Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

to boli, myslalam ze cos dla niego znacze, dzis nazwal mnie prostaczka..... i wymawia mi to kiedy ja bylam pijana, ok moze raz w miesiacu mi sie zdarzy to chyba nie taka zbrodnia? najgorsze jest to ze szuka winy u mnie i powiedzial ze to jak bedzie spokoj miedzy nami to nie bedzie pil , kolo sie zamyka i dlaczego to ja mam sie czuc winna za to? pil zanim mnie poznal....i myslalam ze przy mnie przestanie, nie wiercilam dziury w brzuchu, nie komentowalam...czekalam chyba walne sobie wina ale najpierw cos zjem bo nie jadlam od wczoraj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
niecierpie jak facet probuje tak podejść i tak zrobic zeby to kobieta czula sie winna za jego bledy! u mnie bylo to samo... tak wiem, nie bylam idealna, ale nikt nie jest. ale to nie powod zeby za kazdym razem wszystko probowac zrzucic na kogos a samemu nie przyznać się do błędu... Jak my mamy sie czuc, kiedy chcemy ratowac, pomagac... a oni tylko nas "depczą" :( ? to jest uczucie, milosc? ja chyba jednak znam inną definicję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzębinko ... dużo przeszłaś, sama z małymi dziećmi, współczuję z całego serca. Jakie to cholera niesprawiedliwe, że jednego człowieka doświadcza tyle niepowodzeń :( A Twój maż, tu nie mam żadnych wątpliwości, kocha Cię i dlatego szuka kontaktu, przychodzi, dzwoni ... kocha ale sam ze sobą nie potrafi sobie poradzić, normalne przy problemach z wódką. On chciałby, żeby było dobrze ale choroba nie pozwala ... po co Ci to piszę, doskonale o tym wiesz. Mój M. do dziś pisze, że kocha i tęskni a nie widzieliśmy się już dwa i pół roku. Drach ... a Ty jak sobie radzisz? Pisałaś, że byłaś na spotkaniu, wprawdzie było niewypałem ale próbujesz dalej kogoś poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadadadada
jarzebinka- masz problemy z czytnia ze zrozumieniem tekstu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
No to jestem tak jak obiecalam:) A ona ona-przytulam Cie bo wiem co czujesz:( Moj tez zawsze na swoje usprawiedliwienie wypominal mi kiedy ja sie upilam i w jakim stanie wracalam do domu-nieraz nie trafialam kluczem w dziurke :O tylko,ze ja mam swoje zasady dotyczace picia i nigdy ich nie lamie-tylko jak na drugi dzien wolne,nigdy nie lecze sie klinem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
Powiedzialam swojemu tydzien temu,ze zero alko,ze w ogole pic nie moze teraz jak rozmawiam z kolezankami czy kims kto jest w temacie i mowie,ze postawilam taki warunek to kazdy-ze to nie jest dobry pomysl bo on i tak sie kiedys napije chocby jedno piwo a ja sie poczuje jakby mnie lekcewazyl chociaz to nie bedzie nic takiego powaznego co o tym sadzicie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efa milo Cie widziec ;-) ciezo stwierdzic, nie wszyscy sa tacy sami, ale wiem ze jak ktos ma problem z alkoholem i ciagnac bedzie to i sprowokuje klotnie byle czym byle sie poklocic i pojsc napic, niewiem w jakim stadium jest Twoj romero, ja myslalam ze moj nie ma az takiego problemu ale jednak ma, i teraz kiedy sie skonczylo zaczelo sie wyciaganie brudow i wyzywanie mnie, a ja sie nie odzywam tak bedzie najlepiej bo i tak nie wygram jemu sie chyba w glowie pomieszalo juz:( cholera jasna a taka mialam nadzieje ze da sie to naprawic i ze bedzie dobrze, ale coz dostalam lekcje od zycia wiecej poblazac nikomu nie bede bede taka jak kiedys dumna i jak ktos mi podpadnie to odrazu skoncze znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efa i wiesz, ciezko bedzie jak gdzies wyjdziecie do znajomych, na impreze zeby calkiem nie pic, musi sie pilnowac, rozmawiajcie....duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam taki problem
Odkrylam wczoraj, ze moj facet oglada porno przez internet. Ale to rozumiem i powiedzialam, ze nie mam nic przeciwko. Najgorsze jest to, ze szukal dziwek z agencji w najblizszej okolicy. i to mnie wkurwilo. Nie wiem ,co mam myslec. powiedzial, ze tylko oglada. ale dlaczego w tej okolicy? Nie rozmawiam z nim od wczoraj. Pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
Moj na razie nie pije-mija drugi tydzien bez procentow on tez nigdy nie pije w domu.Czasami ze mna wypil piwo,wino czy nawet kilka drinkow ale sam nigdy zawsze musi wyjsc i chlapnac w towarzystwie Awantur na razie nie wywoluje u nas klotnie glownie byly przez alko:O Moj piewszy ,od niepamietnych czasow, sobotni wieczor w domu;) tak zawsze imprezka dzisiaj tez kolezanki dzwonily;)trzy imprezki mnie ominely:) ma byc inaczej to bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
a ja mam taki problem-moze z ciekawosci przegladal te panie z okolicy:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efa zycze powodzenia oby Wam sie udalo!! u mnie juz nie ma szans.... boli jak cholera, krotki zwiazek a jakze sie zaangazowalam , chcialam jak najlepiej a bylam odbierana za ta zla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam taki problem rzeczywiscie masz problem hmm, rozumie ogladanie stronek chociaz wcale to nie jest mile, ale wyszukiwanie dziwek hmmm przesada z deka :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam taki problem
Ale co to jest za ciekawosc ogladac panie z okolicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
a ona ona-ja juz sama nie wiem co o tym myslec:OObsesyjnie mysle kiedy on sie napije:O i wtedy przegram z flaszka;:Oto bedzie porazka zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
a ja mam taki problem-jezeli byly zdjecia to mogl patrzec czy np nie zna ktorejs tak glosno analizuje tylko problemu takiego nigdy nie mialam bo moj ani pornusow nie oglada,ani jakis kontaktow z kobietami nie utrzymuje przez tyle lat czulam rozne rodzaje zazdrosci-nigdy jednak o kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przegralam, na dzis juz braklo lez , nie moge w to uwierzyc i te oskarzenia teraz, ja to ty to ech dziecinnada znalazlam cos madrego Prawdziwą twarz mężczyzny poznaje się dopiero wtedy gdy się z nim zrywa Diane Keaton zeby ktos wynalazl taki przycisk, cyk i resetujesz sie,, nic nie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslalam ze jemu zalezy, szukal kontaktu ale chyba tylko po to zeby zobaczyc ze mi zalezy i mi dokopac, na calego , doslownie leze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy moj ulubiony cytat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
a ona ona-tylko nie rozumiem po co mialby to robic?:( w planach przeciez mial jakis wyjazd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
moj ex niestety nie pokazał dobrej twarzy przy rozstaniu. powiedział sporo rzeczy ktore mnie zabolały, nie prawdziwych... wiem ze był zły i to dlatego, pozniej mu przeszło... no ale co uslyszałam to moje :( straszne to jest jak facet tak sie zachowuje :( a ona ona... ja tez myslałam że łez moze braknąć... nie moze... ja jestem w szoku ska ich tyle się bierze :( niestety jutro zobaczysz, ze mam rację :( a moglyby sie skonczyc.... byloby latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze bylam za tym zeby rozstawac sie w zgodzie, nie palic mostow, miec w pamieci dobre chwile, a teraz dostaje po zoladku doslownie wali w najczulsze punkty, niewiem dlaczego tak jest, pewnie tez cierpi ale slowa bola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona n
