Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pebi87

NOWY ROK, NOWE NADZIEJĘ! ZACZYNAMY WALKĘ!

Polecane posty

sasa-mój synek ma prawie 4 latka...to juz taki duuuuży facet.... co do rozstępów...mnie na szczęście ominęło dolne partie...brzuch mam gładki i płaski...jedynie gdzie dopałdy mnie te paskudne bruzdy to na piersiach...bo nigdy nie miałam duzego biustu, a jak nabrały mleka to sporo urosly...karmiłam prawie 2 lata...po tym jak skonczyłam i jak schudłam tyle to najbardziej ucierpiały piersi....ale przeciez nie ma kobiety która nie miała by najmniejszego śladu po po ciaży , karmieniu itp.. narazie czuje sie jak balon, spodnie opiete...az nie miło...ale to uroki przed okresem...co m-c tak mam...nabieram dużo wody...takze narazie ważenie odkładamm i ćwiczenia tez...chociaż na parę dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu takie pustki? wszystkie porezygnowały? :(( ja tez wlasnie przed okresem wiec w sumie wazenie tez nie ma bardzo ma sens bo tylko sie bede wkurzac i nic wiecej kasiulak znam takie, ktore nie maja ani sladu po ciazy, uwierz!! widzialam je w samych stringach :))) a w sumie to sie boje moich przed okresowych zachcianek i zarloctwa!!! zawsze sie mi tak chce jesc ze szok i jescze przegryzac slone slodkim!!!bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! gratuluje Wam tej 6 z przodu na wadze... tez bym chciala... nie zagladalam tutaj ostatnio gdyz przeprowadzilam sie w koncu na nowe mieszkanie:) i po pierwsze nie mam internetu jeszcze zalozonego :( po drugie nie mam wogole czasu... co do diety to musze przyznac ze na czas sprzatania poremontowego i przeprowadzki zaniedbalam moja diete okropnie. przez caly dzien nic nie jadlam bo nawet nie bylo na to czasu a wieczorem jechalismy na kolacje albo w trakcie ukladania zadzwonilo sie po jakies dania na wynos. wiadomo mega kaloryczne. ale juz jestem po wszytkim wczoraj wieczorem stanelam na wage i jest nadal 73:) wiec nic nie przytylam:) ale ruchu mialam sporo. wynoszenie ciężkich rzeczy na 3 pietro troche spalilo mi tluszczyku. teraz codziennie mam parapetowe... moze sie zakonczy juz w niedziele odwiedzanie nas przez znajomych... w kazdym razie na diete wracam od poniedzialku. teraz jeszcze jezdzimy po rozne rzeczy ktorych nam brakuje... a jest tego mnostwo i ciagle jestesmy poza domem wiec nadal jem na miescie. jestem z wami sercem. na razie nie wiem kiedy sie odezwe (wszystko zalezy kiedy dopadne gdzies internet) ale ja na pewno nie odpuszcze. dzisiaj zaczal mi sie okres. czuje sie jak kazda z was gdy to ma:( pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny sorry że mnie tak długo nie było ale miałam awarie w łazience i musiałam przeprowadzić się do teściów a oni nie mają neta. Musieli wkuć mi kilka kafelek a to kurz itp więc z dziećmi się wynieśliśmy. Dzisiaj wreszcie stanęłam na swoją wagę i pokazała 66,5 jupi oby tam dalej. Co do brzucha to ja niestety mam dużo rozstępów i tam skóra niestety będzie wisieć dlatego muszę sobie kupić taką specjalną bieliznę majtki już się czuje lepiej ale antybiotyki jeszcze biorę dobra zabieram się za śniadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej tomasina jeszcze ja jestem :) no a tak to widac ze wszystkie poznikaly niestety...no nic mozemy sie cieszyc ze mamy wieksza wole walki niz inne ;) ja ostatnio zaniedbalam cwiczenia....ale staje dzis na wage a tam 68,7 wiec jest super! to juz prawie miesiac diety no i miesiac bez slodyczy i innych grzechow! od jutra znow zaczynam cwiczenia, moj brzuch tez brzydki, caly w rozstepach, teraz jak chudne to jeszcze wiecej sie ich robi...:(( troche mnie to doluje ze bede chodzic z takim "pocietym flakiem" a ty wrocilas juz do pelni zdrowia? jak cwiczenia? chyba tez odpuscilas jak bylas chora? u nas jakas taka dolujaca pogoda, co prawda nie pada ale jakos tak ponuro i wietrznie, no ale nuda w domu wiec moze sie wybiore gdzies z mlodym na spacer..trzymcie sie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja ćwiczenia zacznę od jutra bo znowu jestem u siebie w domu a jak jestem u siebie to mam wszystko bardziej poukładane. Brzuch no pogodziłam się z tym że już nigdy nie będzie idealny ale mnie nie o to chodzi i tak nigdy nie lubiłam go pokazywać wole aby było widać że mam ładną figurę a to jakoś zakryje ładną wyszczuplającą bielizną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczynki przepraszam was bardzo, że mnie nie było, ale miałam tak zawalone, że już zmęczona jestem brakiem czasu... 