Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przeklęte pragnienia

moje przeklęte obsesyjne pragnienia REAKTYWACJA

Polecane posty

tak samo można powiedzieć że ludzie fascynyjący sie bdsm są ''biednymi nieszczęśnikami'' Nie tylko można tak powiedzieć, ale i należy. Jest w tym racja głębsza niż być może, miał/aś na myśli. Vanitas vanitatum et omnia vanitas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dodać, nic ująć ;) smutne, ale prawdziwe. Jakże mało osób zdaje sobie z tego sprawę. To temat pod prąd, wart kontynuacji, publikacje na ten temat jako takie nie istnieją, nikomu się nie chce burzyć mitu, z wiadomych czysto egoistycznych względów. pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mitu istniejącego w tzw: środowiskach? "Że my tacy oryginalni i niezrozumiani"? Z pewnością nieoryginalnie, jeśli wziąć pod uwagę całość natury ludzkiej. Niezrozumiani w tym sensie, że społeczeństwo raczej spycha tego rodzaju zachowania na margines ( i w znacznej mierze słusznie ) udając, że to tylko tacy dewianci. Gdy dochodzi do kolejnego masowego mordu, gdzie liczne są wątki seksualnej przemocy, znów wielkie zdziwienie, jak to możliwe, że taka zwykła dziewczyna, taki kulturalny chłopak, zachowywał się tak perwersyjnie i z takim przekonaniem dręczyła/dręczył bliźnich. Wracając do dyskusji z początku topicu, nie kwestionuję diagnozy, którą obdarzy mnie współczesna psychiatria, psychologia, razem i z osobna, jednak jestem pewien, że to nie wszystko. Może nawet to część najmniej ważna problemu, w istocie problemu jaką jest ludzka natura. Gdy jest po temu okazja i poczucie bezkarności, ludzie dają upust swemu człowieczeństwu, takim jakie ono jest, czyli odzwierzęce. To jakby gdzieś spod ziemi, lub z podziemi (chyba może być i tak i tak) dobijało się zwierzę, bezmyślnie reagujące, zgodnie z podstawowymi i najprostszymi prawami psychologii, czy może raczej w ogóle prawami natury. Atak, lęk, obrona, ulga. Głód, atak, zaspokojenie. Pożądanie, zaloty/przemoc, zaspokojenie. Nad tą piwniczną istotą są całe piętra, gdzie ze zwierzęcej empatii zbudowaliśmy przyjaźń, miłość. Kultura pięknie przykryła nasze korzenie, ale ich nie odcięła, to niemożliwe. Soki emocji płyną od dołu do góry, gdzie rozlewają się po skomplikowanym systemie naczynek i pęcherzyków, niezaspokojonej ambicji, urażonej dumy... które są już tylko ludzkim "wynalazkiem", ale wyrosłym z określonej natury zwierzęcej, ukształtowanej przez istniejące warunki, jakie "ustanawia" natura świata, dla wielu Bóg. Trochę mi ulżyło ;) bo nie mam na kogo ręki podnieść :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mitu istniejącego w tzw: środowiskach? "Że my tacy oryginalni i niezrozumiani"? Z pewnością nieoryginalnie, jeśli wziąć pod uwagę całość natury ludzkiej. Niezrozumiani w tym sensie, że społeczeństwo raczej spycha tego rodzaju zachowania na margines ( i w znacznej mierze słusznie ) udając, że to tylko tacy dewianci. Gdy dochodzi do kolejnego masowego mordu, gdzie liczne są wątki seksualnej przemocy, znów wielkie zdziwienie, jak to możliwe, że taka zwykła dziewczyna, taki kulturalny chłopak, zachowywał się tak perwersyjnie i z takim przekonaniem dręczyła/dręczył bliźnich. Wracając do dyskusji z początku topicu, nie kwestionuję diagnozy, którą obdarzy mnie współczesna psychiatria, psychologia, razem i z osobna, jednak jestem pewien, że to nie wszystko. Może nawet to część najmniej ważna problemu, w istocie problemu jaką jest ludzka natura. Gdy jest po temu okazja i poczucie bezkarności, ludzie dają upust swemu człowieczeństwu, takim jakie ono jest, czyli odzwierzęce. To jakby gdzieś spod ziemi, lub z podziemi (chyba może być i tak i tak) dobijało się zwierzę, bezmyślnie reagujące, zgodnie z podstawowymi i najprostszymi prawami psychologii, czy może raczej