Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ceny ubranek wzięte z kosmosu

Czemu te ciuszki mają tak kosmiczne ceny?

Polecane posty

Gość do ..a nie rozumiecie...
a ty tępa strzało nie rozumiesz ze te posty dotyczace cen ubranek sa odpowiedzia na post autorki ktora piszczy ze drogo itd....???? rozumiesz kurzy łebku czy ie??? nie chcialabys wiedziec ile zarabiam ( bo jeszcze wpadałbys w kompeksy sierotooo:D) a i tak kupuje czasami uzywane na allegro:D i mozesz mi skoczyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kupiłam dla dziecka troche
nowych ciuszków w sklepach i troche używanych z allegro, określanych jako stan co najmniej bardzo dobry. i - no cóz - ja widze róznice. gołym okiem idzie rozróżnic ktory ciuch był uzywany a ktory nie, ktory był prany a ktory nie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam......
jak Was stać to kupujcie nowe, ale dla mnie to bezsensu wydawać po 20-30 zl na ciuch który noworodek założy dwa razy.owszem dziecko w wieku 12 miesięcy można kupować nowe bo w rozm 86 dziecko cgodzi chyba najdłużej ale dla noworodka po co? jak dziewczyny wcześniej pisały allegro, ciucholandy:) można naprawdę super rzeczy kupić... ale fakt że chyba tylko u nas np cena sweterka dla dziecka przerasta cena jak dla dorosłego.......kosmos............ ja np raz na pół roku latam do angli i nawet licząc za przelot się opłaca...i kupuje tylko nowe, ale tam to inna bajka, ceny są odpowiednio niższe przy dziecięcych rozmiarach, na dwójkę wydaje ok 180 euro, po czym jeszcze sprzedaje te ciuchy bo prawie nowe i tym samym na bilet mi się zwraca:) a 2 ero za 3-pak koszulek to jak za darmo:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie rozumiecie
no tak, sierota ze mnie, bo zarabiam 7 tys na miesiac, a maz ponad drugie tyle...;) nie mam nic do kupowania uzywek i na allegro - sama korzystam czasem, chociaz wole nowe z wyprzedazy- ale wkurza mnie wrzucanie wszystkich i wszystkiego do jednego wora kupujesz nowe i drogie - to jestes glupia, bo dziecko i tak ubrudzi/wyrosnie/nie zalezy mu ok, ale nie uogolniajcie - niektorych po prostu stac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuszkowa
od keidy to w Anglii płaci się w euro :O ja też raz lub dwa razy w roku latam do Anglii bo mam tam koleżanki więc przy okazji kupuję ciuchy ktore są dwa razy tansze niz u nas, oprócz tego zamawiam u nich, robię przelew a ciuchy przychodzą pocztą:) ale to fakt że te maleńkie ubranka starczają na bardzo krótko i nie ma co kupować zbyt dużo, choć łatwo się mówi bo sama miałam nie kupować nic a potem w tesco była wyprzedaż więc nakupiłam troszkę, pozniej w h&M zrobili prawie wszystkie ciuchy dużo taniej 30-50% więc też sporo kupiłam no i dużo dostałam od kolezanki :) a co do rozmiaru 86 to nie powiem by mój syn chodził w nim najdłużej, znacznie dłużej chodzi w 104cm bo najpierw kupowałam ciut na wyrost a zanim dorósł żeby było w sam raz to sporo czasu upłynęło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam , słyszałam
pewnie latasz do irlandii, a nie do anglii , bo tam sa funty , ale fakt tam ciuszki dzieciece nie przebijaja cenowo ubran dla dorosłych jak w polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam......
hihhi no czasem latam do angli czasem do irlandi stąd ta pomyłka:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuszkowa
a inna sprawa że znudziły mi sie te wszystkie ciuchlandy i kupowanie w nich ton ubrań, bo jak poszłam to zawsze coś wyszperałam i kupowałam, potem okazywało się że moje dziecko ma dwie tony ubrań a chodzi tylko w niektórych bo reszta jakaś taka nijaka i nie lubię mu ich ubierać.Dlatego zrobiłam porządki w jego szafie i komodzie, wywaliłam 3/4 tych ciuchów i teraz przemyślanie kupuję w cheeroke, H&M i zamawiam z nexta.Wolę mieć mniej a nowe i porządne :) ale tak jak mówię w ciuchach kupowałam bardzo dużo więc mam doświadczenie i to tylko moje zdanie, że teraz wolę mniej a nowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wiekiem mama
"a nie rozumiecie", haha, nastepna co zarabia miliony:D:D:D:D tu wszystkie zarabiaja po 10 tysiecy, mezowie po 20 ..taaaaaa..:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam......
