Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mjuyhgvtfrc

Ślub znajomych a mój związek...

Polecane posty

Gość mjuyhgvtfrc

znajomi zamierzają brać ślub w lipcu, zaręczeni od ponad roku a my nic... mimo że 3 lata ponad razem :o Tamta dziewczyna ma teraz nawrót raka i do czerwca będzie na chemii, więc wiadomo łysa itd ale mimo to slubu nie chce przekładać. On ją chyba bardzo kocha , a mój? :o ehh... mimo że bardzo jej współczuję to też zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
Przecież napisałam, że jest mi przykro bo mimo, że możliwe że tamta dziewczyna nawet umrze to jej chłopak ja tak bardzo kocha że się z nią chce ożenić a nas nic, nawet tematu zaręczyn nie ma to jasne że zazdroszczę :o Zawsze jak słyszę o zaręczynach znajomych lub i nie to się zastanawiam czy mój chłopak mnie nie kocha skoro tamci tak kochają że się oświadczają a u nas nic... Pewnie ma mnie gdzieś a ja ślepa brnę w to dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaCiebie dopiero zareczyny to oznaka miłosc ? Twój facet jest z Toba 3 lata ale Cie nie kocha, dopiero jak da Ci kawał balchy na palec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeee ale jestescie razem
dopiero 3 lata, dopiero teraz zaczyna sie termin na slub, a tu juz zal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
jak dla Ciebie ślub to kawał blachy to nie mamy o czym rozmawiać. Do pyskówki wielu chętnych na ten temat bo przecież ślub to papierek ale odwaznych brakuje jak przychodzi co do czego. Inaczej wyglądają 3 lata jak się ma 20 lat a inaczej jak 25-26. Zresztą mi się robi przykro jak widzę, że inni faceci są zdecydowani i skłonni oświadczyć dziewczynie że chcą z nią spędzić resztę życia po roku dwóch a nie potrzebują lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeterter
A to tylko zareczyny sa wyznacznikiem milosci? Z jednej strony rozumiem Twoj niepokoj i chec "dowodu" milosci w postaci takiej deklaracji,ale z drugiej czy jak da ci ten pierscionek to bedzie znaczylo ze cie kocha a bez pierscionka ma cie w dupie? Nie okazuje ci uczuc,nie mozesz na niego liczyc na codzien?Pozatym co z tego ze jestescie razem 3 lata?Ja jestem ze swoim facetem prawie 4 i wiem ze on na ta chwile nie jest na tyle dojrzaly emocjonalnie zeby sie zenic,i co mam go zostawic z tego powodu? Mimo ze wiem ze to dobry facet i ze mu na mnie zalezy? Zluzuj troche bo taka zazdrosc nie jest zdrowa. Jak mozesz zazdroscic dziewczynie chorej na raka ze bierze slub? A moze ona zazdrosci Tobie ze jestes zdrowa i mozliwe ze bedziesz mogla o wiele dluzej cieszyc sie swoim uczuciem niz ona? ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety juz dawno nie mam 20 lat wiec i perspektywę tez mam inna i niestety to dla Ciebie, z tego co piszesz , uczucie sprowadza sie do jakis ogólnie przyjetych mniej lub bardziej sformalizowanych aktów ( przeczytaj swój pierwszy wpis)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W wieku 25, 26 lat tym bardzie
j powinnas wiedziec, ze trzeba czasu, by sie dotrzec, i ze rok to stanowczo za malo, przeciez nie jestes juz dzieckiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W wieku 25, 26 lat tym bardzie
"Inaczej wyglądają 3 lata jak się ma 20 lat a inaczej jak 25-26." 3 lata, to 3 lata, a co juz jestes zdesperowanym biedactwem z syndromem starej panny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weszłam tu choć nie chciałam
