Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w lekkim szoku

Tesciowa na mnie nakrzyczala, bo wypilam piwo

Polecane posty

Gość olaola89
o jaaaaaa, to juz kobieta sobie piwa nie moze wypiac jak ma dziecko? dobre sobie. Jak dla mnie nie zrobilas nic zlego, a tym wszystkim kobietom, ktore uwazają, ze jak sie ma dziecko to juz trzeba sobie odmawiac wszystkich przyjemnosci szczerze wspolczuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w lekkim szoku
nie na miejscu, bo? Nie bylo wieczora? Jakbym z mezem to jedno nieszczesne piwo na pol wypila to byloby ok? Bo juz sama nie wiem czy chodzi niektorym o pore dnia czy o fakt, ze majac dziecko nie nalezy absolutnie spozywac alkoholu az do momentu gdzie dziecko ukonczy lat...? No wlasnie tez nie wiem, 18 czy moze dopiki nie wyprowadzi sie z domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja właśnie otworzyłam sobie
piwo O TEJ PORZE! Dziecko śpi a ja piję piwko i siedzę na kafeterii :) Jestem alkoholiczką, nieodpowiedzialną matką bo piję jedno piwo raz na miesiąc 🖐️ Nawiedzone wariatki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja właśnie otworzyłam sobie
ale też mam taką teściową jak Ty autorko :o Jak tylko zobaczy jedno piwo czy tam wino wytrawne u nas w zakupach to wyzywa nas od alkoholików :o a jej córeczki chleją co tydzień, robią libacje ale one są święte i sama jak do nich idzie to wypije lampkę wina a jak my ją poczęstujemy to mówi że pić nie może i przy okazji nas zwyzywa od alkoholików :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w lekkim szoku
maz sie smieje z tesciowej i twierdzi, ze nie mam co sie przejmowac, bo wielu ludziom wraz z wiekiem odbija:D Juz mi troche przeszlo to zdenerwowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jestem w szoku
jestem w lekkim szoku nie czytaj tego bo zwarjujesz,no tak bo matki to juz tylko moga pieluchy zmieniac najlepiej mnie ubawilo stwierdzenie ze wypicie piwa to patologia,ciekawe tylko kto kupuje to piwo w sklepie ?jak same swietoszki zyja na tym swiecie "kto jest bez winy niech pierwszy zuci kamien" nastepnym razem autorko pij tylko wieczorem i tylko w towarzystwie a tak swoja droga co waszym zdaniem znaczy patologia" matka co raz na jakis czas wypije przy dziecku sama szklanke piwa" czy tacy co pija w towarzystwie ,wieczorem i to codziennie??????????? a ja pije piwko z moja tesciowa przy dziecku TO DOPIERO PATOLOGIA hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam i nie wierzee
Jak przeczytalam pierwsze komentarze pod topickiem, to myslalam, ze mnie krew zaleje... Jakie te baby moga byc glupie. Na szczescie widze,ze sa tu kobiety ktore maja jeszcze rozum :) teraz jakos uciszyly sie moralizatorki od siedmiu bolesci i bardzo dobrze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja napisze z wlasnego
Doswiadczenia... Siedzielismy sobie kiedys w domu z mezem, ogladalismy sobie cos tam i rozpijalismy po piwku na glowe - serio, po jednym normalnym piwie. Maly ktory spal juz dosc dlugo obudzil sie i zaczal kwekac. Okazalo sie ze ma wysoka goraczke, nie moglismy jej zbic, skonczylo sie wezwaniem karetki - a lekarz jak poczul od nas piwo...wezwal policje. Przyjechal radiowoz, zbadali nas alkomatem, wiadomo ze cos tam wyszlo i zaczely sie cyrki, ze dziecko bez opieki, ze zabiora je do Izby Dziecka, musielismy wzywac tesciowa do malego, nas zabrali na komisariat, spisali jak ostatnich meneli... Straszne przezycie, straszny wstyd. Od tej pory jest zasada ze przy dziecku jest zawsze ktos trzezwiutki. Wypicie piwa czy lampki wina nie jest warte takich przezyc, gwarantuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam fakt wypicia piwa przy dziecku nie jest zbrodnia nawet jakby miala je wypic na sniadanie, przeciez kobieta sie nie nachlala w trupa