Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dawna randkowiczka

NAJGORSZA RANDKA w waszym zyciu! Zaczne pierwsza:)

Polecane posty

Gość dawna randkowiczka

zachecam do opisania najgorszej randki:) ja pamietam jak kiedys chlopak zaprosil mnie na czekolade i zaczal ni stad ni z owad wypytywac o to z iloma facetami spalam, czy cce szybko wyjsc za maz, ile chce miec dzieci. Jak mu powiedzialam ze pracuje jako kelnerka (dorabialam na studiach) to mi powiedzial, ze bede musiala rzucic ta prace, bo nie bede miala czasu na spotkania z nim:D Potem powiedzial bysmy po tej czekoladzie do kina poszli, wybralismy film stoimi w kolejce, on mowi, ze dwa bilety poprosze i nagle do mnie "no czemu pieniedzy nie wyciagasz? Ja za czekolade placilem to ty za kino" i zaczal sie smiac. Babka sprzedajaca bilety spojrzala dziwnie na nas, mi wstyd ale wzielam sie w garsc i mowie, ze o nie, ja za ciebie placic nie bede poprosze tylko bilet dla siebie. Jakiez bylo moje zdziwienie gdy siedzialam juz czekalam na film a tu on przychodzi, siada obok mnie i daje mi wyklad jak to sie zachowalam nieladnie:D Musialam miejsce zmienic bo by mi filmu nie dal obejrzec, po filmie mnie nie jeszcze zlapal i kazal zwrocic za ta czekolade:D Potem mnie jeszcze przesladowal smsami, ale to juz inna istoria A jaka byla wasza najgorsza randka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SysioooLinaaa:)
Haha no to jakiś chory typ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typ przesadził
z tymi wykładami, ale po części miał racje - dlaczego miałby płacić za wszystko? No ale już szukanie Cie później, żebyś oddała za czekoladę :D - masakra :D choć ja bym uniosła się honorem i oddała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawna randkowiczka
nie musial placic za to kino ale tez nie musial mnie namawiac by tam isc. To on mnie zaprosil i nic nie mowil, ze to ma byc rewanz z mojej strony. I dlaczego mialabym placic za cos na co on mnie zaprasza? Za czekolade oddalam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typ przesadził
Racja :) Niezły dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawna randkowiczka
moze ktos jeszcze opisze swoja koszmarna randke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mój to był ciapciak
Haha komiczny ten gość a zarazem dupek! :D Przeczytaj o moich randkach z pewnym gościem:D! Umówiałam się z pewnym gostkiem to było w gimnazjum jeszcze, ale ten przychodził wszędzie ze swoim kolegą... To było tak: pierwsze spotkanie- przyszedl z kolega, pomyślałam ok może to koleżeńskie i nie traktuje tego jako randki. Drugie spotkanie - odprowadził mnie do domu ale jak mnie zaprosił :o:o Siedzieliśmy na spotkaniu klasowym w pizzerii i ja poszłam do łazienki, zaraz on wszedł. Sikając zapytał czy może mnie odprowadzić... Dobra, odprowadził. idąc, niechcąco sobie pierdnął (udałam że nie słyszałam:o). Potem siadł pod moim domem na krawężniku twierdząc, że jest zbyt zmęczony aby wrócić do domu i musi chwile posiedzieć na ulicy (przeszedł 1,5 km:D) Za jakieś 2 tygodnie zaprosił mnie na rower. Jadąc, coś stało się z jego hamulcem i przeleciał przez kierownicę, wywalając przy okazji mnie i niszcząc mi rower, sam wychodząc przy tym z siniakami:D No nic, zdarza się, ale zamiast kontynuować jazdy, szukaliśmy jego zgubionej tauki). Za jakiś czas poszliśmy na koncert. Zaprosił mnie taki podekscytowany... Przyszedł z kolegą :) Na krok go nie opuszczał a ja się potwornie nudziłam w jego towarzystwie. Na końcu się go spytałam, dlaczego przyszedł z kolegą. Wydarł się na mnie, co jest złego w spędzaniu razem w 3 czasu. Kończąc, złapał mnie za cycki przy nauczycielach na akademii :o Do dziśwolę z nim tylko utrzymywać kontakt przez GG.... :D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mepelgem shum
umowiłam sie z typem z czata:) wysiadam z autobusu a on ceka na mnie z piwem i w reku :) juz podjebany deczko, w brodnych adidasach:) Innym razem koles w kinie do mnie mowi czy nie moglabym mu konia strzepac pod kortka(bo zna taka dziewcyne co tak robi)::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka35lat
ja sie umówiłam na randke z facetem 40 letnim, wdowcem wczesniej pytałam czy jest juz gotowy na zwiazek z kims nowym odpowiedził, że tak, ze dosyc juz samotności, jest jeszcze młody i chciałby jeszcze byc szczesliwy i ułożyc sobie życie myśle ok, czemu nie , facet w rozmowie telefonicznej sprawiał wrazenie miłego i sympatycznego spotkalismy sie w kawiarni i zaczęło sie dowiedziałam sie wszystkiego o jego śp. żonie, jaka była co lubiła, w co sie ubierała, jakie lubiła buty, biżuterie gdzie sie poznali, jak było na ich weselu, przebieg ciąży / miał córke/ potem poród i wychowywanie dziecka, potem poznałam całą historie i przebieg choroby , szczegóły pogrzebu próbowałam kilka razy zmienic temat ale niestety brak reakcji nie chciałam byc nieuprzejma i po prostu wyjśc męczyłam sie 4 godziny przy tych jego zwierzeniach, jak skończył o pogrzebie stwierdziłam, ze mam dosyc i powiedziałam , ze musze już pojsc, byłó bardzo niezadowolony bo ... miał mi jeszcze tyle do powiedzenia wrócułam do domu w tak podłym nastroju, ze strach do dzis na dzwiek słowa wdowiec podnosze sie z krzesła i chce uciekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmySTEFAN
to może ja opowiem o swojej masakrycznej randce ale z niezłym finałem. Miałem takiego dobrego kumpla on zawsze miał co tydzień nową dziewczynę a że ja taka dupa w tych sprawach to stwierdził ze mi pomoże. Mieliśmy się spotkać o 18 w klubie muzycznym, kumpel mi powiedział jak będzie ubrana i gitara. Czekam a jej ni widu ni słychu, po 20 minutach myślę idę do domu wystawiła mnie, ale jak już miałem wychodzić weszła dziewczyna ubrana niby według wytycznych mojego kumpla. Usiadła przy barze no to podchodzę, zagaduje ona za bardzo nie kontaktuje o co mi chodziło po chwili czuje poklepywanie po plecach, odwracam się a tam pudzian w wersji dresowej wyższy ode mnie o głowę z tekstem -zarywasz do mojej dziewczyny pokurczu? a dziewczyna -no misiu daj mu w ryj i jak się pewnie domyślacie jeb dostałem sznite ale podejrzewam ze to było na 5% mocy tego gościa tak ze miałem farta, usiadłem sobie bo mnie zamroczyło. Siedzę sobie tak z krwawiącym nosem, do klubu wbiega dziewczyna siada koło mnie i mówi -przepraszam za spóźnienie ale ubrudziłam sobie spodnie i musiałam się przebrać, a tobie co się stało? myślałem ze takie rzeczy tylko w filmach się dzieją ale jak widać nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfbdkudbg
ja bym tą laskę tak opierdolila namiejscu pana wyżej :):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqqq

Umów się na sex randkę z najlepszymi dziewczynami z twojej okolicy już teraz! ero-date.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

miałem kiedyś taką randkę, nie tyle co koszmarna, bo było w miarę miło, ale jakież było moje rozczarowanie kiedy panienke zobaczyłem w realu..., bo poznałem ją przez internet, na fotce wyglądało JAKO TAKO, no a jak podjechałem po nia to się okazało, że... no nie w moim guście mówiąc BARDZO DELIKATNIE :), przegadaliśmy u niej na kwadracie z godzinę (zaprosiła do siebie od razu, całe szczescie bo na mieście troche przypałowo jakby nas ktoś zobaczył i trudniej by było uciec) a takto przegadaliśmy godzinę, i po prostu wstałem i poszedłem do auta i pojechałem do domu ściemniając, że muszę coś tam zrobić jeszcze..., później jeszcze mi proponowała spotkanie no ale za każdym razem odmawiałem, no cóż, powiem wprost, totalnie mi się nie spodobała fizycznie, ale to totalnie.. i nie było szans aby przeskoczyć taką dużą barierę, po za tym nic do niej wielkiego nie miałem, z tego co wiem to teraz już ma męża i dzieciaka i to jest właśnie to co różni facetów a kobiety, bo kobieta nawet jak nie jest atrakcyjna to i tak zawsze kogoś znajdzie i moze sobie to zycie ułożyć a facet? który jest przecietny musi liczyć na cud..., a jak wiadomo cuda nie zdarzają się zbyt często, jestem tego najlepszym przykładem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anty Bazyl
21 minut temu, Arystoteles napisał:

miałem kiedyś taką randkę, nie tyle co koszmarna, bo było w miarę miło, ale jakież było moje rozczarowanie kiedy panienke zobaczyłem w realu..., bo poznałem ją przez internet, na fotce wyglądało JAKO TAKO, no a jak podjechałem po nia to się okazało, że... no nie w moim guście mówiąc BARDZO DELIKATNIE :), przegadaliśmy u niej na kwadracie z godzinę (zaprosiła do siebie od razu, całe szczescie bo na mieście troche przypałowo jakby nas ktoś zobaczył i trudniej by było uciec) a takto przegadaliśmy godzinę, i po prostu wstałem i poszedłem do auta i pojechałem do domu ściemniając, że muszę coś tam zrobić jeszcze..., później jeszcze mi proponowała spotkanie no ale za każdym razem odmawiałem, no cóż, powiem wprost, totalnie mi się nie spodobała fizycznie, ale to totalnie.. i nie było szans aby przeskoczyć taką dużą barierę, po za tym nic do niej wielkiego nie miałem, z tego co wiem to teraz już ma męża i dzieciaka i to jest właśnie to co różni facetów a kobiety, bo kobieta nawet jak nie jest atrakcyjna to i tak zawsze kogoś znajdzie i moze sobie to zycie ułożyć a facet? który jest przecietny musi liczyć na cud..., a jak wiadomo cuda nie zdarzają się zbyt często, jestem tego najlepszym przykładem

Ona zapewne była normalna ładna kobieta a ty jesteś zwykłym bazylem smieciu. Won stąd bazylu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Anty Bazyl napisał:

Ona zapewne była normalna ładna kobieta a ty jesteś zwykłym bazylem smieciu. Won stąd bazylu 

normalna kobieta owszem .., ładna może i też dla kogoś, mi się nie spodobała , więc nie ciągnąłem znajomości na takim etapie, co w tym dziwnego? ja w zyciu tez wiele razy byłem olewany, nie wiem po co ta agresja do mnie? ty cwelu bez honoru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAA

Ja kiedyś umówiłem się na randkę w ciemno. Chciałem wcześniej wymienić się fotkami, ale ona nie chciała. Spotykamy się, a tam mały brzydki pokurcz.... Online była bardzo wyuzdana a na żywo szara myszka, która tylko opowiada co w jej monotonnym życiu się dzieje... Masakra. Źle się czułem przy niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×