Nie wiem co się dzieje z moją córeczką! :( PROSZĘ O POMOC!

leukocyty dla 3 latka w normie

modlitwa do Judy Tadeusza patrona spraw trudnych i beznadziejnych- mam nadzieję,że pomoże teraz i kiedy będzie taka potrzeba; sama mam maleńką córeczkę, wyobrażam sobie co możesz czuć,ale to i tak tylko wyobrażenie-nieporównywalne do tego co Wy czujecie; jeszcze słowa Marqueza: "Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem" i tak każde dziecko jest dla rodziców całym światem; pomodlę się za Was...

to prawda ze nasze dzieci sa dla nas calym swiatem. ja wiem co to strach o dziecko jak mu sie cos stalo (moze nie tak jak autorka gdy niewiadomo co dolega corci). moj jak mial niespelna rok stracil przytomnosc w nosidelku jak go maz niosl do samochodu. maly mial zamkniete oczy i w ogole nie reagowal. u mnie w glowie tylko jedna mysl sie tlukla: nie zyje. mozecie sobie wyobrazic jak sie darlam. po tym poszlam na kurs pierwszej pomocy niemowlakom a pozniej dla starszych dzieci bo pomimo ze mam nadzieje ze juz nas takie cos nie spotka to mam nadzieje ze jakby byla potrzeba (tfu tfu tfu) bede wiedziala co robic (chociaz niby wczesniej tez wiedzialam). po tym incydencie bylismy u neurologa i kardiologa.

kluska serowa współczuje sytuacji! straszne przeżyć coś takiego!a co było przyczyną? jeśli można oczywiście zapytać życze zdrówka

Cukrowka - wszystkie badania wyszly dobrze. Neurolog podejrzewal ze to atak padaczki, dodatkowe badania wykluczyly padaczke. Kardiolog obstawial ze przegrzalismy go i stracil przytomnosc. w sumie niewiadomo na stowe co to bylo. neurolog powiedzial ze mogl byc atak padaczki mimo wszytko bo wiele ludzi ma chociaz jeden taki atak w zyciu. ale ja mysle ze przegrzanie. oprocz tego bylam z malym 2 razy w szpitalu i wiem jak dzieci to przezywaja :( trzymam kciuki za coreczke autorki!

mialo byc Cukrowka* :) p.s. spory ten Twoj synus sie urodzil :)

Martwiąca się mamo, mam nadzieję że dzis będą jakieś pozytywne wiadomośći? Pozdrawiam cie serdecznie i Twoją córunię...

to idą do szpitala na badania, więc z wieściami trzeba będzie poczekać. Pomodlę się, wszystko będzie dobrze, trzymajcie się ciepło:)

kochana wejdz na ta strone i napisz prsobe do MBL, ja nie moglam zajsc w ciaze ale pojechalismy z mezem bardzo prosilam Matke Boska i dala nam sliczna coreczke, oczywiscie nie martw sie nie zapas bo to nic dobrego nie przyniesie ani tobie ani coreczce bo bedzie czula ze cos sie dzieje nie tak, trzymam kciuki zebyscie szybko wyszly ze szpitala z dobrymi wiesciami to ta stronka poczytaj sobie: http://www.lesniow.pl/

wiadomo coś???

Mialy byc w szpitalu 2-3- dni, wiec pewno dopiero po weekendzie cos sie dowiemy.

i?

Myślami z Wami:)

autorko, mam nadzieję, ze U Was już lepiej napisz jak zdróweczko maleńkiej

Kochane! Mała ma tylko silną anemię! Piszę tylko,bo w porównaniu z białaczką to jest nic . Znaczy mała teraz musi brać witaminy,za kolka tyg mamy powtórzyć morfologię i musimy być pod stałą kontrolą pediatry :) Tak się cieszę! Kamień z serca! Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia,za modlitwę za zdrowie małej ! Dziękuję,dziękuję z całego serca!

No to super wiesci!!!! Duzo zdrowka i zelaza dla malej.

Właśnie żelazo ma zapisane w zastrzykach :( . No,ale jak mus to mus :) Dziękuję !

gratuluję :)

ja tez gratuluje !!! duuuuuuuuuzo zdrowka dla kruszynki :*:*:*

Baardzo dziękuję jesteście kooochane ! ; *

Uffffffffffff!!!!!!!!!!!!!!!! Strasznie się cieszę!!!! Pozdrawiam Was!!!!

oj to super! zycze jej zdrowka, niech ja te witaminy i zastrzyki wzmocnia i aby sie to juz nie powtorzylo. jeszcze raz zdrowka dla niej!

Gratuluję :) Nie udzielałam się w temacie, ale trzymałam kciuki Aż się pierwszy raz dzisiaj uśmiechnęłam jak przeczytałam, że to "tylko" anemia :)

Mam nadzieję,że teraz to już będzie tylko lepiej! A jeszcze mała sobie wczoraj w szpitalu nosek rozwaliła . Biegła do taty i ja nie zauważyłam,że tam jest podłoga mokra.. jak się wyrżnęła.. ahh :( . Oglądał ją jeszcze laryngolog miałą robiony rtg czy nie ma złamanej przegrody nosowej,ale dzięki Bogu nie ! :(

bardzo się cieszę :) dużo zdrówka ; ech-zdrowie jednak najważniejsze:)

bardzo się cieszę:):):)

Weszłam dzisiaj na kafe i pierwszy temat jaki mi się wyświetlił to: Nie wiem co się dzieje z moją córeczką! Weszłam, czytałam od pierwszej strony do ostatniej z duszą na ramieniu. A gdy w końcu przeczytałam, że to tylko anemia wielki kamień z serca! Mogę się jedynie domyślać, że przeżyłaś koszmar. Wszystkie kafeterianki dzielnie Cię wspierały i dla nich wielki szacunek. Łzy popłynęły mi do oczu ze szczęścia, że to nie białaczka. Mówi się, że w naszym narodzie znieczulica panuje, jednak nie do końca, skoro martwimy się o obcych nam ludzi. Życzę Wam dużo zdrowia i pomimo, że ten rok ciężko się dla Was zaczął mam nadzieje, że teraz będzie dużo lepiej. Pozdrawiam :)

swietna wiadomosc!z niecierpliwoscia czekalam na wiesci od Was !Gratuluje i zycze juz tylko zdrowia i spokoju:)

Uf, Bogu dzięki.... Trzymajcie się ciepło:)

Najwspanialsza wiadomość:) Życzę dużo zdrowia:)