tylko wypila szklanke . Wy jako dzieci nigdy nie siedzielisci z rodzicami przy ognisku czy na grillu gdzie dorosli pili alkohol (czytaj; pili ale nie upijali sie?) Ja czesto tez mam OCHOTE sobie wypic czy to kieliszek wina czy szklanke piwa .ALE tak jak komentarz nade mna boje sie wlasnie o takie sytuacje tak jak ktos napisal wyzej z tym pogotowiem ( mimo tego ze nie mieszkam w przewrazliwionej, zaklamanaj Polsce i wiem ze wogole takie akcje nie mialy by miejsca). Dlatego tez zawsze czekam jak maz wroci z pracy i wtedy jak dziecko jeszcze nie spi to jedno z nas pozwala sobie na alkohol. Jak dziecko juz spi to decydujemy ktore z nas ma byc na 'chodzie' czytaj jako; ktore z nas pije jedna lampke wina a ktore dwie (zeby nie bylo ze druga osoba sie upija).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sandra0301
idio*tki ..... ja tez sobie pije czasem piwo ..i co? a jak do was przychodza znajomi to nie czestujecie ich drinkami czy winem... ?? albo jak wy idziecie do kogos to co nie ma alkoholu wogole?? a dzieci zazwyczaj sa w domu lub z wami... i co nie widza znajomych pijacych alkohol .... A AUTORKA NIECH SIE NIEPRZEJMUJE BO ZAWSZE SIE ZNAJDA JAKIES ........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram...
w dzisiejszych czasach i w naszej mentalnosci juz sie chyba utarlo ze pic wolna tylko facetom!!! I to jest w porzadku i ok! Bo panowie przeciez musza... A kobieta jak sobie jedno piwo wypije to juz patologie jakas z niej robicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje, że te panie, które wyzywają autorkę od alkoholiczek to są osoby, które nie mają normalnego podejścia do alkoholu. I to one powinny się zastanowić czy coś z nimi jest nie tak. Bo normalny człowiek, ze zdrowym podejściem do alkoholu wie, że po szklance piwa nie jest się pijanym i najdalej po godzinie można prowadzić samochód, bo już nic w organizmie alkoholu nie będzie (wiem sprawdzałam alkomatem). W południowych krajach piją wino codziennie do każdego obiadu i kolacji, maja wyższe normy dopuszczalne alkoholu we krwi i całkiem normalnie funkcjonują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w lekkim szoku
zajrzalam jeszcze i odpisze na post kobiety, ktora miala problem z powodu jednego piwa. Po pierwsze gdyby cos sie zaczelo dziac to zadzonilabym po meza. 10 minut i bylby na miejscu, po drugie to byla szklanka piwa a nie cale piwo. Po trzecie mysmy raz juz byli z mala na pogotowiu po tym jak wczesniej wypilismy po 2 lamki wina. Zadnych nieprzyjemnosci nie mielismy, bo nie capalo od nas jak od meneli. Po czwarte jak pijemy w towarzystwie alkohol to zawsze ktos jest trzezwy badz dziecko jest pod czyjas opieka. Gdyby dzis naprawde cos sie mialo stac corce to nikt by mnie o nic nie oskarzyl, bo byl jeszcze maz, ktory co prawda wyszedl z domu, ale byl niedaleko. Poza tym jesli mialabym za kazdym razem zakladac ze cos sie dziecku stanie to musialabym zrezygnowac z pracy i spac w lozku z mala by ja non stop pilnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie jak czasem mnie najdzie ochota na piwo to ZAWSZE wyobrazam sobie taka sytuacje ze dziecku sie cos stanie i nam je zabiora bo bedziemy "po piwie" :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszędzie
Autorko, nie czytaj nawet tych nawiedzonych. Ja Cię rozumiem w zupełności. Jestem prawie abstynentką i też mi się może zachcieć (i zachciało kiedyś) wypić szklankę piwa, ot tak, bez "okazji, bo byłam spragniona i miałam smak właśnie na piwo (którego normalnie nie cierpię), a nie na herbatę. Czasem po zjedzeniu czegoś ciężkostrawnego organizm sam domaga się takiego, a nie innego napoju, np. pepsi, której normalnie też nie pijam, bo jest obrzydliwie słodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co sie tlumaczyc glupiej
