Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama która nie ma siły

czy jest tu ktos jeszcze kto ma popsute święta?

Polecane posty

Gość różowe serce....
mama ktora nie ma sily-moim zdaniem (bo twoja sytuacja jest inna niz mojej mamy)powinnas wlasnie z nim porozmawiac i walczyc o to malzenswo skoro macie dziecko i sie kochacie,sa takie dni ze inni traca nadzieje ale trzeba im ja przywracac pokazywac jak bardzo zalezy,moze twoj maz w koncu to zrozumie.a jak sie tak stanie to zobaczysz ze bedziesz bardzo z nim szczeliwa,a jesli twoje rozmowy i starania nie zmienia podejscia i obojetnosci twojego meza to przynajmniej bedziesz miala swiadomosc ze zrobilas wszystko i nie bedziesz miala czego zalowac!!!! trzymam za was mocno kciuki i zycze Ci powodzenia!!!;)bardzo mocno wierze ze Ci sie uda i bedziecie szczesliwa rodzina ,a to co teraz jest to jest jedynie chwilowe...pozdrawiam i mimo wszystko to Życze Ci wesołych Swiat ,i oby kolejne byly tymi wymarzonymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama która nie ma siły
powiedzcie mi jakie obowiązki POWINIEN miec mezczyzna ktory wraca o 15 do domu po 8h pracy???mamy male dziecko.ja studiuje.zarywam noce niestety.czego oczekiwac?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh... Przykro się czyta ale cush dupki są wszędzie i czasem przed tym 'tak' przed ołtarzem 10 razy trzebaby się zastanowić a to i tak mało. Cush więcej ... Trzymam za was kciuki w ten szczególny czas.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a twoje niby poważniejsze?
Cathy? staropanieństwo i brak bliskich, więc wyżywasz się na nieszczęśliwych mężatkach? nic dziwnego, że jesteś sama, skoro jesteś taka wredna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama która nie ma siły
rózowe serce-dziękuje ci kochana! naprawde ci dziekuje 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podział obowiązków...
powinien wynikać z troski o drugą osobę, naturalnie... ale skoro chcesz rozpisać regulamin, to proszę: kiedy on jest w pracy i zarabia na was, ty dbasz o dziecko i o dom, szykujesz obiad... a kiedy wraca z pracy, do wieczora wszystko robicie razem, koniecznie z choć godzinką tylko dla was, bez dziecka... kiedy ty jedziesz na wykłady, on zostaje z dzieckiem i szykuje dla ciebie posiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też siedze sama
Cathy - kazdy ma swoje poglady i może wyrazić swoje zdanie. Tak samo każdy ceni sobie inne wartosci. Może dla Ciebie liczy się facet byle jaki byle był. Dla mnie i jak zauwazyłaś dla mamy, która nie ma już siły liczy się facet, który pomoże, pocieszy i chce spedzać czas ze swoja rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiatecznysmutas
a moj facet nie chce przyjechac do mnie na swieta, bo jego mama woli, zeby zostal w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiatecznysmutas
dodam, ze jestesmy razem cztery lata i po prostu czuje potrzebe wspolnego spedzenia swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana to twoj swiat konczy sie na facecie, nie moj, rozumiesz? to tylko facet a ty psujesz sobie przez to swieta, mozna byc chorym, nie moc miec dzieci, nie miec gdzie mieszkac, a ty sie przejmujesz jakims dupkiem, coz, swiadczy to tylko o tobie, jak dbasz tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też siedze sama
swiateczny smutas - ja bym sobie takiego odpusciła. Rozumiem, że Wigilie spedza ze swoja rodziną, ale żeby całe Święta. Chociaż w drugi dzień Świąt mógłby do Ciebie przyjechać. Co to znaczy jego mama woli? To jak bedziecie małżeństwem , to też bedziesz sie podporzadkowywać jego mamie, bo ona tak woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z opinią powyżej: teściowe rozwaliły niejeden związek. I tutaj akurat Kościół ma rację - gdy dwoje ludzi połączy się sakramentem małżeństwa, następuje drastyczna zmiana. Już nie mamusia jest najważniejsza, tylko żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też siedze sama
Cathy - przeczytaj moje posty to zauważysz, ze mój świat nie kończy się na facecie. I nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź "jak dbasz tak masz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiatecznysmutas
on jest jedynakiem, jego rodzice nie chca byc sami w swieta... ale przeciez jestem tez ja! myslalam, ze spedzimy jeden dzien swiat u moich rodzicow, drugi u jego. A dzisiaj mi oswiadczyl, ze jego mama nie chce, zeby wyjezdzal w swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiatecznysmutas
studiujemy w innym miescie niz mieszkamy. Kiedy tam jestesmy jest cudownie, jak w bajce. Ale kiedy tylko wracamy do rodzicow ciagle slysze "jego mama to, jego mama tamto". Mam wrazenie, ze ta kobieta nie chce sie z nim dzielic. Nie wiem jak sie zachowac w tej sytuacji, nie chce buntowac go przeciwko niej. Mam wrazenie, ze ona codziennie bedzie obecna w naszym zyciu, chocbyśmy wyjechali na drugi koniec swiata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też siedze sama
swiatecznysmutas - bardzo sensowne rozwiazanie. Jeden dzień Swiat z jego rodzina, jeden z Twoją. Jeżeli on Ci potrafi zadzwonić i powiedzieć, że jego mama nie chce, to zastanów sie nad tym zwiazkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dbasz o swoje samopoczucie i ztycie takie masz. przejmujesz sie debilem to masz co chcesz. "Dla mnie i jak zauwazyłaś dla mamy, która nie ma już siły liczy się facet, który pomoże, pocieszy i chce spedzać czas ze swoja rodziną." - szkoda ze nie liczy sie bardziej dziecko, to ze jestes zdrowa, to ze je masz, to ze masz glupia choinke i ogolnie ze zyjesz sobie ja pierdole jak mozna tak sie uzalac nad soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też siedze sama
Cathy - weź ty sie pierdolnij. Gdzie ja napisałam, że mam dziecko. Nie mam dzieci, bo nie chcę ich mieć. Zreszta mój mąz też. Akurat na temat dzieci mamy takie samo zdanie. A mężem sie nie przejmuję. Nie płaczę za nim, ani przez niego. Potrafię sobie radzić sama, co zresztą robię przez 10 lat. Własnie mam zamiar się rozejśc. Wiesz tylko szkoda mi teściowej, bo mam naprawde super tesciową. To ona dała mi więcej ciepła niż moja własna matka. Ale co Ty możesz o Tym wiedzieć? Jak Ty nie obchodzisz Świąt, to zaraz musisz jechać po innych? A z choinki sie cieszę, nawet razem z męzem ubieraliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie dopisze swiateczne pokolacja skonczyla sie awantura z tesciowa i rzucaniem prezentami. trzasnela drzwiami i poszla do siebie 10 min pozniej mozj maz poszedl za nia- 3 godz temu napisalam mu eske ze jak mu tak dobrze i woli z nia spedzac swieta- to niech zabierze rzeczy i sie do niej przeprowadzi nie odpisal (jeszcze) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokdndbd
ewag o co jej poszło ?? Tak bez pwoodu strzeliła focha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo mamy malutki pokoj- i sprzatalam porozrzucane rzeczy jej, zabawki bo dziecko porozrzucalo- a ona ze ja wyp***** a potem po kapieli maly tradycyjnie sie darl i wyrywal- tio go probiowala mi wydrzec z rak i "pomoc"- to jej powiedzialam ze to moje dziecko no i sie wkurzyla i poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokdndbd
o matko ale miała powód do obrazy :O chyba po prostu szukało babsko zaczepki i tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tu czegos
"to nasze pierwsze swieta we troje i tak jak wczesniej napisalam,maz zawsze wszystko robil na sile.na sile sie ubieral,nie pomagal w przygotowaniach.lubil swieta bo mogl dobrze zjesc a sie nie narobic.mogl sie wyspac i juz.ale jak juz szlismy do rodziny to bylo ok.smial sie,pojadl,no i potem niestety szybko do domu.kolejne dni to bylo lezenie przez tv." czyli wiedzialas czego sie mozna spodziewac po Twoim mezu w okresie świątecznym. to skad teraz zdziwienie?... "powiedzcie mi jakie obowiązki POWINIEN miec mezczyzna ktory wraca o 15 do domu po 8h pracy???mamy male dziecko.ja studiuje.zarywam noce niestety.czego oczekiwac?????????" wybacz, ale mega głupiutkie pytanie. facet w domu ma takie same obowiazki co kobieta i tyle. "Co to znaczy jego mama woli? To jak bedziecie małżeństwem , to też bedziesz sie podporzadkowywać jego mamie, bo ona tak woli." jak beda małżeństwem to bedzie tak jak laska chce. poki co nie są i rodzina faceta są jego rodzice, a nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja sie z Wami podziele! Mam 22 lata i pamietam tylko dwie wigilnie kiedy moj ojciec byl trzezwy i nie robil awantur ! A tak kazde jedne swieta ojciec najebany zamiast usiasc do stolu podzielic sie oplatkiem to sie awanturowal wyzywal i podnosil reke na mame i braci !! Bracia juz byli