Czy jest ktoś nieszczęsliwie zakochany?Ktos z Was płacze? cierpi?

Mam dość tej sytuacji... ciegle zbierają mi sie łzy...moze to głupie, ale jakos mi razniej gdy wiem,ze ktos przechodzi przez to samo...

ja mam problem w tym,ze nie umiem sie szczerze zakochac. podoba mi sie facet ze studiow ale ma mnie gdzies. a ciebie czemu nie chce ? ogolnie to brak mi związku...

na szczęscie to już nie mój klimat ale jest tu sporo takich osób i zazwyczaj kobiety, które dziwnym trafem radzą sobie później lepiej niz faceci po czyms takim

Ja cierpię...:( jestem nieszczęśliwie zakochana... chociaż mam faceta ale to dość skomplikowana sytuacja:(

po cudownych chwilach mnie olał tak po prostu bez znaku zycia a ja tak sie zauroczyłam Moze zawalcz o tego kolege, moze nie wie,ze Ci sie podoba?

mysza-ale nie masz z nim kompletnie kontaktu ? a ten "moj' to w zasadzie chyba tylko taka gierka jak zawsze... zawsze musze sobie cos upolowac i powzdychac. ja juz nie umiem kochac. nie ma co walczyc...

miał się odezwać od tygodnia milczy a ja ciagle o nim myśle, czekam

ana17-moze napiszesz coś wiecej? To straszny układ gdy jestes z kims a kochasz kogos innego

moze ty sie odezwij wpierw ?

juz to zrobiłam bez skutku. A z Tobą jak jest? nie potrafisz kochac? Czy moze jeszcze nie trafiłas na kogoś odpowiedniego

Nie, nie chodzi tu o innego mężczyznę.... po prostu Kocham swojego ale zastanawiam się czy nie odejść... boję się że znów mnie skrzywdzi... zdradził mnie kiedyś i zostawił... potem wrócił na kolanach bo niby zrozumiał. Wybaczyłam. Jest wszystko ok jak na razie, jest inny lepszy. Ale mimo to ja się ciągle martwię, że kiedy się nie odzywa to... PEWNIE JEST U INNEJ... takie chore myślenie. A nawet jeśli teraz nie kłamie to boję się, że kiedyś to zrobi... Czuję się z tym okropnie i nie wiem co zrobić... Czy zostawić to tak jak jest i czekać co będzie czy odejść...:(

ja kocham a nie jestem kochana niezbyt komfortowa sytuacja :)

no wiec czekaj i daj znac czy sie odezwal w koncu ;D chyba nie trafilam,ale cholera ileż mozna czekac na milosc ? z reszta jestem tak niezdecydowana,że chcialabym miec kilku najlepiej naraz ale nikt do mnie nie garnie :)

ana17-hmmm, ciezka sprawa. Twoje obawy są uzasadnione jak najbardziej. Kochasz go, daj WAM szanse...ale pilnuj go, bo jak Cie zawiedzie to juz koniec, choc ja zdrady chyba nie wybaczyłabym

anakondzia- miłosc bez wzajemnisci:-( a wie,ze go kochasz? yoooouanka -nie odezwie się, tak cos czuje, jak jutro sie nie odezwie, nawet głupich zyczen nie przysle, to juz bede wiedziała...

jestem nieszczesliwie zakochana, garne sie do milosci, brakuje mi jej wy pewnie macie po 17 lat, a juz 27 :(

wlasnie jutro masz idealny w sam raz dzien na sprawdzenie go ;)

Też tak mówiłam, że nie wybaczę ale wiecie co?.... Przez rok przerwy nie było dnia żebym o Nim nie myślała, nie śniła... Potrafił śnić mi się co noc przez jakiś okres czasu.... Strasznie Go Kocham i nie potrafiłam zapomnieć.... to mnie przerażało. To i przydarzyła się sytuacja, że znów stanął na mojej drodze... Żałuję z jednej strony, a z drugiej się cieszę... Jedak bardzo boję się skrzywdzenia przez Niego bo strasznie cierpiałam wtedy...

Ja tez. Zauroczyłam się jak gówniara:(

ja tez mam 27 lat :) moj wie ze go kocham i ma mnie w doopie, wolal bzykac moja przyjaciolke (swinia jedna) :P

Eh dziewczyny ja jestem facetem i też jestem nieszczęśliwie zakochany ;/ mało tego mam dziewczynę którą kocham ale już nie tak jak kiedyś,wypaliło się po prostu a i tak nie najlepiej się nam wiedzie.W dodatku kocham od dawna jej siostrę, to dopiero jest skomplikowane.Niestety z jej siostrą nie mam prawie w ogóle kontaktu no i Ona raczej nie przejawia zainteresowania moją osobą.Straszne to wszystko bo nie ma dnia żebym nie myślał o siostrze mojej dziewczyny.

lepiej jak żona sie pusci i cie oleje, nie?

ja mam 23 lata:-) wiec az taka młoda nie jestem yoooouanka -jak sie nie odezwie to bede baaardzo załamana, naprawdę skradł mi serce, był taki cudowny, te słowka, obietnice, nawet powiedział,ze dostane prezent od mikołaja...a ja głupia czekam Ana17-skoro kochasz to czas pokaze, badz uwazna, nie daj sie oszukiwac Anakondzia-Twoja sytuacja jest chyba najgorsza, hmm zaraz cos wymyslimy... ja tez jestem-opisz sytuacje złotowłosa-jakies szczególy szybciorem

jestemmw dołkuu-czy Ty jestes ze swoją dziewczyną, dlatego,zeby miec lepszy kontakt z jej siostrą? Tak pytam, skoro juz piszemy to szczerze:-)

takze jak cos to daj znac tu na forum czy ci choć zyczenia wysłał bo mnie to ciekawi :)

hehe u mnie co mozna wymyslic? chyba jak se chlopa znalez :P i zapomniec :) bo nic innego nie wchodzi w gre :)

Łatwo powiedzieć..:( On ciągle pracuje, często nie ma czasu się odezwać a ja w tym czasie się zamartwiam... Nie mam nawet jak Go sprawdzić, po za tym było by to chore... Chcę dać Nam szansę, ale boję się!:( nie wiem czy mogę mu ufać, na obecną chwilę nie potrafię... a to wszystko komplikuje bo bez zaufania nie da się stworzyć związku...

yoooouanka -napiszę jutro wieczorem,ze nie napisał (100%) a Ty szykuj jakies pocieszenia:-)

ale jutro jest wigilia :) tak na kompa wejdziesz ? oj tam cicho,miejmy nadzieję,że nie okaże się draniem :)

anakondzia-a Twoja przyjaciólka o tym wie? Ana17-stara sie chłopak, to widac...ale badz czujna