Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość synowa ech

Mój mąż nie chce kolejnego dziecka bo mu teściowa nagadała

Polecane posty

Gość synowa ech

że na pewno umrę podczas ciąży, a jak nie to już przy porodzie na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ech
Mąż jak mąż ja mu się nie dziwię, za to teściowa całe święta roztaczała przede mną wizję mojej śmierci lub choćby kalectwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xexe
a czy Twoja teściowa w ogóle lubi Cię? Może ona źle Ci życzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ech
Mamy 3, chcemy czwarte i teściowa poinstruowała męża że jak najbardziej, ale za jakieś 7 lat nie wcześniej bo nie mogę non stop być w ciąży. A my chcieliśmy 4 z małą różnicą wieku i na tym nam zależało. Dodam, ze całkiem nieźle te ciąże znoszę i nie mam jakiś niesamowitych problemów z nimi, a za każdym razem jak jestem w ciąży to i teściowa i moja matka nie śpią po nocach ze zdenerwowania. Wkurza mnie takie czarnowidztwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tylko się ciesz, że teściowa się tak martwi, to skarb, nie teściowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ech
Lubi mnie, tzn tak mi się wydaje ale wkurza mnie że nam się wtrąca w takie prywatne sprawy jak ilość dzieci i to kiedy się mają urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ech
Na nic nie jestem chora, mam 3 zdrowych dzieci, 3 prawie bezproblemowe ciąże (w ostatniej coś tam mi wyskoczyło, alergia jakaś ale nie było zagrożenia ani dla mnie ani dla dziecka, po prostu coś zjadłam i mnie uczuliło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby każda kobieta miała umierać przy porodzie to by połowa populacji wyginęła, a w konsekwencji nie miał by kto rodzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falea ---Ja dziękuję za taki skarb :D A swoją drogą skoro myślicie o kolejnym dziecku to się bierze za to a nie ogłaszać tesciowej i jeszcze być moze o zdanie pytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xexe
może obawia sie, że i na nią spadnie opieka nad taką gromadką? 4 dzieci to naprawdę heroizm... chce Wam sie tak rozmnażać?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje takiej teściowej a ciebie podziwiam że masz już trójeczkę a chcecie jeszcze czwartego dzidziusia ogólnie to ci zazdroszczę tak licznej rodzinki ja mam dwie córki i mąż bardzo pragnie trzeciego tylko ja cały czas się zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ech
Nie chwalił się tylko ona już tak "na przyszłość" nam rady dawała bo byliśmy u nich w święta. Opieka nad żadnych z wnuków na nią nie spada. Widuje ich od święta bo to zapracowana babcia jest. Usłyszałam cały wykład pt ile kobieta dochodzi do siebie po ciąży i ile czasu potrzeba żeby się organizm zregenerował i według jej wyliczeń to tak 7 lat co najmniej musimy odczekać. Bo oni oczywiscie kolejnego wnuka/ wnuczkę bardzo chcą i nie mają nic przeciwko bo duża rodzina to skarb i sami by taką mieli tylko, ze nie mieli na to warunków, ale nie można rodzić dziecka za dzieckiem bo synek zostanie z wnukami sam a ja się przekręcę na porodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najczesciej ciumkają
weź sie zajmij jakąś pracą albo znajdz sobie hobby skoro masz jeszcze wolny czas przy trójce i myślisz o czwartym!!!! Czy poza rozmnażaniem masz jakieś jeszcze cele w życiu??? Może mąż nie ma ochoty utrzymywać kury domowej i gromadki dzieci??? To nie sredniowiecze. Do roboty, i pomyśl o własnej niezależności a nie kolejnej ciąży. Nie zdziwę sie jak Cie mąż kopnie w d... i ciekawe za co wykształcisz tą gromadę. A on bedzie sobie żył z niezależną kobietą. Takie krowy rozpłodowe marnie kończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
o kurcze :-o dla mnie to raczej ma podloze "nie rodz wiecej dzieci wogole" a nie ze organizm musi sie zregenerowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
jagoda co to za powiekszenie rodzinki w sierpniu? w ciazy jestes? jezeli tak to gratuluje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EGZE
ja sie nie dziwie ze nie chca kolejnego dzieciaka, i przypuszczam ze to nie jest tylko zdanie tesciowej ale i męża. Kto by sie w dzisiejszych czasach tam katował żeby 4 dzieci mieć? A gdzie jakis czas dla siebie? Komu tą 4 podrzucicie? Albo nie wyjdziecie wcale, masakra, takie uwiązanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do najczęściej ciumkają
weś ty babo się do roboty bo wszędzie cię pełno, żeby jeszcze mądrze gadała ale tylko jakąś ambitną marzycielką śmierdzi wokół w dodatku smarkatą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ech
Ilość dzieci ustaliliśmy przed ślubem. Obydwojgu zależało nam na dużej rodzinie. Wszelkie inne sprawy mamy już ustabilizowane i jedynym problemem który przeważa szalę na nie jest to, że według teściowej na pewno coś się mi stanie podczas kolejnej ciąży bądź porodu. I nie chodzi o nie rodź więcej dzieci w ogóle bo kilkakrotnie słyszałam, że "liczą" na kolejnego wnuka/ wnuczkę, ale za kilka lat jak ja dojdę do siebie po moich ciążach. W ogóle teściowa ma ostatnio jakieś paniczne lęki o moje zdrowie bo mnie ciągle wysyła do rożnych lekarzy, upycha mężowi jakieś ziółka po których na pewno mi anemia przejdzie, albo przeziębienie, albo mi odporność poprawią. To nie żadne trucizny tylko jakieś ziółka dostępne w aptekach bez recepty a ona wyczytała że lecza to czy tamto. Zawsze dziękuję i chowam do szafki, ale z tymi porodami to trochę przegięła. Uważam, ze nikt nie ma prawa wchodzić z butami do czyjejś sypialni i to poruszać taki temat przy świątecznym stole. Jakoś dziwnie się poczułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teściowa widocznie się boi, że jak wykopyrtniesz nie daj Boże, to będzie się musiała wnukami zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ech
Nikomu 3 nie podrzucamy to i 4 nie będziemy podrzucać. Mamy "cioteczkę" do dzieci, która przychodzi do pomocy 2 razy w tygodniu i wtedy kiedy mamy potrzebę wyjść. Na prawdę nie będę tu rozmawiała o naszych warunkach finansowych, mieszkaniowych i organizacyjnych bo to nie jest żadną przeszkodą. Gdyby tak było to logicznym jest, ze mielibyśmy jedno, maksymalnie dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najczesciej ciumkają
weś ty babo się do roboty bo wszędzie cię pełno, żeby jeszcze mądrze gadała ale tylko jakąś ambitną marzycielką śmierdzi wokół w dodatku smarkatą... ambitną? hahahaha, to raczej normalne że się pracuje i na siebie zarabia, a nie pasożytuje na mężu. Jeśli to dla ciebie w dzisiejszych czasach takie ambitne, to współczuję. Widocznie większość kobiet jest ambitnych wg Ciebie, bo nawet w Polsce kura domowa to już wymierające zjawisko. Pełno mnie aż w dwóch topicach łośku, więc widocznie masz takie szczęście że tak trafiasz:) A co do wieku, to przypuszczam, ze jestem starsza od Ciebie (36).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×