Gość gość Napisano Lipiec 26, 2016 Jakie zmiany się szykują?Moja znajoma mi mówiła ze na Wyspiańskiego zakaz polozne maja brać pieniędzy za poród od ordynatora i żadnej sobie nie załatwię bo juz sie w to nie bawią Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 27, 2016 Witam, Czy któraś z kobietek może podać aktualna listę potrzebnych rzeczy oraz dokumentów podczas porodu. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rodząca po raz 2 Napisano Lipiec 29, 2016 ja nie wspominam milo mojego 1 porodu w tym szpitalu. Ze wzgledu na brak miejsc po porodzie lezalam na sali przed porodowej i z ciarkami na rekach sluchalam jak kolejne rodzace krzycza co nie pozwalalo mi na zapomnienie o porodzie i delektowaniem sie nowonarodzonym bejbe. Zw wzgledu na przenoszona ciaze i w zwiazku z tym zakarzenie bakteryjne lezalam tam tydzien. Polozna na ktora trafilam po polnocy najwyrazniej zla ze trafilo na jej nocna zmiane byla dla mnie bardzo niemila i traktowala mnie przedmiotowo. Podczas badania ktg wyszla z sali zostawiajac mnie sama podczas gdy tetno mojego dziecka wyraznie spadalo a ja bedac tam sama cala w strachu nie wiedzialam co robic. Porod skonczyl sie po 16 godzinach i gdyby nie kolejna zmiana ktora przyszla rano nie wiem jak by to bylo... dopiero po 12 godzinach dostalam kroplowke na przyspieszenie bo juz nie mialam sily przechodzic kolejnych skorczy... teraz oczekuje drugiego dziecka, mam termin na pazdziernik i mam powazny dylemat gdzie rodzic... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2016 Ja tam nie rodzilam ponieważ ciąże straciłam, miałam operacje. Leżałam tam piętro niżej na ginekologi,położne nie sa sympatyczne poza jedną. Niestety nie znam jej nazwiska ale jest wysoka szczupła ma okulary oraz ciemne włosy. Kobieta naprawdę świetna, przy takiej położnej nie bałabym sie rodzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2016 A ja dam poloznej kase obojętne której na zmianie i będzie dla mnie mega mila.Przy poprzednim porodzie zrobiłam to samo i zaraz kobieta była moją przyjaciółką.Bez kasy wolałabym urodzić pod ławką w parku.Przepraszam takie mamy realia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 1, 2016 Chyba też opłacę położną z dyżuru jeśli się da.Nie mam namiarów na żadną Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 6, 2016 Nikt nie chce się podzielić położną :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 20, 2016 Ja urodziłam bez opłaconej .przez cały pobyt spotkałam może ze dwie niemiłe.Położne, lekarze super,znieczulenie zewnątrzoponowe super.Nie ma na co narzekać.Atmosfera w szpitalu naprawdę bardzo fajna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 26, 2016 Hej dziewczyny. Mam pytanie czy o znieczulenie zewnatrz można poprosić czy powinno się mieć wskazania od jakiegoś lekarza. I czy jest odpłatne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2016 Możesz poprosić, natomiast by je dostać musi byc na porodówce anastezjolog. Moja lekarka z Wyspiańskiego powiedziała, że mozna mieć szczęście i trafić akurat na jego dyżur. Ale to nic pewnego, bo skurcze mogą nadejść o każdej porze dnia i nocy ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2016 A dawno Ci to mówiła? Bo podobni teraz maja być jakieś zmiany ,że zzo ma być bardziej dostępne. .. o co się cicho modlę :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2016 Dziewczyny,nie jestem normalna :( koszmarnie się boję tego porodu :( sni mi sie po nocach... Znajome przeszly tam porody ,ktorych nie zycze najgorszemu wrogowi.Wojewódzkiego nie biore pod uwagę wcale bo tu mam swoją lekarz prowadząca. Dlaczego skoro zyjemy w 21 wieku nadal musimy cierpiec tak bardzo :( ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2016 Nie bój sie,ja tez balam sie panicznie,a zaczelo sie nagle i szybko poszlo.Popros o znieczulenie jesli bedzie dostępne chociaz ja rodzilam bez i uwierz jak ja przeżyłam to ty tez dasz rade.moj próg bolu wynosi minus dziesięć.Darlam się z bolu jak opętana na szczęście na nikim tam moje wrzaski wrażenia nie zrobily. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2016 lekarze szpital i personel są w porządku. sprzęt jaki posiadają jest bardzo dobry. mojemu dziecku uratrowało to życie i zdrowie po bardzo ciężkim porodzie i zakażeniu wodami. wiem że mieliśmy dużo szczęście ale wiele właśnie od tego zależy, i chociaż spędziłam 3 tyg w tym szpitalu po naprawdę dużych komplikacjach to moje dziecko jest zdrowe. i to najważniejsze. jeśli zdaży się źle to czasami nawet najlepsza klinika nie pomoże. spędziłam tam z moim dzieckiem 3 tyg i wiem co piszę bo na porodócwe przez 3 tyg wiele można zaobserwować. a 5 położnych na odziele gdzie jest 30 "pacjentek"... nie wymagajmy mega indywidualnej opieki. powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 27, 2016 Jejjj,jak mam się nie bać jak sama mowisz, że krzyczalas z bolu a na nikim to wrażenia nie robiło :( kurcze nie wiem jak sobie z tym strachem poradzić :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 28, 2016 Chodziło mi o to ze nikt mi nie mowil ze mam być cicho,nie uciszano mnie.Odporne uszy tam mają.Poważnie nie bój się.Polozne sa bardzo mile żartują,mozesz chodzić,skakać na piłce co tam sobie chcesz byle czuć się komfortowo.Dla mnie najgorsze bylo ostatnie paręnaście minut. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość1208 Napisano Sierpień 29, 2016 ja mam tak samo. .. boje się panicznie :( jeszcze gdybym miała pewność, że będzie miał dyżur anadtaziolog to by było może lepiej .... a tak jak go nie będzie to na samą myśl mam dość :( juz się nawet zaczynam zastanawiania nad eskulapem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 29, 2016 Ja tez panicznie się bałam.Chyba nie ma kobiety która się nie boi.Ale odwrotu nie ma,bedzie dobrze dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 29, 2016 ktoś się orientuje jak to jest z tym anastazjologiem co chodzi o znieczulenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 29, 2016 Moment moment... Ale jak w szpitalu może nie być anestezjologa na dyżurze??? Przecież to nierealne żeby nie bylo żadnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość_2010 Napisano Sierpień 29, 2016 Na świeżo : byłam dzisiaj na Wyspianskiego (kontrola słabo wyczuwalnych ruchów). Pytałam lekarza o zzo. W szpitalu jest dwoch anastezjologow- jeden na intensywnej terapii i drugi na inne oddziały, m.in. od cesarek. Mozna miec szczęście i trafić na jego dyżur i czas kiedy akurat nic sie nie dzieje. Ale gwarancji nie ma. Mozna ryzykować. Dla mnie "jest szansa" to za mało. Ja osobiście nie bede ryzykować . W eskulapie bez zzo nie urodzisz. Ps. Jezeli ktos jest totalnie przerażony sn bez zzo zawsze mozna wybrac sie do psychiatry po swistek ze wskazaniem do cc. Z tego co wiem masa dziewczyn z tego przywileju korzysta. Z papierkiem nikt Wam nie odmówi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 29, 2016 To faktycznie loteria.Cieszę się,ze akurat trafiłam na wolnego anestezjologa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2016 dodam jeszcze, że akurat to szczęście można mieć i trafić na anastazjologa tylko można w tym wszystkim mieć pecha i na znieczulenie zzo może być już za późno, aby je podać. ... wiec to wszystko w praktyce różnie wygląda, nie da się mieć ustawionego wszystkiego czasem jak by się chciało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2016 dodam jeszcze, że akurat to szczęście można mieć i trafić na anastazjologa tylko można w tym wszystkim mieć pecha i na znieczulenie zzo może być już za późno, aby je podać. ... wiec to wszystko w praktyce różnie wygląda, nie da się mieć ustawionego wszystkiego czasem jakby się chciało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 30, 2016 hej dziewczyny czy możecie mi powiedzieć jak jest ze strojem dla osoby towarzyszącej podczas porodu? trzeba go gdzieś zakupić jakis jednorazowy, czy dawaja coś czy jak to wyglada? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćanka Napisano Sierpień 31, 2016 Jupi! Na Wyspiańskiego znieczulają porody - info na 100% pewna, bo moja kuzynka (bez znajomości!!!) miała zrobione w tym miesiącu znieczulenie do normalnego porodu przez jakąś młodą babeczkę, a równoczesnie jeszcze inna dziewczyna też miała znieczulenie - czyli można! Teraz już wiem gdzie rodzić ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćanka Napisano Sierpień 31, 2016 Aha mówiła że od tego miesiąca to wszystkim które poproszą robi się znieczulenie, tak jej jakaś chuda młoda i bardzo miła położna powiedziała - więc podobno trzeba się upominać bo zawsze na dyżurze jest dwóch anestezjologów!!! Dziewczyny, w końcu idzie w jakimś normalnym kierunku :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość1208 Napisano Wrzesień 1, 2016 czy trzeba mieć skierowanie na Wyspiańskiego? czy można poprostu przyjechać, że się chce tam rodzic. dodam jestem z Żywca, ale bardzo chciałabym iść na Wyspiańskiego tylko nie wiem czy potrzebuje jakieś skierowanie tam czy jak to jest. w sprawie znieczulenia to by było świetnie, gdyby było dostępne każdej rodzącej a nie tylko wtedy gdy jest anastazjolog Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość_2010 Napisano Wrzesień 1, 2016 Gośćanka_ nie pisz ze 100% bo wprowadzasz dziewczyny w błąd. Pisałam dwa dni temu, byłam, rozmawiałam z lekarzem akurat dyzurujacym, ponadto moja lekarka jest z Wyspianskiego. W szpitalu o ktorym mowa maja dwoch anastezjologow NA CAŁY SZPITAL, nie na oddział polozniczy. Jezeli kobieta rodzącą trafi na dyżur jednego z nich ktory akurat nie ma żadnej operacji itd otrzyma znieczulenie. W związku z tym zzo możesz dostać ale jak usłyszałam - trzeba miec szczęście.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 1, 2016 Oby teraz tłumy rodzacych nie waliły drzwiami i oknami na Wyspiańskiego bo skończy sie znowu odsyłaniem do wojewódzkiego :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach