Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forumowiczka87

nie podszedł do mnie z zyczeniami jako do najważniejszej kobiety :(

Polecane posty

Gość autorka-nieautorka
Tylko o co chodzi z tym sylwestrem? Tak naprawde to nie było mnie w domu od godziny ok 22 do chyba 3 nad ranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaragd i krokodyl
Sprawa jest trudna....autorka jest osoba emocjonalną, wrażliwą, pewnie nieco bujająco w obłokach. To nie jest wada,ale dzisiejsze realia są nieco inne. Wrazliwcom cięzko sie odnalezc. Wiem ,że strzeliłaś focha bo jesteś zby uczuciowa i masz inne wyobrażenie związku niż Twój facet. Z tym można powalczyć (wiem co piszę), ale Twój chłopak musi Cię szanować. Niestety mam wrażenie,że on jest mało odpowiedzialny i jest lekkoduchem. Uważam,że w tej chwili nie powinnas sie narzucać. Nie dzwoń i nie pisz. Niech to on pokaże,że chce się z Tobą spotkać. Wtedy na spokojnie z nim porozmawiaj, omówcie wszystko na "trzeźwo" Mam nadzieję,że dojdziecie do porozumienia,ale jak pisałam powinnaś dac na wstrzymanie. Nie proś , nie dzwoń- pokaż ,że masz honor. Koniec z histerią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
bardzo żałuję swojego glpiego focha ale co ja mam teraz zrobic .....on wie o tym ,że chce porozmawiac ,ze od niegoz ależy czy tez zechce ,naisalam co wywołało u mnie zal ......potem dzwonilam za 4 razem dal tel kumplowi pijanemu-zreszta on też pił , bo jego mama mi powiedziala . a dzis powinien juz normalnie mi się wydaję do mnie odezwac, tym bardziej,ze jutro juz wyjezdzam na studia:(((((((((((((( a on milczy , boję się ,że moze juz mnie nie kocha albo,że chce mnie rzucic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
płacze cały zcas i nie moge skupić się na sprawach ,ktore m,uszę do jutra pozałatwiac:( sęk w tym ,ze on nigdy tak nie krzyczał żebym go zostawila i mi sie wyrwał z rąk dosłownie zostawiając mnie ,może on ze mną zerwał...... serce mi pęka ,ale ja nie moge dzis też się narzucac ,wczoraj przynajmiej dowiedzialam sie,że nie chce ze mną rozmawiac, zaznaczam ,ze mamy ostatnio kryzeys,ze czesto się kłocimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
co róż jak jest kłotnia to jest ten sam schemat -milczenie-pisanie i sotkanie juz mam tego dosyc , czy to nie można normalnie:( moja też w tym wina ,ale boli mnie ,to,ze wszystkie kłótnie dotyczą : alkoholu, jego kumpli,bez ktorych zyc nie potrafi i wszedzie mnie do nich zbiera nawet na wakacje(gluia niekonsekwentna jestem bo się zgadzam ,pogadam jemua azaraz on da mi buziaka i ja lece:( albo tego,że nie chce się nagiąc do załóżmy jakiejs tam mojej potrzeby,że chcialabym tak a on od razu neguje i robi po swojemu nie wiem czy mnie rozumiecie,ale sy;wester byl najgorsza imprezą w naszym byciu razem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
zaznaczam ,że jest to mój pierwszy poważny związek ,wszystko było pierwsze , u niego tak samo ja jestem jego poważna parnterką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rez rak kiedys mialam
okazalo sie w koncu ze 'olanie' go przynioslo swietne skutki. teraz to on sie stara ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rez rak kiedys mialam
