Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Tereska @

PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB

Polecane posty

donka 77 - dzieki za odpowiedź :) Kaba@ - gratulacje!!! U mnie niestety chyba jednak cesarka bo mały się wypiął dupką na cały świat i nie zamierza się przekręcić. Czy w związku z tym możecie mi dziewczynki coś poopowiadać jak tam traktują kobiety i dzidziusie po cesarce? Zwłaszcza jeśli chodzi o karmienie i przebywanie z dzieckiem na sali????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donka77
Ze mna na sali byla dziewczyna po cesarce. Byla chyba 4 doby. Miala maluszka ze soba caly czas odkad trafila juz na normalna sale (po cesarce przez iles tam godzin lezy sie na pooperacyjnej) Jesli chodzi o pomoc to raczej z tym nie bylo problemow - ona akurat miala problem z brakiem mleka na poczatku po operacji i potem tez miala jakies trudnosci w przystawieniu maluszka - polozne przychodzily do niej nawet kilka razy dziennie, zeby jej pomoc. takze mysle ze z tym nie ma problemu ;) 3mamy kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca-sierpień
@kaba- GRATULUJĘ :) :) :) :) :) życzę zdrówka dla Ciebie i synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaba - no super gratulacje dla Ciebie. smyk ja miałam długo położenie miednicowe i tez mi lekarz powiedział ze mogę mieć CC. Ale podpowiedział mi co mam zrobić aby było inaczej noi dzięki dziewczynom na forum też. Spróbuj kochana na kolanach niby umyć kafelki na podłodze i bujaj się przy tym. I naprawde ja czułam jak się moja mała obróciła. To się da ponoć zrobić. No chyba ze maluszek Twój uparciuch i koniec tylko CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki A pacjentki po CC umieszczane są w salach najbliżej kantorka położnych aby były pod stałą obserwacją a poza tym w tygodniu po oddziale kręci się sporo praktykantek z położnictwa które pytają czy w czymś nie pomóc. Opieka położnych naprawdę SUPER

