Czy Wasi faceci dużo piją na imprezach?

j.w.

jak to było np wpczraj na sylwestrze?:)

moj na szczescie nei pije dużo i problem nawalonego faceta na imprezie mam z glowy ;)

No bo tak się zastanwiam czy coś z moim jest nie tak... Bo on lubi wypić i nie potrafi nikomu odmówić nawet jak jest pijany. A potem jak z nim tańczę to się kiwa i ma taki nieprzytomny wzrok. Albo siedzi przy stole i gada jakieś bzdurybez ładu i składu i sam się z nich śmieje... Wkurza mnie to i często się przez to kłócimy...

to ja CI wspolczuje :o nie chcialabym sie wstydzić na imprezach za swojego faceta, bo choc to nie Ty sie nabzdryngolisz i on sie powinien wstydzić, to on sie smieje, a Tobie jest nieprzyjemnie... napatrzylam sie na takie akcje :O

nie musiałam go nigdy taszczyć na plecach do domu ani patrzeć jak rzyga :) najgorzej to taki, który co impreza zalicza zgon. ale laski nie są lepsze, mój kumpel właśnie zerwał z dziewczyną bo na każdym wyjściu przynosiła mu wstyd.

Niby wszyscy znajomi się śmieją, jak on jest pijany, ale dla mnie to jest trochę głupie, bo czuję się trochę głupio i dla mnie to nie jest w ogole smieszne...Macie jakiś pomysl jak to zmienic? Czy to jest w ogole możliwe?

pogadaj z nim szczerze i powiedz jak sie czujesz w takiej sytuacji,ze Ci to nie odpowiada itp. a znajomi moze i sie smieja, bo maja darmowego pajacyka, ale w myslach pewnie Ci wspolczują i katem patrza z politowaniem...

A jak ja się denerwuję i mówież mu i prosze żeby już tyle nie pił, bo widze ze ciezko z nim to mowi zebym dala mu spokoj i zebym przestała i to ja wychdoze na sztywna i upierdliwą laskę....

moj na domowkach pije duzo, do urwanego filmu, czy rzygania co 2, czy 3 impreze. najczesciej, gdy mnie z nim nie ma. a wczoraj duuzo wypil, sporo pewnie nie pamieta, wdal sie w bojke, a jak go budzilam byl neiprzytomny i darl na mnie pysk. ale w sumie zalezy, bo w klubach z kolei pije dosc malo, albo w ogole. zalezy czy nastepnego dnia bedzie musial wstac. chyba, ze sie poklocimy i wyjde - to do urwanego filmu. ale my to jestesmy patologia, to na nas nie patrz ;)

fade to black: jak z nim gadalam np dzisaij to stwierdizl ze przeciez wcale nie byl taki pijany i ze ja przesadzam...

mój też czesto duzo nei pamieta, ale dobre i to ze akurat w bojki sie nie wdaje zadne....

no zwykle sie wdaje jesli chodzi o mnie. wczoraj chodzilo o jego siostre. chociaz przy okazji wyzyl sie na koledze, z ktorym tanczylam. no i chcial wpieprzyc innemu, ktory mnie podrywal. ale dopiero dzisiaj mu powiedzialam o wiekszosci, ze np. probowal mnei obejmowac, czy lapal w talii. nie chcialam psuc ani jemu, ani mi sylwestra. tamtemu sama powiedzialam, zeby sie odwalil i bylo okej. no, ale bojki i tak, czy siak nei uniknelam.

Z moim 11 lat po ślubie jestem i nie dało się zmienic.Tak samo się zachowuje,w centrum zawsze zainteresowania.A najgorsze,że wszystkie kobiety obtańczy,obcałowuje w policzek a ja nie wiem gdzie oczy podziac.I słucham,że to żarty tylko.Moge mówic i mówic,że ja to odbieram inaczej.

autorko to ja radzilabym Ci sie zastanowic nad przyszloscia z takim panem, bo czasem juz imprezy moga nie wystarczyc :o mam przyklad jednej znajomej, u ktorej tak się zaczynało, a teraz chlop wraca co jakis czas do domu zalany w trupa :o