w ogóle prawami natury. Atak, lęk, obrona, ulga. Głód, atak, zaspokojenie. Pożądanie, zaloty/przemoc, zaspokojenie. Nad tą piwniczną istotą są całe piętra, gdzie ze zwierzęcej empatii zbudowaliśmy przyjaźń, miłość. Kultura pięknie przykryła nasze korzenie, ale ich nie odcięła, to niemożliwe. Soki emocji płyną od dołu do góry, gdzie rozlewają się po skomplikowanym systemie naczynek i pęcherzyków, niezaspokojonej ambicji, urażonej dumy... które są już tylko ludzkim "wynalazkiem", ale wyrosłym z określonej natury zwierzęcej, ukształtowanej przez istniejące warunki, jakie "ustanawia" natura świata, dla wielu Bóg. Trochę mi ulżyło ;) bo nie mam na kogo ręki podnieść :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1/8 calosci
Współczuję Wam poszukującym wciąż nie wiedzieć czego???? Będziecie przekraczać kolejne granice odczuwając chwilowe rozedrgane emocje i do czego to wszystko doprowadzi??? Do przekraczania kolejnych barier? Wiem, nie moja strawa, a i owszem niektóre wypowiedzi porywająco-wciągające, ale cóż z tego? Życzę wytrwałości w grzebaniu się żywcem tymi obsesjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mnie się nie martw
Czym jest życie? Dla mnie poszukiwaniem.Każdego dnia od nowa.Chwila wytchnienia i znów poszukiwanie.Wszystko jedno czego się szuka. Nie znam nikogo kto usiadłby, złapał oddech i powiedział "o tak teraz mam wszystko"może przez małą chwilę...Większość ma jakąś obsesję, trzeba odwagi i świadomości by o tym mówić otarcie.Co to za różnica czy to jest obsesja seksualna czy obsesyjne jedzenie czekolady.I w tym i w tym przypadku przekracza się kolejne bariery,chcąc albo więcej albo czegoś nowego.Nikt tu nie płacze nad swoim losem więc nie żałuj nas tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odi.et.amo
nie. po raz kolejny, powielanie.. nasza ''bieda'', w sensie tego, że te skłonności w wielu z nas nie biorą się znikąd, czasem dostajemy je w spadku, który kształtuje środowisko, czy tego chcemy czy nie, czasem jako dzieci. więc bez naszego wpływu. bieda, bo to środowisko w większości tak naprawdę jest ku**wsko po****rzone i chore. Poza tym frustrujący i przeszkadzający wszystkiemu obecny nurt i moda, niewiele mająca z tematem wspólnego, im większe dno, tym więcej egzaltacji i debilizmu, przypadkowości, namiastek. Bieda, bo tak naprawdę temat ciężki, osób które nie próbują leczyć przez bdsm frustracji czy odreagowywać swoje w nim niepowodzenia - garstka. Taka jest prawda, dlatego nicht so einfach.. padła refleksja na temat współczesnej psychologii :) w sumie to mało kto powinien uważać się we wspólczesnych czasach osobą normalną. zobaczmy, jak ona to widzi :) Agresja seksualna Od tak dawna, jak sięga historia ludzkości, zawsze przemoc seksualna traktowana jest jak zło, które godzi w najbardziej habitualne elementy ludzkiej egzystencji. Czyny te zasługiwały i nadal zasługują na największe potępienie i kary. W czasach współczesnych przestępstwa seksualne nasilają się i nadal budzą oburzenie, ale też zaczęto sprawców tego czynu nieco inaczej traktować i spostrzegać. W osobach tych dostrzega się wiele sprzeczności, nieszczęścia, buntu, splot wielu niezależnych od nich samych okoliczności. Osoby te zapewne zostały włączone w jakiś splot traumatycznych wydarzeń. Nie oznacza to jednak postawy liberalnej, czy też przyzwalającej. Współczesność domaga się innego ich traktowania, okazania specjalistycznej pomocy. Podejście to implikuje poszukiwanie odpowiednich rozwiązań, metod, strategii resocjalizacyjnych, bez względu na miejsce, w którym ma się to odbywać. Opieram się na podziale zaproponowanym przez Wiliama H. Reida , który za podstawę swojego podziału wziął pojęcie wtargnięcia w czyjąś prywatność. W tym ujęciu mamy do czynienia z wtargnięciem intruzywnym i nieintruzywnym. Wtargnięcie