kocham 2 kobiety

obie są wspaniałymi kobietami

No dobra. A kiedy widziales tamta druga? Moze to tylko wyobraznia, stary.

jakoś na jesieni 2009 ale wciąż mamy kontakt telefoniczny

i wiem żę jest za mną tylko nie chce burzyc

oboje pochodzimy z rozbitych rodzin i zawsze powtarzaliśmy że nie zrobimy tego dzieciom

cho ona jest już po rozwodzie:(

totalnym debilem i tyle w tym temacie.Swiat schodzi na psy przez takich kretynow jak ty.

dzięki:(

wiem już że jestem idiotą i kretynem sam mogłem na to wpaśc -pewnie większośc z was nie doczytała o co mi kaman ale oki dzięki za "pomoc":)

Łatwo jest być cudowym na odległość.

tak naprawdę to tylko :Gabrielle Solis.zrozumiała o co mi chodzi choc nie do końca bo pisząc że jestem po 30 nie znaczyło że mam 30 i zdążyłem sobie w życiu poszalec. Dzięki za krytykę spytam pzdr dla Gabrielle Solis.

Uganiasz się za mirażem i w ten sposób krzywdzisz dwie kobiety.... Kochasz? Chyba tylko siebie. Jesteś dorosły, powinieneś podjąć jakąś decyzje i być w nuej konsekwentny.

Po co chesz mówić tej drugiej, ze ją kochasz? W jakim celu? Cchcesz prowadzić podwójne życie? To zalatuje Judaszem.... Miało by to sens tylko wtedy, gdybyś się rozstał z żona...

Nie masz żadnej pewności, że z tamtą drugą w prozie życia byłoby tak cudownie. Łatwo jest być cudownym, gdy sie z kimś nie żyje na codzień. W co Ty sie chcesz wpakować? W romans? Bądź facetem i podejmij decyzje: w lewo, albo w prawo....

ok no mam dylemat nie chcę nikogo krzywdzic czy to takie dziwne"?

Biedny, nie zdążył sobie w życiu poszaleć i siłą go zmusili do małzeństwa.... No biedactwo, nie poszalało sobie.... Rzygać mi się chce jak czytam takie wypociny francowatych Judaszy!!!!!!!

Tego nie da się rozwiązać bez krzywdzenia...

wiem dlatego nic nie będę robił w tym temacie - życie pokaże

ze ktos cie zrozumie?ze ktos ci przytaknie i powie ze masz racje,rozstan sie z zona jak kochasz inna?przytaknie ci tylko i wylacznie taki drugi kretyn jak ty. Piszesz ze kochasz obie wiec moze roztan sie z kochanka skoro kochasz zone?dlaczego jesli do wyboru sa dwie i tak samo je kochasz wybierasz cos nowego niz zone ktorej slubowales i z ktora masz rodzine,ktora zyje z toba i ci ufa??????????????dlaczego???? jestes chodzacym matolem i nic cie nie usprawiedliwia i lepiej spadaj stad i nie zasmiecaj forum.Biedactwo wielkie,nikt cie nie rozumie..........................uwierz takiech jak ty nawet nie warto probowac zrozumiec.

Podwójnym życiem skrzywdzisz żone jeszcze bardziej. Kochankę zresztą też będziesz tym krzywdził. Nie możesz mieć haremu, chyba że żona i kochanka zaakceptowałyby taki układ, co nie jest możliwe :)

Nie będziesz robił nic? Ale znajomość z tamtą pania ciągniesz.... Coś zatem robisz... A gdyby Twoja żona też miała takiego "przyjaciela" jakim Ty jesteś dla tamteh ? Co byś wtedy czuł? Żona w ogóle wie o jej istnieniu?

żona wie lecz nie jest zachwycona ,kiedyś się przyjaźniły

Tak, to co nowe zawsze pociąga.... Ale po pewnym czasie przestaje być takie nowe i świeże ;) I znów zaczyna się proza życia....

No trudno się dziwić, ze nie jest zachwycona... Pewnie ją to boli i cierpi przez ta sytuacje.... Co Ty wyprawiasz?

a ja kocham 4 facetów.POMOCY.............Mam rodzinę, nie chcę nikogo skrzywdzić...zwłaszcza dzieci... co robić????? Stare myśli- DORADŹ MĘDRCZE...

A z tamtej to niezłe ziółko, że pcha się w małzeństwo byłej przyjaciółki...

cóż dzięki za porady skorzystam na pewno . pomogło mi to spojrzec na siebie jak na złego człowieka - cóż błędy to moja specjalnośc:(

Pogubiłeś się, zapragnąłeś czegoś nowego, przytłacza Cie codzienność... Można to zrozumieć. Ale nie popełniaj takiej głupoty, zeby dalej ciągnąc ten chory układ.... Ty już krzywdzisz.... żonę. Taka ta Twoja miłość?

stare myśli- ja się piszę na drugą kochankę- a co- masz wielkie serce wszak;-)

przemyślę to jeszcze :) nic innego nie robię od kilku miesięcy