Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dhshakaksjwuasbs

Czy 25 letnia kobieta ma szanse jeszcze poznac dobrego faceta?

Polecane posty

Gość czar prysł
u mnie na szczęście rodzina nic nie mówi..raczej nowopoznani znajomi itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czar prysł
a dlaczego podejrzane? Żyjemy w XXI wieku i każdy może sobie używać od woli;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czar prysł
offerma: Proszę wytłumacz mi dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
a co ma doświadczenie seksualne kobiety do bycia żoną? jest etap kiedy miala w ciagu roku 3 zwiazki i z 3 facetow, a jak wychodzi za maż to ma jednego do 80 tki. co ma piernik do wiatraka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jngfngfnfgfgn
"trudno sie dziwić kiedy kobieta nie ma na stale faceta w wieku przed trzydziestką to trudno by zachowała wstrzemięźliwość" Kto by chcial takie procho za zone. Faceci na zonke biora sobie albo dziewice, albo cnotliwe, pokorne, wyrozumiale babeczki, ktore ugotuja, posprzataja i dadza sie przeleciec od czasu do czasu. Takie lancypudry do konca zycia zyja na kocia lape, skakajac z kwiatka na kwiatek. Chyba, z etrafia na jakiegos prawika, badz niedorajde zyciowego, ktory bedzie za nimi latal, a te bede mu rogi przystawiac na kazdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czar prysł
nie chodzi o to żeby się puszczała na prawo i lewo, ale żeby nie była cały czas" na głodzie";p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
no wlasnie, i wlasnie żona takiego facet jak ty nie mam zamiaru byc :) moze wiekszosc facetow tak mysli, dlatego jeszcze jestem singlem. ale nie bede gotować, chuchać dmuchać, dawać d... kiedy sie mezowi podoba i tyle z mojego zycia. co za pustostan. era kamienia lupanego. partnerstwo - obilo ci sie kiedys takie slowko o uszy? i don't think so. powodzenia w szukaniu dziewic orleańskich, nie wiem czy smok wawelski ich wszystkich nie zeżarł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jngfngfnfgfgn
to zostaniesz stara panna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
to są rozpuszczone panny które mają siano w głowie i nigdy ich życie nie kopnęło dostatecznie mocno by doceniać wartość drugiego człowieka, ale wszystko do człowieka wraca i napewno ma chlopaka takie na jakiego sobie zasłużyła. wiadomo ze kazdy jest inny i bedzie sie tesknic za poczuciem humoru staszka przy nudnym Zbyszku ale to kwestia decyzji - decydujsz sie na marka i koniec, kaplica, chcesz wychodzic za mąż i to przy 200 świadkach i publice - to dotrzymaj danego słowa, bądź dorosłym czlowiekiem i wez odpowiedzialnosc za swje czyny, bierzesz nudnego zbycha to zaprenumeruj sobie "dobry humor" w kiosku. z tego co piszesz wynika, że meżczyzni biora sobie za zony dziewice, uległe, młode i glupie, zeby jak raz juz za mlodu wpadna w kierat cerowania dziur w podrabianej bawełnie gaci ich mężów, to juz przy nich zostana do konca, i beda cerowac, odkurzac i pichcić, a w waszym zyciu żadnej zmiana nie ma prawa mieć miejsce. jak zarabaliscie tak zarabiacie, jak piliscie z kumplami tak pijecie, jak siedzieliscie przed tv z reka w spodniach tak siedzicie, i tyle waszego wkladu w malzenstwo. wierność to decyzja dorosłego człowieka. to nie jest gen, to nie jest nawyk. chyba ze mowimy o lekkiej patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
poza tymjest "stan bycia wyzwoloną kobieta" - czyt. frytka i jest sie wyzwoloną kobietą - kobeita ktora decyduje o swoim wlasnym zyciu bez podporzadkowania sie NIEPISANYM zasadom społeczeństwa, męża, rodziny, tradycji itd. bo tak aprawde, pojecie społeczeństwa jest pojęciem umownym, nikog nie mozesz zlapac za reke bo to tylko statystyka, która notabene nie jestes w stanie zbadać, wiec wierzysz w coś - co zasłyszałeś. że tak BYĆ POWINNO. kto to zaczął? jakiś matoł, a społeczeństwo brnie ślepo i kategoryzuje ludzi wedle jakis reguł które sporządził czlowiek ktory po prostu potrafił wpływać na innych i wie jak zarządzać masą ludzi. jak wypasać swoje owieczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Jancio Wodnik-
