Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość valessa

Czy za bardzo wymyślam...?

Polecane posty

Gość valessa

Mam chłopaka. Ostatnio on mnie tak jakby okłamał w jakis drobnostkach. Np, powiedział że usunął jakieś moje zdjęcie z komórki (bo sobie nie życzyłam), a wcale tego nie zrobił, tak samo z jakimś filmikiem. Po prostu nie chciałam, żeby miał to zdjecie, gdyż nie korzystnie na nim wyszłam. A on powiedział, że usunął, a wcale tego nie zrobił, bo sie przyznał jakoś. I to sie zdarzylo kilka razy, nie żeby jakoś strasznie kłamał, ale w takich drobnostkach. I teraz sie zdenerowałam i napisałam mu, że przez takie coś trace do niego zaufanie i że nie bede juz wierzyła w to co mowi... A on napisał nie to nie, rób co chcesz... . Wkurzyłam sie jeszcze bardziej i powiedziałam mu, że niezależy mu na moim zaufaniu i że jest mu obojętnie. I zaczął się wykręcać, że to nie prawda, że bardzo mu zależy i nie chce zebym była na niego zła. Czy ja za bardzo wymyślam z tym kłamstwem? No bo rzeczywiście to nic takiego, ale przez takie coś coraz częściej zdarza mi sie nie wierzyć w rzeczy które mówi... Czy to może na serio przesada ? i czy może wymyślam i ubzdurałam obie coś ? I czy powinnam pierwsza wyciągnąć do niego rękę i go przeprosić? Szukam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasalka
jesteś nieźle porąbana, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz takze.........
ja Cie popieram! mam bardzo podobny sposob myslenia! wychodze z zalozenia ze skoro oklamuje mnie w takich drobnostkach to jak bedzie jakas grubsza sprawa jak sie wtedy zachowa? zapewne bedzie klamal tym bardziej...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valessa
no własnie, tej grubszej sprawy nie było w tej toalecie, fajnie, że ktoś mnie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz takze.........
hahaha grubszej sprawy nie bylo w toalecie hehehe ah Ty podszywie :) rozsmieszyles mnie :D jak nie bylo grubszej sprawy a klamal ze byla to zerwac trzeba natychmiast! jak bedzie oczukiwal z defekacja to o mikcji nawet nie wspomne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że troszkę przesadzasz. Nie znam sytuacji ale może za bardzo się czepialaś o tą fotkę. Jak mu marudzilaś non stop, że ma usunąć to nie dziw się, że oklamal Cię dla świętego spokoju - sama pewnie też byś tak postąpila. Pewnie chcial ją sobie zostawić bo mu się podobala, z resztą infantylna sytuacja jak chce to niech ma przecież, bilboardu z niej nie zrobi w mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×