Kobiety mają rodzić w bólu! - tak postanowiło Ministerstwo Zdrowia

Paulina BB oj wiem co przeżyłaś, u mnie 5,5h partych i zakaz parcia, jak zobaczyłam sprzęt to próżnociągu to myślałam że radości będę ich po stopach całować ;) Mój mały tez był źle ułożony, rodził się twarzą zamiast główką.

zasilkow zadnych chyba ze te 68zl:) i to nie kazdemu:( wychowawczy nie płatny! niem a znieczulenia i ccc na zyczenie to juz wogole kosmos!kobiet a w dom z dzieckie traktowan ajak patologia społeczna a rodzic dzieci folder kaze:)oj Polsko Polsko , zginiesz....ze swiata niedługo.

mogliby tą kaśe ze spotów przeznaczyć na refundację znieczuleń :) Ja rodziłam ze znieczuleniem i jak słysze hasła, że któraś tam dała radę i ból jest do przeżycia to mnie trzepie! I to kobiety kobietom tak piszą- masakra. Każda kobieta powinna miec wybór- tyle powiem! Jeśli któraś uważa znieczulenie za szkodliwe dla dziecka- niech nie bierze! Ale niech nie odbiera tej możliwości innym kobietom! Swoją drogą ja przeżyłam tylko 4cm rozwarcia bez znieczulenia- nie wiem w jakim byłabym stanie gdybym bez znieczulenia dotrwała do 10- czy w ogóle miałabym siły na parcie!

ale to norma wszedzie, znieczulenia, zasilki,cc na zyczenie, au nas zawsze wielkie halooo tak mnie wkurwia Polska ze sama bombe podlłoze cyba nieh ten caly syf wyleci w powietrze.Czesc juz wyleciala ale widac zamalo.

KOBIETY KOBIETA GATUJA TEN LOS.. A NAJGORSZE CO PISZA .... MATKO NIE WIERZE, JA W BOLACH RODZIŁAM I TY MASZ RODZIC!1 KOLTUNSTWO OSTRE WSROD SPOLECZENSTWA JEST.

he, a dla mnie znieczulenie zzo to jak nieczulenie u dentysty, trzeba byc glupim zeby nie brac :D

W Polsce zawsze jest myslenie w stylu" Dlaczego innym ma byćlepiej niz mnie". Dopóki to się nie zmieni to zawsze będzie to kraj ludzi małych i zawistnych.....

W UK nie ma CC na życzenie.

Owszem, powinno się mieć wybór, rodzę w bólu, albo wybieram znieczulenie.Tak powinno być z cywilizowanym świecie. Osobiście jednak rodząc w ogóle nie rozważałam znieczulenia. Dla mnie rodzić, to właśnie rodzić bez znieczuleń. Znieczulenia mogą dawać powikłania. I tak naprawdę to nie prawdziwy poród z takim znieczuleniem. Bóle porodowe trzeba moim zdaniem czuć i normalnie rodzić. Ja jakoś 12 godzin w bólach leżałam i nic mi się nie stało.Nie jestem aż tak wrażliwa, by bać się rodzic bez znieczulenia. A wyrwanie zęba na żywca byłoby o wiele gorsze niż bóle porodowe.Dlatego w przypadku zębów znieczulenie jest potrzebne, a przy porodzie niekonieczne.

zgadzam sie z kiciorek-ek 10000%%%%. Wyglada ze kobiety ktore juz urodzily bez znieczulenia ciesza sie z tego ze przyszle matki powinny tez rodzic w bolach , to jest chore, nic tylko zawisc zawisc zawisc i jad

tylko ze kazdy ma inna wytrzymalosc na bol

I każdy poród jest inny jednak, poza tym dzieci się rodzą w rożnym ułożeniu i z różną wagą urodzeniową - ja bym nie generalizowała.

kazda kobieta powinna decydowac za siebie

skazówka- a po co Ci teb ból przy porodzie??? Podaj chociaż jeden powód, bo ja nie widze żadengo!

tak jak myślałam:) O ile mogę znaleźć jakieś uzasadnienie do bóli przy parciu o tyle przy rozwieraniu szyjki- nie widzę, więc po co się meczyć? A tak swoją drogą to ja zaczynałam przec na znieczuleniu i było to dużo bardziej efektywne niż jak znieczulenie puściło- taka ciekawostka :)