Offerma dobrze pisze. Polac mu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Jancio Wodnik-
Przeciez ona sama nie wie o czym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
moim zdaniem powinni ludzie przechodzi te etapy, czyli poznawanie, bycie, rozpad, po pierwsze zeby zapozna się z sytuacją, po drugie, zeby wiedizec czego się chce, po trzecie żeby jak sie decydowac to świadomie - świadomość, że bycie z nudziarzem mnie nudzi, bycie z lowelasem mnie męczy itd, po kilku zwiazkach kiedy masz 30tke na karku - na przyklad 30tkę - jestes po kilku zwiazkach, masz dosiwadczenie, wiesz czego chcesz a czego nie chcesz, i wtedy jak poznajesz osobe ktora ma w wiekszosci cechy ktore ty chcialbys zeby posiadał twoj przyszly mąż/żona to sie decydujesz i potem juz nie ma wyrzutów - to jest twoja decyzja - świadoma. takie trwanie w jednym zwizazku od skonczenia 18tki a potem slub z tym facetem i 60 lat życia z nim trąci myszką :P hehehe w tym sensie, że pozostajesz zawse z tesknota a jakby to bylo z tym i z tamtym i moze moglo by byc inaczej, ale znam tyko romka. a potem gdizes po 10 latach przychodz przesycenie, wypalenie, zahukanie z jedna osoba w jednym zwiazku i męczarnie do konca zycia bo innej drogi czlowiek nie zna, jak kon z klapkami na oczach,nawet jak zna to boi sie zaryzykowac, sięgnąć po więcej. tak wiec po 3 mc (w tym przypadk o ktorym mowimy) czlowiek jest w stanie powiedzmy powiedizec czy cche byc dalej z ta osoba, czy to jest materiał na zwiazek czy nie, i rozpada sie, bo nie jest. ale jest sie w tym zwiazku m.in. po to by zaspokajać potrzeby seksualne. tak robia mezczyzni ok. 85% i tak robia kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
dobrze wiem o czym pisze, podejrzewam, ze tak jak i wy. to ze jest cos dostępne nie znaczy ze kazdy skorzysta. to ze kobiety nie podporządkowuja sie NIEPISANYM regułom, nie znaczy ze publicznie bzykaja sie z kenem (gdyby mialy taka mozliwosc). wrzucasz wszystkich do jednego worka, to samo robią te zasady o tym ze jak kobeita ma kilku facetów to jest niewiele warta. zasady ktos gdzies kiedys ustalał, moze ta jedna osoba o ktoej napisałam, ze ma wplyw na masy ludzi, niekoniecznie macza palce w relacjach miedzyludzkich ale duży wplyw maja media na czlowieka, a media nie sa demokracją, tylko m.in. sposobem kierowania ludzmi. ok nie wnikam w ten temat bo i tak nie czaicie o co chodzi. w kazdym badz razie, uwazam, ze kobiet apowinna miec swoj kodeks etyczny podporzadkowany SOBIE I WLASNYM ZASADOM a nie teoriom społeczeństwa, ze czysta do slubu, wierna po slubie, choc maz zdradza i bije, to ona "wiernie czeka" bo jest zoną. najpierw czlowiek jest czlowiekiem i posiada ludzkie odruchy, a potem wchodzi w role żony/męża, nie odwrotnie, dlatego chor jest dlamnie deiniowanie jaka powinna byc zona i jaki powinin byc mąż, chocaizby z teo względu ze to sprawa indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie romantyczka dziewczynko, chesz tu błysnąc intelektualnie swoimi pseudo fiozoficznymi i głebokimi przemyśleniami, ale cos Ci kiepsko idzie wiec .. przestan bredzic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