dziwne to porównanie z dziewczyną umierającą na raka.... Jednak zgodzę się że będąc koło 30 i 3 lata w związku to w takim momencie powinna się pojawić rozmowa w która strone idziemy. Mogą po tobie jeździć, ale lata płyną. Jeżeli marzy się o dziecku nie można czekać w nieskończoność aż partner się zdecyduje. Czas autorko żebyś ty przejeła inicjatywę, czas porozmawiać o przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
reeterterc-> no przeciez nie o to chodzi żebyś gościa zostawiała bo wiesz że jest niedojrzały emocjonalnie, jeżeli Tobie to odpowiada a z tego co piszesz tak jest to OK. ale co jesli ja dojrzałam a on nie?? może ja potrzebuję czegoś więcej, kogoś dojrzalszego. nie chodzi przecież o wymuszanie czy męczenie się ze sobą bo jedno chce tego a drugie nie ale problem zaczyna się wtedy kiedy dwoje ludzie się ROZMIJA W CZASIE ze swoimi potrzebami i ogólnie w życiu i planach, tego się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W wieku 25, 26 lat tym bardzie
3 lata w zwiazku to owszem, ale, u licha - to jeszcze nie powod do desperacji, a po drugie - ja nie rozumiem, co to w ogole za zwiazek, gdzie ludzie ze soba nie rozmawiaja o waznych sprawach?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
weszłam tu choć nie chciałam -> nie chcę rozmawiać, wymuszać prosić, tym bardziej będę się czuła gorsza od wszystkich dziewczyn których faceci sami na to wpadli żeby się oświadczyć a nie pod przymusem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, to moze najpierw poinformuj tego swojego mena o swoich pragnieniach, marzeniach , ?? bo z tego co piszesz to ani on o Twoich ani Ty o jego planach niewiele wiecie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do czego tu się tak śpieszyć? Każda chce, każda marzy. Romantyczne zaręczyny, śliczny pierścionek... Po jakimś czasie niestety nie ma to znaczenia. Wszytskie koleżanki już, a ja jeszcze nie? Co jest nie tak? Sądzę, że FACECI się troszkę boją, troszkę wstydzą... A może już nie będzie odwrotu? A może zaraz trzeba będzie ten ślub brać? A może nie ma kasy na pierścionek? Może boi się zmian? A może zwyczajnie nie chce się zaręczać, bo mu tak wygodnie... A może czasem nie należy czekac na zaręczyny z zaskoczenia, jak z bajki, tylko brać sprawy w soje ręce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enfant jak nie masz nic
ciekawego do powiedzenia do milcz :O ty sprowadzasz slub do kawalka blachy inni nie, i to nie znaczy ze ty albo oni maja racje, kazdy widzi slub po swojemu, juz w tym jednym temacie zdazylismy zobaczyc jaki ty masz poglad wiec bezsensowne ulzenie sobie w obrazaniu innych nie sprawia zadnego na nikim wrazenia :O autorko czy ty w ogole rozmawialas ze swoim facetem o zareczynach, slubie? czy tylko tak czekasz i czekasz az on zacznie czytac ci w myslach? dla niego juz jest dobrze i nie patrzy na to czy byloby lepiej, moze wiec pogadasz z nim, powiesz mu ze dla ciebie slub to wazny krok naprzod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
Jakbym była zdesperowana to bym biegała za nim, prosiła si,e czy wymuszała i truła dupe o ślub a ja słowem nie wspomniałam tylko tu anonimowo pisze, że mi przykro bo nikomu znajomemu się nie przyznam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W wieku 25, 26 lat tym bardzie
W takim razie nie wroze Wam szczesliwego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
Rozmawiałam. Jeden. raz. Powiedziałam m ,że nie wyobrażam sobie mieszkania razem bez ślubu latami bo mam inne zasady i zawsze chciałam mieć rodzinę a nie tak "na lewo". Spytał jak to widzę, jaki bym chciała ślub kiedy itd. ale potem do tematu nie powrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W wieku 25, 26 lat tym bardzie