Skazówka bzdury pleciesz :> Twoje przeżywanie porodu pod względem emocjonalnym nie różni się niczym od kobiet rodzących ze znieczuleniem czy przez cc ( ze znieczuleniem w kręgosłup nie mówię o narkozie). W tych 3 przypadkach matka widzi dziecko od razu, kładą jej na pierś, tyle, że w dwóch ostatnich matka nie czuje bólu! Ja się okropnie boję bólu i jakbym kiedykolwiek miała SN to TYLKO ze znieczuleniem albo chociaż ze świadomością, że w każdej chwili mogę je dostać- w innym przypadku bym spanikowała na maxa!

No właśnie, są kobiety, co są nieodporne na ból, dlatego panikują. 'Ja nie jestem taka wrażliwa i nie panikowałam z tego powodu, a leżałam w bólach całą noc. Zresztą od zarania dziejów kobiety rodzą w bólach, mówi się wszędzie, że poród to ból. I choćby dla samej satysfakcji, że się to przeżyło i dalo radę warto tak rodzić. Ja jestem z siebie dumna. Nie uważam porodu za męki i że niech teraz każda kobieta cierpi,bo ja cierpiałam. Uważam, że niektóre dziewczyny za bardzo się cackają, boli je paluszek i już by mdlały.O porodzie nie wspomnę.

Nie no polskie baby naprawde sa tysiac lat za murzynami.

Trzeba mieć przysłowiowe "jaja" i nie iść tylko na łatwiznę. Jakoś do wyrywania zęba czy operacji oczywiste, że wezmę znieczulenie.Ale poród ? To naprawdę niepotrzebne.Przynajmniej dla mnie.Uważam, że mogę być z siebie dumna, że się tak nie cackałam przy porodzie.

a masz jakiś powód rodzenia w bólach? Poza tym, że teraz wiesz, że masz jaja i dumna z siebie jesteś? Weź się kobieto ogarnij, bo skoro cała noc LEŻAŁĄŚ to chyba te bóle takie straszne nie były. Ja, do 4cm poród przeżyłam na żywca więc wiem czym to się "je". A ze sobą się nie cackam, do pracy chodziłam praktycznie do porodu, swoje w życiu przeżyłam a jednak jak przyszły bóle krzyżowe to oddychac nie mogłam, że o leżeniu nie wspomnę. Więc daj już spokój, ok?

Jaja to ma a ktora umie sie przyznac ze boji sie bolu. Bo to zaden wstyd sie bac.

Widać niektóre kobiety nie mają innych sukcesów w życiu więc muszą być dumne z porodu w bólach :o ja jestem dumna z mojej rodziny, mojego wykształcenia, tego co w życiu osiągnęłam, poród w bólach - tak wyszło - nikomu tego nie życzę.

KUŹWA TE CO sa przeciw znieczuleniu to niestety zacofana tępota, owszem jak miała tzw lekki poród o ile taki może być to sie będzie chwalić, to życzę im aby w następnym porodzie męczyły się jak najdłużej.ta to wtedy będą mówić że one bardziej doceniają rodzicielstwo.co to za teksty że jak ktos ma cc to ma mniejszy instynkt rodzicielski, mniej przezywano rozwalają mnie te tekstyuśmiałam się po pachy.ja rodziłam przez Sn i cc i jakoś nie czuje żebym była gorsza matką dla synka który urodził się przez cc, na życzenie bo pierwszy Sn to jakis koszmar był.na drugie zdecydowala się tylko dlatego że miałam „zapewnioną cc .. Mamy XXI wiek i prawo do porodu bez bólu!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ojej,ja przeżyłam do 10 cm w bólach na żywca i nie byłoto aż tak straszne. Mogłabym jeszcze raz. A i mam być z czego dumna, oprócz porodu w bólach. Mam świetną pracę, wykształcenie, sporo osiągnełam oprócz ciąży. Bronicie się, bo prawda w oczy kole,że jesteście mało odporne na ból i się zwyczajnie cackacie. Za wrażliwe jesteście.

