mój chłopak bardzo rzadko mi mówi że mnie kocha - doradźcie coś

Nie jesteśmy ze sobą długo, ale pewne rzeczy już sobie wyznaliśmy :) - niedługo minie pół roku. Powiedział mi, że mnie kocha ja powiedziałam mu dokladnie to samo. Jest między nami dobrze, rozumiemy się, jest super facetem, ale zaznaczam że nie ideałem, mi samej też do takiego zresztą bardzo daleko:p W każdym razie.....dawkuje mi te słowa jak na lekarstwo. Czasem mówi do mnie 'kochanie' ale bardzo bardzo rzadko od tamtego momentu pada z jego ust' kocham cię'. Ja nie chcę tego słyszeć co drugie słowo....ale wiecie, tak normalnie po kobiecemu, kobieta pewnie potrzebuje jednak od czasu do czasu usłyszeć. Powiedziałam mu o tym (pierwszy i ostatni raz) Powiedział mi, że dla niego te słowa mają dużą wartość i nie chcialby aby były rzucane co drugie słowo bo wtedy tą wartość tracą. Powiedział, że wolalby aby było to powiedziane wtedy kiedy będzie to dla nas jakaś wyjątkowa chwila. Dziewczyny...co ja mam o tym sądzić?

no hello dziewczynki napiszcie coś

...

no up:)

Nie doradzę, bo sama w ciągu 8 miesięcy usłyszałąm to 2 razy. Nie liczę słów "ja Ciebie też".

widocznie taki jest nie umie okazywać uczuć :)

czy ktos jeszcze sie wypowie?

wiesz może to tak jak z pieniędzmi im więcej sie nadrukuje tym mają mniejszą wartość :)

pytam po prostu czy któras tutaj z dziewczyn miała podobna sytuacje

Ja mam podobną. :P

Fajnie macie, poważnie. Ja słyszę to co drugie słowo i zaczyna to tracić jakąkolwiek wartość. :(

Fajnie? zartujesz, przesada w żadną ze stron nie jest dobra. Ale fakt, mój też powiedział, że te słowa maj,ą dla Niego dużą wartość i nie mówi ich byle komu i byle kiedy. Gdy powie, to na pewno to zapamiętam, tak rzadko się zdarza. ;)

mam identycznie

jestem z chłopakiem 4 miesiące i też rzadko mówi, że kocha.( z tych samych powodów co Twój Zimowa Pogodo 25) na początku było mi trochę przykro ale teraz czuję się naprawdę niesamowicie gdy usłyszę te słowa, czuję ich właściwe znaczenie.... po za tym miłość to nie tylko słowa ale i czyny więć spróbuj dostrzec znaki miłości w czynach:) a od częstego słuchania tych słów można nabawić się cukrzycy;) i naprawdę tracą na mocy....

Właśnie coś w tym musi być bo mój też dosłownie użyl tych samych słów: 'słowa tak często wypowiadane tracą na wartości' i powiedział też że skoro powiedział to raz to to że tego ciągle nie mówi nie oznacza że zmienił zdanie. Chciałabym to słyszeć częściej...ale widocznie taki ma charakter i tak ma być. Jak powie w ważnej chwili to faktycznie można odplynąć:)

skoro powiedział to raz to to że tego ciągle nie mówi nie oznacza że zmienił zdanie. To SAMO usłyszałam, może my jesteśmy z jednym facetem. ;)

no nawet mnie nie strasz :D ale z ciekawości zapytam na jaką literę zaczyna się jego imię:) a co hehe

R. :)

to odpada:)

A komplementy mowi?:P

komplementy hm no mówi, ale też nie na każdym kroku, nie mówi mi za każdym razem jak mnie widzi że np ładnie wyglądam bo wiem że są tacy co to jak automaty z tymi sprawami:p ale dosyć często, że ładnie mi w tym czy w tamtym, że mu się podobam czy też tym podone rzeczy a Twój :p ?

Moglby czesciej, juz bardziej powie "slicznosci moje kochane" niz pobobasz mi sie, masz ladne to czy siamto. Ale w sumie to co mowi jest ladniejsze. jednak w ciagu 8 miesiecy zlicze to na palcach rak ;)

no wiesz, nikt nie jest bez wad:) czytałam też na innym topiku założonym przez Ciebie że nie dzwoni często. Mój to akurat pod tym względem ideał :) Dzwoni codziennie mniej więcej o tej samej porze i rozmawiamy średnio ok godziny. Jak nie dzwoni bo coś tam to mamy umowę że ja dzwonię;) A nie widzimy się często bo to związek na odległość na razie. Nooo wiesz, tak jak mówię nikt nie jest bez wad, a jakby tylko takie były to ten świat byłby cudowny. Dobrej nocy:)

Spij dobrze. :)

powiedz mu, ze kochasz jego calkiem fajny narzad. on na pewno to doceni.pozdrawiam, cfnm.

Jestem z facetem 5 lat, o ile pamietam 4 razy mu powiedzialam ze go kocham

a nie po tym,że będzie gadał,ak to cię kocha a robił cholera wie co.

słyszałam. codziennie. ja się starałam nie mówić za często ale nie mówię że nie mówiłam. ale zbyt wiele razy powiedziane traci na wartości. no i do ostatniej chwili mówił że kocha. i poszedł to mówic innej

zgadzam się z tym, że to czyny a nie słowa świadczą o miłości.

hmm .uważam ,że powinnaś mu dac do zrozumienia ,że Ci tego brakuje . Jeżeli naprawdę Cię kocha i Cię zna to bez problemu zauważy po Twoim zachowaniu ,że coś jest nie tak i brakuje nam tych znaczących dla nas kobiet słów "kocham Cię" . Druga opcja to jest taka ,żebyś porozmawiała z nim na ten temat. Powiedz mu jak bardzo go kochasz wtul się w jego ramiona ....pocałuj .. a potem powiedz .. Tych słów brakuje mi z Twoich ust .; ))