Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melania.2.2.

mam depresję, nie wiem co robić, nie chcę umrzeć..

Polecane posty

Gość gość
Hej nazywam sie Ania 9 sierpnia koncze 18 lat opowiem wam dzien z mojego zycia . Dzisiaj jest sroda to kolejny dzien udrenki to kolejny dzien w ktorym nic nie potrafie zrobic .. za oknem piekna pogoda a ja leze na lozku juz od ponad 5 godzin roleta zaslonieta w pokoju ciemno lezac te piec godzi jeszcze nic nie wymyslilam ,.. pewnie nikomu nie bedzie chcialo sie ttego czytac ale musze to wszystko z siebie wyrzucic .. wiec leze i leze tak jak codziennie w roku szkolnym jestem w szkole ale w wakacje nie mam na nic ochoty zaczelo sie to moze rok temu ale nie bylo az tak zle , mam chlopaka z ktorym nie wytrzumuje nie wiem dlaczego ciesze sie jak go nie ma a za razem denerwuje ale i tak wylaczam telefon zeby nikt mi nie przeszkadzal mam juz dosc czuje sie bardzo zle najchetniej bym umarla ale boje sie popelnic samobojstwa . dawno nie bylo mi wesolo , maama nie zwraca na to uwagi , chlopak zauwazyl roznice ale ja sie ciesze bo chce zeby dal mi swietty spokoj i takze nie wiem dlaczego bo go kocham , jest mi glupio nie mam przyjaciol 2 lata temu wyjechalam do Szkocjii i tak tu mieszkam i dostaje w glowe nie mam ochoty z nikim rozmawiac nie lubie wychodzic do znajomych jak juz wyjde to siedze nawet nic nie pije ... jestem ladna dziewczna mialam 2 propozycje pracy w modelingu raz zgodzilam sie na sesje probna poszlam ,pokazalam sie spodobalo sie fotografa ale mi nie przez kolejne tygodnie nie odbieralam telefonow jak dzwonili ... co mam zrobic ze swoim zyciem nie chce taka byc ale inaczej nie potrafie , mam wszystko za przeproszeniem ' w d***e' nic mi sie nie chce , mam w glowie pieklo czuje sie jakbym zyla w innym swiecie ,..? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzycielka Aga
błagam Was,nie poddawajcie się,ja w depresji wychowałam czworo dzieci mając męza alkoholika,nikt oporcz Niego mi nie pomagał,przychodziły kobiety z MOPSU,wiedziały ze mi z***biscie cięzko i nie zrobiły nic zeby mi pomoc,zeby jakos mnie odciążyc,nawet nie zapytaly czy mi starcza na zycie a mi naprawde wszystko sie waliło na głowe,nie miałam wspracia w rodzinie,matka mówiła ze mam sie wziąc w garsc bo inne do pracy chodza z depresją,nie miałam siły na nic,do tej pory walczę z senoscią,osłabieniem,do tego mam niedoczynnosc tarczycy ale przetrwałam najgorsze,dzieci nigdy nie były glodne czy zaniedbane,to straszne ze w chorobie człowiek pozostaje sam,ze instytucje mające na celu pomoc rodzinie nie robią nic tak naprawdę zeby odciążyć chorego człowieka,zeby Mu chociaz załatwic wsparcie psychologa....jakos żyję choc jest cięzko i Wy sie nie poddawajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro sie czyta, ale jeszcze gorzej, gdy sie czuje to samo. Jesli samej sobie nie pomozemy to cos sie stanie i ja to wiem.. Jestem w podobnej sytuacji, a do psychiatry nie moge pojsc, bo nie potrafie rozmawiac w obcym jezyku (mieszkam za granica). Moje zycie zmienilo sie o 360 stopni. Niczego mi nie brakuje, mam dom, wlasciwie wszystko, ale brak mi tego czegos. Chyba samej siebie nie poznaje i chcialabym cos zmienic!! Ale jak?? Chcialabym przestac ranic innych, byl wredna, ciagle smutna, ja wiem ze to nie ja. To nie prawdziwa JA!!! Chcialabym sprobowac porozmawiac z jakims lekarzem, ale na forum jak tutaj tylko osobiscie.. Czy jest ktos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulkkaaa
ja mam 23 lata, faceta od 2 lat, studiuje na dobrym kierunku i tez mam depresje. Sa dni ze czuje szczęście i dni kiedy mam czarna rozpacz. Jestem z chłopakiem, choć on jest egoista, ja czuje ze to nie to, ale jestem z nim bo boje się być stara panna. nie mam przyyjaciol i to mnie boli bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadafaga
Jak juz siedzisz w tym domu i masz kompa, to wlacz sobie cwiczenia. Podobno nawet na deperche pomagaja. Glowa do gory. Masz 2 rece 2 nogi, to juz duzo. Dzialaj, nic sie samo nie zrobi. Ty musisz tego chciec. https://pl-pl.facebook.com/chodakowskaewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój stan różni się tym że nie mam faceta, ani pracy nie studiuje i ogólnie rzecz biorąc to mam siedemnaście lat, może dla niektórych wydaje się to być łatwiejsza sytuacja bo w końcu moja odpowiedzialność zaczyna i kończy się na szkole a resztą zajmują się rodzice, mimo to wcale nie jest lepiej, chciałabym porozmawiać o tym z kimś kto zajmuje się tym profesjonalnie, ale u mnie w domu nikt nie bierze tego na poważnie tym bardziej że czasem mi się poprawia i jest ok wtedy jakby nikt już nie pamięta o całej sprawie. Nie spodziewam się jakiejś ogromnej reakcji na mój post ale uznałam, że może jeśli zwyczajnie napisze o tym to już to jakkolwiek może mi pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralla
czy z wami ktokolwiek rozmawia? Macie z kim porozmawiać w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,ja niestety nie mam za bardzo z kim porozmawiac.Stwierdziłam,ze tez mam depresje - czasami sama jestem zaskoczona swoim zachowaniem - jakbym to nie byla ja.Mieszkam za granicą od okolo 10lat, z kazdym minionym rokiem odczuwalam coraz to większą samotność (mimo ze mam partnera,ale czuje ze on jest bardziej obok mnie niz zemną),nie mam tu znajomych ani przyjaciół,w pracy zawsze staralam sie byc mila i wesoła,ale zostalo to obrócone przeciwko mnie z zawiści do mnie (za bardzo ci ludzie interesowali sie miom zyciem prywatnym,wiec sie odsunełam - byli zyczliwi tylko na pokaz,a za plecami pomówienia), na domiar tego w pracy zaczął interesować sie mną kolega-dałam mu do zrozumienia ze nic z tego nie bedzie-to złośliwie rozpowiedział że jestem ku**a - to mnie dobiło (szczerze mówiąc namieszał mi w głowie-nie mogę przestac o nim myśleć- nie wiem jak przestac),a pracy zmienić nie moge.Poza tym czuje jak mi życie ucieka,czuje sie mniej atrakcyjna i bardziej stara jakas zaniedbana,z kazdym dniem bardziej zakompleksiona.W pracy straciłam zufanie do wszystkich,nie wiem co jest prawda a co kłamstwem i kpiną.Boję sie odzywac do ludzi. CZUJE SIE samotna,nieszcześliwa,zakompleksiona,nieatrakcyjna,zle sie czuje w pracy i zle sypiam - przewaznie 4-5godz na dobe,mam zmienne nastroje,nic mi sie nie chce - mam depresje.Przepraszam ze az tak sie tu wyzalam,ale musiałam to wyrzucic z siebie - ....i jak tu sobie pomóc? czasami brak mi sił,ale nie chcę sie poddawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak modlitwy bo modlitwa jest pokarmem duszy 3 godziny dziennie i zdrowego jedzenie a twuj kolega to d****arz liczył na darmowy sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od kiedy biore escitalopram czuje sie znakomicie :) czarne mysli znikaja, lęki tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejrzewam ze mam depresje siedze w domu nic mnie nie obchodzi nie mam prac i strasznego doła nie umiem tak zyc nikogo nie obchodzę a ja zawsze pomagałam innym co mam robic jest mi bardzo zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny !!!! czytam i widze siebie!!! mam 44 lata .... wiec... wiem cos o tym ja tez mam wiele problemow ojjjjjjjj bardzo wiele uwiezcie mi od ponad 3 lat jestem sama eks sobie znalazl lepsza ... mieszkam bardzo daleko od domu od rodziny ..samotnosc mnie zabija a problemy dobijaja.. nie jem nie spie ...ale wszyscy na okolo mowia wygladasz pieknie slicznie zawsze usmiechnieta ... to tylko pozory - maska , a w srodku nic cisza .. i mysl zabic sie !!!!!!!!!!!! nie raz o tym myslalam... strasznie mi zle ........ i jest tez ktos - on , jest a go nie ma ....nie wiem kim jestem dla niego tak naprawde:( myslalam ze mam w nim przyjaciela partnera ale on komputer telefon i nic wiecej :(((( widzi ze chodze smutna pyta ale tak jakby z urzedu , tak naprawde ma mnie gdzies. mieszkamy razem ale zadko sie widzimy taka praca i jego i moja :((((... kobiety czesto sa samotne nie szukaja przygod a facet aby wiecej panienek ... a ta ktora jest warta jest niezauwazalna , dbam o siebie jestem po 40 ale wygladam bardzo dobrze on jak idzie taki dumny ze mnie jest ale tak naprawde ma mnie gdzies..... i te problemy ... nie dzwigne tego .... umieram wpierw tak a pozniej boga bede prosic o smierc!!!!!!!!!!!!!! albo linka na szyje tak najprosciej :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
ale po co ci taki chłop, który ciebie nie uszczęśliwia? :( Chyba, że dorzuca się do rachunków, ale to można i lokatora poszukać i tez się dorzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam Was i mam łzy w oczach.Czułam się podobnie kilka lat temu.Pomogła mi wizyta u psychiatry i leki seroxat i rexetin.Uwierzcie mi leki potrafią zdziałać cuda,odzyskuje się radość życia,wszystko zaczyna znów smakować.Może teraz trudno Wam w to uwierzyć,ale tak się stanie.Wiem,że trudno się do czegokolwiek zmusić w takim stanie.Jednak naprawdę trzeba z depresją iść do psychiatry,zrobić ten jeden krok,później będzie coraz lepiej.Wiem o czym mówię,sama przeżyłam to samo.Leki zmienią Wasze spojrzenie na świat.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem co mi jest ciezko mi to opisac, mam pustke w glowie. Gdy jestem wsrod ludzi to sztywnieje mi cala twarz i czuje sie slabo, jestem niemrawa, czasem boli mnie serce. Mam ochote siedziec sama kompletnie w domu zeby nikt na mnie nie patrzal i nie ocenial, nie wysmiewal, nie zwracal uwagi. Czuje sie gorzej niz smiec, mam ochote byc niewidzialna , wszystko robie zle. Jestem zalosna, pusta i czesto mysle, ze umre bez zadnego wplywu na czyjes zycie, nic nie osiagne, bez pasji, bez milosci, jestem zerem. Chcialabym plakac, ale nie moge, mam sztywna twarz jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie.Potrzebna Wam wizyta u lekarza psychiatry.Tylko lekarz Wam pomoże, nie dajcie się zwariować.Zacznijcie myśleć pozytywnie.Jesteście młode, śliczne, całe życie przed WAMI:D Trzymam za Was kciuki, pozdrawiam pięknie.🌻 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_julia
Melania jestes jeszcze na tym forum? Przeczytalam Twoje posty i mialam wrazenie ze to moje wlasne wypowiedzi. Czuje sie tak samo. Chetnie z Toba popisze, porozmawiam poza forum. Pozdrawiam, Julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_julia
