Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biedna zyfryda

powiedziec to ksiedzu przy spowiedzi???

Polecane posty

Wiesz, ja nie jestem wierząca. Mam inne spojrzenie na świat, n iż osoby praktykujące. Ale dla mnie grzech to kradzież, zabicie kogoś, zatrucie komuś życia, plotkowanie itp., ale nie seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstałam sie z facetem
ja bym nie mowiła o niczym.to teraz normalne i nie uważam seksu przedmałżeńskiego za grzech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo jak nic
albo autorka jestbardzo tepa - kogo teraz na studia przyjmuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mieszkam z chlopakiem od dwoch lat, regularnie chodze do spowiedzi i nigdy nie dostalam rozgrzeszenia wiec na te swieta daje sobie spokoj calkowice ze spowiedzia, bo jak mam cos zatajac lub klamac to lepeiej calkowice dac sobie spokoj. Kiedys bylam na takiej malej mszy, na ktorej bylo moze z 10 osob i tez mi dziadsz pierdolony nie dal rozgrzeszenia i zabronil przyjac komunii.... Oczywiscie ludzie widzieli.... baby na mnie patrzyly jak na szatana Bo zazwyczaj jak nie dostaje sie rozgrzeszenia to ksiadz przydsziela Ci pozwolenie na wziecie komunii swietej, zeby nikt nie domyslil sie ze nie dostaje rozgrzeszenia, bo to tak jakby zdradzenie tajemnicy spowiedzi wtedy to jest tylko kawalek oplatka, nic wartosciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowiadająca się 2 razy w roku
ja nie rozumiem czego tu sie bać i po co coś zaatajac? spowedz tak naprawde jest po to zebysmy sie sami lepiej poczuli ksiadz w wiekszosci nie słucha bo przerabia te same grzechy właściwe u każdego dorosłego. dla mnie nie ma sensu spowedz w której cos zatajasz jesli cos cie męczy to mówisz ja bym powiedziała o tym ze razem mieszkacie macie dziecko i jełśli ponanujecie slub o bym to zaznaczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy gdzie
jesli nie powiesz tego ksiedzu przy spowiedzi, to spowiedz bedzie niewazna,a potem komunia swietokradcza. Ja kiedys dostalam rozgrzeszenie za seks przedslubny, nie bylam w ciazy. To ze jestes w ciazy moze byc za rozgrzeszeniem jesli planujecie slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabotażowa owa
Oblubienico - skoro nie nalezysz do naszego Kościoła, to nie udzielaj się w takich wątkach. Masz swój światopogląd, którego nikt nie neguje. Wyznajesz inne wartości - ok. Ale nie obrażaj, nie poniżaj i nie pouczaj!! Zajmij się swoim sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja tylko czekałam, aż ktoś wyskoczy, że obrażam i poniżam:D Będę się wypowiadała tam, gdzie chcę i nikt mi tego nie zabroni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to nie jest grzech! Jezeli bs sie puszczala na lewo i prawo z niewiadomo kim, to mozna to nazwac grzechem, ale skoro uprawiasz seks z facetem ktorego kochasz i chcecie sie pobrac to co to za grzech?? TO TYLKO MILOSC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla księdza gorzką pigułką nie będzie twój seks przedmałżeński, ale to, że pozostajesz w konkubinacie:) Jak już ktoś wyżej wspomniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A księża niech najpierw popatrza i oceniaja siebie!!!Dla mnie spowiedź to tez jest kupa śmiechu!! Tak jak ktos juz wczesniej napisal dla mnie grzechem jest kradziez, zabicie kogos itp, ale to ze sobie czasem przeklne bo sie zdenerwuje to co to za grzech??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabotażowa owa
przy ostatniej spowiedzi spowiadalam się z sexu z narzeczonym, zawsze się z tego spowiadam i zawsze dostaję rozgrzeszenie... Proboszcz nasz kiedyś tłumaczył, że jesli grzechem jest sex, to jest szansa poprawy, wyrwania bez grzechu choć jakiś czas,,, Natomiast wspólne mieszkanie jest okazją do grzeszenia, nie wykazuje się chęci poprawy i to uniemożliwa otrzymanie rozgrzeszenia. Tak samo z antykoncepcją : za gumki i tabsy rogrzeszenie dostaniesz, a za spirale już nie. Tak to wygląda, więc mysle, ze dalsze dyskujsje sa zbędne, autorka chyba wie juz ze nie ma sie spowiadac z seksu tylko z mieszkania bez ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konkubinat to grzech, bo nie przyszłaś do księdza, nie dałaś na zapowiedzi, nie dałaś, żeby ci ślub wyprawił (jakby ci jakąś przysługę wyświadczał - a to jego zakichany obowiązek) - ogólnie nie wniosłaś do kościoła pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedna Zyfrydo, powiedz prawdę i dodaj, że kochasz to dziecko i chcesz je urodzić, chyba tak zresztą jest naprawdę, to ksiądz za pozostałe okoliczności raczej Cię nie przygniecie, choć potępi wspólne mieszkanie. Będzie na pewno pytał, czy chcecie wziąć ślub kościelny i ochrzcić dziecko. Przytaknij, jeśli tak zamierzacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z tymi pieniedzmi! Ja sama milam sytuacje przy planowaniu mojego slubu! Zanioslam ksiedzu 500 zł a on na to: ze wszyscy daja 600 i mamy doniesc 100zł" tak sie wkurzylam i powiedzialam : a co jezeli nie doniose? nie wyprawi nam ksiadz slubu? jezeli tak to prosze mi oddac wszystkie papiery i cala sprawe zglosze do kurii" zmienil zdanie w 3 sekundy! sz,aciarz jeden! Tak samo miala w koscile gdzie byla chszczona, za kawalek papierka i 5 min wypisywania, zazyczyli soebie w kancelari 20zł- oczywiscie dalam 10 zł!! Tez bym chciala zarabiac 20 zł za 5 min pracy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi876
