Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bad mommy

Ojciec ma problem z moim Synkiem.

Polecane posty

Gość Bad mommy

Jestem studentką i dziś uczę się na egzamin. Mój 26 miesięczny syn jest u Dziadków. Przed chwilą zadzwoniłam do nich jak tam mały i okazało się, że mój Ojciec jest ogólnie wściekły na niego bo Mały po spacerze się bawił a teraz biega jak szalony i otwiera szafki, wszystko próbuje zrzucać z półek. Nagadał mi że nie umiemy wychować naszego Syna i powinien za takie zachowanie stać w kącie, a jak z niego ucieknie to powinien dostać na tyłek. W domu mamy wszystko pozabezpieczane więc mały nie ma szans czegoś zwalić itp. Może to błąd? W ogóle mi się przykro zrobiło i powiedziałam mu, że dzieci w tym wieku tak mają a On mi na to, że tylko mój Syn tak ma. Ciekawe skąd takie rzeczy wie ale no cóż. Czy naprawdę jest coś nie tak z tym, że jest on ogólnie żywym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy twój ojciec myśli że 2 latka posadzi na krześle przy stole i będzie siedział i z nim pił herbatkę? Litości to dziecko i rozpiera go energia. Rada dla taty : relanium albo neospazminka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Twoj ojciec powinien sam ukarac Twoje dziecko za takie zachowanie, w koncu jest jego dziadkiem i sprawuje nad nim opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko w porzo z Twoim dzieckiem moja ma 3 latka i czasami lata jak opętana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ciiiiii
dobrze ci ojciec powiedział, trzeba było najpierw się uczyć a dopiero dziecko, a nie, że teraz obarczasz dziadków niańczeniem swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popoieram
Popieram-relanium dla taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak bo pewnie Twoj ojciec chcialby zeby maly siedzial na dupie caly dzien i rysowal slonie. To normalne, ze dzieci w tym wielu sa ruchliwe i wszystkiego ciekawe. Twoj ojciec zapewne jest wsciekly, ze nie moze poprostu usiasc i nic nie robic bo musi pilnowac wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam twój ojciec już zapomniał jakie sa dzieci, jak ty byłaś mała, w ogóle sie nie przejmuj jego gadaniem, ty znasz swoje dziecko chyba lepiej, a on co nie umie reagowąc i powiedzieć że nie wolno nie rozumiem, niech nie wymaga od 2latka zachowań dorosłego...co dzieciak ma siedzieć i w sufit patrzeć? pewnie nie ma tam jego zabawek, to się interesuje wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pewnym wieku człowiek nie ma już tyle nerwów by biegać za maluchem - ciągły stres i odpowiedzialność za szkraba podejrzewam, że jak Ty byłaś mała to Tobą zajmowała się mama, a tatko pracował i miał wszystko w nosie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dobrze ci
Na naukę nigdy nie jest za póżno. Ja kończyłam studia w wieku 41 lat. Czy też miałam czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jus 29 nie popieram by dziadek brał się za karcenie wnuka od tego jest matka i ojciec (a jest?) jako dziecko byłam prana jak młode żyto, a swoich dzieci nie biłam i nie zamierzam zrobiłam niezłą awanturę gdy moi rodzice chcieli wymierzać "sprawiedliwość"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ci
owszem, na naukę nigdy nie jest za późno, tylko jak sie ma małe dzieci to się je wychowuje a nie uczy. Ty jak uczyłaś sie w wieku 41 lat to nie sadzę, że miałaś 2 letnie dziecko, które podrzucałaś dziadkom do opieki. Trzeba umieć myśleć, albo małe dziecko, albo nauka. Niby studiuje a taka pusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że synek biega i szaleje to całkiem normalne. ja zwróciłam jednak uwagę na to ze w domu macie wszystko pozabezpieczane. moim zdaniem nie jest to najlepszy sposób bo potem mały zostaje w innym domu i nie wie że może stać mu sie krzywda. ja mam zabezpieczone jedynie rogi blatu kuchennego (okrutnie ostre są i sama sobie mini kiedyś rozcięłam biodro) i rogi niskiej komody pod tv, czyli miejsca szczególnie niebezpieczne. ale szuflady, zwykłe rogi itp mam zostawione, synek wie że nie wolno się nimi bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bad mommy
On w życiu na niego by ręki nie podniósł, kocha go nad życie, ale chciałby żeby on ogólnie usiadł i się spokojnie bawił, Ojciec też się z nim bawi ale wiadomo, jak to taki 2 latek, chwile się pobawi a potem inne rzeczy mu w głowie. I ogólnie on jest taki uporządkowany a jak mały wnuk robi mu bałagan, to się denerwuje. W ogóle mi coś zdziadział ostatnio ten mój Ojciec... Na spacer nie, tylko w domu i gazety. Ale to inny temat :). On mówi mu nie wolno, ale jak wiadomo, nie wolno też działa na chwilę. Ech nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niby studentka a tepaaa
szkoda bardzo, chcesz z dziadka parobka do własnego dziecka zrobić. Urodziłaś dziecko to twój problem a nie dziadka. Dziadek chce sobie odpocząć ,wychował ciebie. Co za popierdolone dzieci, uważają, ze dziadkowie sa do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bad mommy
Aha a propos podrzucania. Nie podrzucam Synka co chwilę, broń Boże. Moja Mama sama się dopomina o małego, "bo go już tydzień nie widziała". Ogólnie to zawsze ona za nim lata, ale jako, że dziś miała wizytę u ginekologa to Mały został sam na godzinkę z Dziadkiem. mala_agatka, mi raczej chodziło o kontakty i blokadę na schody, a szuflady itp. tez są niezabezpieczone i Mały wie, że mu nie wolno i zawsze ma to powtarzane. Ale u Dziadków się rozwydrza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bad mommy
Do niby studenka a tepaaa, czy ja pisze, że on jest u Dziadków codziennie? Dziś jest wyjątkowo, żebym miała chwilę na naukę. Naucz się czytać ze zrozumieniem "teeepaaakuu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za darmooooo
jak masz nauke to sobie najmij opiekunkę do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest roznica miedzy ruchliwym
dzieckiem, a niegrzecznym. A dziecko autorki faktycznie jest niewychowane. Mial racje Twoj ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bad mommy
Dobrze jestem złą matką, nie umiem wychować własnego dziecka! :D Jeszcze jakieś inne opinie zfrustrowanych babiszonów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bad mommy
Nie? to super :). A więc czy wasze 2 latki też są takie żywe i czy to jest ten tzw. bunt dwulatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimowszystko
moj chrzesniak majac 2 lata wyrzycil mi tel przez balkon z 2go pietra:) rok pozniej wrzucil juz inny moj tel do kompotu:) dzieci lubia szalec nic sie nie poradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bad mommy
No to już niezłe ekstremum :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×