jestem za granicą od roku. pracuje tu i studiuje. odkad tu jestem nie mam motywacji do niczego. nie moge sie przemoc do zrobienia czekokolwiek. potrafie spedzic caly dzien siedzac na krzesle. nie wiem co sie ze mna stalo. prosze jesli ktos z was ma podobnie, bardzo prosze o rozmowe, potrzebuje wspracia. Korzystam tez pomocy psychologa, ale niewiele to daje, pare godzin po rozmowie z nim jest mi lepiej, ale wsyztsko zaraz wraca. Kiedys bylam taka radosna, ambitna, bylam szczesliwa. Mam juz dosc. Boje sie zeby nie zrobic jakiegos glupstwa, miewam mysli samobojcze. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc
Idz do spowiedzi to pomaga. Ja także mam depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dla ciebie taki maly domowy sposob co wieczor wez kartke i zapisz 10 dobrych rzeczy ktore cie dzis spotkaly (piekna pogoda, mila sasiadka, wspanialy widok, uprzejma kasjerka itd) po pewnym czasie zaczniesz myslec pozytywami a to pierwszy krok do wylezienia z czarnej dziury jaka jest depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było to tak, że nic mi się nie chciało, nie chciało mi się wyjść z domu by się spotkać z kimkolwiek. Starałam się na siłę odbudowywać jakieś stare znajomości, ale to nie są prawdziwe przyjaźnie. Czułam się strasznie samotna. Rozwiązanie przyszło jakby znikąd. Szukając w Internecie ludzi z podobnymi problemami znalazłam stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam oczyszczanie aury. I nagle po kilku sesjach zaczęłam nabierać sił do życia. Teraz w wolnym czasie nie przesiaduję już w domu, lecz spotykam się z ludźmi. Nauczyłam cieszyć się z tego co mam, po prostu zmieniłam podejście. Dlatego głowa do góry, nie ma problemów nie do pokonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn.. umrzesz :P kiedys ale jeszcze nie teraz i nie na depresje:P ja sobie tak mowie, mam nerwice i boli mnie wszystko - glowa, brzuch rece nogi, co chcesz, brzuch i glowa to juz na zmiane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron pancerny
nasze deprese sa tylko w naszych umyslach. zatem zyj tak jakby nie bylo depresji. to pomaga przeprogramowac umysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rert434535353242
Chciałbym was przestrzec przed tym co tu wypisujecie na kafeterii. W Polsce istnieje system do podglądania i namierzania obywateli - system ten obsługiwany jest przez zwykłych ludzi; a nie żadne służby specjalne. Dostęp do tego systemu mają zwykli szarzy ludzie....tzn. wasz sąsiad, znajomy etc. może was namierzyć i podglądać. Do tego systemu mają dostęp zwykli ludzie i jak zakładacie tu temat na kafeterii czy na innym forum to mogą was namierzyć tym systemem i podglądać. Cały ekran waszego laptopa/tabletu to kamera. W obudowach(bocznych) waszych laptopów są kamery które nagrywają to co robicie nawet jak laptop jest wyłączony - dźwięk i obraz. To samo z telewizorami wyposażonymi w dekodery TV-naziemnej - te telewizory mają kamerki z mikrofonem przez, które można was podglądać... Cyfrowe radio DAB+/(radio zwykłe) to kolejny podsłuch w waszym domu.... Routery WIFI też mają ukryte kamery z mikrofonem do których można się łatwo podłączyć... System do podglądania sprzężony jest ze wszystkimi dostawcami internetu w Polsce i można was łatwo namierzyć. Można też namierzyć was przez komórkę i oglądać z bliska dzięki satelicie gdy niebo jest bezchmurne.... Uważajcie na siebie bo wasze komputery nagrywają to co robicie i działa to na poziomie sprzętowym(niezależnie od systemu operacyjnego). X Odczytują nawet wasze myśli w głowie przez fale WIFI... X System ten umożliwia namierzenie was nawet z drugiego końca Polski(wioski i miasta). Widać waszą twarz, pomieszczenie oraz to co robicie aktualnie na kompie – wszystko jest też nagrywane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×