ciuszkowa no my jeszcze do 104 nie dorośliśmy:P:P na razie jeden nosi rozmiar 92 i w sumie długo bo rok a tez na wyrost kupowałam a drugie 86 i nosi juz 4 miesiące a posłużą jeszcze z pół roku a te letnie niektóre to na 2-3 sezony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam......
ciuszkowa no ja też wolę mniej a nowe :) a nexta skąd zamawiasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie rozumiecie
no coz, niektorzy maja takie szczescie i tyle zarabiaja faktycznie... wiem, ze niektorym sie w to glowie nie miesci. mam tutaj czarny nick, ale specjalnie teraz pisze pod orange, zeby uniknac takiej wlasnie zawisci i zlosliwosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wiekiem mama
tak, tak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez zastanawia skad takie kosmiczne ceny ciuszkow dla dzieci w Polsce :O ja mieszkam w Stanach i szczerze to mozna bardzo dobre jakosciowo ciuszki za grosze kupic, nowe. i duzo przecen jest. ale nawet nie przecenione to i tak sa tansze niz dla doroslego. powariowali z tymi cenami ubran dla dzieci w Pl. tak samo jak czytam o cenach zabawek to w szoku jestem. niezly interes wymyslili sobie na tym robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffaa
jak byłam w ciaży też wydalam kupe kasy na nowe ciuszki , niektóre firmowe niektóre nie i szybko doszłam do wnisoku ze te nie firmowe to szajs . To na marginesie :) mniej wiecej jak córa skończyła pół roku , zaczęłam kupować używane na allgero i to mnie chyba uratowało przed bankructwem . Ciuszki są w 98 % w stanie bardzo dobrym , są śliczne , nie szkoda mi jak córa je poprudzi , bo np. za bluzeczke płacę 10 zł. Ponadto kupuje nowe na wypzredażach , najczesciej w h&m i Cherokee z Tesco . Nie trzeba mieć milionów zeby ładnie ubrać dziecko :) P.S. Jagooda , GRATULACJE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam , słyszałam
ja się wtrące co do zarobków - ja wierze ,ze niektórzy zarabiaja mniej niektórzy więcej Wiekszosc osób liczy od pierwszego do pierwszego , ale sa tez osoby bardzo dobrze zarabiające , ja sama znam pare , która razem ma ok 23 tys miesięcznie (stolica )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuszkowa
Nexta zamawiam u koleżanek które są w Uk, teraz własnie czekam na paczkę bo ojciec jednej z nich jutro wraca z Londynu i ma mi przywieźć trochę rzeczy:) a co do zarobków to dla mnie to jasne że jak kogoś nie stać to nie leci do H&M i kupuje dziecku jeansy za 79,90 czy sweter za 69 zł tylko musi sobie radzić inaczej co nie znaczy że gorzej....mnie póki co stać żeby kupić dziecku w nexcie czy h&m i nie uważam tego za żadną ekstrawagancje, ot ładne i dobre jakościowo ubrania dziecięce, podobają mi się więc kupuję nowe :) ale mój syn długo chodził w ubraniach z ciuchów bo miałam jakaś manię i nie powiem że zdarzały się kąski, choć w tych rozmiarach powyżej 92-98 to cięzko coś porządnego i nie zniszczonego kupić...dlatego przerzuciłam się definitywnie na nowe rzeczy więc i teraz drugiemu dziecku kupuję nowe od początku, choć trochę mam po pierwszym i trochę od koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobno ciezki i przednie kola
ja rowniez wyznaje zasade nowe, dobre jakosciowo i malo, niz tone byle jakich uzywanych. kiedy moje dziecko (dzis 2,5 roczne) mialo przyjsc na swiat to pamietam jakby to bylo wczoraj, ze pojechalam na wyprzedaz do h&mu i kupilam 3 dwupaki body kopertowych z dlugim rekawem, 2 dwupaki spodenek bezuciskowych, 1 dwupak czapek, 1 trzypak skarpet, 2 dwupaki pajacow i 1 wiosenny kombinezon. i wiecie co? starczylo z nawiazka! rozmiar 62 wiec dlugo byl dobry. dziecko urodzilo sie 57 cm dlugie. wcale nie zaplaciloam kroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobno ciezki i przednie kola
h&mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobno ciezki i przednie kola
h&m-u powinno byc, nie wiem czemu wyskakuje mi ten dziwny symbol kiedy wysylam post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie rozumiecie
straszne i smutne jest to, ze niektorym nawet nie mieszcza sie w glowach takie zarobki rzedu 7-8 tysiecy. a to wcale nie sa kokosy!!! zwlaszcza w duzym miescie. wielu ludzi tak zarabia, tylko nawet o tym nie wiecie, droga mamo:) prawnicy, stomatolodzy, lekarze, pracownicy naukowi (bywa), wlasciciele przeroznych firm, szkol jezykowych dobrze prosperujacych, inzynierowie poszukiwanych specjalizacji, informatycy programisci... ja pracujac 7 godzin dziennie tyle wlasnie wyciagam. praca umyslowa,branza- podreczniki do nauki języków obcych i media, nie przemeczam sie... mozna sie dobrze ustawic:D ale zycie to loteria - jednak poki mam, kupuje drozsze i dobre jakosciowo ciuchy. nikt mi nie wmowi, ze KONIECZNIE musze ubierac siebie i dziecko w ciucholandach, bo inaczej jestem nierozwazna i wyrzucam kase w błoto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffaa
już nie przesadzaj że w dużym mieście zarobki rzedu 6-7 tys . to nie kokosy i jakby norma ... Ja mieszkam w dużym mieście , w sumie z mezem mamy 8 tys ., na etatach oczywiście , bo podejrzewam że jak ktos jest "przedsibiorcą " i ma lukratywny interes to zarabia dużo wiecej . Pracuję w małej no moze średniej firmie ( 16 osób) , zarabiam najwięcej ze wszystkich ( 5 tys ) . Kolezanka która jest stomatologiem , ma na spólkę wynajęty gabinet , po opłaceniu asystentki ,czynszu i materiałów dentystycznych na czysto z trudem wyciaga 5-6 tys. Sąsiad jest informatykiem w duzej firmie , z laptopem nie rozstaje sie nawet w kiblu bierze 15 tys. , ale musi być dyspozycyjny 24 h. , czesto budzą go w nocy i musi jechac do firmy albo nie wraca po pare dni z rzędu do domu bo mają modernizacje systemu . Mi sie wydaje , patrzac po swoim otoczeniuże zarobki 7-8 tys . to sa kokosy . ' Moze nie na temat , ale tak mnie jakoś to ruszyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
A wracajac do tematu:) . Ja w sumie nie wiem ile wydaje/wydawalam na ciuszki dzieciece - kupuje przewaznie nowe - jak sie uda to na wyprzedazach, jak nie to za normalna cene - ale wyznaje zasade kupowania tego co mi sie NAPRAWDE podoba, mniej a lepszej jakosci i dokupywania w miare potrzeby . NIe uznaje kupowania worow ciuchow , gdyz szoda mi na to miejsca, nie chce mi sie przegrzebywac, prac i prasowac sterty ubran, by znalezc moze 3-4 sztuki naprawde nadajace sie do noszenia - widze u znajomych jak to wyglada - szafy pekaja w szwach tylko i tak nie ma w co ladnie ubrac dziecka . U nas ciuszki sa zanaszane na smierc - przewaznie na sezon mamy kilka ulubionych zestawow plus pare "awaryjnych" i dzieci je tak znaszaja, ze potem nie szkoda wyrzucic lub oddac (te w nieco lepszym stanie) . N aten sezon na poczatku jesieni kupilam najmlodszej plaszczyk z zary, welniana sukienke tez Zara, kilka par rajstop, ocieplane spodnie , swetry i polary miala jeszcze z zeszlego roku , pare ocieplanych dzinsow odziedziczyla po kuzynie plus 2 czapki, rekawiczki i dwie pary butow - jak dotad nie musialam nic dokupywac - teraz na wyprzedazach w ramach spoznionego prezentu gwiazdowego kupilam jej jeszcze jedna sukienke z Zary :) koszty ok 300 zl za wsztsko - moze duzo tego nie ma i ale nam wystarczy , mala wyglada fajnie a ja nie musze walczyc z tona ubran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,.,.,.,.,.,.,.,.
