Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fionka7643

co myslicie o malowaniu niemowlakom paznokci?

Polecane posty

Gość fionka7643

Po co kobiety to w ogole robia? Coraz czesciej widze takie zjawisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwsze slysze... Pewnie
kolejne prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla27
niemowlakom to nie widziałam...ale kilku letnie dziewczynki juz widziałam z pomalowanymi paznokciami...szwagierki córka miała zawsze pomalowane gdy jeszcze nie codziła do przedszkola....mała sama prosila zeby jej malowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provocation ???!!!???
niemowlakom ??? To musi być prowo :-P A co do małych dziewczynek , jak moja mama sobie malowała paznokcie to ja tez chciałam i ona mi malowała Ale to nie był pomysł mojej mamy tylko mój , bardzo lubiłam nasladowac dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionka7643
Nie prowo. Chrzesnica mojego męża od kiedy skończyla 10 mies ma malowane paznokcie na różowo lub czerwono. I tak do dzis. ma 16 miesiecy. I tak sie zastanawiam po co jej matka to robi skoro ja nigdy nie widzialam aby ona sama miala pomalowane paznokcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kretyństwo. Sama nie maluję paznokci, chyba że mam specjalną okazję to powierzam to siostrze. Ostatnio na wesele kuzynki, trzy lata temu. A przedtem na studniówkę. Będzie już ósmy rok. Na co dzień manikiur owszem, normalny, pilniczek + skórki + polerka. I córeczce jak będzie miała kilka lat też będę taki robić - niech sobie wyrabia dobre nawyki. Ale lakier moim zdaniem tylko przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka matka powinna kupić mosiężną patele i jeeeebnąć się nią w łep...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Porażka. U niemowląt nie widziałam, ale 3-4 latki z różowymi, a nawet - o zgrozo - czarnymi pazurkami widziałam, jak pracowałam w przedszkolu. Nie wiem, czemu to ma służyć. Co z tego, że córka sama poprosiła kogoś tam? Jakby poprosiła o przekłucie pępka, łyk piwa albo obejrzenie ostrej pornografii, to też by się matka zgodziła? Wiem, że to nieporównywalne, ale chodzi o zasadę. Dla mnie sprawa jest oczywista - są rzeczy, które robią tylko dorośli (lub przynajmniej nastolatkowie) i dziecko powinno o tym wiedzieć. I tyle. "Nie pomaluję Ci paznokci, bo paznokcie malują duże dziewczynki, takie co już dawno chodzą do szkoły. Jak będziesz mieć 15 lat to będziesz malować." I kropka, nie ma dyskusji. Dobrze, że póki co mam synka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze słyszę ,ale myśle że to jakiś chory pomysł.Niemowlak wkłada ciągle łapki do buzi ,więc jak można malować mu paznokcie ? :-o Moja córka ma 3 latka ,do przedszkola jeszcze nie chodzi i jak widzi ,że ja sobie maluje to ona też chce,czasem jej pomaluje żeby się cieszyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój chłopak chciał Natalce zaraz po urodzeniu przekłuć uszy "bo to tak słodko wygląda, niemowlak z kolczykami". Na szczęście udało mi się wybić mu to z głowy, przełożyliśmy termin na I komunię Św. Ale przy łańcuszku na szyi się upiera. Ech, chłopy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzi o malowanie paznokci to ja tam nie widze nic takiego okropnego w tym, dzieciaki chca nasladowac doroslych a to jest akurat taka niewinna sprawa raczej. jezeli chodzi o kolczyki to ja jestem na nie bo to pomysl rodzicow a biedne dziecko musi sie przy tym wycierpiec no i wiecej przeszkadza niz to pieknie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznę od tego, że nie wierzę. A jeśli to prawda, to pozazdrościć córki, że daje sobie pomalować, moja córa dopiero od niedawna pozwala na spokojne obcięcie paznokci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Mój by się w życiu nie zgodził na przekłucie uszu niemowlakowi, nawet gdybym ja chciała. Ale nie chciałabym ;-) Beznadziejnie to wygląda jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
moja mala ma 2,5 roku i tez prosi zeby malowac jej paznokcie nawet jak nie widzi wystarczy zepoczuje zapach lakieru lub zmywacza tood razu prosi o malowanie kolczyki ma przklulam jej uszy jak miala ponad roczek , kazdy robi jkuwaza, lancuszek tez nosi bo chce bozie tak jak mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Oczywiście, że każdy robi jak uważa. Nie potępiam, ale nie rozumiem. Mnie się to zupełnie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to za wcześnie. Poza tym bałabym się że od lakieru jej się płytka przebarwi. Potem będzie miała żółte :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionka7643
Sami mamy 4 mies corke mlodsza. teraz ma rok i nie wiem jak ona to robila ze dziecko jej spokojnie siedzi podczas malowania paznokci. Mąż sie troche martwi bo to jego chrzesnica ale akurat ma takich smiesznych rodzicow. Co poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provocation ???!!!???