trolle o tej porze to chyba powinny już spać? offerma, to ty sobie pochlebiasz twierdzac ze rozumiesz. napisałam, że klapki na oczach maja osoby ktore zenia sie z osoba poznana w liceum nie dając sobie szansy na poznanie czegoś innego / innej osoby / nowego zwiazku / czegoś więcej. to się śliśle tyczy tego wzoru idealnego malzenstwa ktore opisałeś: tj. brac młoda i glupia, bo jak sie dziewczyny rozhasają na wolności to potem bedzie ciezko takiej dogodzić/ albo okaze sie ze wybrala lepszego ode mnie. i chyba jasno rozgraniczylam: zwiazki wolne/wyzwolone sa wtedy kiedy sie szuka męża, kiedy sie poznaje męża ( a poznaje sie go dzieki wczesniejszym zwiazkom, jest wieksza szansa na to ze malzestw bedzie udane, jak bede wiedziala czego szukam a nie pakowala sie w zwiazek za mlodu bo tak wszysy robia, bo tak byc powinno), a kiedy ma sie meza,bierze sie slub - to jest sie z tym mezem do konca. bo po to jest slub i malzenstwo. widzisz roznice w twoim blednym rozumieniu? czy masz tak rozbuchane ego ze na koniec mi pojedziesz rzucając miesem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde sie męczysz "romantyczko" i troche wypaczony masz obraz rzeczywistosci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinuchaaaaa
Jak mnie wkurwiają takie durne pytania mam szansę jak mam 25 lat?????ja pikolę... Ja mam niedługo 24 i co jestem stracona.?nie mam męża ,dziecki,straciłam 5 lat na związek który zakończył sie załośnie-abyłam taaaaka szczęśliwa.!i co mam teraz kurwa siedziec i sie zamartwiać???? Wkurwiaja mnie takie dziewczyny-kobiety gorzej jakbyście miały ze 40 latek.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
trąci myszką ten schemat myslenia. że brać młodą laskę to sie ją urobi. trąci myszką wychodzenie za maz w wieku22 lat i rodznie dzieci w wieku 23 lat, bo czesto z tych malzenstw potem wychodza kwiatki/rozwody/męczarnie/niemożność opuszczenia wziecia rozwodu ze wzgledu na dzieci, brak odwagi. bo lepiej jest dojrzeć do małżeństwa a nie pakować się w nie dlatego bo przyszla pora, bo znajomi z rocznika juz to zaczeli robic. jesli jest milosc, malzeństwo - niech sobie bedzie, nie mam nic do tego. chodzi tylko o to zeby to malzenstwo przetrwało, a wydaje mi sie ze malezenstwo "z przymusu społecznego,tradycji, bo tak byc powinno" raczej nie jest wlasciwym wyborem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma ona jest rozżalona, zdesperowana i zła , ze sie nie udało, ze ze wciaz jako ta "wyzowlona " musi szukac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
powiem tak, napisałam, ze sprawa jest indywidualna, ja mowie o wiekszosci, ja moge przytoczyc pare gejów ktorzy sa szczesliwi, ale nie chodzi o przyklady, tylko ogolna tendencję. zreszta sa ze soba 6 lat dopiero, a ja mowie ogolnie o tym jak jest. jak ci powiem ze co 3 malzensto sie rozpada, ty mi powiesz ze moich 10 znajomych jest przeszczesliwych i ze bredze. ok. bredze niech ci bedzie. jesli po tym masz spac lepiej. nie zalezy mi na tym zebys przyznal mi racje. kazdy ma inne zdanie. trollica - ej masz jakiś problem ze sobą? załóż sobie topic i napisz co cie boli, bo przychodenie i zatruwanie swoim smrodem innych dyskusji jest wyrazem braku kultury. zreszta czego sie po trolu spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trollica - ej masz jakiś problem ze sobą? załóż sobie topic i napisz co cie boli, bo przychodenie i zatruwanie swoim smrodem innych dyskusji jest wyrazem braku kultury. zreszta czego sie po trolu spodziewać. oooo, no cóz... poziom kultury własnie reprezentujesz znakomity :P czytam te Twoje bzdety i celne riposty offermy i smiac mi sie chce, ze mozna byc tak odpornym na wszelkiego rodzaju argumenty i dorabaic pseudo fiolozofie do rzeczy prostych i oczywistych tak powaznie, to chyba musisz byc dośc nieszczesliwa osobą, skoro tyle jadu i rozżalenia ( pod maską nowoczesnosci) wylewa się z Twoich wpsiów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
