Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Linka180

Kobiety mają rodzić w bólu! - tak postanowiło Ministerstwo Zdrowia

Polecane posty

Gość omniz
bo wszędzie piszą, mówia,że znieczulenie jest niekorzystne dla dziecka, a która przyszła mam narazi swoje wyczekiwane dziecko- to jest wzbudzanie w rodzacej poczucia winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
ja wiedziałam,że jest, ale jak wchodzisz na salę porodowa i patrza na ciebie jak na wroga to pragniesz sie schowac i nie dawac o sobie znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzo jest dla dziecka bezpieczne. Jedyne co może wpłynąć źle to top, że lekarz poda je w złym momencie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie wygląda w UK, możesz w każdej chwili poprosić o znieczulenie ale staraj się urodzić sama. Mam wiele koleżanek które w karcie miały wybrany rodzaj znieczulenia a nie skorzystały bo nie trzeba było. Chyba nikt nie będąc postawiony przed przysłowiową ścianą nie daje się kluć w kręgosłup (tak z złożenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
ee ponoć omdlenia się zdarzają, ale wcale nie dlatego, że taki przyszły tatuś zobaczył trochę krwi, tylko dlatego, że bardzo ambitnie pomaga żonie i razem z nią oddycha. I jak się przewentyluje za bardzo taki pan to może mu się słabo zrobić. Kolega mi opowiadał, że jak "rodził" z żoną to położna mówiła "pani oddycha a pan nie oddycha". A co do tego znieczulenia to ja akurat słyszałam, że ono na dziecko nie wpływa, bo po to się wkłuwają w kręgosłup żeby lek nie przedostawał się do krwiobiegu matki. Mnie to raczej przeraża ta igła w kręgosłup. No i to, że lekarz może coś przy tym wkłuciu spieprzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annnnna i właśnie o to mi chodzi! Dajmy kobiecie wybór, dzieki któremu przynajmniej spróbuje urodzić to dziecko siłami natury... większe p[rawdopodobieństwo, że się uda! omniz strasznie współczuję położnych :/ na prawde! U mnie to przy nakładaniu cewnika były 2! Jedna wkładała a druga za rękę trzymała i mówila, żebym się nie bała bo to na prawdę nie boli! Potem mimo, że miałam skurcze 30% co 3 minuty i szykowali mnie do cc to mi położne mówiły, że jestem niesamowicie dzielna, że pięknie daję sobie radę ze skurczami- i mimo iż wiem, że tylko tak mówiły to bardzo mnie to podnosiło na duchu i aż siły więcej miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
tylko nie rozumiem jednej rzeczy:jeżeli kobieta decyduje sie na rodzenie bez znieczulenia, to dlaczego potem inne uważają,że jest ciemna, głupia, matka polka może po prostu ma wysoki próg wytrzymałości na ból?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale rodzić rodzić kobiety bo dzieci to nasze wspólne dobro!!! Dobro wspólne, ale urodzić w bólach muszę JA, wykarmić piersią muszę JA, wychować, posłać do szkoły, dać jakąś drogę w życiu, skrzydła przyprawić muszę JA!!! Troszkę to jakby nielogiczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
phiii dokładnie. Do krwii dziecka nic się nie dostaje. Podobnie jak przy podpajęczynówkowym znieczuleniu podczas cc- dlatego odchodzą od narkozy i robią ją w specyficznychj przypadkach bądź jak kobieta się nie zgodzi na wkłucie. z zzo jest masa innych niepokojących rzeczy.... Ogólnie ono ma działać w ten sposób, że łagodzi ból, ale bóle parte czuć na tyle, że kobieta może przeć. Zdarzają się jedak przypadki, kiedy kobieta tego parcia nie czuje i cała akcja bardzo się przedłuża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
rodziłam w Inowrocławiu w kujawsko -pomorskim jest to jeden z "najlepszych"szpitali i w dodatku tak przyjazny dziecku, że o MÓJ BOŻE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
bóle parte są wręcz przyjemnością w porównaniu z bólem związanym z rozwieraniem szyjki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omniz ja uważam, że kobiety które chcą rodzić bez znieczulenia nie są ciemne czy coś.... nawet im zazdroszczę odwagi i tej odporności na ból. Uważam jednak, ze nie powinny się wypowiadać zbyt głośno na te tematy, bo to tylko uprawdza polityków, że mają racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiiiii
omniz "tylko nie rozumiem jednej rzeczy:jeżeli kobieta decyduje sie na rodzenie bez znieczulenia, to dlaczego potem inne uważają,że jest ciemna, głupia, matka polka może po prostu ma wysoki próg wytrzymałości na ból?" ja tak absolutnie nie uważam. Ja za ciemną i dziwną uważam kobietę która się czuje lepsza dlatego że urodziła bez znieczulenia, a te które znieczulenie chcą to są "mięczaki i nie mają jaj" i jeszcze uważają znieczulenie za jakieś fanaberie, bo ona urodziła bez znieczulenia to każda inna też powinna. To tak jak mam koleżankę, która pozwala sobie robić w zębach wszystko bez znieczulenia, i ona nie uważa się z tego powodu za jakąś lepszą ode mnie, gdyż ja od razu mówię, że znieczulonko poproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
żaden facet, polityk, robotnik czy nawet lekarz Nie ma pojęcia jaki to ból, a kobieta, która to przezyła jest z siebie niesamowicie dumna i ma ochote o tym opowiadać i chwalic się tym , bo to ogromne przezycie ja żałuję,że sie pochwaliłam bo usłyszałam tylko od szwagierki , która rodziła rok wcześniej przez CC, że ona nie mogłaby urodzić tak jak krowa na łące- tylko to jest dla mnie przykre-ciągłe przepychanki która lepsza- ta co dała rade urodzić sama, czy ta co chciała badź musiała przez CC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
to mogłaś jej powiedzieć ,że ciebie stac na znieczulenie i komfort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam w Lublinie na Staszica. U mnie była troszkę... beznadziejna sytuacja, bo do lekarza poszłam dopiero w 7mym m-cu. Poszłąm prywatnie z mamą. Od razu lekarka powiedziała, żebyśmy nie chodziły prywatnie, bo za te pieniądze lepiej dziecku coś kupić i chodziłyśmy do tej babeczki do szpitala. Kobieta była tak super, że w życiu nie usłyszałam od niej: płód, tętno płodu tylko dzidziuś, serduszko dziecka. Bardzo mi tym zaimponowała. Miałam skierowanie na cc ze względu na dużą wadę wzroku ( wzrok na bank by mi poleciał przy porodzie ale tak na prawdę przy wadzie -7 to nie robi to różnicy więc tak na prawdę skorzystałam z tego po prostu ze strachu). Przyjechałam na oddział w wielką sobotę wieczorem. Powiedziałam kto prowadził ciąże i zaraz lekarze wiedzieli, że mają się mną dobrze zająć, bo tam młode matki bardzo dobrze traktowali- jak księżniczki niemalże ( położna powiedziała, ze to dlatego, że masa dziewczyn trafia do nich po nieudanych aborcjach i cieszą się, że jednak niektóre chcą urodzić i wychować to dziecko). Na cc anestezjolog głaskał mnie po policzku, położna trzymała za ręke, mimo iż nie można moja mama zaglądała przez drzwi i stałą przy nich przez cały zabieg a położna biegała do niej i cały czas mówiła na jakim jesteśmy etapie :D Lekarze co mnie cięli opowiadali dowcipy a po zabiegu co 5 min do mnie latali i pytali: Jak tam cesarzowa się czujemy? A dziecko się podoba czy podmieniamy? :D Także atmosfera niezapomniana!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
no właśnie i to rozgraniczenie ta po SN , a ta po CC ja leżałam na sali po porodzie z babeczką po CC, i choć ona sama wstała i świetnie się czuła to pielegniarki biegały do niej co chwile i podawały dziecko do karmienia, przewijały , szły z nią pod prysznic a ja choć od razu po porodzie miałam przetaczana krew nie mogłam poprosic nawet o pomoc przy dojściu do WC, bo "pani po SN to trzeba chodzic i samemu dawac radę" więc czekałam aż mąż wróci z pracy i mi pomoże urodziłam o godzinie 18:30, a siku i pod prysznic poszłam następnego dnia o 17:00 ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omniz tam nie chodziło o to czy ja po cc tylko ile mam lat ^^ z resztą z tego co pamiętam to lekarze i położne przy każdej babeczce skakali ^^ Mnie tylko bardziej pocieszali i chwalili bo byłam chyba najbardziej przerażona xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Happy, ale Ci zazdroszczę... Super ludzie. Ja tez jestem straszną panikarą, jeśli chodzi o ból. Choć w ostatnim czasie trochę się przyzwyczaiłam, tyle muszę robić badani testów... Ale jak mnie położyli w szpitalu w drugim miesiącu, to była masakra jakaś... To był mój pierwszy pobyt w szpitalu, ale pielęgniarki tez były super... Wyobraźcie sobie, że u mnie problemem było...pobranie krwi czy założenie wenflonu, bo coś mi się działo... Na łóżku na leżąco mi to robiły... Masakra... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