prawie dorosli nie dawali sie wiec byly bojki w domu ;(;(;( AA i moj najstarszy brat kolejne lata nie siadal do kolacji z nami ze wzgledu na ojca z nami sie lamal oplatkiem tylko u niego w pokoju!!:(:(:( To byl koszmar!!!! Moja mama po 35 latach odeszla od niego jakies 3 miesiace temu (jestem bardzo bardzo szczesliwa z tego powodu) Ona placze bo on sobie sprowadzil kochanice do domu na jej miekjsce boli ja strasznie ten fakt !!!Ale mieszka ze mna dzis kolacje szykowalysmy razem z mama moj maz kochany sprzatal latal po sklepach za tym co nam brakowalo:P A my z mama buszowalysmy od rana w kuchni:) Ok 19:00 Mielismy kolacje ja moj maz nasza dzidzia w brzuszku:) Moja mama i mOj brat(Ktorego nie musialam prosic o to zeby przyszedl i plakac jak bylo to kazdego roku wstecz!!) Przyszedl jeszcze przed 19:00 Zjedlismy posmialismy sie i brat poszedl do domku a my nadal sobie siedzimy!!! Do autorki jesli bedziesz dluzej czekac corka bedzie starsza pamietaj ze moze ci wykrzyczec jak ja to zrobilam rok temu mojej mamie jak moj ojciec do niej wyskoczyl z nozem!!! Ze juz dawno powinna go zostawic ze gdyby jej zalezalo na dziedziach to by juz dawno tego palanta zostawila ze tylko zjebala nam zycie calej 3 ze byla niby ze wzgledu na nas z nim!!! To jest najgorsza decyzja zostac z takim draniem i tyranem ze wzgledu na dzieci!! Nie pamietam milych swiat w cieplej atmosferze;(( Za to dzisiejsze Swieta bede wspominac do konca zycia ze nie bylo z nami tego skurwiela!!!!!! Warto sie zastanowic gleboko czy lepsze jest zostac z debilem ze wzgledu na dziecko czy to robicie dla siebie !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do mojego meza nie wiem jak bedzie pozniej teraz mieszkamy z moja mama ale dzis caly dzien chodzi za mna przytula caluje mowi mile slowko no i kochanie mowi do mnie caly czas!!! Nawet jak mnie nerwa brala(kobiecie w ciazy wolno hehe ) To moj mezulek prosil mnie przytulal calowal zebym tylko sie na niego nie zloscila!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie o obowiaskach faceta ktory wraca o 15 po pracy 8 godzinnej !! To ja wam cos powiem moj 22.12 byl na noce 23.12 wrocil ok 7 rano spal do 11:00 wstal pojechal ze mna na zakupy! Pozniej zawiozl moja mame do pracy! Wrocilismy on zaczol sprzatac a ja hmmm robilam salatki i farsze!! Pozniej moj mezulek zrobil mi ciasto na pierozki i lepil je razem ze mna skonczylismy ok 3 rano pozniej ladnie poprzytulal mnie w lozeczku;) Po wszystki pogral do 5:30 i pojechal po moja mame!! Wrocil polozyl sie do 11:30 wstal i wziol poszedl do sklepu wrocil posprztal teraz rozebral mi lozeczko grzecznie zapytal czy moze juz zjesc gerosa(salatke) i sam sobie ja szykuje bo wie ze mi nalezy sie odpoczynek!! Poza swietami zawsze razem sprzatamy kiedys bylo nawet tak ze jak robilam obiad on obieral ziemniaki a ja np. szykowalam miesko do nich!!! Nie ma Tak ze maz lezy a ja robie wszystko razem pracujemy po 12h razem dzielimy sie obowiazkami w domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty co
chcesz się pochwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty co Pewnie ze tak !! A co zazdroscisz mi ze mam takiego meza ktory mi pomaga i nie robi ze mnie kury domowej!!!!! P.S. Moze nie mam tych swiat popsutych ale wczesniejsze mialam a wiec wypowiedzialam sie zgodnie z tematem!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie pochwale, maz wrocil z pracy o 14 podwinal rekawy i do kuchni przygotowal 2 dania, pomogl posprzatac. Od kilku dni pomaga jak moze (zreszta tak jest zawsze). Na wigilli bylo nas 12 doroslych i 7 dzieci. posprzatal po, wykapal mala. Studiuje, pracuje na uczelni i robi badania. Moglypowiedziec ze ma 'gdzies' ale nie zrobi tak jak kilka razy probowal 'poluzowac' to dostawal opiernicz.Nie chce mi sie czytac nawet wszystkiego bo tematow takich jak ten jest tu setki. Ale podsumuje, z calym szacunkiem same sobie na takie traktowanie 'pracujecie' (poza ta syt z tesciowa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sgosias
ja tez pochodze z rodziny alkoholikow i tata w kazde swieta jest pijany. Co gorsza, wczoraj opila sie i matka. Poszla przed wigilia do sklepu i wrocila obladowana piwami majac do nas preptensje, ze wogole cos od niej chcemy. Czekam az bede miec swoja rodzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×