a ja tam w ogóle do spowiedzi nie chodzę i mam problem z głowy....spowiedź jest dobra dla trzcioklasistów z podstawówki:) nie wyobrażam sobie jak jakiś tam księżulek miałby mnie pouczać....przecież on jest tak samo grzeszny jak my wszyscy....tyle tylko,że oni przy wspólnych księżulskich imprezkach wyśmiewają się z tych waszych grzeszków i niezłą mają z tego polewkę.....jestem za zboiorową spowiedzią jak to jest w normalnych krajch.....ciąża to nie grzech....ja bym nie mówiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
Ale za to że uprawiałaś seks przed ślubem nie zostaniesz potępiona ;) wiara katolicka, zaklada że kazdy może zgrzeszyć, zbładzić i dlatego daje nam spowiedz która nas z tych grzechów osądza. nikt nie zaklada że będziemy jak robociki, jesteśmy tylko ludzmi. Grzechy też sa postopniowane od najciezszych do tych lekkich. Jednakż warunkami dobrej spowiedzi jest zal za grzechy i postanowienie porawy. Ksiądz spyta Cię czy masz dalej zamiar żyć w grzechu w sensi współżyć ( możecie razem mieszkać, to nie grzech ;) ) Jeśli tak to może nie dac rozgrzeszenia bo zamierzasz dalej żyć w grzechu, czyli go nie żałujesz i inie chcesz sie poprawić. PS. KK nie uważa seksu za grzech, wręcz przeciwnie, uważa że seks jest miłościa, przyjemnością darem siebie dla drugiego człowieka. Jednakże żeby był przeżyciem duchowym a nie tylko cielesnym, żeby odbył się z pełnym szacunkiem dla siebie i drugiego człowieka winien odbywać się w związku poblogosławionym. Ktoś może się z tym zgadzać albo nie tylko po co wyśmiewać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna zyfryda
pojde do tej spowiedzi powiem mu wszystko i zobaczymy, a ja przynajmniej bede miała czyste sumienie ze probowałam dzieki wszystkim za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniądz
Oblubienico nie wiem skad ten dziwny poglad u ludzi ktorzy nie wierza, ze Kościół=pieniądz jak nie masz kasy też CI udzielą ślubu....wystarczy poprosić ale najlepiej się wypowiadać nie mając zielonego pojęcia... a co do autorki tekstu...licz się z tym że rozgrzeszenia nie dostaniesz za konkubinat...za współżycie owszem...ale mimo to itak będziesz miała czyste sumienie i będziesz się lepiej czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffhfhfhffhfh
kolejna hipokrytka :O skoro uważasz że to nie grzech to nie jesteś katoliczką.Proste. Ale ci ludzie są kurwa żałośni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyiyiiyigy
BO PRZECIEŻ TY NICZEGO NIE UWAŻASZ ZA GRZECH!!! - grzech to zabijać.KK jest żałosny,że niby seks to grzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, my ateiści, mordujemy niewinne dziewice, składamy je w ofierze ciemnym bożkom, kopiemy przechodzące obok nas psy, podpalamy domy dziecka, molestujemy nasze dzieci:) Tak, to wszystko my:) Wojny religijne to tez my:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqeqwewqeq
a Tobie Oblubienica o co lotto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewqeqwewqeq
nie, to znaczy że nie uznajesz pojęcia grzechu a rozpatrujesz sprawy pod kątem zły dobry. Chyba że w ateiźmie istnieje coś takiego jak grzech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
zarówno ateiści jak i katolicy żydzi, muzułmanie etc. Kto jest bez winy niech pierwszy zuci kamieniem. Nie osadzaj, żeby ni być osądzanym. Ktoś kto przyznaje się do wiary nie znaczy że jego wiara jest szczera, ktoś kto zbładził ma prawo wyjść na prostą. Ateizm to też etyka i moralność. To nie jest kwestią religi. Znam ateistów którzy żyją przykładniej niż nie jeden chrzescijanin ale o dziwo nikogo nie osedzają i wyśmiewają. wrecz przeciwnie szanują wiarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
Zle napisalam, mialo być to nie tylko kwestia religi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ateizm to nie wiara ani sekta, że ma rządzić się prawami i kodeksami, więc nie wiem, co istnieje w ateizmie. Jest pewien kodeks moralny, niezależny od wiary. Nikomu nic nie ukradnę, nie zabiję nikogo, pomogę słabszemu od siebie, w miarę moich możliwości. Ja nie potrzebuję boga, żeby takie rzeczy rozumieć. Zwyczajnie - nie wierzę w boga, żadnego, w życie po śmierci, w duszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabotażowa owa
dewqeqwewqeq ujął to idealnie jest pewien kanon zasad moralnych wspólny dla wszystkich KK natomiast wychodzi dalej, określając swe dodatkowe zasady - komu one odpowiadają - należy do tego Kościoła,i żyje według nich. i Oblubienico nie do Ciebie należy ocenianie czyjegoś życia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×