gdy rodziłam syna miałam 26 lat- teraz mam 27,5 jestem bardzo drobna i mam młoda twarz -wygladam na 17-18 lat i z tego też względu byłam traktowana jak gówniara z wpadką- ja mamlepszy pomysł-zamiast likwidować znieczulenie niech nałożą kary za traktowanie rodzacej jak psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chciałam znieczulenia... ale rozumiem kobiety którym bez tego będzie ciężko... No cóż cały czas kładą kłody pod nogi, przyszłym rodzicom i tym którzy już dziecko mają... Z jednej strony mówią "rodźcie dzieci!!" a z drugiej robią problemy jak tylko się da... Dobrze że chociaż Giertyszek zadbał o nas i dał nam becikowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotko kochana no ja miałam farta potężnego... bo na prawdę dobry szpital... ale narzeczona mojego siostrzeńca rodziła na Kraśnickich i urodziła przy matkach w sali na łóżku i przy odwiedzających bo położna miała ją w dupie: cierp cialo jak żeś chciało a poza tym to pierwszy poród więc jeszcze pare ładnych godzin pocierpisz :/ Zgodzę się, że powinni nakładać kary za złe traktowanie. Kobieta potrzebuje dużego wsparcia a o panikarach takich jak ja to nie wspomne! Gdyby nie pomoc psychiczna lekarzy i położnych to ja bym stamtąd na prawdę uciekła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
u tu nawet nie chodzi,żeby do ciebie mówili kochanie, jak ci idzie itp. tylko o zwykły szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty, omniz, ja mam 28 lat, a też wyglądam jak nastoletnia gówniara, jeszcze szczególnie jak jestem bez makijażu... Ale może nie będą się wywyższać... A tak zmieniając temat, to będąc w szpitalu zauważyłam, że kobiety wyglądają jednak dużo młodziej bez makijażu. Gdy byłyśmy na sali i określałyśmy swój wiek, to każda dawała drugiej co najmniej z 5 lat mniej. Jednej 25, drugiej 20, a tu się okazywało, że i po 30 były. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka morał z tego taki, że od dziś się nie malujemy!!!!! JUPI! A tak na poważnie... ja mam 22 lata teraz i jak małą odprowadzałam pierwszy raz do p-kola ( bez makijażu ) to baby się na mnie patrzyły jakbym dziecko urodziła w wieku 10 lat chyba xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
według logiki Skazówki to i CC powinno być niedostępne, bo to fanaberia - wszak przez wieki kobiety rodziły naturalnie, to i dalej mogą - czemu nie, a że trochę przy tym umrze to widać selekcja naturalna - po prostu nie nadawały się... i to jest świetny przykład jak osoba rzekomo wykształcona i obyta nadal jest głupolem - szkoda, że większość ludzi musi po tyłku dostać, żeby coś zrozumieć... wrzucanie wszystkich co brały znieczulenie do jednego wora to też przesada, ja akurat dobrze znoszę ból - nawet kiedyś opuszek palca miałam przyszywany żywcem (igła przez paznokieć), bo lekarz nie uwierzył, że znieczulenie nie działa i nie darłam ryja, a i on przeżył, ale przy porodzie po 14 godzinach w bólach nie miałam sił na nic i poprosiłam o gaz rozweselający, na którym zeszło mi następne sześć godzin, potem już zostało zzo i wszystko zakończone po dobie rodzenia cesarką... nie czuję wstydu z tego powodu, nie jestem wrażliwa, nie cackam się z sobą, każda kobieta powinna mieć prawo wyboru - nie jest to żadna ujma dla jej kobiecości jeśli bólu czuć nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka xD oj tam stara :D grunt, że bez makijażu młodo wyglądasz ;P :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniz
ale to nie my swoim wygladem mamy dowodzic swojej dojrzałości do macierzyństwa- niech jaśnie personel łaskawie zagląda do kart i zachowuje się profesjonalnie jak w pracy a nie jak na przerwie w gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×