić co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melivia
a pomyślcie co się dzieje w aptekach tam też polecają tańsze odpowiedniki że o lekach bez recepty nie wspomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale przecież
Ma się własny rozum i warto go używać. Wiadomo, ze z antybiotykami nie będę kombinowac bo ich na pewno nie przepisują od tak sobie, ale jakieś syropki, witaminki itd. Polecają mi jakieś slucham co mówią, mówię dzikuję ide do apteki i pytam ile kosztują, czy mają tańszy zamiennik i zazwyczaj ten tańszy zamiennik biorę, albo sprawdzam co mam w domu bo co za różnica czy podam flavamed czy flegaminę? Albo dicoflor czy lacidofil albo inny probiotyk? To wszystko jedno i to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shgghdf
Poza tym jesli uważasz że lekarz bezpodstawnie przepisuję jakiś lek albo robi to notorycznie czyli jeden lek na milion dolegliwości to coś nie teges.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm raczej TAK
ja kiedys byłam u lekarza- kierownika przychodni Dostałam antybiotyk i jeszcze inne leki i przy kasie w aptece z butów mnie wyrwało Zapłaciłam 100 zł , a za inne leki o tym samym działaniu dałabym o połowe mniej , a moze jeszcze mniej Dodam , ze to było wtedy dla mne duzo i nie miłam za duzo kasy Nastepnym razem u innej doktor w tej przychodni nie dałam sie nabrac i prosłam o tanszy odpowiednik Niechetnie , ale w koncu przepisała inny lek :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale przecież
a witaminki od ginekologa? Mam całą siateczkę ulotek bo co wizyta mi daje i mówi ze koniecznie musze kupic a to jakieś z zelazem, mimo, ze nie mam anemii, a to z magnesem, a to inne ziolowe. Jakbym chciala to wszystko lykac to bym nie musialą już sie żywić bo tyle tego wypisuje. Nie biorę nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm raczej TAK
Tak , opowiadał ze maja z tego profity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie tak i na razie nic nie można z tym zrobić. Jedyne ograniczenie jakie wprowadzono to takie, że przedstawiciel firmy farmaceutycznej nie może spotykać się z lekarzem w godzinach przyjęć, tylko po godzinach:-O Do niedawna było tak, że w poczekalni kolejka pacjentów a pan, czy pani doktor miała wizyty przedstawicieli i oni sobie wchodzili bez kolejki, a pacjent czekał:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie wielo dzietna
Do niedawna? Ależ tak nadal jest! Przynajmniej u mojego ginekologa. Wchodzi 3 przedstawicieli na raz i co im zrobisz? Czasem się kobietki łączą w silę i drą na nich ile wlezie, ale po nich spływa jak po kaczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melivia
farmaceuta też coś z tego ma że wybierze ten a nie inny odpowiednik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyjaciółka jest przedstawicielem medycznym i wiem jak działa: lekarze otrzymują profity za wypisywane leki niestety - co do unikania cen i aptek, zawsze trzeba spytać o pełną liczbę zamienników o identycznym składzie i można wybrać samodzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula ...
Ja nawet teraz (5 dni temu) byłam świadkiem jak przedstawiciele wchodzili do Pani doktor w przychodni (firma glaxo..) było ich dwóch Pani i Pan a pacjenci czekali sobie w kolejce. :-) Do lek rodzinnego też ostatnio jedna Pani i dwóch Panów wcisnęli się w kolejkę. W poczekalni 4 pacjentów ja piąta a do lekarza weszłam po prawie dwóch godzinach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urszula ...
Moja pediatra wciąż tymi samymi lekami leczy tylko je zmienia co jakiś czas (takie kółko) i recepty na 100 zł to normalka. W tym wszystkim nie szkoda mi kasy tylko organizmu (nerek,wątroby) mojego dziecka. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci sie nie dziwie, ze Ci nerek i wątroby dziecka szkoda. Jedyny sposób to stosować i jak tylko się da metody naturalne, a w ostateczności sięgać po leki. Polecam też zmianę lekarza i nie zgadzam się ze stwierdzeniem wyżej, że w prywatnych przychodniach jest gorzej - bo to nieprawda. Lekarze lepiej zarabiający są niej łasi na podarki od firm farmaceutycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi tylko chodzi o to, że to teraz niezgodne z prawem. Ale prawo prawem, a praktyka swoja drogą;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melivia
Urszula a pytałaś swojego pediatry czy to konieczne, może wystarczy z nią porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gringia
Najlepiej nie chodzić do lekarzy, przerzucić się na ziołolecznictwo i przelewanie jajka nad chorym - taki wniosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem przekonana,ze tak i to spore profity. w czerwcy syn dostał sterydowy avamys, ktorego nigdy nie użylismy, bo nie bylo potrzeby, mial katarek, ktory szybko podleczylismy otribinem i euphorbium. to mi dalo do myslenia i nigdy wiecej do tej lekarki nie poszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ze dziewczyny pilnowac
się i pytac juz w gabinecie ile dany lek moze kosztowac - lekarze maja szacunkowe cenniki przy sobie Jezeli lek bardzo drogi , a wam zalezy na czyms tanszym to od razu prosic o odpowiednik No chyba, ze komus nie zalezy ile zapłaci , to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×