Sama, samotna, ciągle sama ...

Mam dość samotności.. Mam dość mojego życia.. Pisząc to widzę przed sobą do połowy pustą butelkę "Canelli" więc proszę o ewentualne wybaczenie mi błędów ortograficznych, składniowych, fleksyjnych, interpunkcyjnych, itp. Mam 19 lat i jestem tak cholernie samotna. A wiecie co? Wszyscy mi mówią, że jestem ładna, mądra, etc. I po co mi to mówią? Nie wiem. Ale ja za to znam prawdę. Jestem brzydka, głupia, użalam się nad swoim przegranym życiem i w dodatku jestem nietrzeźwa. Pozadrawiam wszystkich samotnych i "pod wpływem".

witam w klubie,mam ten sam problem

brakuje ci towarzystwa czy seksu

lose one's temper Przyjaciela na początek, takiego szczerego mi brakuje, seks zostawiam dla tego jedynego - śmiej się jak chcesz, mam to w duszy.

jak sie ma dosc samotnoswci to sie z niej leczy i wychodzi do ludzi a nie na kafe chyba, ze jest to z zamiarem poznania kogos a potem w realu, to ok

ja akurat mam dość bycia przyjacielem w realu i niecie:P

mam taki sam problem, ale mimo iż uważam, że to nie we mnie tkwi problem, to chyba tak jest. Mam fatalne relacje z ojcem, który zniszczył mi dzieciństwo. Na świat patrzę przez pryzmat swoich myśli i dlatego każdego oceniam taką samą miarą... oczywiście zachowuję się normalnie, ładna, zgrabna mądra i mnóstwo tych bzdurnych komplementów się nasłuchałam. Jednak nigdy nie będę już całkiem normalna i to czyni mnie samotną

Tu przynajmniej można się wygadać (ok, wypisać), a w realu co? Podejdę do pierwszego lepszego kolesia i opowiem mu o moim beznadziejnym życiu? O tym co czuję? Chyba nie...

bellucia jesteś dziewicą

a skąd jesteś to możemy gdzieś pojść jak coś :P

To nie miało brzmieć jak ogłoszenie matrymonialne... :/ samotny samotniku Twoja natura woła, żebyś pozostał samotny. Tak, jestem dziewicą (niebywale ciekawe, prawda?)

belluccia 32 lata i jestem parwikiem

to super, już Cie lubie, umówimy sie na randke?

Nie jesteś beznadziejna, tylko młoda i (jak wielu ludzi w twoim wieku) wrażliwa. Rada starszej koleżanki: zastanów się co ci sprawia radość i skoncentruj się na tym, reszta sama przyjdzie. Ludzie lgną do szczęśliwych ludzi, jeśli będziesz zapłakana/ załamana itd to będą do ciebie lgnąć tylko psychopaci - a to dopiero problem ;P I nie zajmuj się pierdołami typu jestem za brzydka (jestem za ładna), jestem za gruba (jestem za chuda) itede itepe. Na początek zaprzyjaźnij się z samą sobą, zobaczysz jak wiele wokół ciebie to zmieni. Trzymam za ciebie kciuki :)

a czemu mam być samotny ? :(

"belluccia 32 lata i jestem parwikiem" Mi nie przeszkadza kawałek błony między nogami tylko samotność. prawica - nie, dziękuję. StarX - masz rację, ja to wiem wszystko, tylko czasem ma się takie chwile słabości (jak ta teraz). Cóż, po to w końcu jest kafeteria... ;)

samotnicy lubią samotność, nieprawdaż samotniku?

samotnosc...dokladnie cos podobnego sam dzis opisalem tu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4700180

napisz do mnie to pogadamy gg 8602678 obiecuje ze nie będzie głupstw b

klumpi - chyba faktycznie masz za miękkie serce... wypiję Twoje zdrowie kolego. tomido -to ja już wolę tę moją samotność.

foko - w sylwestra nie wypilam ani kropli, ja w ogole nie pilam od ... od kilkunastu miesiecy... ale dzis mnie wzielo... ta cholerna samotnosc :( :(

I już nie tknę więcej alkoholu :( Co za idiotka ze mnie :(

ale ja już nie chce być samotny :( brakuje mi kogoś bliskiego...:(

beluccia tylko nie pij za duzo, bo i tak nie wiadomo czy pomoze, a niepotrzebnie sie "pochorujesz" ;P

witam wszystkich...dołączam się do grona samotnych...samotna nie z wyboru...:( już kolejny rok...każdy ciągle powtarza ''młoda jesteś, znajdziesz sobie kogoś" phi ok może i znajde, ale ja mam wrażenie, że ta prawdziwa miłość, to wielkie boom jak się spotka tą właściwą osobę minęło...w moim przypadku wróciło i zabolało podwójnie...:(

Widzisz, klumpi, Ty nawet mnie nie znasz, a martwisz się o mnie. Wzruszasz mnie, wiesz? Szkoda, że nie możemy napić się razem.

Samotniku, więc ruszaj w bój na świeże dupeczki :D

samotni, a to sami mieszkacie i jesteście samotni w ciszy czterech ścian czy bardziej chodzi Wam o brak drugiej połówki?

wiecie dlaczego jeszcze jesteście samotni? Bo samotność jest bezpieczna, nie ponosi sie ryzyka odrzucenia, odpowiedzialności za związek i rozwiązywania problemów...Źle to u was wygląda kobietki:(

Trybun...nie każda z nas jest samotna z wyboru, a to różnica...