- dyskusja dotyczy malzenstw, nie rozmawiamy o konkretnych twoich kolegach,kolezankach itd, wiec twoj przyklad nie byl argumentem. pusta główka? wlasnie czekalam na to kiedy ci gul skoczy i posłużysz sie najprostszym narzedziem jkim jest obrażanie ludzi. - mozność opuszczenia - to możliwość wyboru i decydowania o sbie i tak, jest to zaleta. bo sa malzenstwa ktore nie wezma rozwodu z racji zahukana i braku odwagi, ale satez malzenstwa ktore sie rozwodza, jeno nie przeczy drugiemu, ile ludzi tyle wyjątków, napisałam to po przecinku wiec to ty masz problem ze zrozumieniem tekstu. nie biore zadnnych proszków, ale dzieki za troskę. - pejoratywne określanie zwiazków w które wchodzi czlowiek w ktore ty juz wszedles, w tkroe na pewno jeszcze nie raz wejdziesz, jest zaniżaniem poziomu dyskusji, ale odpowiem w twoim stylu, dlaczego przerżnęłeś w swoim życiu przynajmniej 3 wyzwolone dziwki, cos z toba jest nie tak, ze jeszcze nie masz zony? biedactwo...połowa dyskoteki? widzisz juz ci cisnienie skacz, pisałam o zwiazkach - 3 w ciagu roku - taki przyklad, i oddzieliłam konkretnie i wyrażnie frytke ktora rżnie sie z polowa dyskoteki. problem ze zrozumieniem. nerwowy jakis jestes chyba. - nie napisałam ze szukam męża, tylko pisałam o poznaniu faceta, jest różnica? jest,al eni eu ciebie, bo ty masz myślenie jednotorowe, jak szuka faceta to męża, a jak nie chce męża, to "bzyka sie fagasami na dyskotece" - nie mam problemu z pokutującym w naszym społeczeństwie synonimem dziwki bo nigdy mnie nie dotyczyło i dotyczyć nie bedzie. lyso ci? ze jestem normalna i mam inne zdanie? lyco ci, ze nie bzykam sie z kim popadnie? trollica - brak słów dziewczyno, na próbę zwrócenia na siebie uwagi, brak słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trollica - brak słów dziewczyno, na próbę zwrócenia na siebie uwagi, brak słów... ja tu nie musze niczyjej uwagi na siebie zwracac :O cos Ci sie pojeebało w gowce aaa i rada na przyszłosc, jesli brakuje Ci merytorycznych argumnetów w dyskusji to najlepiej zamilcz - robisz sie agresywna i zaczynasz atakowac swoich rozmowców, a biedny offerma niczym nie zawinił ( no , tylko tym , ze mądry z niego gosc ) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
trollica - dziekuje za twoja opinie, wybacz, nie zwrocilam uwagi namoje merytoryczne bledy, dobrze sie pojawilas i zwrocilas mi na to uwage, naprawde, to sie ceni wiesz, jak ty jestes taka mila, ja tez bede - zapytaj sie wprost ofermy o adres e-mail albo telefon, bo tak mu slodzisz, że juz mdli mnie troche. buziaczki i zobacz co sie dzieje na innych topickach, czy nie ma jakiś innych agresywnych kobiet atakujacych madrych mezczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuuu, Ty naprawde masz jakis problem :(.... offerma nie szuka kobiety , a to ze madrze pisze nie oznacza , że mu słodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie romantyczka
powiem tak, trollica nawet mi nie jest ciebie żal, bo młodzi ludzie tak mają, że choć nie rozumieją wszystkiego albo nawet połowy to i tak piszą, bo chcą zwrócić na siebie uwagę. rozumiem to, bo też przechodziłam okres buntu i potrzeby akceptacji innych osób. więc życzę powodzenia w zwracaniu na siebie uwagi, na pewno ktoś zobaczy w tobie tą osobe która bys chciala zeby zobaczył. a co do offermy, myslalam ze jeszczqe coś napiszesz, ale mój czas jest cenniejszy, więc i tak sie ciesze, że obyło się bez gorszych epitetów pod moim adresem, wiem, że czasem trudno wyjść z twarzą kiedy sie juz publicznie napisało tak wiele, i wciąż bez sukcesu, ale wiedz ze w dyskusji nie chodzi o sukces, ale wymiane opinii. i pohamuj troche emocje w wyrażaniu się. to nie ja pierwsze napisałam coś obraźliwego o tobie. czepiałam się sytuacji, moze sposobu myslenia, ale nie jechałam po tobie personalnie, mowiac ze jestes pusty jak dzban, rżniesz co popadnie,bierzesz psychotropy i pewnie zony nie znajdziesz. ty natomiast tak. to też o czymś świadczy pomyśl nad tym obiektywnie, jak juz ochłoniesz. i pewnie swoim moralizatorstwem jeszcze bardziej was rozwścieczyłam, ale macie teraz pełne pole do pokazania jaką macie klasę, w koncu najlepiej wylewa sie pomyje na osobe gdy ona tego nie widzi. ide spac. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×