mialo byc 'tez'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, ogarnij się! Jak można dać się tak zmanipulować? Na własne życzenie zrobiono z Ciebie kompletną idiotkę, i to jeszcze w dodatku własny facet... Po pierwsze: przestań mu się narzucać (tak, tak NARZUCAĆ) skoro teraz on tego nie chce. Po drugie: zastanów się: kto jest winien tej sytuacji całej? A tym samym - kto teraz powinien zachodzić w głowę, jak z tego wybrnąć? Po trzecie: myślałaś o tym, kto jest dla niego ważniejszy? Ty? Czy koledzy? Jeżeli jeszcze nie wiesz, zapraszam do lektury kilku wybranych Twoich postów wyżej. Po czwarte: pakuj się, sprzątaj czy co tam powinnaś teraz robić. A jak się odezwie, nie leć na pierwsze jego skinienie. I po piąte wreszcie: czasami warto dać komuś za sobą zatęsknić. PS Milion szczegółów, o których teraz piszesz: wyjeżdżam, czuję skruchę, moja wina, mój pierwszy związek itd. itp. to NIE SĄ OKOLICZNOŚCI ŁAGODZĄCE, więc przestań użalać się nad sobą i pozwalać sobą tak pomiatać/manipulować. Jeżeli chcesz, by Cię szanowano, sama zacznij się szanować. Albo zmień faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Ale porażka.. :O Ale wiedziałam, że tak będzie. Faceci traktują kobiety tak, jak one na to pozwalają. I teraz będzie sobie wmawiać jak to skrzywdziła misia, a koledzy nie mieli żadnej polewki, tylko bardzo chcieli odebrać od niej telefon, a on taki dobry, więc im pozwolił. Anioł nie człowiek. :O Zapomniałaś jeszcze autorko dopisać, że pił z rozpaczy, że cię nie widzi, i z powodu tego jak wyszło. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
hakuna - bravo, to miłe, że niektóre kobiety myślą! A potem się dziwić, że się mówi, że kobiety są głupsze, tutaj widać wyraźnie są sporo głupsze. Wszystko dają sobie wmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candyma123456...
rany...ale ty jesteś strasznie męcząca....jak nie umiesz byc konsekwentna w tym co nakręcasz...to akceptuj jego zachowanie i siedz cicho...wtedy bedziecie mieli sielanke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze prawdziwsza forumowicz
Uwielbiamy sie olewać:) To sie nazywa pissing:P Pozatym lubimy sie obrzucać obelgami wyssanymi z palca...Prosimy naszych przyjaciół aby troche possali paluchy i wymyślili kłamstwa na nasz temat i powtarzali to drugiej stronie jako najprawdziwszą prawdę, potwierdzoną przecież tym, że widzieliśmy sie pierwszy albo drugi raz w życiu zanim zostaliśmy naaaaaaajlepsiejszymi kumplami w pracy. Dlatego nie dziwi drugiej strony ich wiedza o koledze:) Wiedzą wszystko i jeszcze więcej. Wiedzą tyle, że mogliby i ze dwóch albo trzech MNIE opisać i każdy inny heheheheeee. Nudzi sie chłopakom po pracy a że panuje tam spore napięcie to warto skupić sie na innej osobie...a jak już wyjechałem to tak za mną tęsknili, że postanowili udawać że tam jestem:/ Troche im to nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A...anioła stróża u boku B...buziaków słodkich miliony C...czasu wolnego dla siebie D...drogi usłanej różami E....ekskluzywnych wakacji F....fury pieniążków G...gwiaździstego nieba H...horoskopu korzystnego I.... i oprócz tego J...jasności umysłu K...kolorowych chwil L...lotów wysokich M...miłosnych uniesień N...nieprzemijającej urody O... oddechu od codzienności P...pogodnych dni R...romantycznych wieczorów S...szalonych nocy T...tylko spełnionych marzeń U...uroku osobistego W...wiary w sukces Z...ZAWSZE UŚMIECHNIĘTEJ BUZI Szczęśliwego Nowego 2011 Roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa nagonka kafeteryjnych
