Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

Witajcie. Drach u mnie powrót po przerwie byłby niemozliwy. Mój mąż jest zazdrosny i ma obsesje na punkcie wierności, uczciwości. Gdybysmy sie rozstali na dłużej juz by myslał, że może z kims sie spotykał i już nie wróciłby do mnie. Przez te ostatnie 3 miesiące proponowałam mu wielokrotnie żebysmy zamieszkali osobno na czas naszego leczenia, powiedzmy 2-3 miesiące bo razem źle na siebie działamy a takie kłotnie u niego powodują chęć do picia a u mnie nerwy i chęć rozstania. Nie zgodził się twierdzi, że nie ufałby mi, myslałby że chodze juz na jakieś randki. Twierdził też że przy mnie szybciej z tego wyjdzie. Jednak nie miał racji bo zamiast lepiej jest gorzej. Z kolei ja nie chcę być z kimś kto ma takie chore myślenie i wszędzie widzi zdradę. Terapia zmieniłaby jego myślenie, ale on nawet nie zaczął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
🖐️kobietki:) Poczytalam i nasuwam mi sie pytanie-czy kazdy alkoholik jest chorobliwie zazdrosny? jarzebinka czytajac swoje zachowanie jakbym widziala siebie-rzucanie przedmiotami,obrazliwe smsy,trzaskanie drzwiami,dre sie ,ze caly blok mnie slyszy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
mam w ogole obsesje na punkcie jego picia-zaznaczam,ze sama nie jestem abstynentka teraz umawiam sie,zeby mnie odbieral codziennie samochodem(z pracy,z cwiczen)wymyslam,ze pojedziemy po zakupy bo wiem,ze jak ma jezdzic to sie nie napije:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efa jak będzie chciał to sie napiję. U was jeszcze jakos sie ułoży, jego picie nie jest tak nasilone. U mnie tym razem jest inaczej. Oboje zachowujemy sie inaczej. On zawsze bardzo często do mnie dzwonił, i nawet jak go wyrzucałam i mówiłam że to koniec to dzwonił, pisał smsy - albo obraźliwe, albo jak trzeźwiał to przepraszające, proszące o coś, szukał ze mną kontaktu. Tym razem nie odzywa się ponad 2 dni. Dla niego to rekord! Tel. ma włączony bo dzwoniłam , napisałam też konkretne 2 smsy w sprawie OC za nasz wspólny samochód i o kredycie - cisza!!. Zaczynam czuć niepokój - co on szykuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Efa ... pytasz o zazdrość. To, co było w moim związku trudno nazwać zazdrością, to była obsesja. Ja nie mogłam nawet powiedzieć o kimś z telewizji, że go lubię bo wybuchała awantura ... a ja głupia dla świętego spokoju już nie oglądałam tego programu. Była awantura, gdy zadzwonił jakiś kolega z pracy w najbardziej służbowej sprawie typu alarm się włączył w firmie, co mam zrobić ... nie wolno mi było wsiąść do samochodu szwagra ... no chore zupełnie. Wiadomo, w trakcie znajomości opowiadało się o przeszłości, człowiek zaufał więc tajemnic nie było. Jakże często zupełnie bezpodstawnie oberwało mi się za moją szczerość. Myślę, że choć tego nie mówią głośno to jednak zdają sobie sprawę, że są przez picie gorsi i mogą stracić kobietę, bo jednak przestać pić nie są w stanie. Efa ... i tak, jak Ci Jarzębinka napisała, jesli będzie chciał się napić to się w końcu napije. Może Twój facet ma szansę sobie poradzić sam, tego Ci z całego serca życzę, jednak byłabym czujna bardzo na Twoim miejscu. Alkoholik to nie tylko ten zapijaczony, śmierdzący i brudny ... alkoholik to