gdzie poznałyście waszych mężczyzn? drach65 gdzie poznaje się takie ideały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
witam w ten niedzielny porane🖐️ rozpaczona ja swojego poznalam na disco;)ale to juz dawnnnno bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Pięknie za oknem, biało i słonecznie, wszystkim życzę miłego i przede wszystkim spokojnego dnia. Ja zarówno ex jak i obecnego partnera poznałam przez sympatię. Dość długo tam szperałam, poznałam trochę mężczyzn, najczęściej porażka. Obydwaj byli w sympatii bardzo krótko ... bo ex zaledwie tydzień i napisał do mnie a mojego M. zauważyłam pierwszego dnia, gdy się pojawił i zaraz napisałam do niego. Byłam pierwsza. Dostał dużo wiadomości ale zostały już bez odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej piekne kobiety !!!! No ktos musi tak do was mowic, a jak faceci sa palantami to ja bede tak mowic.Widze ze wczoraj troche popisalyscie...najszczesliwsza efa...a_ona_ona...najwiekszym sk*******stwem jest dac komus nadzieje, twoj facet ci ja dal i w najgorszy z mozliwych sposobow ci ja odebral.K*****stwo w najczystrzej postaci.Przepraszam was a le czasami mnie tez ponosi.Ja juz od 3 dni nie plakalam.SUKCES! I chyba juz nie bede.Boli mnie jeszcze, ale inaczej.Boli mnie cala krzywda, ale jestem na etapie, gdzie nie chce juz zeby moj ex wracal.facet nie ma juz szans.Jezeli moze tak dlugo beze zyc, i ja przez ten miesiac sobie poradzilam, to znaczy ze mozemy oboje bez siebie zyc.Ja mu nie wybacze tego w jaki sposob mnie potraktowal, moje dzieci maja rowniez niesamowity zal.3 dni temu poznalam kogos,dzisiaj mamy sie spotkac,to ten facet kreci sie kolo mnie, na dzien dzisiejszy moge tylko wam powiedziec ze jest o rok ode mnie mlodszy i przystojny do bolu.Dzwoni do mnie, no fajny jest...ALE...ja nie mam zamiaru robic mu nadzieji, zeby go nie skrzywdzic, wiem ze nie jestem gotowa na zaden zwiazek...ale zeby sie spotkac, pogadac dlaczego nie.Doszlam do wniosku ze po prostu szkoda mi czasu i zycia na rozpamietywanie mojego ex, to mi nic nie da i nie pomoze.Chce jeszcze cos osiagnac w zyciu, pokazac wiele rzeczy moim dzieciom.Fajnie by bylo miec kolo siebie faceta (ALE NIE TAKIEGO CO OGLADA PORNOLE I KUKA NA DZIWKI Z OKOLICY!!!!!bo to nie bylby juz moj facet,ja wiem ze wszystko jest dla ludzi i nie jestem zaklamana, ale jezeli moj facet szuka np. WRAZEN WZROKOWYCH to juz cos jest nie tak.) Widze ze wiekszosc dziewczyn jest na zakrecie.Ci faceci wam odebrali radosc zycia,pewnosc siebie.Moj ex mi tez tak zrobil, ale nie uda mu sie mnie dobic.Dziewczyny nie dajcie sie, wiecie ilu facetow mnie w zyciu oszukalo i ile razy umieralam?????Wy musicie sie poczuc jak gwiazdy same dla siebie....dopiero inni zauwaza to w was.A kto wam powiedzial ze ci faceci o ktorych piszecie to sa ci ostatni w zyciu????Moze za jakis czas spotkacie kogos kto bedzie 1000 razy lepszy.Ale zeby tak bylo musicie najpierw doprowadzic siebie do porzadku, poczuc ze jeszcze wam sie uda.faceci nie chca smutnych kobiet....Ale wiecie ze i tak lacze sie z wami w bolu....a_ona_ona ty to juz wogole za woda....co by ci napisac, jakby mi facet powiedzial ze jestem prostaczka dobil by mnie, wiem.pamietaj, jezeli ktos kogo kochasz mowi ci rzeczy ktore odbieraja ci oddech, to z jego strony to nie jest milosc.ZADNA MILOSC !!!!!jak sie kogos kocha to ostatnia rzecza o jakiej myslimy to to zeby ta osoba miala krzywde, prawda?Nie daj sie juz tak ponizac, prosze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drach dziekuje za te