Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malgosska16666

Oświadczyny w wieku 16 lat/ zranione uczucia co robic

Polecane posty

Gość malgosska16666

Mój chłopak wprowadził mnie w bardzo kłopotliwą sytuację. Jesteśmy razem dwa lata kochamy się, jesteśmy parą ja mam 16 on 18 lat. Jesteśmy razem, ale o przyszłości nie rozmawiamy. Nie wiem czy to jest taka miłość na zabój no wiecie gdzie ja w tym wieku będę o tym myślała i w ogóle. To mój pierwszy chłopak dobrze nam razem, ale nie wybiegam za daleko myślami w przód co do naszego bycia razem za kilka lat. Po prostu nie wiem jak to będzie. Ale co on zrobił. Kupił mi pierścionek zawołał swoją koleżankę na świadka. Nie wiem co mu się uroiło, bo ja nie słyszałam żeby do oświadczyn potrzebni byli świadkowie przecież to nie ślub jeszcze. No, ale zawołał Kamilę i uklęknął przede mną dał mi ten pierścionek i zapytał się czy wyjdę za niego. Zamurowało mnie. Pierścionek bynajmniej nie wyglądał jak zaręczynowy zwykły taki z różowym oczkiem z bazarku. Nie żebym miała coś do pierścionka, ale uznałam, że nie robi tego na poważnie no bo gdzie po co i dlaczego. Nawet o tym nigdy nie rozmawialiśmy. Powiedziałam, że nie wiem. A Kamila śmieje się i mówi no zgódź się. Wzięłam ten pierścionek założył mi go na palec. Ale gdzieś tam w pewna, że po prostu chciał mi dać pierścionek jako upominek tak bez okazji, bo chciał i może Kamila namówiła go na tę cała durną otoczkę i teksty typu wyjdziesz za mnie. No, bo po co ona w takim razie tam była i tak się cieszyła jak mysz do sera. Zresztą oświadczyny nie tak wyglądają;/ przynajmniej nie chciałabym by tak moje wyglądały, a zreszta nie chce brac ślubu jak wspomniałam na poczatku nawet nie wiem czy to co jest miedzy nami to w ogole jest milosc. Nasz zwiazek rozpoczal sie jak mialam 14 lat i normalnie dobrze sie dogadujemy, przyjaźnimy w pewnym sensie. Nawet ze soba nie sypiamy. No nie potraktowałam tego poważnie po prostu jak wyglup. Na drugi dzien kazdy w klasie o tym wiedzial. Chodzimy do tej samej szkoly tylko innych klas. Kazdy o tym gadal i po cichu podsmiewywal sie z nas i pytal czy to prawda, ze Michal Ci sie oswiadczyl? a ja odpowiadalam nie. To tylko prezent tylko pierscionek. Bo tak myslalam przeciez. Albo Kamila, albo on to rozpowiedzial po calej szkole myslac, ze to takie fajne zareczac sie w wieku 16 lat;/ dla mnie to jest paranoja. Ale ja odpieralam kazdego pytania i mowilam NIe nie nie nie prawda nie biore z nim slubu to tylko pierscionek. Oczywiscie to dotarlo do uszu Michala i on do mnie z pretensjami, ze sie do niego nie przyznaje, ze jak tak moge itd. Jezu no to powiedzialam mu co o tym mysle, ze zareczyny w tym wieku to powalony pomysl, ze jestesmy razem krotko i ja o slubie nie mysle, a peirscionek myslalam,ze to tylko wyglupy. Jakas masakra po prostu. Powiedzial, ze bardzo zranilam jego uczucia. Zerwalam z nim, bo stwierdzilam, ze jesli on chce slubu na powaznie to nie jestem na to gotowa. I albo rzeczywiscie o mnie mysli powaznie, ale w takim razie ja tego nie chce, albo idiotycznie zroibl sobie ze mnie zart co tez nie jest zbyt fajne. Po co mam byc z chlopakiem, ktorego w sumie nie kocham tak szalenczo by brac slub, ktory sie uczy i nie ma pracy. Rodzice to juz w ogole by nas wysmiali. No po prostu jakas jazda na maksa;/ stwierdzilam, ze skoro on chce zakladac rodzine to niech szuka innej. Bo ja sie do tego nie nadaje. To bylo pod koniec listopada. W grudniu w ogole sie do siebie nie odzywalismy w szkole czasem napisal jakiegos smsa, ze teskni, ze go zranilam bardzo. Przeprsilam go ,ale powiedzialam, ze mogl najpierw ze mna porozmawiac o swoich planach, bo ja nie koniecznie je podzielam. No i nie chce sie wiazac na powaznie w tym wieku inne mam priorytety niz małżeństwo teraz. On swoje, a ja swoje. Rozstalismy sie na dobre. A teraz dowiaduje sie, ze on chce popelnic samobojstwo. Jestem po prostu zdezorientowana. Wiem, ze moglam go zranic, ale dlaczego on nie liczy sie ze mna? dlaczego nie umie spojrzec na to realnie, ze to czego on chce jest bez sensu, a teraz straszy ze sie zabije. Przerpaszam ze dlugie ale pomozcie mi nie wiem czy mam do niego wrocic. Szczerze nie mam ochoty na tak izwiazek, a z drugiej strony boje sie o niego strasznie. Kamila oczywiscie po jego stronie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baziinka
