Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama która nie ma siły

czy jest tu ktos jeszcze kto ma popsute święta?

Polecane posty

U na podział jest inny bo mąż nie potrafi gotować więc ja spędziłam cały dzień w kuchni a chłopacy (mąż i 1,5 roczny syn) posprzątali mieszkanie i zrobili zakupy. Generalnie u nas to tak wygląda odkąd młody przyszedł na świąt że w wigilię cały dzień tata zajmuje się dzieckiem a ja walczę w kuchni. Dziewczyny a to nie jest trochę tak że jak Wasi mężowie/partnerzy mają jakieś ważne uroczystości (np urodziny teściowej) to zaciskacie żeby i jesteście na każde zawołanie? ja bym wtedy właśnie powiedziała że mi się nie chce iść na imprezę/ przygotowywać imprezę olała bym jego urodziny/imieniny każdy ważny dla nie go dzień przez cały rok (podobno jak w wigilię tak przez cały rok się żyje ;) ) może by doszło do nich jaką przykrość Wam sprawiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktoja
S_Gosia_S --- bardzo wzruszająca jest Twoja historia. Cieszę się, że w końcu znalazłaś spokój i szczęście!! Moja wigilia była bardzo miła wczoraj, bo mąż musiał być w pracy i zjadłam kolację z rodzicami i rodzeństwem. W końcu miałam spokój, nikt mnie nie popędzał, że czas już do domu. Siedziałam ile chciałam. Mój mąż ma taką wadę, że najchętniej to on by zjadł, posiedział 5 minut i biegł do domu na załamanie karku. Ja też jestem domatorem ale mimo, że nie mieszkamy daleko od siebie, to jednak rzadko udaje nam się spotkać z rodzinką, wszyscy razem. Takie czasy, wszyscy zapracowani. Święta to jedna z nielicznych okazji do spotkań. Mój mąż ma wiele wad, przede wszystkim jest nerwowy i impulsywny. Na szczęście jego nerwy szybko przechodzą. Mogę mu zarzucić wiele, ale jest chętny do gotowania, często stara się żebym była zadowolona, szykuje mi kanapki do pracy, gotuje obiad, chodzi na zakupu, zrobi wszystko o co go poproszę, tylko ze sprzątaniem ma problemy :P Muszę go trzymać twardą ręką, ja sobie rąk nie będę urabiać po łokcie, żeby jaśnie pan mógł poleżeć przed TV. Dzięki temu, mogę powiedzieć, że chociaż nie jest idealnie, to nie jest źle. Nie rozumiem kobiet, które dają sobie zwalić na barki sprzątanie, gotowanie, opiekę nad dziećmi itp. bez pomocy męża. Same są sobie winne, marnują życie które mamy tylko jedno. Służą mężczyźnie i to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak chcialabymmmm
no tak ,autorka topiku nie ma rodziny bo chciałaby dupsko wsadzić do rodziny, a nie pomyślałaś, ze rodzina chciałaby może do ciebie przyjść i co wtedy.Nie ma to jak wigilie, święta spedzic u rodziny, niech się rodzina meczy, tylko ,ze kija ma dwa końce, rodzina tez chciałaby odpocząć i spędzić poza domem. Bo w domu to zapieprz, donieś, przynieś, dolej, pozmywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama która nie ma siły
powyzsza wypowiedz jest dla mnie kompletnie nie związana z tematem-chyba poprzedniczce zwalila sie wlasnie owa rodzina na glowe i teraz narzeka :o a teraz wracając do tematu: dzis od rana bylo hmm,kiepsko.nie odzywalam sie do niego,on udawal ze nic sie nie stalo.ok 11 KAZALAM mu nakarmic dziecko i polozyc spac.i o dziwo!!!!!! udalo mu sie :o wiec to chyba nie takie trudne.przyszedl do mnie i rozmawialismy prawie 3h.nie wiem czy wasi mezowie placzą,lub kiedykolwiek plakali przy was ale moj dzis wlasnie plakal.wypomnialam mu wszystko-wszystko co sie nazbieralo od wielu lat.powiedzialam wprost co mi sie nie podoba,czego nie bede od teraz tolerowac i czego oczekuje.Ja wiem ze minelo dopiero kilka godzin ale narazie nie jest zle.jednak chce wam powiedziec cos innego.cos we mnie pęklo.na zawsze.i wiem ze to dla niego ostatnia szansa.wszystko teraz zalezy od niego... p.s.to nie jest temat o problemach z alkoholem,moj mąz jest abstynentem.to takie sprostowanie bo widze ze niektore osoby nie czytaly od poczatku i myslą ze z tym mam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×