6tygodni pod rząd miałam szkole, praca, jazdy na prawko... Gratuluję wam spadających kilogramów, u mnie waga bez zmian, nie miałam czasu na ćwiczenia i z dietą też lipa... Ale lato tuż tuż, więc muszę się w końcu porządnie wziaść za siebie! No i się pochwale, że zdałam prawko i wszystkie egzaminy w szkole jak narazie zaliczone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pebi gratulacje! ja od dzisiaj znowu wrocilam na diete:) mam nadzieje ze teraz juz wytrwam do konca:) waga na dzisiaj to 73 kg! oby spadala szybko bo ja juz nie moge doczekac 6 z przodu! dziewczyny nie mozna sie poddawac bo idzxie wiosna:) u mnie dzisiaj piekne slonce i tak cieplutko... mmm... pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..własnie..wiosna idzie....czyli juz najwyższy czas wziąc sie ostro za siebie jeżeli latem chcemy sie pochwalic nowym ciałkiem i nowym strojem kapielowym hhiihihih lato to bardzo odwazna pora roku, mam na myśli zwiewne bluzeczki, ciensze i krotsze spodnie i spódniczki...hmmm nie wiem czy sie cieszyc, czy juz martwic co to bedzie...hhihihi ja narazie jakos si etrzymam, ostatnioo ciągle zaganiana...ale to i lepiej bo nie ma czasu na słodkie podjadanie...sobota neibawem to waga pokaze conieco...hmmm..boje sie... a dzis u mnie piękna pogoda, taka prawdziwie wiosenna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja mam pecha od początku roku najpierw popsuło się nam auto teraz padła nam w kompie karta grafiki pisze tylko dzięki bratu bo pożyczył nam laptopa tak by mnie znowu długo nie było :( Waga pokazała dziś rano 66,4kg więc jeszcze trochę do zrzucenia zostało a jak dalej będzie ładnie spadać to może postaram się o więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam a dziewczyny gdzie? Teraz jestem na etapie nauki mojego syna na nocnik i chyba oszaleje bo trwa to już tydzień a on wie o co chodzi ale nie chce z tego korzystać ani z sedesu jest to męczące i stresujące. Już jestem po drugim śniadanku zjadałam pyszne płatki owsiane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomasina - gratulacje! jak ja ci zazdroszcze! okropnie! ja dzisiaj rozpoczelam znow moje cwiczenia. spedzialm godzine na stepperze! jutro planuje troszke wiecej. zjadlam na sniadanie kromke wasy z pomidorkiem i jajeczkiem:) na obiad kawalek piersi z kurczaka ja tez chce przed marcem zobaczyc chociaz 69.9 na wadze. tak pardzo tego pragne... pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madleen-zobaczysz jak szybko i Twoja waga pokaże 69..nie wiesz jak to jest, jak człowiek czegos bardzo chce to musi na to poczekać...a czekanie często demotywuje...także spokojniutko a do celu...u mnie jakos leci...poza tym, ze synek chory, ja jakas oslabiona...zobaczymy, moze nie bedzie źle...a w sobote ważenie...oby pomyślne dla każdej z nas...tego wszystkim nam życzę... tomasina-jak tam zdrówko? juz lepiej...mnei cos bierze...cholercia... chciałabym juz byc na etapie 66 kg...dobrze sie czuję w takiej wadze...kurcze...przeciez ja całe życie ważyłam 70-72 kg i byłam przekonana ze to moja waga...wiecie, taka zakodowana...tyle ze jak wcale ni uwazalam sie na gruba...taka mam budowe, ze inni zawsze dawali mi mniej niz wazyłam...wiec bezkarnie sobie wage zaniżałam...a gdy po ciąży nagle moja waga osiągnęła...62 kg czulam sie ślicznie, atrakcyjnie i to był dowód , ze jednak moge wazyc faktycznie mniej...duża zasługa w tym to karmienie i trzymanie sie pewnych zasad...ale poskutkowałao...a teraz waga mimo ze mniejsza jak przed ciażą to jednak nie w pełni