frustratek, które same żyją w goownianych związkach i zachowania niedopuszczalne uważają za normę. Ponieważ same mają goowno w życiu osobistym, to próbują wmówić każdej kobiecie, która się na to nie godzi, że jest smarkulą, histeryczką i ogólnie idiotką, bo przecież facio nic takiego nie zrobił :O No więc facio - owszem - zrobił. Wam natomiast udało się doprowadzić to tego, że to autorka żałuje i jeszcze będzie przepraszać. Pewnie, bo gdyby się okazało, że rację ma autorka, to by także oznaczało, że wy wszystkie, które macie takich samych jełopów przy swoim boku, macie kaszanę w życiu. Więc trzeba prawdę zakrzyczeć. Żenua. Autorko, masz rację, że czujesz się skrzywdzona i olana. Staż związku mam podobny, choć trochę krótszy - niecałe 6 lat. Obecnie już mąż nigdy by mnie nie zostawił dla kumpli, nie obtańcowywał koleżanek, nie darł mordy i nie chlał tak, żeby się zachowywać jak dupek, bo mnie po prostu kocha i umie to okazać. Nie przepraszaj go, dziewczyno. To on ma Cię przeprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
hakuna dziękuję za wsparcie ,mam takie momenty,ze jestem zla na niego a za moment tęsknię i obarczam siebie poczuciem winy. Kłótnie dotyczą w większości tego,że jego kumple sa mam wrazenie czasem ważniejsi ode mnie , ja nie moge tego znieść i się foszę,nienawidze jak mnie zabiera tam gdzie oni,przyklad wyjechalismy nad morze ,podroz 10h ja pragnęlam tylko wziac prysznic a on : juz chodz zcekaja na nas no kooor by mnie z mokra glową wtedy wyciągnął , albo klotnie dotyczące jak wyzej wymienilam ,tego,że chcialabym żeby cos zcasem bylo po mojemu a on sie nie zgadza wciskając mi bajki o kompromisach ,gdzie w gruncie rzeczy i tak wyjdzie tak jak on chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Wróć do mojego pomysłu, aby wysłać mu parę skrzynek wódy i kilka prostytutek w przeprosinach. Może ci wybaczy nawet takie ogromne przestępstwa. Zobacz jak biedak cierpi, pewnie dzisiaj też będzie pił... oczywiście z rozpaczy.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa nagonka kafeteryjnych
słuchaj hakuny i tej drugiej dziewczyny, co napisała po niej. Kumple, wóda, wożenie KUMPLI NA WAKACJE Z UKOCHANĄ! Dziewczyno, jak Ty się pozwalasz traktować? Chcesz być podnóżkiem, roniącą łzy idiotką? To bądź, ale faceci takich nie szanują i pomiatają nimi. Tak jak on Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
typowa nagonka kafeteryjnych - dokładnie i po tym dokładnie widać, jakie życie ma typowa kobieta "rzekomo w idealnym małżeństwie". Widocznie lubią życie męczeńskie, jak większość kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
No to sama widzisz, ze kumple sa ZAWSZE wazniejsi od ciebie. On sie nie zmieni, a po ewentualnym slubie bedzie jeszcze gorzej....powaznie sie zastanow nad zwiazkiem z nim. Jestes jeszcze bardzo mloda, znajdziesz sobie kogos dla kogo to TY jestes najwazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
typowa nagonka kafeteryjnych - tutaj pomiatanie nazywają reakcją na foch. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forumowiczka kim Ty jesteś? To jakaś niedorzeczność jest co tu sie dzieje. Zajrzyj na inne swoje topiki ALL in ONE...fajny nick. możnaby sie zastanowić co masz na myśli pisząc: Wszystko w jednym.....bo jeśli ta forumowiczka to nie jest cześć wszystkiego to nie wiem kto ale napewno nie ten gościu od git majonezu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
no włąsnie czuję,że zawinilam dobra już moglam nie robic tej calej jazdy z tymi zeczeniami ,odpalał te głupie fajerwerki ,ktos stal bliżej to sobie ztymkims zlozyl ze\yczenia,a ja,ze tez troche po piwku bylam to mi się foch włączył,niepanowalam nad tym i dlatego żałuję bo to był bodziec do dalszej jego reakcji-zostawienia mnie i wydzierania się na mnie. piszcie mi argumenty ,ktore pomogą mi przetrwać i jakoś znowu spojżec na siebie jako na kobietę,ktora nie da siebie tak traktowac ,,eh kiedys taka nie bylam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa nagonka kafeteryjnych