ten, który pomimo kłopotów, które spowodowało jego picie na gruncie rodziny czy pracy - nadal sięga po alkohol. Jarzębinko ... ja myślę, że nic się nie dzieje. Po prostu tym razem Twój mąż widział Cię bardziej stanowczą, zdecydowaną, sama o tym piszesz, zaskoczyło go to ... tak myślę. Może to dobry znak, może się przestraszył i coś ze sobą w końcu zrobi. Chyba dobrze by było, gdybyś wytrwała w swoim milczeniu, niech pierwszy krok do niego należy, nie będzie łatwy dla niego, z każdym dniem będzie wręcz trudniejszy ... może zrozumie, że to jego dno, którego dosięgnął i pora się odbić. Drach ... ja też się cieszę, że możemy sobie tutaj pogadać tak szczerze, dość długo nie pisałam nigdzie. Jakieś dwa lata temu bardzo dużo rozmawiałam tutaj z grupą dziewczyn, mogę powiedzieć, że zaprzyjaźniłyśmy się, wzajemnie sobie pomagałyśmy bardzo ... w pewnym momencie, gdy stanełam trochę na nogi coś się we mnie wypaliło, miałam wrażenie, ze nie mam o czym pisać, nie mam nic przekonywującego do powiedzenia, kompletny brak weny. Od pewnego czasu bardzo mi takich kontaktów zaczęło brakować ... no i znalazłam Was ... cieszę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nata cieszę się bo ja też lubię popisać o tym co mi leży na sercu, lubię rozmawiać z ludźmi, słuchać, może dlatego tak lubię terapie grupowe. Mój mąż pod koniec mojej pracy nagle mnie odwiedził !!' Aż mi się gorąco zrobiło. Był całkiem trzeźwy, choć alkohol wyczułam, super wyglądał, od razu zajrzał mi do komputera w historie kontaktów !!!!! i powiedział, że mam do niego nie dzwonić i nie pisać i poszedł, że sama tego chciałam ! Byłam w szoku!! Potem dzwonił kilka razy, powiedział że odda mi samochód (jego, który używa do pracy ale na nas oboje zarejestrowany) bo on stracił prawo jazdy za jazde po alkoholu i że siedział za to 48 h. To jakieś brednie, bo 2 dni temu był ze swoim koleżką (wiem to od jego żony) a dzień później mój ojciec go widział na naszym osiedlu. Coś kombinuje. Zaczynam czuć niepokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj na bezpłatnych poradach prawnych. Pokazałam pozew o separację, pytałam o kredyty. Bedę musiała wystąpić o alimenty od niego ale nie wiem czy dostanę bo on ma własną działalność a wiadomo tak się kombinuje żeby wykazać jak najmniejsze dochody. Najlepiej żeby notarialnie podpisać ugodę jego zobowiązanie do płacenia choć 1 kredytu. Kurcze jak pomyślę ile przetraciliśmy pieniędzy na bzdury - wyjazdy zagraniczne, sprzęty, TV, a on dodatkowo na chlanie to stwierdzam, ze jestesmy tak podobni do siebie !!! Choć 1 z nas powinno być bardziej rozsądne. Ja jako kobieta i matka jednak bardziej odpowiedzialna. Choć wracając do domu jeszcze odebrałam kupione na Allegro sztuczne futerko - nie mogłam się powstrzymać i dzisiaj kupiłam a to już kolejne! Musze byc bardziej oszczędna - zostalam przeciez sama :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nata cieszę się bo ja też lubię popisać o tym co mi leży na sercu, lubię rozmawiać z ludźmi, słuchać, może dlatego tak lubię terapie grupowe. Mój mąż pod koniec mojej pracy nagle mnie odwiedził !!' Aż mi się gorąco zrobiło. Był całkiem trzeźwy, choć alkohol wyczułam, super wyglądał, od razu zajrzał mi do komputera w historie kontaktów !!!!! i powiedział, że mam do niego nie dzwonić i nie pisać i poszedł, że sama tego chciałam ! Byłam w szoku!! Potem dzwonił kilka razy, powiedział że odda mi samochód (jego, który używa do pracy ale na nas oboje zarejestrowany) bo on stracił prawo jazdy za jazde po alkoholu i że siedział za to 48 h. To jakieś brednie, bo 2 dni temu był ze swoim koleżką (wiem to od jego żony) a dzień później mój ojciec go widział na naszym osiedlu. Coś kombinuje. Zaczynam czuć niepokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzębinko ... a próbował się pogodzić, wrócić czy tylko atakował? Tym aresztem może chciał wzbudzić Twoją litość, odwrócić uwagę od tego, że może jednak popijał ... po co przyszedł do pracy? powiedzieć, żebyś nie pisała i nie dzwoniła? Szuka kontaktu. Poradzisz sobie sama finansowo gdybyś została sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadadadada
http://www.plasterek.pl/TajemniceSzczesliwego Zwiazku.html 00:00 [zgłoś do usunięcia] Mertoro Może jeszcze to poczytasz: Alkoholizm dotyka w większości przypadków (80 procent) mężczyzn. Dlatego też, dla kobiety wiedza jak pomóc mężczyźnie wyjść z tak strasznego nałogu jak alkoholizm może być niezwykle przydatna - biorąc pod uwagę ewentualne zagrożenie. Na początek należy rozróżnić, jakie są typy uzależnienia. Alkoholizm to w głównej mierze uzależnienie psychiczne i uzależnienie fizyczne. Mężczyzna może ulec albo uzależnieniu fizycznemu, albo obu, i uzależnieniu fizycznemu i psychicznemu. Mężczyzna, który posiada silna psychikę, bądź wsparcie emocjonalne od kobiety zazwyczaj ulega tylko uzależnieniu fizycznemu w wyniku częstego przyjmowania napojów alkoholowych. Takiemu mężczyźnie, wyjście z nałogu „fizycznego jest znacznie łatwiejsze posiada on, bowiem silną wolę i nadal zazwyczaj dysponuje zdrowym rozsądkiem, który często jest wsparty rozsądkiem kobiety. O wiele cięższym przypadkiem uzależnienia alkoholowego, (ale także każdego innego) jest uzależnienie psychiczno-fizyczne. Mężczyzna, który jest uzależniony psychicznie, często nie widzi innego sensu poza upojeniem alkoholowym. Ukojenie znajduje dopiero w nałogowym piciu alkoholu. Wtedy cieszy się złudnym wrażeniem spokoju i odprężenia. Mężczyzna taki pijąc, uwalnia się od problemów dnia codziennego, którym nie jest w stanie sprostać. Kobieta, która chce pomoc takiemu mężczyźnie musi odwołać się do jednej z podstawowej potrzeby mężczyzny (i zapewne człowieka w ogóle) potrzeby akceptacji. (O trzech podstawowych potrzebach mężczyzny pisałem w książce). Dużym błędem jest brak akceptacji dla samej osoby uzależnionej od alkoholu. Nie należy pod żadnym pozorem „nawracać mężczyzny atakując i wykazując się brakiem akceptacji dla osoby uzależnionej. Takim przykładem braku akceptacji mogą być słowa typu: „Spójrz na siebie! Jak ty wyglądasz? Jesteś zerem! Zrób z sobą coś! Wyglądasz jak świnia! Jak nie przestaniesz pić to odejdę i stracisz wszystko! Nie wiem, co mnie jeszcze przy tobie trzyma! Pijesz, bo jesteś głupi! Jak ja mogłam wyjść za takiego głupca?. Itp. Brak akceptacji często prowadzi do agresji i autoagresji, czego wyrazem może być np. alkoholizm. Człowiek, któremu wmawia się tego typu słowa, przestaje mieć szacunek do samego siebie, a przez to i chęć jakiejkolwiek