intruzywne, to takie, które narusza nietykalność cielesną. Wówczas mamy do czynienia z przestępstwem seksualnym bezpośrednio skierowanym do ludzi. Antoni Kępiński uważał, że przestępstwa seksualne o bardzo dużym zróżnicowaniu wypływają z agresji, jako cechy habitualnej ( podstawowej) i tylko rozwój duchowy człowieka pozwala na wprowadzenie do seksualności innych wymiarów uczuciowych . Psychoanaliza, behawioryzm i zwieńczający te dwa kierunki model poznawczy (kognitywny) stara się zinterpretować patologiczne zachowanie seksualne. Seksualność w ujęciu psychoanalitycznym i neopsychoanalitycznym Psychoanaliza w sposób wyraźny wskazuje na związek pomiędzy agresją a zachowaniami seksualnymi, szczególnie gwałtem. Wszystko to, co można zaobserwować, ma swoje podłoże uwarunkowanie wewnętrzne . Zjawisko nerwicy, kluczowe zagadnienie psychoanalizy, rodzi się ze stłumienia, perwersja natomiast jest odwrotnością nerwicy i jest świadomym zainteresowaniem seksualnym, które na ogół jest realizowane . Nekrotyzacja perwersji, rozumiana jako nasycenie lękiem patologicznych, perwersyjnych skłonności seksualnych, daje w efekcie znaczne wyhamowanie negatywnych zachowań . Freud zjawisko sadyzmu i masochizmu traktował w zasadzie jako mające jedno i to samo źródło, tylko nastąpiła zmian kierunku zachowania. Z jednej strony sadomasochista zadając ból drugiej osobie odczuwa przyjemność, jest też gotowy do przyjmowania bólu i przeżywania z tego powodu przyjemności. Freud uważał, że sadysta jest zawsze masochistą . Dzieci, które doznawały w przeszłości wykorzystania seksualnego i przemocy przejawia w życiu późniejszym tendencje do stania się sprawcą wykorzystania seksualnego i przemocy. Zagadnienie przemocy seksualnej pojawia się także w kręgu neopsychoanalizy. Fromm nie pomija znaczenia agresji w życiu człowieka, ale też wyraźnie rozgranicza między agresją "asertywną", która stanowi dla człowieka siłę napędową rozwoju i agresję destrukcyjną, która niszczy i niekiedy przejawia się sadyzmem. Fromm sądzi, że to jest główna i istotna przyczyna zachowań seksualnych o charakterze destrukcyjnym, przestępczym. Osoby dokonujące agresji seksualnej zazwyczaj mają deficyty emocjonalne, które w żaden sposób nie ułatwiają zbliżenia emocjonalnego do drugiego człowieka. Fromm uważa, że stanowi to źródło potrzeby posiadania mocy i władzy nad innym człowiekiem . Agresja asertywna, jest tą pozytywną, która umożliwia realizowanie określonych pozytywnych celów i jest konstruktywna. Cechą charakterystyczną tej asertywnej agresji jest to, że po realizacji ona maleje i znika. Cechą charakterystyczną z psychologicznego punktu widzenia jest to, że stan, jaki ta agresja wywołuje, znacznie obniża popęd seksualny. Ten drugi rodzaj agresji - nazwany przez Fromma destrukcyjnym, sadystycznym - ma to do siebie, że realizacja tej agresji nie powoduje zmniejszenia jej poziomu, ale jej poziom utrzymuje się i nawet rośnie. Fromm określa to regułą "w miarę jedzenia apetyt rośnie". W agresji destrukcyjnej (sadystycznej) rozdrażnienie zwiększa popęd do zachowań seksualnych. Chodzi tu przede wszystkim upokorzenie, owładnięcie, bardziej o panowanie nad druga osobą, niż o zaspokojenie seksualne . Odwołując się do trójwarstwowej koncepcji osobowości Zygmunta Freuda można określić Id jako potrzebę bycia, przetrwania. Superego, jako cenzor zachowań człowieka. Jest to pewnego rodzaju głos sumienia. Ego-ja , równoważy to, co pochodzi z Id i Superego. Dla wielu współczesnych psychoanalityków zachowania nasycone seksualną agresją wynikają ze zjawiska kumulowania się bardzo negatywnych reakcji wobec innych ludzi. Odwołują się oni w swoich poglądach do mechanizmu identyfikacji z osobami z najbliższego otoczenia. Agresja, która pojawia się w czasie rozwoju Ja psychicznego powoduje poczucie