eh:( rycze od 2 w nocy :( pomocy :(!

od czasu do czasu może i tak, ale dawno nie miałam, co nie znaczy, że nigdy nie miałam żadnego kompleksu; pisałam o chwili obecnej

mam mnóstwo koleżanek dziewic, nie wiem gdzie Ty się obracasz, że to dla Ciebie wymarły gatunek:P zresztą po wyglądzie nie poznasz czy dziewica czy niedziewica. dopiero jak poznasz blizej(a i to nie zawsze) sam wygląd to za mało.

gfukiyt-Ja poznam,faceci podobno są w stanie poznać wiele rzeczy z kobiecej twarzy.Kiedyś były robione badania i się okazało że faceci są w stanie poznać w jakiej facie okresu jest kobieta.Umieli rozpoznać kiedy kobiety ma dni płodne a kiedy nie.Więc pewnie dziewictwo też się tak jakoś da poznać po mimice i ruchach kobiety.

gfukiyt-A miałaś chłopaka?Z jakiej części Polski jesteś?

Jola-ile masz lat?Masz męża?

nie widziałam, że dziewictwo można poznać po mimice...

mam 24 lata, obecnie jestem sama, tzn bez chłopaka, więc tym bardziej nie mam męża

spragniona jola-A jesteś dziewicą?

gfukiyt-Więc czemu boisz się facetów?Zrobili ci coś złego?

niech ci będzie ekspercie:) uwielbiam reakcję mojej mamy jak jakaś moja rówieśniczka jest w ciąży:D to ona seks uprawia?:D w ogóle jak jest naoczny dowod w postaci brzucha to nie pozostaje nic innego jak przyjąć to do wiadomości, ale inne, które brzuchów nie mają to wszystkie dziewice według mojej matki.

gfukiyt-Znaczy że twoja mama pochodzi jeszcze z pokolenia kobiet a nie szmat.Szacunek dla twojej mamy.Szkoda że współczesne kobiety nie są takie jak nasze babcie i matki

szczerze-jestem, co nie znaczy, że nie miałam okazji do utraty, byłam w 2 związkach, tylko zawsze się wymigiwałam, bo nie chciałam, żeby mnie popędzano i nie chciałam wbrew sobie; poza tym jeden z tych związków rozpadł się właśnie dlatego, że nie dałam...:)

nie miałam chłopaka, jestem z zachodniej Polski. nic mi faceci złego nie zrobili, nie dałam im okazji nawet, zaraz wiałam od nich. duzo tu zależy od wychowania. wyrastałam w przekonaniu, ze życie do końca z tym samym facetem, z którym się straciło dziewictwo to jedyna właściwa droga, do tego wierność oczywiście, i przepraszanie Boga za grzechy, w Boga nie wierzę, ale mama się cały czas o mnie modli, żebym mi wszystko wybaczył;) dlatego nienawidzę takiego podejścia do dziewictwa, a zakorzenione we mnie siedzi bardzo, moja matka też jest z innych czasów.

w myślach często wyobrażam sobie, że zrobię to z ledwo poznanym facetem, bo zwyczajnie poczuję ochotę, ale to są tylko wyobrażenia, ktore z rzeczywistością mają niewiele wspólnego.

Więc pełny szacunek dla was moje panie.Nie spodziewałem się że można spotkać dziewice.Szczególnie dla ciebie jolu,że umiałaś się oprzeć presji na sex.A co do dziewictwa,to nie chodzi o wiarę,bo ja też jestem ateistą.Ale chodzi choćby o same choroby weneryczne a mianowicie głównie o HIV,oraz o to że dzisiaj seks robi się obrzydliwy,każdy każdego teraz pociska,stał on się tak powrzechny jak sikanie,a tym samym sex traci na swojej tajemniczośći. gfukiyt to że masz pragnienia i marzenia to bardzo dobrze,gdybyś je nie miała to by był problem,Ale jak masz to wszystko ok.

