Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atyduj

co dojrzały facet widzi w kobiecie doświadczonej o 10 lat mniej ?

Polecane posty

Gość Oto Polska właśnie
atyduj "on też wie że nie powinien tego robić itd. itd. nie jest to tylko głupim gadaniem. po 5 latach małżeństwa zauważył po porostu że małżeństwo z rozsądku (ze strony jego żony) średnio sie sprawdziło". O rany, Ty naprawdę w to wierzysz? Oni zawsze tak mówią, to oklepane bajki. A prawda jest taka, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam w jednym z postów wyżej: jakby było im źle w związku, to już by w nich nie tkwili. A dopiero potem zaczęli szukać innej kobiety (i to jeszcze nie tak szybko, bo zwykle rozwodnicy chcą się nacieszyć odzyskaną wolnością). Tak robi uczciwy mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede1
oto polska , facetów to też boli jak muszą z kogoś zrezygnować i też często żyją złudzeniami . zwłaszcza jak sppotykasz kogoś , o kim myśłisz,włąsnie , że jest twoja ppokkrewną dusza :( nic to , idę spać , miłej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atyduj
Oto Polska właśnie wiem, wiem, sam przezył rozwód rodziców i nie chce fundować tego samego swojemu dziecku, które jest dla niego całym światem i jest w stanie poświęcić dla niego swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
atyduj "myślę że jeszcze jestem w tym punkcie w którym jakoś dam rade sie wycofać, nie zakochałam sie jeszcze ale znając życie pewnie kiedyś to nastąpi; póki co jestem pewna na 100% że jeszcze nie nastąpiło". To tym bardziej nie rozumiem tego, po co ten topik i dlaczego nie możesz się wycofać. Jeśli się w nim jeszcze nie zakochałaś, to nie powinnaś mieć z tym problemu. Tyle, że ja odnoszę wrażenie, że Ty sama nie wiesz, co jest grane, bo raz piszesz, że trudny jest wybór "rozsądek-emocje", a dalej, że "jeszcze się w nim nie zakochałaś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atyduj
a a propos zakończenia tej sytuacji, to wiem że jeśli zdobede sie na taka decyzje to On to uszanuje; obustronna umowa od samego poczatku- jesli ktoś bedzie chciał to skonczyć to druga strona szanuje te decyzję. wiem że tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atyduj
emocje, ale nie zakochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
dede1 "oto polska, facetów to też boli jak muszą z kogoś zrezygnować i też często żyją złudzeniami . zwłaszcza jak sppotykasz kogoś , o kim myśłisz,włąsnie , że jest twoja ppokkrewną dusza nic to , idę spać , miłej nocki". Dede, pewnie tak, ale nie sądzę, że myślą o tym zonaci. Poza tym nie bardzo mnie zrozumiałeś. Pisząc o niebawieniu się przez mężczyzn w sentymenty, miałam na myśli tych mężczyzn, którzy tkwią w nieudanych związkach czy małżeństwach, a nie tych, którzy odnaleźli swoją połókę czy bratnią duszę. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atyduj
w znaczeniu takim, że: rozsądek- dostrzegam wszystkie zagrożenia negatywne aspekty itd mam cholerne wyrzuty sumienia i wiem ze powinnam to skończyć; emocje- jest mi z nim dobrze, świetnie się rozumiemy, super nam się rozmawia, spędza razem czas robiąc miliony różnych rzeczy itp. czuje się przy nim szczęśliwa i On przy mnie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atyduj
dobranoc. dziękuję. do "zobaczenia" na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Atyduj, to co z tego, że jesteś z nim szczęsliwa, jeśli on jest żonaty? Ja mam obecnie żonatego kolegę, z którym przyjaźnię się od paru lat, z którym też całkiem nieźle się rozumiemy, ale dla mnie on jest jakby bezpłciowy. Dbam o to, by nie przekroczyć pewnej granicy (nie jestem w nim zakochana, po prostu go lubię za to, jakim jest człowiekiem), która mogłaby być niezręczna i nawet nieraz, gdy mam o czymś istotnym z nim do pogadania, wolę to zrobić e-mailowo czy telefonicznie niż się z nim spotkać, żeby żona miała czarno na białym pewność, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Choć wtedy nie dowiem się tyle, ile bym mogla w bezpośredniej dyskusji z nim, ale trudno. A jak chcę z nim pogadać na żywo, to zapraszam też i jego żonę, która zresztą jest uroczą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