Dokładnie, wszystkie mają kochanych misiów, a jak się temu przyjrzeć, to właśnie tak to wygląda - olewanie, brak adoracji, brak czułości, gafy i robienie przykrości w typowych sytuacjach społecznych, takich jak właśnie obchodzenie sylwestra. A jak jakaś przyjdzie na forum z płaczem, bo dupek się tak zachował, to huzia na józia, bo przecież to normalne jest! Dobrze, że jednak jest parę kobiet, co jeszcze mają zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Tutejsze żony są zawsze uśmiechnięte, bez względu jak chamsko wobec nich się nie odnoszą, co by nie zostały uznane za sfochowe, oczywiście bez powodu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa nagonka kafeteryjnych
No, bo jak kobieta czuje się olewana, niekochana, ignorowana to znaczy, że ma focha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wiem czego chcę
ja pierdzielę, ten temat jeszcze się ciągnie?!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
typowa nagonka kafeteryjnych - no właśnie, bo ja już się zaczęłam zastanawiać, że to może ja jestem taka hakata, skoro prawie jako jedyna tutaj walczyłam. Autorka szybko się sprzedała.. :O Też nie jarzę, jak olewanie może być normalne? Bez względu nawet na to, że to sylwester, ale i w każdej innej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, najważniejsze: jest problem, to usiąść i gadać i nie ma, że boli, że nie, że mi się to nie podoba. To jest związek, ZWIĄZEK dwóch osób, a nie gra pana i władcy oraz jego służki. 3/4 odpowiedzi tutaj to jakieś wyssane z palca brednie osób, które chyba w szczęśliwym związku nie były nigdy i dla nich takie zachowanie partnera/ki to norma. Przestań do niego pisać, nie czekaj na niego, wyłącz telefon, powiedz rodzicom, że gdyby się pojawił - nie ma Cię. Spakuj się, jutro wyjedź i nie szukaj z nim kontaktu. Ochłońcie oboje, każde niech to przemyśli i wtedy można sensownie pogadać. I nie pozwól na takie odwracanie kota ogonem, bo to wszystko nie jest tylko i wyłącznie z Twojej winy. W małej części może i tak, ale dla mnie to porażka, że: - nie zainteresował się jak, kiedy i z kim wrócisz do domu - olewał Twoje telefony i sms-y - poszedł pić z kumplami, przy okazji na pewno im wykładając, jaką idiotkę z siebie właśnie robisz - bawiąc się cholera wie w co z tymi bajkami kolegi przez telefon - na każde wakacje/imprezy wybieracie się z jego paczką, a Twoich znajomych ma w nosie - kompromis to dla niego nic nieznaczące hasło, którego albo nie rozumie, albo wcielić w życie nie potrafi. I jak Ty możesz dać sobie wmówić, że to Twoja wina? Masz zamiar odpowiadać za całe zło tego świata przed nim? Cholera, tak zmanipulować się nie możesz dać. I jeżeli nadal nie dojdziecie do porozumienia - czasami lepiej zakończyć coś po 7 latach, niż cierpieć przez kolejne 47. Połowa myśli mi uciekła, ale sama znasz najlepiej siebie i wiesz, w czym tkwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
typowa nagonka kafeteryjnych No, bo jak kobieta czuje się olewana, niekochana, ignorowana to znaczy, że ma focha" A oczywiście czuje się tak bez żadnych podstaw ku temu, bo przecież on miał tylko "inne podejście do tego sylwestra" i ciekawsze od niej osoby wokół. Jak można tego nie rozumieć? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×