Mam takie samo podejscie do wydatkow jak ty xxxxxxyyy, tylko ze pozniej te rzeczy (o ile sa nadal ok) odsprzedaje komus za 50%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Mi sie za bardzo nie chce bawic w odsprzedawanie - czesc lezy i moze w koncu sie zbiore, czesc naprawde jest tak znoszana - szczegolnie przez starsze dzieci, ze w momencie spotkania z koszem to mowimy tu o przetartych, podziurawionch szmatkach (spodnie chlopiece - masakra:)) a inne takie jeszcze fajne to oddaje znajomym i rodzinie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a nie rozumiem - oczywiściue, że ludzie zarabiają tyle co Wy -znam mnóstwo takich ludzi. My z meżem plasujemy się troche niżej - mamy razem około 8 tys., ale to też całkiem nieźle wg. nas. Ale zdaje się, że to nie jest topiuc o ludziach których stać. Skoro autorka piszczy, że drogo, to raczej jej nie stać. Jakby ją było stać, to by jej do głowy nie przyszło założyc taki topic. Więc wybacz, ale chyba nie na temat napisałaś. Chyba, że chciałaś odpowiedzieć którejś z odpowiadających autorce. Ale to też jakoś tak obok i nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no bzdury pleciesz. ja tez
wyciagam 4 tysiace i dla mnie 25 zl za samo glupie body to przepraszam, ale troche duzo. i wcale nie uwazam ze 4 tysiace to taka znowu wielka wyplata, bo po uiszczeniu wszystkich okresowych oplat wcale nie zostaje w kieszeni az tyle zeby kupowac na oslep co popadnie. ja osobiscie bardzo rozwaznie dokonuje kazdego takiego zakupu. tak samo jak poprzedniczki nie lece na ilosc tylko jakosc i praktycznosc. na rozmiar mialam zawsze dla niemowlaka po 10 zestawow na krzyz (od prania do prania) i nie bylo w nich niczego ekstrawaganckiego (zadne plaszcze, koszule w kant i tym podobne pierdolki), ot same praktyczne miekkie wygodne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no bzdury pleciesz. ja tez
ojciec dziecka ma oczywiscie drugie tyle, wiec razem niby 8, ale ja pisze o wydatkach ze swojej perspektywy, bo mezczyzna akurat ma zazwyczaj w tylku te cale ubranka dla dzieci, wiec takich zakupow dokonuja kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała miijka
My z mężem zarabiamy 2 tysiące. Mamy kredyt na dom, mieszkamy sami (b ez rodziców) więc wszystkie opłaty,opał na zimę robimy sami. nawet z takim zarobkiem stać mnie na to żeby synowi kupić markowe ciuchy. Ja zawsze uważałam ze to co markowe jest lepsze. Ubieram go w H&M, C&A, Smyku, Reserved, Next, Wójcik, Coccodrillo, Adidas, Nike, Bartek....w tych sklepach ZAWSZE jest na coś promocja. Drogie są ciuchy z nowej kolekcji, ale np z ubiegłego sezonu można kupić za grosze. Syn chodzi do przedszkola, więc ciuszki są często prane. Prawda jest taka ze nie dzieje się z nimi nic. Gdy syn wyrasta sprzedaję na allegro. Więc mam na następne ciuchy :) Do ciucholandów też czasami zaglądam, w poszukiwaniu ubranek po domciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolę nowe
Dla nas 4 tys. miesięcznie to fortuna, jedno z nas nie zarabia miesięcznie nawet połowy tego, ale mieszkamy w małej miejscowości i tutaj ceny są niższe. Mimo to uważam, że ceny, które podała autorka są ceną jak najbardziej normalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×