winy, które na tyle przeszkadza, że za wszelką cenę Ja (ego) psychiczne stara się uwolnić, tworząc inne, fałszywe Ja (ego). To fałszywe Ja (ego) pozwala jednostce zaakceptować agresywne zachowanie, obniżyć poczucie winy. Jest to jednak poważnym zagrożeniem dla prawdziwego Ja (ego), ponieważ w nim tkwi zalążek destrukcji wobec innych i autodestrukcji . Innym jeszcze wyjaśnieniem wcześniej wspomnianego rozproszenia osobowości jest zwrócenie uwagi na okres rozwoju psychospołecznego, w którym to może nastąpić "zaburzenie poczucia własności posiadania ciała" . Okres dojrzewania (adolescencji) jest bardzo podatny na takie zaburzenia . Bardzo wyraźnie należy podkreślić, że gwałtu seksualnego nie należy wiązać z aktem przyjemności, wręcz przeciwnie jest to czyn pseudoseksualny, którego siłą napędową jest wrogość, wymuszanie uległości, kontroli nad ofiarą oraz perwersyjnej rozkoszy z zadawania bólu ofierze [13, 14],. Behawioralna koncepcja zachowań seksualnych Behawioryzm w swojej istocie opiera się na funkcji czynników zewnętrznych (nagrody i kary) porządkuje i myślenie psychologiczne według trzech hierarchizowanych rodzajów warunkowania. Mamy do czynienia z warunkowaniem klasycznym, instrumentalnym i społecznym . Te trzy warunkowania zachodzą w powstawaniu dewiacyjnych zachowań seksualnych. Warunkowanie klasyczne tłumaczy, w jaki sposób obojętne bodźce seksualne mogą stać się sygnałem seksualnym. Daje to możliwość tworzenia bardzo dużej liczby doznań erotycznych bardzo subtelnych i tych brutalnych. Warunkowanie instrumentalne pozwala zrozumieć, w jaki sposób powstają różne fantazje mające późniejszy wpływ na realne doświadczenie seksualne . Sceny erotyczne odgrywające się w wyobraźni mają swoją moc, które mogą być odgrywane realnie, dając efekt uporczywego utrzymywania się dewiacyjnych form zachowań seksualnych. Warunkowanie społeczne (zastępcze) jest najbardziej widoczne w pornografii, która zawiera elementy niebezpieczne, ukazując niepożądany model zaspokojenia seksualnego. Osoby, które częściej oglądają materiały pornograficzne, znacznie częściej dopuszczają się przestępstw seksualnych . Poznawcza koncepcja zachowań seksualnych Koncepcja kognitywna odwołuje się do głęboko zakorzenionych w społeczeństwie stereotypów zachowań seksualnych, między innymi tych o cechach destrukcyjnych. Odwołuje się również do funkcjonujących w mentalności społecznej modelu mężczyzny i kobiety i wynikających z tego kreślonych ról. Mężczyzna jest zatem dominujący - aktywny, zaś kobieta submisyjna - uległa. W niektórych kulturach kobietę traktuje się jako kogoś, kto ma ozdabiać mężczyznę. Z badań M. Choruży wynika, że osoby posiadające wysoki poziom samoakceptacji tworzą zdecydowanie niższy, mniej korzystny obraz swojej ofiary . Model agresji seksualnej W obszarze psychologii i resocjalizacji istnieje wiele teorii usiłujących znaleźć wyjaśnienie pojawiania się agresji seksualnej w życiu społecznym. Ciekawym rozwiązaniem jest zaproponowana przez Gordona koncepcja czterech czynników, które są w jakiś sposób ze sobą powiązane i od siebie zależne. Zaletą Czteroczynnikowego Modelu Agresji Seksualnej jest wzajemność relacji czynników. Do tych czynników należą: fizjologiczne czynniki podniecenia seksualnego; wypaczenie oceny (myślenia); brak kontroli emocjonalnej oraz rozwojowe problemy osobowościowe. Czynniki te pozwalają na wyodrębnienie czterech typów agresji seksualnej: fizjologiczna, kognitywna, afektywna, niedojrzała . Osoby z agresją typu fizjologicznego nie okazują żadnych uczuć empatycznych wobec swoich ofiar. Agresję kierują do kobiet, dzieci, nie hamuje się też przed okazaniem jej wobec tej samej płci. Rzadko stosują nieseksualne formy agresji. Postać kognitywna jest formą agresji zaplanowaną i bardzo ukrytą. Powoduje to, że rzadko bywa