ja oprócz siebie znam w moim wieku co najmniej 2 100-procentowe dziewice, więc nie wiem, czemu tak rzadko wg ciebie można dziewicę spotkać,ale jeśli rzeczywiście po mimice zgadujesz, która jest dziewicą, to pewnie temu nie możesz spotkać:)

spragniona jola-Nie zgaduję,dopiero się uczę zgadywać.A z której części Polski jesteś?

z Białegostoku

wiem, że to z wiarą nie ma nic wspólnego, napisałam tylko jak moja matka to postrzega. nie mam na myśli traktowania seksu jak jakiegoś sportu, tylko jak pokocham faceta, dojdzie do seksu, a za nie wiem rok, 5 lat się rozejdziemy to nie będę nic niewartym śmieciem. Moja matka chocby się nie wiadomo co się działo, nie odejdzie od ojca, bo to ten jedyny, gdyby ją zdradzał, to nie będzie współżyć, ale wciąż będzie żyć razem z nim oprócz seksu. I choć jestem samodzielnie myslącą osobą, oddziaływanie matki jest na mnie bardzo silne, powie dwa zdania, choćby że niedługo ją do śmierci doprowadzę, a ja już mam łzy w oczach. Po za tym wiem, że chcę dla mnie jak najlepiej w jej odczuciu i zawsze to ja czuję się winna.

a ty Bagno skąd?:)

gfukiyt-Ja jestem z Śląska.Fakt że niektórzy przesadzają z wychowaniem,a dzieci i tak nie da się upilnować.Ale gdybyś chłopakowi powiedziała że jesteś dziewicą i długo chcesz jeszcze taką pozostać to uwierz mi że 90 % facetów powiedziało by ci nara.Więc czy warto się mu szybko oddawać?Dziewictwo to dla faceta najlepsze co może dostać od kobiety,oprócz miłości i zrozumenia.

Oczywiście chodziło mi o Górny Śląsk

90 % facetów powiedziało by ci nara serio? ich strata:D nie bój się:P szybko się nie oddam, choćby z tego względu, że nie mam w ogóle doświadczenia w sprawach damsko-męskich. nie da rady zacząć od razu od seksu w moim przypadku, mnie trzeba oswoić;)

gfukiyt-W sumie tak,tylko ty należysz do dużej grupy ryzyka bo studiujesz,a studentki tyko na 1 ewentualnie 2 roku są cnotliwe.A potem się rżną ile wlezie.Podobno w akademickach to dzieją się takie rzeczy że masakra.A ty mieszkasz w akademiku czy u rodziców?

w liceum mieszkalam w internacie i dziewicą dalej jestem;) a teraz wynajmuję mieszkanie, traktujesz kobiety jak jakies naiwne istoty, które po kilku komplementach rozkładają nogi wszystkim chętnym.

stereotyp-ja jestem na 4 roku i nic nie rozkładam:)

piszemy i piszemy jola, a Bagno dalej swoje...

gfukiyt-Nie dawno na kafeteri trafiłem na link który udowadnia że dziewica jest w stanie wskoczyć facetowi do łóżka bez zabezpieczenia i wcale nie musi z nim chodzić,wystarczy że raz czy dwa razy go poznała i wskakuje mu do łóżka,oto ten link,poczytaj na temat dziewicy, która zmarnowała sobie życie bo wskoczyła facetowi do łożka tylko dlatego że był murzynem: http://dziennik3rp.blogspot.com/2008/10/simon-mol-krcia-mnie-taka-moc-w-nim.html Więc uważam że doświadczony podrywacz to bez problemu jest w stanie zawrócić lasce w głowie i zaciągnąć ją do łóżka

dobra wyłączam kompa:P ileż można siedzieć przy tym pudle;) Trzymajcie się:)

dlatego napisałam wcześniej, że jak nie zmieni podejścia do dziewczyn, to żadnej nie zaliczy, bo z rozmowy wynika, że nie ufa żadnej, bo twierdzi, że każda ,a przynajmniej zdecydowana większość,się puszcza; ah te stereotypy