zadowalająca...musze cos z tym zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) tomasina twoja waga super leci w dol!!! oby tak dalej, u mnie wazenie pod koniec tygodnia wiec zobaczymy ja wczoraj zobaczylam swoja fotke sprzed paru lat no i normalnie dostalam deprechy!!!! do wczoraj moim celem bylo 59, ale jakbym wazyla 62-63 to juz tez by bylo super bo to tyle co przed ciaza, wiec tak sobie myslalam ze tak 63 to bedzie spoko. Ale jak zobaczylam ta fotke gdzie wazylam jakies 57-58kg to normalnie stweirdzilam ze musze zrobic wszystko zeby jednak miec ta fotke z przodu!!!!!! no i wczoraj przez to depresja no a dzis chyba jeszcze wieksza motywacja!!! madleen to dobrze ze juz wracasz do zdrowych nawykow, tylko czekac jak bedzie 6 z przodu. ja tez sie cieszylam jak zobaczylam 6 z przodu :))) a teraz to bym chciala 5 zobaczyc no ale do tego to jeszcze brakuje spooooroooo. Na poczatku jest o tyle fajnie ze waga szybciej spada, z czasem niestety spadek wagi juz nie jest taki szybki :( no nic powoli trzeba trwac w postanowieniach a do lata napewno zdazymy zrzucic te spyry!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulak a ile ty masz wzrostu?? Nawet nie wiesz jak ja bym chciała warzyć tyle ile przed ciążą ale to raczej nie możliwe no chyba że bym się bardzo postarała. Przed ciążą warzyłam 57 kg ale teraz jak patrze na moje wpisy w kalendarzu to raz nawet warzyłam 50 kg ale kiedy to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..kochane...jednak cos mnei brało...osłabienioe, bolące kolana, stawy, ból migdalów...no i mam Anginkę....czyli razem z synkiem bierzemy antybiotyk... a co do wzrostu,....173 cm..juz od dawien dawna..takie zdjęcia szczupłej sylwetki bardzo motywuja...u mnie to troche inaczej, bo wiele dziewczyn dąży do wagi z przed ciaży a ja nie chce do niej dobic...hihihitak 65 kg to super sie czulam...niby niewiele mi do neij brakuje, a jednak coraz ciężej do niej dojść...nie chce tego robic w głupi sposób...chce mądrze i żeby waga utrzymała sie juz na takim poziomie na dłuzej...4 m-ce temu mialam operacje tarczycy...gula w gardle, ból nie dawały normalnie jesc i zjechałam do wagi 64-65...wszystko na mnie wisiało...wszyscy zauwazali schudniecie...ale wiadomo to bylo spowodowane złym samopoczuciem...ale wiem,z e taka wage moge osiagnac...ze 70-72 kg taka waga wcale nei jest mi przypisana do końca żywota....oby gorzej nie było...bo do końca życia muszę zażywać Euthyrox...ale ponoc nie tyle od niego sie tyje co od złego poziomu hormonów...czas pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taże babeczki nie przesadzajcie z tym chudnięciem...najlepiej nie przeginac zarówno w jedna jak i w druga stronę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a tu znow cisza :( kasiulak ja podobnie jak ty chce schudnac raz porzadnie i powoli :) zeby potem nie bylo jojo wiec w sumie jem wszystko ale w malych ilosciach, oczywiscie oprocz bialego chleba, fast foodow i slodyczy ;) no i ziemniakow unikam tez dzis wazenie - 68,8 wiec super jestem zadowolona z siebie, tylko kurde jakos te cwiczenia nie wychodza mi regularnie...trza jeszcze nad tym popracowac aha i jeszcze, czuje ze sie mi zoladek zmniejszyl bo juz nie daje rady jesc tyle co kiedys :) powrotu do zdrowia zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sasa-serdecznie gratuluję wyników...powiem Ci , ze ładnie lecisz z wagi...przyznaj sie...dietka tak na CIebie wpływa?jeżeli tak to sie ciesze, ze znalazlas sposób na siebie...oby tak dalej...do lata juz blisko a Ty jestes bardzo blisko swojego celu...i jestem pewna, ze osiągniesz go juz niebawem... co do mnie...67,7 kg...jeszcze niedawno było 69 z kawałkiem....takze tez jestem z siebie dumna..i do tych 65 kg niewiele mi brakuje...ale jak schudne wiecej to przeciez sie nie bede tym martwic...i tak sie ciesze, ze taka mam wage przy mojej niedoczynnosci tarczycy... ..wiesz..zastanawiam sie nad znalezieniem innego topiku...tutaj zaczyna sie robic pustawo... a a utorka topika po prostu