Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kozaazzza

Dziecko moich sasiadow zakloca cisze nocna

Polecane posty

Gość kozaazzza

Juz nie moge wytrzymac. Noc w noc nie placze, a sie wydziera, bo ma 2 latka, przyznam sie ze rodzice probuja je uspokoic, ale mnie to wnerwia bo slysze i je i ich!!! Ono ryczy, matka spiewa "lalalalalalala!", ojciec wydaje rozne dzwieki typu "brrrr! trrrr!!!! prrr!!!!!", a ja mam ochote ich udusic!!! Kupilam stoppery ale i tak slychac doskonale! Mozna cos z tym zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można wygłuszyć mieszkanie
a zasadniczo zakłócanie ciszy nocnej zgłasza się na policję. 2 latka i wydziera się bez powodu? Może jest niepełnosprawne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaazzza
Nie, chyba nie jest. Moze zabkuje. Ale mam juz dosc :( Poprzednio pode mna tez mieszkali sasiedzi, z dzieckiem, tyle ze faktycznie niepelnosprawnym i ono wylo przez cala dobe. Teraz na placz dziecka reaguje alergicznie, a te ich spiewy i odglosy dobijaja mnie dodatkowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaazzza
No wlasnie, czemu rodzice nigdy nie wygluszaja mieszkan, kiedy decyduja sie na dziecko??? Dlaczego nie mysla o tym, czy to nie bedzie uciazliwe dla sasiadow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porozmawiaj z nimi
może nie zdają sobie sprawy,ze Ty to wszystko słyszysz.Skoro ich metody usypiania dziecka nie działaja to niech poszukają innej. Powiem ci szczerze,że moje blixniaczki też tak miały.Ni cholery nie chciały iść spac jak normalne dzieci.Do dziś wołam na nie terminatorki.Nic nie pomagało.Taka ich uroda.Starsze juz dawno spały a one w najlepsze baraszkowały.Byłam z tym nawet u lekarza,dostały jakieś syropki ale to tak jakby dało im dodatkowego kopa i zrezygnowałam. Może sąsiedzi powinni pozwolić dziecku ogladac bajki tak długo aż samo padnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklany byk
HEY TY stara panna - do Ciebie mówię istoto , zamiast sprowadzić sobie na noc absztyfikanta i łóżko powinno podskakiwać i wióry powinny się z łóżka sypać to marudzisz ? podaj namiary do siebie to zbiorę kumpli i wpadniemy z flaszką nie jedną a zrobimy Tobie takie trzepanie zaschniętej pajęczyny, że nad ranem jeszcze będziesz słyszeć huk parowozu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh te dziwactwa lewa prawa
Bo rodzice mają gdzieś innych, ich dziecko to świętość i cud. A jak twierdzisz inaczej to jesteś zazdrosna. Kropka Takie jest rozumowanie większości rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można wygłuszyć mieszkanie
A dzwoniłaś na policję, rozmawiałaś z nimi? Może zapytaj ich w ogóle o co chodzi? Dwulatek czasem płacze, ale w konkretnej sprawie, którą potrafi wyartykułować w jakiś sposób i raczej nie całą noc. Zajdź do sąsiadów i porozmawiaj, a jak nie pomoże to dzwoń na policję, więcej Ci nie poradzimy. Nadmienię, że to już uroki mieszkania w bloku: sąsiedzi Ciebie też słyszą. Trzeba sobie jakoś radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaazzza
Ono chyba pada, ale pare razy sie budzi i wtedy ryczy, niestety budze sie i ja. W bloku jest fatalna izolacja akustyczna. Kiedys sasiedzi z gory sluchali muzyki, a sasiedzi z dolu walili mi w rury, bo sie nioslo :( ale odpukac poza nimi slychac tylko przytlumione rozmowy, splukiwanie wody. Tylko ich i dziecko wyraznie, a to sa takie drazniace dzwieki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaazzza
Nie, ono nie placze cala noc, ale kilka razy w nocy i wtedy mama przychodzi i mu spiewa z kwadrans, a nie ma glosu, wierzcie... No i ona moze, bo nie pracuje, ja niestety chodze do pracy i tak kilka razy zbudzona czuje sie zle. Zapewniam, ze sasiedzi w nocy mnie nie slysza. Chodze cichutko w kapciach i nie slucham glosnej muzy :) jestem idealna sasiadka :P Kiedys jej mowilam, ze ja slysze, ale nie pomoglo. (Spiewala po 23.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porozmawiaj z nimi
Uwierz mi,że jej to wstawanie w nocy kilka razy do dziecka tez bokiem wychodzi.Jest tez tak jak i ty zmęczona tym wszystkim.Dziecko widocznie ma lęki,że tak źle sypia.Z tym raczej nic nie zrobisz.Moze ona nie powinna mu śpiewac w nocy ale cichutko szeptac by uspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można wygłuszyć mieszkanie
Wszczynanie kłótni nie pomoże - raczej życzliwa rozmowa. Nadal dziwi mnie, że zdrowe dziecko tak ryczy - płacz dwulatka to jednak co innego niż płacz noworodka. Może faktycznie jest chore. Może nagraj to i kiedy się uciszą puść im przez ścianę ;) Ale ogólnie kłótnię odradzam nie dlatego, że bronię rodziców dziecka, tylko dlatego, że to raczej pogorszy Twoją sytuację a nie poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez loginu bez odbioru
porozmawiaj z rodzicami, powiedz,ze to przeszkadza i nie mozesz spac i chcesz to zalatwic przede wszystkim z nimi. jak nie poskutkuje lub odpowiedza Ci,ze to oni maja problem,a nie ty,ze jestes stara panna, koza, marudzisz,zaczna atakowac lub sie wykrecac zamiast przeprosic, tlumaczyc i starac - dzwon na policje, bo z takimi prymitywnymi chamami sie nie dogadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaazzza
No dobrze, wierze, ze jest zmeczona, ale ona moze sie wyspac, a ja nie, to jej dziecko i jej decyzja, nie moja i tak czy inaczej zakloca mi cisze nocna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaazzza
Hm, ja to nagralam... w desperacji kiedys myslalam, ze pozycze dobre glosniki i bede im przez cala noc glosno puszczac ich spiewy i placz, na okraglo... tylko mnie wtedy zbojkotuja sasiedzi z gory :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kozaazzzaNo dobrze,wierze,ze jest zmeczona,ale ona moze sie wyspac,a ja nie,to jej dziecko i jej decyzja,nie moja i tak czy inaczej zakloca mi cisze nocna...dokladnie!zdecydowali sie na dzieciaka to powinni sie dostosowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdan Drzewiec
Mieszkam we wsi Tomaszkowice kolo Wieliczki, zaklocanie ciszy nocnej w tej wsi to norma. Albo wyja kundle i dra ryja, najczesciej u sasiada o nazwisku Kawaler, ale tez dra ryja pijaki lub sa imprezy. Klotnie tez nie naleza do rzadkosci i to wszystko po 22. Mentalnosc wsiokow na poziomie sredniowiecza. Chamstwo i uposledzenie umyslowe idace w parze z alkoholem. To obraz dzisiejszej wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To obraz całego kraju. Dlatego coraz więcej osób wybiera drogie, chronione osiedla, ogrodzone, żeby nie mieć nic wspólnego z hołotą. Gdziekolwiek mieszkasz, wszędzie jest chamstwo prymitywne, niedomyte, nie dość, że śmierdzi to jeszcze nie da innym żyć w spokoju. Blok, kamienica, wieś, dzielnica domów jednorodzinnych, zawsze tak samo. Pełnno hołoty, pijaków, hałasu, a do tego upierdliwi sąsiedzi. Tacy tchórze atakują zawsze spokojnych sąsiadów z pretensjami o wszystko, bo kryminaliście nie podskoczy ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie kurfa powies i juz ci nic nie bedzie przeszkadzac. Nie bedziesz powietrza zabierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×