to moze powroc i mu skonkretyzuj, bo tak to moze inaczej interpertowac sobie mieszkanie latami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeterter
No nie do konca mi odpowiada,ja tez bym chciala zeby moj facet bardziej dojrzale podchodzil do pewnych spraw,ale skoro wiem ze w tej chwili nie jest jeszcze na tym etapie to przeciez go nie zmusze. Pozatym skoro sie decyduje na zwiazek z kims,kocham ta osobe i wkladam w to swoje starania to mam to zostawic bo nie chce sie zenic w tej chwili? To jakas plytka ta milosc chyba...Mowie,ja Cie rozumiem,rozumiem Twoje podejscie i rozterki,ale slub i zareczyny nie zawsze sa wyznacznikiem milosci. I nieraz przez swoja niecierpliwosc mozna stracic naprawde wartosciowa osobe.Faceci pozno dojrzewaja do takich decyzji i sie ich boja,zwlaszcza w starszym wieku.Ja znam pary gdzie facet 27 letni po 7 latach zwiazku mial rozterki jak laska zaczela na niego naciskac i naprawde sie tego bal,co nie oznacza ze jej nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weszłam tu choć nie chciałam
mjuyhgvtfrc - wymuszać, prosić? Na pewnie nie masz 16 a nie 26lat? Jak ja byłam rok z moim mężczyzną to rozmawialiśmy na ten temat już, mimo że miałam zaledwie 19lat. Jakie wymuszenie? Proszenie? Kochana rozmawia się o takich rzeczach jak ślub, przyszłość i dzieci. To podstawowe kwestie. I lepiej wiedzieć co sądzi o tym partner. Ja od razu stwierdziłam, że nie chcę żadnych zaręczyn nim nie skończe studiów. Szybko ustaliliśmy, że oboje nie chcemy długich zaręczyn, góra rok po nich ślub. O przyszłości się rozmawia, to że powiesz mu że jesteś gotowa na ślub i założenie rodziny, to nie żadne wymuszenie. Gorsza jest frustracja jaką na razie wylewasz na forum a potem gdy nie będziesz miala okazji się wyżalić przelejesz na swojego faceta (wczynajac klotnie o cos innego). Nie da sie uciec przed swoimi marzeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
Nie wiem czy mogłam się jaśniej wyrazić w tych kwestiach. A najlepsze jest to, że nie powiedział mi że jego najlepszy przyjaciel się oświadczył swojej dziewczynie, dowiedziałam się prawie po roku od...tej dziewczyny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
Nie wiem dlaczego tak mnie to zabolało, juz nawet nie chodziło o zazdrość że oni tak a ja nie ale o to, że nie powiedział tak jakby chciał uniknąć wogóle dyskusji na ten temat a jak go o to spytałam to tylko skwitował "no tak to już dawno chyba z rok temu" i tyle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
Przecież to nie jest kwestia zostawiienia faceta bo nie chce ślubu ale ROZMIJANIA SIĘ! Ludzie się poznają i jest ok ale potem się zdarza że potrzeby są różne i może ja nie chcę czekać 5 czy 10 lat bo kocham a on jest niedojrzały i nie wiadomo kiedy niby dojrzeje. ja będę miała 35 a on mi powie że nie dojrzał i nie mogę go zostawić bo to by oznaczało ze zależy mi na pierścionku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kania Czubaja
"Ludzie się poznają i jest ok ale potem się zdarza że potrzeby są różne" Moim zdaniem wtedy trzeba odejsc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W wieku 25, 26 lat tym bardzie
A o dziecku z nim rozmawialas??? Chcesz??? A on chce????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjuyhgvtfrc
Dziewczyny często te różne potrzeby i plany mylą z niedojrzałościa usprawiedliwiając chłopaka że nie dojrzał ale przscież kocha i dojrzeje w końcu, a koles wewnętrznie je zlewa czeka na lepsza okazję albo zwodzi tak latami,a laska potem zostaje na lodzie.Nie chciałabym tak skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×