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, kochane jesteście, dodałyście mi otuchy, że nie jest tak źle po tej cesarce. Wiem, że niektóre kobiety wiele by dały ją mieć ale jednak naturalny poród ma ponoć więcej zalet - z autopsji to nie wiem, bo to będzie mój pierwszy :) Atena - to jutro biorę się za podłogi :))))))) Pozdrawiam cieplutko Was i Wasze Maluszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no heloł smyk spróbuj kochana, na mnie to podziałało. Pozrowionka z nad naszego polskiego WAM przesyłam. Pogoda zajebista wiec korzystamy na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca-sierpień
A czego uzywałyście po porodzie do higieny krocza? Duzo osob poleca lactadyd ale podobno ma bardzo chemiczyny sklad i jest raczej silnym detrgentem niż płynem do higieny intymnej. Używam do od jakiegos czasu narazie wszystko w porzadku ale nie wiem czy można uzywac go po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was od jakiegoś czasu, zdążyłam z Wami przygotować się do porodu i początkiem lipca uradziłam przez CC cudnego synka :)!!! Pierwsze dziecko prawie 7 lat temu rodziłam naturalnie, teraz miałam cc ze wskazań i subiektywnie mogę porównać oba porody. Jeśli chodzi o cesarkę, to nie taki diabeł straszny ;). Jasne, jest to operacja, ale szybko dochodzi się do siebie. Opieka na sali pooperacyjnej w pierwszej dobie jest godna pochwały. Siostry regularnie zaglądają, monitorują, dbają o podanie leków i środków przeciwbólowych. Zaznaczają, że w każdej chwili można po nie zadzwonić i faktycznie przychodzą bardzo szybko. Do rana nie można się podnieść. Oczywiście wtedy dziecko jest na sali noworodków, a nie z mamą. Natomiast ja cały dzień miałam synka przy sobie (cc miałam do południa) i choć leżałam plackiem, to była ze mną moja Mama i zajmowała się małym. Tylko na noc synek został zabrany. Rano przyszła do mnie położna i w jej asyście musiałam usiąść na łóżku, a że poszło mi dobrze, to pod prysznic poszłam sama. Wiem, że z innymi dziewczynami położne szły pod prysznic, czyli bywa różnie. Potem był obchód i przywieziono mi dziecko. Od tego czasu mały był ze mną cały czas. I spokojnie dałam rady przebrać go, utulić gdy płakał, zajść po pokarm na drugi koniec korytarza (początkowo nie miałam pokarmu). Jasne, że czułam się obolała, ale świadomość że ma się maluszka mocno motywuje :) Wyszłam ze szpitala po 4 dniach po cc. Jeśli coś jest nie tak z mamą lub dzieckiem, to trzeba zostać dłużej, ale ja zwiałam do domu w pierwszym możliwym terminie :) Dziś jestem miesiąc po cc i śmigam. Rana jest zagojona (oczywiście czuć jeszcze pewien dyskomfort, jakby coś "ciągnęło" ale minimalny), a dzieci są odpowiednim motywatorem by się szybko "pozbierać". Od dwóch tygodni znoszę wózek (mieszkam w bloku), by wyjść z małym na spacer i też jest ok. Wymyśliłam sobie sposób, najpierw znoszę stelaż, potem wracam do mieszkania po gondolkę z dzieckiem i nie obciążając się zbytnio zasuwam na plac zabaw. Dlatego wszystkim dziewczynom, które z jakiś powodów muszą mieć cc chcę powiedzieć by się nie martwiły, bo też się da. W moim przypadku jedyny minus to 2 rany - jedna, to nacięcie i szycie po pierwszym porodzie sn, drugie to cc. Ostatnio zażartowałam, że teraz to już nie mam szans na "skok w bok", bo jak się obcemu facetowi taka poszyta pokażę ;) Czyli z pozytywnym nastawieniem i do przodu. A tak na marginesie to mój młody ma mega kolki i powoli opanowuję zdolność "niespania". Może całkiem się oduczę... Hm... Pozdrawiam wszystkie młode oczekujące mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia - dzięki za szczegółową relację, jednym słowem wszystko do przeżycia :) a jak z pokarmem, pisałaś, że na początku nie miałaś, czy ktoś Ci pomógł żebyś zaczęła karmić czy po prostu przyszło to z czasem? oczekująca - mnie koleżanka, która miała nacinane krocze, poleciła tani, prosty a skuteczny sposób na higienę "po" - szare myło biały jeleń :) ale w parę saszetek Tantum Rosa też dodatkowo bym się zaopatrzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca-sierpień
Dziękuję wszystkim dziewczynom za odpowiedź :) Zostanę przy lactatydzie bo mam sprawdzony i mam nadzieję że nic się nie przywlecze (choć poród już by mógł być ;)) a tantum rosa zawsze mam w pogotowiu :) madzia_1407- Gratuluję serdecznie :) dzięki Twoim relacjom nawet cc stało się "trochę" bardziej ludzkie :) życzę zdrówka dla mamusi i synusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domsli
Witam Wszystkich:) Od jakiegoś czasu przeglądam forum i dzisiaj postanowiłam przyłączyć się do was.Mam termin porodu na listopad.Zastanawiam się w jaki sposób kontaktowałyście się z położną tzn telefonicznie czy osobiście w szpitalu? Chodzi mi głównie o położną Renatę.Z góry dziękuję za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula300
Dziewczyny, mam pytanie. Czy na Wyspiańskiego po nacieciu krocza zakładane są szwy rozpuszczalne czy zdejmowane? Jak długo rozpuszczają się te szwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donka77
Szwy sa rozpuszczalne, ja jestem prawie 3 tyg po porodzie i jeszcze sie nie rozpuscily france ;) ale wiem ze niektorym dziewczynom puscily juz po 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, powoli zaczynam myslec o porodzie i zdecydowalam sie na swoja polozna. termina mam na listopad i dlatego mam do was takie pytanie: czy ktoras z was ma moze namiary na polozna Renie a jesli nie to czy w szpitalu dadza mi jakis namiar na nia? xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu namiarow na polozna
nie dostaniesz oj nie dostaniesz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca-sierpień
w szpitalu dadzą Ci namiar na położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za szybka odpowiedz, tak wiec wybiore sie do szpitala i zapytam o ta polozna, pozdrawiam przyszle mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domsli
chyba zrobię tak samo:)Dziewczyny mam pytanie czy przed porodem ćwiczyłyście mięśnie Kegla?Jeśli tak to czy pomogło wam to przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domsli
nena na kiedy masz dokładnie termin? ja mam 19 listopad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam termin na 23 listopad ale wole sobie wczesniej zarezerwowac polozna bo bede spokojniejsza:) w najblizszych tygodniach wybiore sie do szpitala i zapytam o namiary na ta polozna, bede tak dlugo meczyla inne polozne az mi dadza na nia namiar ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi położna kazała przyjść dopiero 25 sierpnia czyli troszkę ponad miesiąc przed porodem termin mam na 05.10.2011. Wcześniej stwierdziała że nie ma sensu rozmawiać i rezerwować, bo jest dużo za wcześnie. wiec zgłosić się mam do 5 tyg. przed porodem nie wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilek_juz
W sumie niby pierwsze spotkanie z położną to tak miesiąc przed terminem, ale zawsze może lepiej sprawdzić czy dana położna w terminie naszego poród nie planuje jakiegoś urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak ale do końca nie wiemy kiedy bedziemy dokładnie rodziły. Wydaje mi sie ze tylko takiej informacji udzila ale na omawianie porodu i liste rzeczy do szpitala dopiero miesiac przed poda i wtedy spotkanie będzie miało sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilek_juz
Jak najbardziej dopiero miesiąc przed. Zwłaszcza, że często dopiero wtedy okazuje się, że poród naturalny nie jest możliwy z różnych przyczyn, to też wcześniejsze rezerwowanie terminu nie ma sensu. Pytanie troszkę z innej beczki. Wiem, że szpital ubiera dzieciaczka i nie trzeba własnych ubranek, ale jakie są opinie mama już rodzących? Brać czy nie brać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biore swoje ciuszki, połozna powiedział mi że to mój wybór, oni piorą ubranka razem z prześcieradłami, pościelami po pacjentach a nie chce swojej Oliwki uczulić w razie czego. Tyle że trzeba pilnowac by ubranka do Ciebie wróciły po kapieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgdf
a ja dziewczyny panikuję chociaż narazie się staramy o dziecko bo dowiedziałam się, że w kraju w którym mieszkam w wielu szpitalach nie dają po porodzie matce dziecka na chwilę na pierś, wiecie o co chodzi wpadłam w panikę czy w ogóle dostanę swoje dziecko, czy trafię na taki szpital ciągle o tym myślę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca-sierpień
Myślę że to jest wręcz nie możliwe żeby w szpitalu pomylili dzieci! przecież zaraz po urodzeniu dostają bransoletkę z danymi. Lepiej zaprzątaj sobie głowę bardziej przyziemnymi sprawami, niż takimi fanaberiami wyssanymi z filmów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci w szpitalu mogli pomyśli 100 lat temu, ale teraz nie ma szans wszystkie od razu dostaja opaski i ida na badania. WIęc staraj się o dzidzię a nie martw się głupotami, miliony kobiet na świecie rodza i jakos nie słyszy sie o takich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×