Powinnam czuć się urażona?

Napisalam temat na ogolnym ale oczywiscie nikt nie odpowiedział. Wiem ze jedynie tutaj spoko sa kobietki takze prosze o porade. :) Sprawa jest następująca: moja koleżanka niedługo wychodzi za maż. Wiem ze zaprasza RODZICOW swoich trzech dobrych kolezanek. Wczesniej jak z nia rozmawialam to powiedziala ze zaprosi rowniez moich rodzicow, ale jak przyszlo co do czego to tylko ja otrzymalam zaproszenie. Dziwnie sie poczułam, bo po pierwsze jestesmy sasiadkami znamy sie naprawde dlugo, ja jakbym wychodzila za maz to oczywiste ze bym jej rodzicow zaprosila.. a po drugie wczesniej wspominala o tym ze zaprosi, no ale najwidoczniej cos sie pozmienialo. i na pewno to nie jest kwestia tego ze zapomniała.. Nie obraze sie oczywiscie bo to nie o to chodzi ale ogolnie czuje sie urażona... jakby jeszcze nic nie wsposminala o tym ze zaprosi moich rodzicow to bym zrozumiala ale w takiej sytuacji...czuje jakis niesmak..

a po co koleżanka zaprasza rodziców swoich znajomych? dziwne to :O

bo nikt normalny nie zawraca sobie głowy zapraszaniem sąsiadów i rodziców koleżanek :o Nie miała obowiązku to nie zaprosiła, jej wesele jej sprawa

Moze jak policzyła ile osób będzie to dotarło do niej jaki to koszt i musiała zredukować liczbę gości? Wybacz ale ona nie ma obowiązku zaprosić całej dzielnicy na swoje wesele. Urażona mogłabyś być jakby Ciebie nie zaprosiła a byłybyście bliskimi koleżankami, ale nie w takiej sytuacji. Nie przesadzaj.

slub i jakbym miala zapraszac rodzicow kolezanek to chyba bym musiala miec nie pokoleji z glowa :o no bez przesady,kolezanki ok,ale sąsiadow? rodzicow kolezanek? popierniczylo te twoją kolezanke :o i ciebie tez-chyba masz malo zmartwien :o