slowa! wiesz to ja zerwalam zebralo sie we mnie za duzo, jemu nie da sie nic wytlumaczyc doslownie NIC , zawsze na wszystko ma odpowiedz i odwraca kota ogonem, dobry psycholog mi sie trafil ech zrobilam to troche w glupi sposob i zaluje tego ale cos we mnie peklo i juz wiecej nie moge, analizuje teraz wszystkie zle chwile, a bylo ich duzo uwierz mi... podoba mi sie to co napisalas : " jezeli ktos kogo kochasz mowi ci rzeczy ktore odbieraja ci oddech, to z jego strony to nie jest milosc.ZADNA" musze sie jakos podniesc puki co powstrzymuje lzy, umowilam sie z kolezanka i ide na kawe chociaz tak mi sie nie chce!! nawet zakupy mnie nie ciesza od jakeigos czasu.... wiem ze ciezko jest dac szanse nowemu mezczyznie, ale wyjdz do ludzi , czas zaczac sie znow usmiechac ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dodatku na ostatnin naszym spotkaniu - byl pijany , sama do niego poszlam wiedzac to, zaczal mi mowic ze brakuje mu we mnie spontanicznosci, ze jak on chce zebym przyjechala to ja nie chce, no jasne tylko dlaczego mam byc na kazde zawolanie?? i powiedzial ze jego pierwsza dziewczyna to go naprawde kochala ze ona potrafila w nocy przyjsc ( ech te 1 milosci ) ok rozumie ze ma sie sentyment ale bez przesady, pozniej powiedzial ze ja sie za bardzo przejmuje swoim wygladem i pytal czy jest ktos z moich ex do ktorego bym chciala wrocic ? pff wiecie jak sie czulam? jakbym dostala w pysk wspominal przy mnie swoje ex, pozatym powiedzial niedawno ze rozumie skad sie biora zdrady bo jak mozna byc z jedna osoba np 10 lat! w zwiazku na poczatku powinno byc pieknie, motyle radosc a ja doslownie na kazdym kroku bylam gaszona... teraz to dokladnie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
a ona ona-widze ,ze ja moglabym byc przykladem dla Twojego;) sa takie zwiazki dlugoletnie bez zdrad wiadomo motyle dawno odlecialy:Pale teraz przechodze etap takie prawdziwej dojrzalej milosci,takiego oodania sie tej grugiej osobie chociaz i tak po czesci jestem egoista i najprawdopodobniej tak juz zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :( :( :(
drach, to jestesmy na tym samym etapie... juz nie boli to ze od niego odeszłam, tylko to jakie krzywdy mi wyrządzał... to jakie mialam plany i marzenia i on kiedys tez... ale pozniej mu sie priorytety pojebaly, zaczely sie klamstwa i brak zaufania i tak w kolko... i bylo co raz gorzej. teraz sam twierdzi ze nie jest dorosly i widac nie gotowy na powazny zwiazek... tylko pytam dlaczego do cholery przez 3/4 zwiazku dawał do zrozumienia zupelnie cos innego??? po co byly te wszystkie gesty, dowody milosci, słowa... no pytam po co?? skoro nagle mu sie odwidziało i wybrał kłamstwa imprezy i kolegów??? o co tu kurwa chodzi??? czuje ze popadam w jakas nerwice czy Bóg jeden wie co :( NIC mnie nie cieszy, na nic nie mam ochoty, o zakupach czy czymkolwiek nawet nie chce mi sie mysleć. zostały odebrane mi marzenia i nadzieja... nie jestem w stanie uwierzyc ze kiedys cokolwiek jeszcze będzie dobrze... nie chce nowych zwiazkow bo po co zaczynać i wierzyc i narobic sobie nadziei a pozniej to wszystko idzie sie jebać przez rzeczy ktorych mozna bylo uniknąć?? Mówie wam, jak on kiedys o mnie dbał... nie wyobrazam sobie zeby ktos mógł robic więcej dla mnie... i pozniej spierdolił to wszystko... nie pojmuję tego ani troszke :( Drach Ty biedulko masz chyba jeszcze gorzej... 🌼 ale widzę że jesteś silniejsza i dasz sobie radę :) ja tez wiele razy w zyciu sobie dawałam, ale teraz jakoś nie potrafię... a to juz 3 tygodnie... ból, ból, ból i niekończące się łzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×