Moje pytania : Dlaczego Kościoł rzym-kat neguje In Vitro i seks przedmałżeński ?

Ale przecież nikt nie podtrzymuje życia na siłę przy pomocy aparatury. Jest podtrzymywane wtedy kiedy daje to szansę na przeżycie, a jak nie to nikt na siłę pod aparaturę nikogo nie podpina.

http://www.xs.to/6C3S ?

jeszcze sa ludzie ktuży przestrzegają i sie rozmnażają http://wielodzietni.org/people.php seks nastolatków http://www.youtube.com/watch?v=uhEs7wJxQ7s

Gdzie ja napisałam że komukolwiek czegoś zabraniam ?? Piszę o sobie i jak ja to widzę. Wypowiadanie się na dany temat to wg Ciebie zabranianie innym czegoś ? Wg mnie to ludzie mogą księży po stopach lizać , mnie to koło dupy lata. "Ale jednak należysz do tego ciemnogrodu... pisałaś że ze względu na Boga... no ale nie uważasz że skoro kościół głosi wiarę w twojego Boga to skoro kościół głosi "ciemną" wiarę to i Bóg w którego wierzysz jest ciemniakiem? No ale wiem... kościół to tylko ludzka instytucja... więc skoro to tylko instytucja która nie głosi prawdziwej wiary w Boga tylko jakiś ciemnogród upowszechnia to po co ci ona do szczęścia potrzebna?" --> Mylisz się. Ja do tego ciemnogrodu nie należę. Nie uważam się za dobrą Katoliczkę, i się nią nie nazywam. Dla mnie ksiądz nie ma żadnego autorytetu i nie polegam na tym, co ksiądz mi wmawia. Dla mnie Bóg nie = księzulkowie i trzepiący kasę na wiernych Kościół. Bóg to Bóg, są różne wyznania, różne zasady, ale Bóg jest jeden. Ja do Kościoła chodzę, żeby się pomodlić, posłuchać Słowa Bożego i chodzę wtedy, kiedy mam wewnętrzną potrzebę. Jak Kościół może głosić wiarę ? Wierzyć to ja sobie mogę , i wierzę. Kościół mi tu potrzebny nie jest. A dlaczego chodzę już pisałam. I tylko chodzę, księdza do domu nie wpuszczam. Wśród księży jest takie tałatajstwo że to głowa boli. I to dla mnie wcale nie rowna się Bóg. Te zasady (ktorych i tak malo kto sie trzyma) są wymyslone przez ludzi. Bóg nigdzie nie mowi, jak głęboko mąż ma mi język wkładać czy gdzie może mnie lizać. dla mnie to porażka i tyle.

zabija sie embrion jesr drugi medal poszukac dzieci z in vitro to genetyczny bubel maja wady genetyczne lekaze sa nastawieni na kase a nie zeby pomagać W chwili narodzin dzieci poczęte metodą in vitro częściej narażone są na niedowagę, a w późniejszym życiu na pojawienie się defektów genetycznych i rozwinięcie rzadkich chorób metabolicznych. Jak twierdzą naukowcy, dzieje się tak dlatego, że dochodzi u nich do zmian w tak zwanych mechanizmach epigenetycznych, niezwiązanych z mutacjami DNA, a polegających na wyciszaniu ekspresji niektórych genów. Według autorów badań, istnieje poważna obawa, że dzieci narodzone w wyniku zastosowania metody in vitro mogą przekazywać te zmiany genetyczne swojemu potomstwu, co oznacza prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się wadliwych genów w puli genowej całej populacji. Potwierdzeniem tej teorii wydają się być australijskie badania 4 tys. dzieci urodzonych między 1993 a 1997 r. Wykazały one znacznie częstsze występowanie wad wrodzonych wśród dzieci poczętych metodą in vitro aż u 9 proc., niż wśród dzieci poczętych w sposób naturalny (4,2 proc.).

Kisielem jesteś i w kisiel się obrócisz?

Jeśli myślisz, że ślub to tylko podpisanie papierka w kościele, to jesteś w wielkim błędzie.