karana. Agresja afektywna polega na uruchamianiu całej gamy zachowań uwodzicielskich, ale także w zachowaniu jest okrutna, bez współczucia dla ofiary. Afektywność sprawcy powoduje nieprzewidywalność seksualną, która wysyca inne nieseksualne zachowania. Postać opóźnionego rozwoju osobowości charakteryzuje się ogólną infantylnością zachowań, nie tylko seksualnych. Brak kompetencji społecznych, co w efekcie sprowadza się do wymuszenia siłą seksualnej uległości kobiety lub innej osoby. Cechą charakterystyczną tej formy agresji seksualnej, szczególnie wobec dzieci jest to, że nie dostrzega różnicy wiekowej między sobą a dzieckiem (ofiarą) . Model czteroczynnikowy Model czteroczynnikowy agresji seksualnej daje podstawę do rozważań dotyczących agresywnych zachowań seksualnych. Na samym wstępie należy podkreślić, że gwałt nie jest pojęcie medycznym, konkretnie psychiatrycznym, czy też psychologicznym. Gwałt jest pojęciem prawnym . Na ogół, kiedy pojawia się agresja w życiu seksualnym, mamy do czynienia z gwałtem, jako zachowaniem przestępczym. Jeśli gwałt ma charakter przestępczy, to stosunek seksualny musi odbyć się bez zgody ofiary. Wobec tego mamy dwa aspekty gwałtu. Jednym aspektem jest sam stosunek seksualny, drugim wola ofiary, a raczej jej brak . Jeszcze inną kwestią jest klasyfikacja przestępców seksualnych. Nie ma mowy o tym, aby stanowili oni monolit typologiczny. W tym zakresie istnieje różnorodność, a dla psychologów znaczenie mają cechy wspólne osób popełniających ten sam rodzaj czynu przestępczego. Klasyfikuje się gwałcicieli ze względu na podmiot (osobę), do którego czyn ten jest skierowany. Czy jest to czyn skierowany do kobiety, dziecka, osoby tej samej płci, do obcych, czy znajomych osób. W psychologii sądowej pojawiła się typologia sprawców gwałtu zaproponowana przez Nicholasa Grotha, Ann Burgess i Lyndy Holmstrom . Typologia ich oparta została o trzy czynniki: złość, dominacja, sadyzm. Istotą gwałtu dokonanego w złości (anger rape) jest brutalność fizyczna i poniżanie ofiary słowami powszechnie uważanymi za obelżywe. Gwałt tego typu najczęściej nie jest zaplanowany, a wynika ze stanu wzburzenia sprawcy. Celem sprawcy jest jedynie zaspokojenie seksualne, które nie zawsze jest sfinalizowane ze względu na brak erekcji u sprawcy i nie dochodzi do penetracji. Wspomniani autorzy uważają, że ten rodzaj gwałtu może mieć charakter odwetowy za krzywdy, poniżanie, jakich sprawca doznawał ze strony kobiet, włączając również w to matkę. Po usiłowaniu gwałtu lub spełnieniu sprawca czuje się rozładowany emocjonalnie na długi okres czasu. Najmniej brutalnym jest gwałt władczy (power rape), którego celem sprawcy jest uzyskanie przewagi nad ofiarą, jest efektem wcześniej utraconej wiary w siebie, poczucia beznadziejności i małej wartości . Ten typ sprawcy znacznie wcześniej planuje swój czyn, posługuje się nawet fantazją. Czas, w jakim ma się dokonać gwałt, nie jest znany sprawcy. Na ogół czyn ten jest reakcją spustową napięcia emocjonalnego. Napięcie to powoduje, że stosunek seksualny jest niezadawalający sprawcę, co w konsekwencji prowadzi do intensyfikacji marzeń i tak zwanego błędnego koła. Sprawca w tym typie gwałtu usiłuje nawiązać kontakt werbalny z ofiarą, wydaje polecenia. W związku z tym, że motywem gwałtu jest dominacja, przewaga nad ofiarą, to zgoda ofiary na akt seksualny (ze względu na swoje bezpieczeństwo) odbiera mu poczucie mocy, dominacji. Nie następuje rozwiązanie dylematu postaw kompensacyjnych na poczucie małej wartości . Gwałt sadystyczny nie wynika z potrzeby seksualnej, ale jest formą wyrażania agresji . Sprawca dokonuje wyboru ofiary pod względem podobieństwa do osób, od których w przeszłości doznał głębokiego urazu psychicznego. Jeszcze innym wariantem jest pojawiające się podniecenie seksualne w