sie ulotniła tak jak na wcześniejszym topiku, który sama założyła...a przeciez chodzi o wzajemna motywacje...wspieranie, radzenie sie... Pepi-oczywiście gratuluje Ci zdanego prawka, ale jestem zla na CIebie, bo jako zalożycielka topiku powinnas go kontynupować....nie zostawaic dziewczyn które postanowiły dołączyc i zmagac sie z kg...sytuacja sie powtarza...bo jak dobrze pamietam tak samo zrobiłas z wczesniejszym topikiem na którym tez sie udzielałam...rozumiem...kazdy ma swoje zajęcia, obowiazki, ale napisanie paru zdan nawet co drugi dzien chyba nie jest takie trudne...przemyśl to... i z góry przepraszam za szczerosć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sasa,dziekuje...juz mnie w kościach nie łamie, ale gardlo jeszcze boli i ucho od napuchniętego migdała...mam nadzieje ze bedzie lepiej...a synek, to juz szaleje i wcale nie widac, ze choruje...apetyt ma większy i to mnie cieszy, bo po każdym takim choróbsku chudnie...a i tak nei jest wypasiony...taka jego uroda...raczej po tatusiu... madleen....tomasina....co u was?jak postępy w odchudzaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej kasiulak dzieki, no chyba dietka tak dziala no i cwiczenia, w tym tyg byly 3 razy wiec jest oki :) w sumie to powiem ci ze jakos nie odczuwam tej "diety". jest spoko nie chodze glodna :) do celu to jeszcze troche mam, chcialabym gdzies zrzucic jeszcze jakies 10kg no wiec to jest kawal spyry do zrzucenia!!!! nie wiem czy mi sie uda... a myslalyscie zeby stosowac jeszcze jakis suplement typu alli czy bio cla? kasiulak chcesz sie podpiac na inny topik czy jak? tu rzeczywiscie niewiele sie dzieje no ale moze sie jeszcze rozkreci? no ale w sumie nasz topik jest od 01.01 i jestesmy wciaz na 9 stronie!!! a dziewczyny z topiku 10.01 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4708222 maja juz tych stron 57! no wiec jest roznica! aa po tych wczorajszych i przedwczorajszych cwiczeniach mam zakwasy...fajnie :) kurde slonce swieci, nuda w domu w sumie przeszla bym sie na jakis spacer no ale niestety maly goraczkuje....:( pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, jeśli chodzi o topik to ja siedzę na nim najczęściej no ale ja jestem na macierzyńskim to mam czas ale nie będę pisać non stop na nim sama wy znowu piszecie wieczorem no a ja rano bo popołudniu zasiada już mój mąż :) Ale nie opuszczajcie nas po prostu piszcie częściej to może się jakoś rozkręci piszcie też o swoim życiu gdzie mieszkanie w jakim mieście itd nie tylko o diecie wiem że to topik "dieta" ale o sobie też coś możemy napisać nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no tomasina my sie narazie nigdzie nie wybieramy :) poza tym dolaczajac juz do istniejacego topiku byloby sie strasznie do tylu ;) no ja tez czasem siedze i patrze a tu moj post ostatni, potem zas patrze i zas moj ostatni i tez nie pisze no bo wlasnie tak jak ty nie bede pisac sama do siebie hehehe aha piszac ostatni post zapomnialam dodac ze chyba moja przemiana materii sie poprawila bo chodze do kibelka 2 razy dziennie :) tomasina u ciebie juz wszyscy zdrowi?wrocilas do cwiczen no i co z twoim kompem? ja mam 28 lat i jestem z okolic bielska sasa moze zaktualizujesz tabelke bo tobie to najlepiej idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa tomasina no i masz szczescie do rozpoczynania nowych stron! nie da sie zaprzeczyc :) zas ty :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym aktualizowanie tabelki to mialam na mysli oczywiscie tomasine a nie siebie hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dalej na laptopie od brata w tym miesiącu komp raczej postoi sam bo najpierw musimy naprawić auto. Co do zdrowia to już wszyscy zdrowi ale zaraziliśmy teściów ups :) Ćwiczę ćwiczę ale już tylko ćwiczenia na brzuch i pośladki. Ja mam 30 lat mieszkam w chorzowie ale sercem i obecnością jestem w katowicach tam mieszka moja rodzina i znajomi. Co do tabelki to postaram się ale dopiero w poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×