atyduj...Wg kluczem jest twoje podejscie do facetów. Gdzies w nim jest bład i tak mialas niewłasciwe relacje. Teraz masz odp na swoje potrzeby psychiczne, jetes zaspokajana słowami a to dziala jak narkotyk czyli jestes mentalnie uzalezniona podobnie jak on.Jaka to faza uzaleznienia? nie wiem.Wiem, ze mózg jest sexy a znam przypadek w którym wieloletni,mentalni kochankowie rozpadli sie po 1 stosunku seksualnym ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Trybun na Kafe - masz racjęw tym, że mozg jest sexi. :-) Najbardziej sexi. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
no ale przeciez to zachowanie i słowa najbardziej działaja na kobiety i to jest efekt działania mózgu. Duzo w tym oszustwa jesli sie tylko mowi to, co ktos chce usłyszec.Słabe charaktery i zbyt silne emocje na to leca a to nie jest inteligentne emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Trybun na Kafe - chyba nie rozumiesz do końca wyrażenia, że "mózg jest sexi". To nie o używanie ładnych i gładkich słówek tutaj chodzi, tylko o to, jakim jest się człowiekiem, tzn. o osobowość. To ją kształtuje mózg. A bajery można wyczuć, wyznania i inne puste słowa też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
jasne ze osobowosc,charakter i tez słowa przeciez...ale nie wierze w przypadkowosc odpowiadania sobie mentalnie. poza tym gadki nie poznasz jak masz obnizona czujnosc, bo ktos odpowiada na twoje potrzeby i rozwala co zdrowy rozsadek w kilka chwil. robi to swiadomie lub nie, ale robi. znam 2 przypadki w ktorych facet jest naturalny zawsze i zachowuje sie stabilnie od lat. obydwaj maja szczesliwe rodziny. reszta to chłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
a tak w ogóle to osobowosc,mozg i kształtowanie,sa tematami obszernymi a na ich wplyw ma masa innych czynnikow, wiec to nie jest takie proste i oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
trybun na kafe "jasne ze osobowosc,charakter i tez słowa przeciez...ale nie wierze w przypadkowosc odpowiadania sobie mentalnie". A jednak jest to możlwe. Zależy od sytuacji. Widzisz, czy ktoś lubi rzeczywiście to samo, co Ty, czy tylko przytakuje na to wszystko, co mówisz, by udawać, że lubi to samo. Ten, kto tylko udawał, szybko ma dość tematu. "poza tym gadki nie poznasz jak masz obnizona czujnosc, bo ktos odpowiada na twoje potrzeby i rozwala co zdrowy rozsadek w kilka chwil. robi to swiadomie lub nie, ale robi". Na pewno obniżoną czujność ma każdy już przez sam fakt fascynacji drugą osobą. To naturalne, ze wtedy się idealizuje drugą osobę i nie myśli logicznie. Ale rozsądek i intuicja powoli się wkradają tam, gdzie coś jest nie tak. I nawet będąc zakochanym po uszy, po stosunkowo niedługim czasie można dostrzec, że to wszystko to tylko przedstawienie. No chyba że trafi się na prawdziwego, "profesjonalnego" manipulanta (mam na myśli kogoś, kto całe życie manipuluje innymi, przez co osiągnął perfekcjonizm), wtedy jest trudno się zorientować. Ale w końcu i jego daje się rozgryźć, tyle że zwykle po dużo dłuższym czasie, co bywa niemiłe w skutkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
to wszystko zalezy...Miłosc, facsynacj,pożadanie itp silne uczucia, instynkty i odruchy sa rodzajem utraty logiki,racjonalnosci i swiadomosci. Bez inteligencji emocjonalnej nie ma szans na prawidłowosc relacji. Nie ma dwóch połówek jabłka. Kazdy stanowi całosc i zaprasza kogos lub nie zaprasza do swojego własnego swiata, ktory ma tym swiatem wlasnym pozostac a nie byc uzaleznionym od czyjegos zycia czy wizji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
a manipulacje mamy wszedzie. liczy sie tylko odpornosc na nia i prawidłowe odczytywanie sygnałów a to juz trudne i trzeba sporo wiedziec i chciec w tym temacie. człowieka i jego mózg czesto łatwo jest oszukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Trybunie, a kto mówił, że związek polega na całkowitym uzależnieniu się od drugiej osoby w takim sensie, że człowiek da się jej wchłonąć? Są osoby, które bardzo dobrze do siebie pasują, takie, które mało do siebie pasują i osoby o całkiem innych charakterach. Na którą z nich trafimy i z która z nich będziemy mogli się związać to jedna sprawa, a druga, że nie można cąłkowicie zrezygnować dla drugiej osoby z własnego życia, tylko nieco je ograniczyć (bez pewnych kompromisów nie da się zbudować związku). Ale na pewno każdy powinien mieć swój świat, bo dzieki temu nie tylko jesteśmy dla siebie nawzajem atrakcyjni, ale też nikt nie ma poczucia krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Trybun, zgadza się. Manipulację mamy wszędzie. Tylko jest znaczna różnica, kiedy ktoś zrobi coś nieświadomie (flirt to przecież też odmiana manipulacji, ale nikt nie powie, że jest czymś złym), a tym, który manipuluje kimś celowo i w sposób wyrachowany, by odnieśc jakąś korzyść i w nosie ma to, jak to się odbije na tej drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Dobranoc, idę spać, bo już padam. Ale ciekawie się dyskutowało z kimś takim, jak Ty, Trybunie, kto ma ciekawe przemyślenia. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
zrobiłem tylko mała analize i wyrazilem wlasne zdanie. Flirt bywa i jest niebezpieczny jesli funkcjonuje poza stałym zwiazkiem ale nie da sie chyba go uniknac bo natura kobieca(w tym skłonnosc do flirtu) i ułomnosc człowieka w ogóle sa ludzkie i naturalne, co nie znaczy ze nie mozna wyłaczyc tych obszarów a wrecz mozna je kontrolowac.Pewnie ze zdarzało mi sie porozumiewac bez słów i mam takie mentalne porozumienie z kims(tez spora róznica wieku), nie jestem robotem ale mam swiadomosc sytuacji i podchodze mega ostroznie, z luzem i długodystansowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
oto polsko....Dzieki:) Wiem to:) Ja dopiero wstałem:) Dobranoc tym którzy odeszli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Mówiliśmy tu o flircie nie poza związkiem, tak dla jasności (zresztą wyżej w tym wątku mowa jest właśnie o niebezpieczeństwie flirtu poza związkiem, w tym przypadku flirtu zonatego faceta). Jeszcze nie śpię, bo Bagno naciągnął mnie na dyskusję na drugim wątku. Ale już dłużej nie wytrzymam, więc przepraszam, idę spać. Do usłyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atyduj
ale właśnie najcudowniejsze jest w tym wszystkim to stawianie mózgu, mentalności, osobowości na pierwszym miejscu, a nie innych kwestii. Oboje jesteśmy naturalni, szczerzy wobec siebie- wiemy że możemy nie udawać przed sobą niczego- że możemy być totalnie sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atyduj
jeśli ktoś jest cholernie rozsądny i rozważny przez całe życie i w pewnym momencie nadarza się sytuacja, kiedy rozsądek jest pokonany (choć nie całkiem) po raz pierwszy w życiu i o dziwo jest mu z tym dobrze- mimo wszystko, mimo łamania swoich jakichś tam zasad i założeń, to może czasami warto przeżyć coś takiego...... na zasadzie że lepiej żałować czegoś co się zrobiło, niż czegoś czego się nie zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jest szansa ze
30-letni facet zzakocha sie w 19-letniej dziewczynie mimo tego ze przed nia mial starsze dodam ze jest rozwazny i trzezwo myslacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto Polska właśnie
Atyduj, myślałam wczoraj, że coś do Ciebie dotarło, ale dziś widzę, że tylko zmarnowalam swój czas. Jeśli oczekujesz, że pochwalę to, że brniesz w niebezpieczną sytuację z żonatym mężczyzną, to się tego nie doczekasz. I jeszcze mnie rozbawiłaś tą niezłomną pewnością, że on jest zawsze z Tobą szczery. :-D Rób, co chcesz, potem obudzisz się z ręką w nocniku i kacem moralnym, ale mi szkoda tracić już więcej czasu na Ciebie, zwłaszcza że mam co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×