odmiany swojego życia. Przykładowo duża cześć samobójstw wśród dzieci wynika z braku akceptacji wśród rówieśników czy własnych rodziców. Dzieci, którym rodzice stawiają wygórowane wymagania bez akceptacji własnych dzieci, często pozbawiają je szczęścia, jakim jest poczucie miłości. Wtedy zazwyczaj przejawia się to agresją wobec rówieśników, bądź autoagresją, której skutkiem może być samobójstwo. No dobrze, co to jest akceptacja? Nie chodzi o akceptowanie czyjegoś złego zachowania, nałogów itd. Chodzi o akceptację danej osoby niezależnie od okoliczności. Podniesienie jego własnej samooceny. Przykładowo objawem takiej akceptacji w stosunku do męża nałogowo pijącego alkohol mogą być słowa: „Pamiętaj, że cię kocham i zawsze będę kochała, niezależnie od tego czy uda ci się wyjść z nałogu czy nie. Dla mnie zawsze pozostaniesz najważniejszym człowiekiem w moim życiu. Zawsze cię będę wspierała i kochała. Mężczyzna, który jest uzależniony psychicznie od alkoholu, potrzebuje wsparcia psychicznego. Jego wyrazem może być akceptacja mężczyzny mimo alkoholizmu. Bez tej akceptacji, mężczyzna w większości przypadków jeszcze bardziej pogrąży się w alkoholizmie. Brak akceptacji jego osoby przez najbliższe mu osoby, powoduje jego brak akceptacji dla samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadadadada
hować sobie męża potwora, a swoje życie zamienić w koszmar na jawie musisz przede wszystkim: 1) 1) Zrezygnować z jakiegokolwiek chwalenia mężczyzny. Nigdy i pod żadnym pozorem nie chwal go. Nie dziękuj mu za wykonanie czegokolwiek. Niech wie, ze życie to obowiązek, a nie przyjemność. 2) 2) Kiedy zrobi cos źle to skrytykuj jego, a nie działanie. Przykładowo kiedy źle posprząta nie mów mu: „Tutaj jest niedokładnie posprzątane krytykując działanie, a zawsze skrytykuj jego mówiąc mu: „Dlaczego zawsze tak niedbale odkurzasz. 3) 3) Nigdy nie okazuj mu, ze jest Ci potrzebny. Niech ma świadomość, ze go nie potrzebujesz. Nigdy się do niego nie przytulaj, nie pros go o wykonanie czegoś, a zamiast tego ciągle wydawaj mu polecenia, a gdy tego nie zrobi mów do niego: „Przecież prosiłam cię! 4) 4) By do domu wracał coraz później zostając z kumplami na „jednego głębszego, koniecznie musisz już na wejściu zbesztać go za to jak i gdzie zostawia buty. Zawsze ilekroć wraca z pracy do domu, witaj go w sposób opryskliwy mówiąc: „Gdzieś ty był?! Obiad zimny, nic cię nie obchodzę i jak zwykle piłeś! Jesteś alkoholikiem! Dzięki temu powrót do domu będzie kojarzyć mu się z wizyta w gabinecie dyrektora i ze strachu, powrót będzie odkładał na coraz później. 5) 5) By stal się kompletnie nieczuły mów mu to na okrągło: „Jesteś taki nieczuły! Nigdy mnie nawet nie przytulisz!. 6) 6) Często go krytykuj. Na początku, krytykuj go niby na żarty w obecności osób trzecich. Możesz powiedzieć przy swoich znajomych tak: „Ja to już ostatnio w samochodzie koło nawet musiałam zmienić!. Dzięki temu spowodujesz, ze już więcej razem nie będziecie pokazywać się na żadnej imprezie firmowej czy rodzinnej. Następnie przejdz do krytyki otwartej na co dzień, a gdy będzie stawał się coraz gorszy, (bo będzie) krytykuj go jeszcze bardziej. 