sytuacji, kiedy sprawca zadaje cierpienie. Gwałt sadystyczny ma jeszcze inny wymiar. Jest celowo przedłużany w czasie, w którym dopuszcza się wyszukanych metod satysfakcji seksualnej, używając różnych przedmiotów do penetracji narządu płciowego. Niekiedy dochodzi nawet do zabójstwa z lubieżności . Dla tych trzech typów gwałtu Robert R. Hazelwood wprowadził dwa podtypy, mianowicie gwałty z nadarzającej się okazji (opportunistic) i gwałty zbiorowe (gang rape) . W gwałcie zbiorowym pojawia się zawsze ktoś, kto inicjuje. Jeśli jest więcej niż trzech sprawców, to jeden z nich staje się obrońcą ofiary lub wykazuje znacznie mniej brutalności od pozostałych . Ten sam autor mówi też o innych rodzajach gwałtu z uwzględnieniem cech psychicznych sprawców: kompetencje społeczne (social competence),fantazje seksualne, sadyzm, zaburzenia myślenia (cognitive disortion), potrzeba dominacji, zaburzenia wynikające z uzależnienia i chorób . To, co może różnicować gwałcicieli od niegwałcicieli to kontrola bodźców natury seksualnej, to jest: kontroli sposobów reakcji seksualnej i kontroli bodźców seksualnych. Przy uwzględnieniu kontroli reakcji seksualnych różnice polegają na tym, że gwałciciele w mniejszym stopniu powstrzymują podniecenie seksualne oraz to, że agresja i podniecenie seksualne wzajemnie się dopełniają, zaś u niegwałcicieli się wykluczają . W sferze kontroli bodźców seksualnych zauważono różnice w działaniu bodźca. Dla gwałciciela szczegół w zachowaniu ofiary, jej ciało, może uruchomić potrzebę seksualną. Gwałciciel impulsywnie zareaguje na podniecenie seksualne. Występuje brak hamulców w przypadku podniecenia oraz wahania nastroju . Znajomość właściwości popełnianych gwałtów pozwala określić nie tylko sam fakt szkodliwości gwałtu, ale również na poznanie cech osobowości sprawców, a tym samym umożliwia konstruowanie programów pomocy i resocjalizacji. --------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd. ( już po zalogowaniu ;D ) Osoby z agresją typu fizjologicznego nie okazują żadnych uczuć empatycznych wobec swoich ofiar. Agresję kierują do kobiet, dzieci, nie hamuje się też przed okazaniem jej wobec tej samej płci. Rzadko stosują nieseksualne formy agresji. Postać kognitywna jest formą agresji zaplanowaną i bardzo ukrytą. Powoduje to, że rzadko bywa karana. Agresja afektywna polega na uruchamianiu całej gamy zachowań uwodzicielskich, ale także w zachowaniu jest okrutna, bez współczucia dla ofiary. Afektywność sprawcy powoduje nieprzewidywalność seksualną, która wysyca inne nieseksualne zachowania. Postać opóźnionego rozwoju osobowości charakteryzuje się ogólną infantylnością zachowań, nie tylko seksualnych. Brak kompetencji społecznych, co w efekcie sprowadza się do wymuszenia siłą seksualnej uległości kobiety lub innej osoby. Cechą charakterystyczną tej formy agresji seksualnej, szczególnie wobec dzieci jest to, że nie dostrzega różnicy wiekowej między sobą a dzieckiem (ofiarą) . Model czteroczynnikowy Model czteroczynnikowy agresji seksualnej daje podstawę do rozważań dotyczących agresywnych zachowań seksualnych. Na samym wstępie należy podkreślić, że gwałt nie jest pojęcie medycznym, konkretnie psychiatrycznym, czy też psychologicznym. Gwałt jest pojęciem prawnym . Na ogół, kiedy pojawia się agresja w życiu seksualnym, mamy do czynienia z gwałtem, jako zachowaniem przestępczym. Jeśli gwałt ma charakter przestępczy, to stosunek seksualny musi odbyć się bez zgody ofiary. Wobec tego mamy dwa aspekty gwałtu. Jednym aspektem jest sam stosunek seksualny, drugim wola ofiary, a raczej jej brak . Jeszcze inną kwestią jest klasyfikacja przestępców seksualnych. Nie ma mowy o tym, aby stanowili oni monolit typologiczny. W tym zakresie istnieje różnorodność, a dla psychologów znaczenie mają cechy wspólne osób popełniających