Skazówka "Trzeba mieć przysłowiowe "jaja" i nie iść tylko na łatwiznę. Jakoś do wyrywania zęba czy operacji oczywiste, że wezmę znieczulenie.Ale poród ? To naprawdę niepotrzebne.Przynajmniej dla mnie.Uważam, że mogę być z siebie dumna, że się tak nie cackałam przy porodzie." eee szczerze, to obawiam się, że mi tego i pewnie następnego życia nie starczy, żeby zrozumieć logikę stojącą za tą wypowiedzią. Bo z jednej strony mamy podejście jest coś co mnie boli ale skoro mogę tego bólu uniknąć to unikam. No i logiczne, bo swoje zasoby zamiast na cierpienie w bólu mogę przeznaczyć na coś innego, ale w przypadku porodu podejście jest takie: będę cierpieć, bo chcę sobie udowodnić że mam "jaja" i nie idę na łatwiznę. Jakoś do mnie nie przemawia cierpienie w imię udowadniania sobie, że wytrzymam. Trochę na zasadzie, nie jestem mięczakiem, dziecko będę na ósme piętro wnosiła schodami, oczywiście jak jestem sama, albo niosę zakupy to już wjadę, ale z dzieckiem tylko schodami. Nie ma co iść na łatwiznę. Bo ja rozumiem, że ktoś woli rodzić w bólu, bo jak pomyśli o wkłuwaniu czegokolwiek w kręgosłup to mu się słabo robi, ale żeby czuć się lepiej, bo ja dałam radę bez znieczulenia chociaż było, to cóż wyczuwam pewien masochizm.

oj jak ja się cieszę ze już w państwowym szpitalu rodzić nie będę :D po poprzednim porodzie postanowiłam - tylko prywatna klinika!!! znieczulenie, opieka, prysznic, możliwość chodzenia, a nie leż plackiem kobieto i sikaj do basenu bo położnej tak sie podoba :( bryyyy

skazówka.... radzę poczytać co nieco o tokofobii.... taaa ja też się o niej wczoraj dowiedziałam i okazało się, że na 90% na nią cierpię! Co do jednego się zgodzę. Trzeba mieć jaja żeby urodzić naturalnie! Jednak nie możesz oceniać kobiet idących na łatwiznę, bo nie wiesz jak one odczuwają ból i co mają we łbie jeśli chodzi o obawy. Każda kobieta jest inna. Znam takie co pierdnęły i urodziły, a znam takie co z bólu przy porodzie mdlały ^^ Jedne są bardzo wrażliwe ale czy to dyskryminuje jako kobiety???? Nie każda musi być jak Himen władca Posępnego Czerepu!

ee, jak dla mnie cała ta Skazówka to jakas patologia i tyle. Głupia kobieta, której jedynym osiągnięciem jest urodzenie bez znieczulenia. Bo sie ma jaja- no jaja to akurat chyba mężczyzna powinien mieć :):) Tym bardziej, że pisze o tym jak lezała " w bólach"- sorry, ale nie znam żadnej babki, która by była w stanie leżeć przy skurczach- więc prawdopodobnie Skazówka należy do tych szczęściar, które miały lekki poród.

Nie masochizm. każdy się boi bólu, ale jest poród to musi być ból.To nie jest coś, co kwalifikuje się oczywistą siłą rzeczy do znieczulenia jak wyrwanie zęba, czy rozcięcie brzucha i operacja na nim.To poród i kobiety od dawien dawna rodziły w bólach.A operacje od dawien dawna wykonuje się w znieczuleniu. Te całe znieczulenie to wymysł współczesności.Owszem, niech kobiety wybierają, skoro jest to do wyboru.Ale ja nie chciałam tego wybrać. I wierzcie,nie jestem masochistą. Bólu nikt nie lubi i strach przed nim jest normalny.Ale nie, żeby się ciaciać i robić z siebie mięczaka.

Poza tym jestes wielce z siebie dumna! I gratuluję! Ale ja jestem dumna bardziej z tych kobiet co bały się tak jak ja a urodziły, a nie z tych co łeb je może boleć przez 3 dni bez przerwy i proszka nie łykną, bo wtedy [poród to żaden wyczyn- jak same to mówicie