7) 7) Starając się go zmotywować czy zmienić zawsze opieraj się na negatywnym aspekcie rzeczy, mówiąc np.: „Nigdy nie spuszczasz po sobie klapy. Nigdy nie zmywasz po sobie. Nie kochasz już mnie! Nie obchodzę cię już! Nie dbasz o nas, nie dbasz o dom. 8) 8) Używaj własnej interpretacji typu: „Zapomniałeś o naszej rocznicy, to znak, ze już ci na mnie nie zależy. Nie odebrałeś dziecka na czas z przedszkola, jesteś złym ojcem. Nigdy nie kupisz mi choćby kwiatka, za grosz nie ma w tobie romantyzmu. 9) 9) Nigdy i za nic nie chwal go, zakładając, ze wszystko co robi to jego obowiązek. 10 10) Obrażaj się na wiele godzin, a najlepiej dni i tygodnie, i przede wszystkim: nigdy nie przepraszaj go pierwsza, a najlepiej w ogóle nie przepraszaj. 11 11) Pamiętaj o tym, ze mężczyzna z natury jest winny, wiec najlepiej niech ciągle i nieustannie Cię przeprasza. 12 12) Bądź chorobliwie zazdrosna o wszystko i o wszystkich. Niech zda sobie sprawę, ze masz niskie poczucie własnej wartości. 13 13) Porównuj go do innych mężczyzn ukazując mu jakim on jest „beznadziejnym typem w porównaniu do innych „wspaniałych mężczyzn. 14 14) Nigdy się nie uśmiechaj i ciągle bądź niezadowolona, winiąc go za cale „zło jakie Cię spotyka. I to wszystko. Wykonując wszystkie z powyższych punktów, a przynajmniej większość, w przeciągu kilku lat ze swojego męża uczynisz potwora, a swoje życie zamienisz w koszmar na jawie. Ale jeśli nie jest to Twoim zamiarem ( a przypuszczam, ze nie jest i nie pytaj się skąd to wiemJ ) i z mężczyzny chcesz uczynić osobnika wspaniałego, czułego, kochającego słowem: księcia z bajki, to wystarczy, ze wykonasz poniższe kroki. 1) 1) Dziękuj mężczyźnie, kiedy tylko możesz. Niech wie, ze jest przydatny, i ze go potrzebujesz. 2) 2) Kiedy zrobi cos źle, krytykuj działanie, a nie jego mówiąc przykładowo: „Jest źle posprzątane., a nie „Nie umiesz nawet posprzątać. 3) 3) Okazuj mu, ze jest Ci potrzebny. Niech ma świadomość, ze go potrzebujesz. Często się do niego przytulaj, pros go o wykonanie czegoś i zrezygnuj z wydawania mu poleceń, a gdy cos wykona dziękuj mu mówiąc: „Dziękuje Ci, jesteś wspaniały. Uwielbiam Cię za to, ze mi pomagasz. 4) 4) By do domu wracał wcześnie, nie mogąc się doczekać, by Cię zobaczyć, musisz koniecznie, każdego dnia na wejściu przywitać go serdecznym uśmiechem, pocałunkiem i przytuleniem. Zawsze ilekroć wraca z pracy do domu witaj go w sposób przyjacielski mówiąc: „Tęskniłam za tobą. Nie mogłam się doczekać, kiedy cię znowu zobaczę. Dzięki temu powrót do domu będzie kojarzyć mu się z czymś przyjemnym. Będziesz jedyna taka osoba, która tak cieszy się na jego widok. 5) 5) Jeśli chcesz, by był dla Ciebie bardziej czuły to: a) a) Przytulaj sama się do niego częściej, dając mu do zrozumienia jak wielka sprawia Ci to przyjemności. b) b) Sugeruj mu w sposób pozytywny, mówiąc: „Kochanie czy mógłbyś mnie częściej przytulać? Uwielbiam, gdy mnie przytulasz! 6) 6) Chwal go w towarzystwie. Dzięki temu większą uwagę zwracać będzie na to co robi dobrze i starać się będzie jeszcze bardziej dla samej pochwały. 