Dobrze zrobiłaś, to nie wiek na takie deklaracje. Facetowi się wydaje, że małżeństwo to cud, miód i orzeszki, a wszystkie problemy rozwiązują się same. Już po samym straszeniu samobójstwem widać, jaki on "dojrzały". :O Oczywiście to ściema, nie masz co się przejmować (bo właśnie na ten efekt jest to obliczone).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosska16666
licencja to nie jest o seksie wiesz nawet nie przeczytalas. Baziinka, ale on jest wlasnie taki wrazliwy i boje sie, ze na powaznie;/ ciezko mi teraz ocenic i z zimna krwia olac go, ajesli rzeczywiscie cos sobie zrobi? moze byc do tego zdolny nie wiem czemu tak sie uparl na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis
hahahaahhhhhhhhhhhhhhahahahaahahah a tera na serio idz na calość, on ci rozpie... wary bedziesz miala pod oczami wory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosska16666
kolekcjonuję plakaty z Bravo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baziinka
Nic nie zrobi, zapewniam Cię. Pieprzony manipulant i szantażysta - Ty się ciesz, że to już teraz wyszło na jaw. :O Po drugie, nie odpowiadasz w żadnym stopniu za to, co robią inni ludzie. To są jego decyzje, jego problem i jego własna głupota. Ty wykazałaś się przytomnością umysłu i zdrowym rozsądkiem i tego się trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosska16666
Myślisz?a może powinnam komuś o tym powiedzieć chociaż żeby miał na niego oko może z jego matką. Ale przecież ona też pewnie uzna, żę to jakieś wygłupy. Czasami coś z boku wygląda jak szantaż. Ale może on naprawdę nie umie sobie z tym poradzić. Rozumiem go po części, bo sama czułam się fatalnie jak każdy w szkole na mnie patrzył z drwiącym uśmieszkiem i zadawał pytania. A z niego pewniej eszcze gorzej się nabijają i on to źle znosi. Jakie to trudne jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hethjurwi57i67o
ten chlopak nie dojrzal do zwiazku a co dopiero do slubu. pogadaj z jego matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baziinka
Możesz powiedzieć jego rodzinie, czemu nie. Jak na niego wsiądą, to może się koleś ogarnie, gdy zobaczy, jakie wygadywanie takich głupot ma skutki dla jego bliskich. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosska16666
?tez tak mysle tylko powiedziec jej cala prawde od poczatku do konca? troche glupio o tym mowic tu mi ise dziwnie pisalo, bo wiem jak to wyglada, a teraz. Mam podejrzenia, ze mu tez moze teraz byc glupio, bo uswiadomil sobie co zrobil i jednak jak wtedy mi sie oswiadczal to myslal, ze to takie super, a teraz doszlo do niego jak jest naprawde, ze to nie czas i w ogole i jesli ktos sie o tym dowie z jego rodziny to bedzie czul sie jeszcze podlej i i tak to zrobi. Kurcze nie mam pojecia w kazdym rozwiazaniu widze jakies zlo, ze moze byc cos nie tak, a z drugiej strony kazde wydaje sie rozsdadne. Ale calkowicie olac go nie potrafie znam przypadki gdzie ktos wrecz krzyczal, ze sie zabije kazdemu dawal to do zrozumienia i kazdy mowil ze ten co najwiecej gada jest tchorzem i nic nie zrobi i tak i w koncu wyladowal pod pociagiem. Tak wiec ciezko mi olac ale nie chce tez go pocieszac czy cos, bo nie mam ochoty juz na ten zwiazek, a on moze moje wyciagniecie reki potraktowac jako szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baziinka
Nie musisz wchodzić w szczegóły, możesz powiedzieć, że po prostu różniliście się w poglądach co do dalszego rozwoju związku, więc zdecydowałaś się go zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×