ten sam rodzaj czynu przestępczego. Klasyfikuje się gwałcicieli ze względu na podmiot (osobę), do którego czyn ten jest skierowany. Czy jest to czyn skierowany do kobiety, dziecka, osoby tej samej płci, do obcych, czy znajomych osób. W psychologii sądowej pojawiła się typologia sprawców gwałtu zaproponowana przez Nicholasa Grotha, Ann Burgess i Lyndy Holmstrom . Typologia ich oparta została o trzy czynniki: złość, dominacja, sadyzm. Istotą gwałtu dokonanego w złości (anger rape) jest brutalność fizyczna i poniżanie ofiary słowami powszechnie uważanymi za obelżywe. Gwałt tego typu najczęściej nie jest zaplanowany, a wynika ze stanu wzburzenia sprawcy. Celem sprawcy jest jedynie zaspokojenie seksualne, które nie zawsze jest sfinalizowane ze względu na brak erekcji u sprawcy i nie dochodzi do penetracji. Wspomniani autorzy uważają, że ten rodzaj gwałtu może mieć charakter odwetowy za krzywdy, poniżanie, jakich sprawca doznawał ze strony kobiet, włączając również w to matkę. Po usiłowaniu gwałtu lub spełnieniu sprawca czuje się rozładowany emocjonalnie na długi okres czasu. Najmniej brutalnym jest gwałt władczy (power rape), którego celem sprawcy jest uzyskanie przewagi nad ofiarą, jest efektem wcześniej utraconej wiary w siebie, poczucia beznadziejności i małej wartości . Ten typ sprawcy znacznie wcześniej planuje swój czyn, posługuje się nawet fantazją. Czas, w jakim ma się dokonać gwałt, nie jest znany sprawcy. Na ogół czyn ten jest reakcją spustową napięcia emocjonalnego. Napięcie to powoduje, że stosunek seksualny jest niezadawalający sprawcę, co w konsekwencji prowadzi do intensyfikacji marzeń i tak zwanego błędnego koła. Sprawca w tym typie gwałtu usiłuje nawiązać kontakt werbalny z ofiarą, wydaje polecenia. W związku z tym, że motywem gwałtu jest dominacja, przewaga nad ofiarą, to zgoda ofiary na akt seksualny (ze względu na swoje bezpieczeństwo) odbiera mu poczucie mocy, dominacji. Nie następuje rozwiązanie dylematu postaw kompensacyjnych na poczucie małej wartości . Gwałt sadystyczny nie wynika z potrzeby seksualnej, ale jest formą wyrażania agresji . Sprawca dokonuje wyboru ofiary pod względem podobieństwa do osób, od których w przeszłości doznał głębokiego urazu psychicznego. Jeszcze innym wariantem jest pojawiające się podniecenie seksualne w sytuacji, kiedy sprawca zadaje cierpienie. Gwałt sadystyczny ma jeszcze inny wymiar. Jest celowo przedłużany w czasie, w którym dopuszcza się wyszukanych metod satysfakcji seksualnej, używając różnych przedmiotów do penetracji narządu płciowego. Niekiedy dochodzi nawet do zabójstwa z lubieżności . Dla tych trzech typów gwałtu Robert R. Hazelwood wprowadził dwa podtypy, mianowicie gwałty z nadarzającej się okazji (opportunistic) i gwałty zbiorowe (gang rape) . W gwałcie zbiorowym pojawia się zawsze ktoś, kto inicjuje. Jeśli jest więcej niż trzech sprawców, to jeden z nich staje się obrońcą ofiary lub wykazuje znacznie mniej brutalności od pozostałych . Ten sam autor mówi też o innych rodzajach gwałtu z uwzględnieniem cech psychicznych sprawców: kompetencje społeczne (social competence),fantazje seksualne, sadyzm, zaburzenia myślenia (cognitive disortion), potrzeba dominacji, zaburzenia wynikające z uzależnienia i chorób . To, co może różnicować gwałcicieli od niegwałcicieli to kontrola bodźców natury seksualnej, to jest: kontroli sposobów reakcji seksualnej i kontroli bodźców seksualnych. Przy uwzględnieniu kontroli reakcji seksualnych różnice polegają na tym, że gwałciciele w mniejszym stopniu powstrzymują podniecenie seksualne oraz to, że agresja i podniecenie seksualne wzajemnie się dopełniają, zaś u niegwałcicieli się wykluczają . W sferze kontroli bodźców seksualnych zauważono różnice w działaniu bodźca. Dla gwałciciela szczegół w zachowaniu ofiary, jej ciało, może uruchomić potrzebę seksualną. Gwałciciel impulsywnie zareaguje na podniecenie seksualne. Występuje brak hamulców w przypadku podniecenia oraz wahania nastroju . Znajomość właściwości popełnianych gwałtów pozwala określić nie tylko sam fakt szkodliwości gwałtu, ale również na poznanie cech osobowości sprawców, a tym samym umożliwia konstruowanie programów pomocy i resocjalizacji. --------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie piękny wykład