babie... Ja tez lubie piwo. I czasem jak mnie najdzie ochota to lubie sie napic. Tak po prostu. Dlaczego dziecko ma nie widziec pijacego alkohol? To lepiej zeby zobaczylo na ulicy? Wlasnie niech zobaczy. Przeciez kawe tez sie pija, a dziecku sie nie daje raczej. Wiele rzeczy rodzice robia takich, ktorych nie robia dzieci. Dzieci jak najbardziej moga wiedziec o istnieniu tych rzeczy. Nie jestem za trzymaniem dzieci pod kloszem. A jakby sie cos stalo to zakladajac, ze osoba pijaca ma w ogole samochod i prawo jazdy to zawsze przeciez mozna pojechac taksowka ;) Ja pije piwo jak mam ochote, a nie zawsze wtedy mam towarzystwo. To jak mnie najdzie ochota mam zwolywac impreze? :D Poza tym piwo jest zdrowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co sie tlumaczyc glupiej
A ja napisze z wlasnego---> Fakt... teraz jest jakas nagonka i nadgorliwosc. Ale nie tylko w tym zakresie polskie prawo szwankuje. No pecha mieliscie po prostu i faktycznie - to akurat jest jedyny rozsadny argument by nie pic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAJCZĘŚCIEJ JEST TAK ZE DZIECI TYCH CO TO TAK ......NIE PIJE PRZY DZIECKU NIE PIJE PRZED POŁUDNIEM.....MAJĄ PROBLEMY Z DZIEĆMI BO WYCHOWUJĄ DZIECI JAK W SZKLARNI......POTEM DZIECI JAK SIĘ WYRWĄ TO NIE WIEDZA CO PIERWSZE W SIEBIE PAKOWAĆ I NIEJEDNOKROTNIE ŹLE KOŃCZĄ.... TAKŻE MAMUŚKI 3 RAZY POMYŚLCIE ZANIM ZACZNIECIE PRZEGINAĆ W TE CZY W TE STRONĘ ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaaa
Boskie jesteście, panie święte/trollice. Wielka awantura, bo wypiła pół piwa o 13, sama do siebie. A powiedzcie mi moje drogie, co za różnica, czy wypiła sama, czy z kimś (efekt ten sam, a wręcz towarzystwo nakłąnia do wypicia więcej) czy rano, czy popołudniem (czyżby popołudniowy metabolizm lepiej sobie radził z alkoholem?). ZABOBON i tyle. Szklanka piwa, nawet gdyby coś się stało, do przyjazdu karetki już wywietrzeje.nawet się tego nei poczuje. Powiem nawet więcej, problem ma ta, co do picia szuka sobie towarzystwa i wymówki, cyz może wręcz wyczekuje do 12.00 żeby robić pozory niż ta, która spróbuje odrobinę kiedy faktycznie ma ochotę. Zrobiłyście z biednej dziewczyny alkoholiczkę, jakby czystą piła "bo musi" a nie zdrowotną (owszem, piwo oczyszcza nerki!) ilość alkoholu wręcz i zalecanego przez lekarzy w takich ilościach. A co,że dziecko widziało? do 18 roku życia ukryje sięprzed nim reklamy i widok alkoholu? Niewykonalne. A może całe zamieszanie wynika z "a co ludzie powiedzą" keidy dziecko przyzna,że alkohol w domu jest? W KAŻDYM JEST.nawet w apteczce, syropku,amolu. Ale może lepiej udawać ,że tematu nie ma, a potem, że i problemu nie ma? o alkoholu trzeba mówić i od małego pokazywać,że jak się potrafi z niego korzystać, to dlaczego nie. Unikanie tematu i udawanie,że nie istnieje skończy się jak problem antykoncepcji i niechcianych ciąż. A że problem, bo co jak się dziecku coś stanie? Auta nie miała akurat,więc wiedziała, że prowadzenie odpada, a w razie czego po cholerę teściowa tam była? ooo, a może wyrodna babcia, bo prawka specjalnie dla wnusia nie zrobiła? Kolejny raz przeglądając forum młodych lub przyszłych matek mam wrażenie, że kibieta kiedy zajdzie w ciążę staje się obyczajowym faszystą, a z kobiety matką, nudną,szarą, zapominającą o sobie kosztem dziecka. A na tym forum widać,że i również na pokaz świętoszkowatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaaa
Boskie jesteście, panie święte/trollice. Wielka awantura, bo wypiła pół piwa o 13, sama do siebie. A powiedzcie mi moje drogie, co za różnica, czy wypiła sama, czy z kimś (efekt ten sam, a wręcz towarzystwo nakłąnia do wypicia więcej) czy rano, czy popołudniem (czyżby popołudniowy metabolizm lepiej sobie radził z alkoholem?). ZABOBON i tyle. Szklanka piwa, nawet gdyby coś się stało, do przyjazdu karetki już wywietrzeje.nawet się tego nei poczuje. Powiem nawet więcej, problem ma ta, co do picia szuka sobie towarzystwa i wymówki, cyz może wręcz wyczekuje do 12.00 żeby robić pozory niż ta, która spróbuje odrobinę kiedy faktycznie ma ochotę. Zrobiłyście z biednej dziewczyny alkoholiczkę, jakby czystą piła "bo musi" a nie zdrowotną (owszem, piwo oczyszcza nerki!) ilość alkoholu wręcz i zalecanego przez lekarzy w takich ilościach. A co,że dziecko widziało? do 18 roku życia ukryje sięprzed nim reklamy i widok alkoholu? Niewykonalne. A może całe zamieszanie wynika z "a co ludzie powiedzą" keidy dziecko przyzna,że alkohol w domu jest? W KAŻDYM JEST.nawet w apteczce, syropku,amolu. Ale może lepiej udawać ,że tematu nie ma, a potem, że i problemu nie ma? o alkoholu trzeba mówić i od małego pokazywać,że jak się potrafi z niego korzystać, to dlaczego nie. Unikanie tematu i udawanie,że nie istnieje skończy się jak problem antykoncepcji i niechcianych ciąż. A że problem, bo co jak się dziecku coś stanie? Auta nie miała akurat,więc wiedziała, że prowadzenie odpada, a w razie czego po cholerę teściowa tam była? ooo, a może wyrodna babcia, bo prawka specjalnie dla wnusia nie zrobiła? Kolejny raz przeglądając forum młodych lub przyszłych matek mam wrażenie, że kibieta kiedy zajdzie w ciążę staje się obyczajowym faszystą, a z kobiety matką, nudną,szarą, zapominającą o sobie kosztem dziecka. A na tym forum widać,że i również na pokaz świętoszkowatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
teściowa miała rację i uważam,ze pożądna z niej kobieta.Co za przjemność chlać samej piwo w dzień przy dziecku!zawsze trzeba być trzężwym opiekując się dzieckiem bo nawet jeśli jest super matką to ktoś kto by cię widział w takiej sytuacji uzna cię za patologię!niestety,teraz tak jest!zaraz sąsiadka wezwie TVN i masz problem.Może to śmieszne ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szklanka piwa to nic złego, a ludzie i kur.. wy d*po.daje zawsze się znajdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazam ze ta szklanka piwa to nic zlego,ale nie pij przy tesciowej!Po chilere babsko mialo to widziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem rej calej histerii. wg mnie lepiej zeby dziecko nie widzialmo mnie jak notorycznie obzram sie chipsami i uczylo zlych nawykow niz jak raz na jakis czas wypije szklanke a nawet 2 piwa. lampka wina do obidu czy drink wieczorem raz na jakis czas to zadna zbrodnia i argumenty bo jakby trzeba bylo jechac do lekarza sprowadzają sie do tego ze czlowiek nigdy nie napije sie nawet łyka bo zawsze cos moze sie stac. co innego gdy matka karmi lub dziecko wymaga stalej szczegolnej opieki. i jelsi ktos sie doszukuje czegos zlego to wg mnie sma ma z czyms problemy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra jest,zdarzylo sie I tyle. przynajmniej w ciazy juz nie jestes I nie pijesz, tak jak ja. jestem uzalezniona I tyle.a na kafe nie zal sie bo cie zlinczuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra jest,zdarzylo sie I tyle. przynajmniej w ciazy juz nie jestes I nie pijesz, tak jak ja. jestem uzalezniona I tyle.a na kafe nie zal sie bo cie zlinczuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrościła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrościła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra jest,zdarzylo sie I tyle. przynajmniej w ciazy juz nie jestes I nie pijesz, tak jak ja. jestem uzalezniona I tyle.a na kafe nie zal sie bo cie zlinczuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra jest,zdarzylo sie I tyle. przynajmniej w ciazy juz nie jestes I nie pijesz, tak jak ja. jestem uzalezniona I tyle.a na kafe nie zal sie bo cie zlinczuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×