Skąd się biorą takie nawiedzone matki? Znacie podobne?

sama nie jestem idealna matką, ale myslę ze nia mam az takich odchyłów moje znajomwe : pierwsza ma prawie 2letniego synka i wychowuje go książkowo, tzn wszytsko robi według poradników - ale wybiera te rzeczy, ktore bardziej jej pasują. Objawia sie to miedzy innymi tym, że ten chłopiec od 3 miesiecy był może z 5 razy na dworze, bo zawsze pogoda jest nieodpowiednia. W lecie jej za gorąco, w zimie za zimno, na jesieni za bardzo wieje. Jak wyszła z nim teraz na spacer, to chłopiec leży w spacerówce i jest tak zabudowany kocami, że go nie widać. Zostawiła mu mały lufcik, zeby miał czym oddychać. Poza tym codziennie sterylizuje mu butelki , smoczki i wszytskie naczynka z których mały je. ,.. Druga koleżanka napiała mi maila, że nie pozwała nosić nikomu jej 4 miesięcznego synka, bo jest za mały i ona nie ufa innym ludziom - nawet mężowi. Tak wiec nikt, opócz niej nie dotykał jeszcze malutkiego. Do tego nie wolno szybko chodzić koło nich, bo robi sie wiatr i można dziecko zaziębić. ... Ja rozumiem , że każda matka wychowuje na swój sposób dzieci, ale czy to nie skrajne zachowania??

dobrze czytałam, że jedna swojemu 2 letniemu dziecko sterylizuje butelki i naczynia z których on jada..? o rany... ja znam matkę która ma 5 letnie dziecko,i nie wychodzi z nim wogóle-nawet jak pogoda jest fajna to porwie się na godzinne siedzenie na ławce pod blokiem i nic ponadto..

W sumie nie powinno się oceniać innych matek, ale... TAK to są skrajne zachowania. Wiele kobiet ma coś takiego, że nie pozowoli wziąć swojego dziecka ne ręce innym osobom- mnie to nie przeszkadza, wkońcu mi od tego synka nie ubędzie. Co do wychodzenia na dwór- mój synek ma 5 tygodni, wczoraj byliśmy pierwszy raz na dłuższym spacerze, bo wcześniej to był tylko przenoszony do samochodu i ew. blok obok do moich rodziców i miałam mały problem jak go ubrać, ale na szczęście nie był ani zimny ani się nie spocił- także udało się :D

choc akurat z braniem na rece maluykiego dziecka takiego do pol roku to sie godze. widze ze niektorzy nie potrafia dobrze trzymac malego ziecka podtrzymac mu glowki itp. dodam ze nie jestem jescze matka

A co Was to wszystko obchodzi dziewczyny, na pewno wasze zachowania inni postrzegaja jako nienormalne. Szczesliwego Nowego Roku

no fakt dziwne te matki choc akurat z braniem na rece maluykiego dziecka takiego do pol roku to sie godze. widze ze niektorzy nie potrafia dobrze trzymac malego ziecka podtrzymac mu glowki itp. dodam ze nie jestem jescze matka to wystraczy POKAZAC jak to robic ... kobieta nie rodzi sie z wrodzoną umijętnoscia obsługi dziecka, skoro ona sie uczy to moze tez nauczyc ojca jak trzymac dziecko :O

to nie są nawiedzone matki, to są osoby chore psychicznie

Maja PZM

To nie są książkowe metody  Chyba, że masz na myśli takie dwa opasłe tomy psychologii zaburzeń 

Przede wszystkim niech każdy żyje i robi jak chce, a wy zamiast się oburzać zajmijcie się swoim życiem i dziećmi. 

Hahahahaahahhaaha nie pozwalaja ludziom szybko koło dzieci chodzić bo wiatr robią i się dzieci przeziębia hahahahahahah  

Znam ale nie obgaduje. A niektóre zachowania takie często choć nie zawsze związane są z nerwica natrectw. Często dotyka ona kobiet ujawnić się może właśnie po ciąży, lub przy silnych sytuacjach stresowych. 

Wg mnie one maja za duzo wolnego i internetow... jestem ciekawa jakby ta pierwsza wybrzydzala ze spacerami gdyby np musiala codziennie zaprowadzic starsze dziecko do przedszkola czy szkoly i nie miala by pomocy babci czy opiekunki? Ja znam jedna hipiske, kobieta bardzo zaniednana,dzieci tez zawsze brudne, w byle jakich ciuchach, nieuczesane ale ma 5 dzieci i rozmowe rozpoczyna mniej wiecej tak "czesc, jestem Kasia, karmisz piersia?"... trzylatka nosi w chuscie i karmi cycem. Ale jej sprawa, bardziej mnie wkurza to, ze czuje musje by nawracać innych na swoje racje.