przeczytam wieczorem. Nie wiem czyje rozważania "na temat" tu przytoczyłaś, jestem zajęta i nie ogarnę tego teraz. Znam dość dobrze poglądy Freuda i coraz częściej zastanawiam się nad prawdziwością stwierdzenia "sadysta jest zawsze masochistą".To tyle na szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie piękny wykład
Pan A. Lipczyński się ucieszy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po to publikuje swoje wypowiedzi w sieci, jest to tylko ogólny zarys, a temat przecież głęboki jak rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie piękny wykład
"Po to" Po co????? Może on też to tylko skopiował bezkarnie z kafeterii np.Cholera wie. Chodzi mi o to, że przez chwilę pomyślałam, że to Twoje przemyślenia. Nie mam Ci tego za złe, myślę, że pan Andrzej też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miała czas i chęci napisałabym to dużo lepiej, autor w wielkim skrócie sygnalizuje, gdzie można znależć głębiej rozwinięcie. Typowo infantylny z ciebie typ, jak większość niedowartościowanych jednostek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie piękny wykład
Nie wątpię, że napisałabyś lepiej. Nie twierdzę, że ten pan zrobił to kunsztownie. Wezmę sobie do serca Twoje słowa o niedowartościowaniu i przemyślę to, obiecuję. Na dalsze potyczki słowne nie mam czasu i mam obawy, że niedociągnięcia w moim dobrym wychowaniu mogłyby ujrzeć światło dzienne, tak jak wyżej Twoje. Dlatego uznajmy, że wygrałaś walkowerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre wychowanie to między innymi nauczenie swojego dziecka wyrażania i pełnego artykuowania swoich myśli i uczuć wprost, ja w tym wypadku, całe szczęście zahamowań nie posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest coś w tym
Oczywiście masz rację. Dużo ładniej jest kiedy robi się to z zachowaniem szacunku. Nie spinaj się tak. Nie ma po co.To był żart!!! Czemu tak Cię to dotknęło.Po co chcesz mi udowadniać, że napisałabyś to lepiej? Ja Ci wierzę i przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie bardzo niewiele rzeczy jest w stanie dotknąć, i to nie jest żadne spinanie się. Czytam - reaguję. I nie rozumiem, za co Ty mnie przepraszasz ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest coś w tym
na zaś :-p ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ałła paczugowa
Odi streść mi ten wykład w 3 zdaniach:) Zytnia a czy zimna? dobranoc🌼 i czekamy na duchy bedą przed 23:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśnaebaem
moja w sam raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A własnymi słowami ;) Odi..? Punkt widzenia Kępińskiego dość mi odpowiada, tak a propos tekstu. Ktoś tam napisał, po co to przekraczanie i ile tak można? Nie wiem ile, od dawna nie przekroczyłem już żadnej granicy. Właściwie, wszystkie granice w relacjach seksualnych przekroczyłem przed ukończeniem 30 roku życia, z tych, które chciałem. Nie ma niczego takiego, czego chciałbym spróbować, a byłoby to coś zupełnie nowego. Np: nigdy nie próbowałem seksu z mężczyzną i nie mam na to ochoty. Są takie osoby, które nie posuną się już dalej, bo nie czują takiej potrzeby, ale są wiecznie nienasyceni nowych wrażeń. Widocznie nie jestem erotomanem. Widział ktoś coś tak głupiego??? http://www.tinyurl.pl?J2ozuCTe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×