widocznie dziewczyny w ogóle nie malujecie paznokci ( ja zreszta teraz tez ) , ale jakbyscie malowały to wasze dzieciatka tez by wołały i to nie zaleznie czy macie dziewczynki czy chłopców Taka natura dzieci , a ze nie malujecie , wasze dzieci nie wołają i dlatego tak was to dziwi Oczywiscie nie jestem za malowaniem , ale czesto dzieci chcą zeby umalowac im choc "na jednym paluszku "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provocation ???!!!???
oczywiscie mam na mysli wiek około przedszkolny , a nie niemowleta :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no włoski też pomalować można, jakby się jakiemuś dzieciątku obecny kolor nie widział, kwestia gustu, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malbec
Jejku jak mozna niemowlakowi, ktory jeszcze wpycha lapki do buzi caly czas, pomalowac paznkocie? przeciez to jest niebezpieczne, a juz co najmniej niezdrowe... ja sie kiedys zajmowalam dziewczynka, wtedy 1,5 roku miala i pomalowane mogla miec tylko paznokcie u nog jak cos. ( Mala ma 2 starsze siostry, ktore oczywiscie malowaly paznkockie, wiec mala tez chciala). Paznokcie u rak malowalam jej dopiero jak skonczyla 3 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuje jeszcze dołożyć tatuaż, by dziecię mogło wyrazić siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvthfnbyh
provocation ???!!!??? niemowlakom ??? To musi być prowo A co do małych dziewczynek , jak moja mama sobie malowała paznokcie to ja tez chciałam i ona mi malowała Ale to nie był pomysł mojej mamy tylko mój , bardzo lubiłam nasladowac dorosłych ] zayebista argumentacja! a gdybys chciala zapalic to tez mama powinna ci fajke odpalic bo to twoj pomysl a nie twojej mamy? no i jakie to dorosle! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy corce nie pomalowalam (ma 2,5 roku prawie) ale co pojade na studia i maz pojdzie odwiedzic tesciowa to szwagierka maluje malej paznokcie, pol biedy gdyby to byl jakis delikatny kolor, ale ona maluje jej na krwisto czerwony kolor :-o i nie skutkuja upomnienia, ze mi sie to nie podoba chyba bede musiala inaczej z nia pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol, ciekawe co jest niebezpiecznego w malowaniu paznokci, nie przesadzajcie :D jak chca to niech maja, kazdy wyglada jak chce. Dopoki jest to z checi dziecka, a nie rodzicow to jest spoko. Bo jak widze malutkie bachorki z przklutymi uszami to rzygac sie chce, mamuski takie sa pierdolniete, to fakt. Ale w spoleczenstwie utarlo sie ze chlopiec na niebiesko, dziewczynka na rozowo, innych ciuchow nie, kosmetykow tymbardziej ;) Aha, do przeciwnikow ostrej pornografii i piwa - ja jak mialam 5 lat to pilam z ojcem, zawsze chcialam zeby troche mi nalac, z pol szkalnki :D wyroslam przynajmniej na osobe z wlasnym zdaniem, a nie na matke polke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyżej to już na prawdę tempa jesteś. Kolczyki dla dzieci to debilizm a pół szklanki piwa to na zdrowie? Ewidentnie Ci to piwo zaszkodziło....Co do tematu, moja córka ma na razie półtora roku i nigdy nie miała pomalowanych paznokci. Ma za to kolczyki, a piwa ode mnie nie dostanie choćby pianki na spróbowanie dopóki nie skończy 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam córeczkę obwcnie ma 10 miesięcy ale nie wyobrażam sobie tego żeby jej malować paznokcie w takim wieku. O malowaniu paznokci będziemy mogły podyskutować hak pójdzie do szkoły i to oczywiście jak już to tylkona wakacje i nie na wściekłe kolory tylko jakieś takie pastelowe. Dajmy dzieciom mieć dzieciństwo. Od małego malujmy im paznokcie, nakładajmy makijaż, buty na obcasie... Dajmy piwo i fajki... Nie wyovrażam sobie tego żeby robić z Małej "małą miss" niech ma możliwość poskakania w błocie, ubrudzenia się. Trochę beztroskości... Na dorosłość przyjdzie czas:) oczywiście to moje zdanie i nikogo nie potępiam:) każdy niech robi to co uważa za stosowne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja taż widuję maleńkie dzieci z pomalowanymi paznokciami. Moja sąsiadka na pewno już rocznej córce malowała. Mało tego- zdarzało się, ze mała miała każdego dnia inny kolor na pazurach więc mama co rusz maltretowała te paznokcie zarówno lakierem jak i zmywaczem :O Mąż tejże sąsiadki nawet opanował malowanie paznokci do perfekcji :D Chore. Moja córka też czasami prosi, żeby jej paznokcie pomalować. Tłumaczę jej, że są to kosmetyki dla dorosłych i musi jeszcze trochę poczekać. Czasem nie wytrzyma i zrobi sobie manicure pisakami :P. Nie wyobrażam sobie, jak tu niektóre pisały, robić z małej dorosłą o to był jej pomysł :O Córka chciała też kiedyś moje cienie pożyczyć. I czerwoną pomadkę. Też powinnam jej dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam córki i nie będę mieć pewnie, ale jakbym miała to bym kupiła jej żółłty, pomarańczowy lub niebieski kolor w ostateczności różowy. Nie chciałabym by wyglądała jak 'lolitka'. Czerwony odpada całkowicie. Róż też raczej.. sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×