7) 7) Starając się go zmotywować czy zmienić zawsze opierając się na pozytywach mówić np.: „Kochanie czy mógłbyś spuszczać po sobie klapę w toalecie? Kochanie czy mógłbyś częściej zmywać naczynia? Itd.. 8) 8) Używaj interpretacji wykazując się zrozumieniem typu: „Zapomniałeś o naszej rocznicy, ale i tak wiem, że mnie kochasz i dbasz o nas najlepiej jak potrafisz. Nie odebrałeś dziecka na czas z przedszkola martwiłam się, że cos ci się stało. Nigdy nie kupisz mi choćby kwiatka, wiem, że starasz się oszczędzać, ale to tak wiele sprawiłoby mi radości. 9) 9) Obrażaj się tak często jak chcesz, ale niech Twe obrażenie nie trwa dłużej jak siedem minut. Przepraszaj go także przynajmniej w połowie przypadków, ale zawsze mając na uwadze, by stan w którym jesteś obrażona nie przekraczał właśnie siedmiu minut. Kiedy mija 7 minut idź do niego uśmiechnięta i zachowuj się jakby nigdy nic się nie stało. 10 10) Pamiętaj o tym, że gdy zmuszasz mężczyznę, by nieustannie Cię przepraszał, poniżasz jego ego. Robiąc w ten sposób, Ty czujesz się ważna, a on poniżony. To nie buduje związku. Przyznaj się do winy, gdy czujesz się winna. Przeproś, gdy uważasz, ze powinnaś przeprosić. 11 11) Nie bądź zazdrosna o inne kobiety, na które przypadkiem zerka. Miej świadomość, ze jesteś wartościową kobieta i daj mu to do zrozumienia. Bądź zazdrosna jedynie o czas jaki spędza z innymi ludźmi, a nie o konkretne osoby. Takie zachowanie powoduje, ze mężczyzna bardziej Cię ceni i bardziej się o Ciebie stara. 12 12) Porównuj go do innych mężczyzn ukazując jakim on jest wspaniałym mężczyzną. Mów mu często, ze masz szczęście, ze go poznałaś. Ze gdyby nie on, to żaden inny, ze wszyscy inni byli „beznadziejni w porównaniu z nim itd. 13 13) Uśmiechaj się do niego tak często jak tylko możesz, tak, ze nawet twoje wyjście do toalety wykorzystuj, by widząc go ponownie, uśmiechnąć się do niego. 14 14) By pobudzić w nim romantyczność sama zorganizuj od czasu do czasu cos romantycznego i chwal go i wspominaj wszystkie te momenty kiedy on zachował się romantycznie. 15 15) Bądź pogodna wtedy, gdy masz dobry nastrój: żartuj, śpiewaj, tańcz sama i tańcz razem z nim. Stosując wszystkie powyższe kroki, w przeciągu: od kilku miesięcy do kilku lat maksymalnie, Twój mąż potwór zamieni się w... ropuchę oczywiście żartuję zamieni się w księcia z bajki. Czego osobiście i z całego serca Ci życzę.:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie atakował i nie próbował wracać. Wpadł do pracy jak burza i szybko zniknął, skontrolował moją historie kontaktów więc się mną interesuje. Niedawno był pod moim blokiem, dzwonił domofonem, ale nie chciał wejśc. Dzwonił potem i mówił, żebym do siebie nie miała pretensji, to on wszystko spieprzył a ja jestem cudowna. Potem napisał smsa że mnie kocha a potem że przeprasza. Płakał - typowe manipulacje alkoholika. Po raz pierwszy od tych 5 dni też popłakałam się. Kontakt wywołuje jednak emocje, stres. Najlepiej odciąć się całkowicie. Płaczę nad sobą i moim nieudanym życiem uczuciowym. Ile razy mozna wszystko zaczynać od zera? Ide spać, miałam ciężki dzień, wypiłam teraz 2 drinki i jestem padnięta. Nata gdyby nie kredyty poradziłabym sobie spokojnie. Gdybym sama musiała wszystko płacić bedzie ciężko, ale na chleb z masłem starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie atakował i nie próbował wracać. Wpadł do pracy jak burza i szybko zniknął, skontrolował moją historie kontaktów więc się mną interesuje. Niedawno był pod moim blokiem, dzwonił domofonem, ale nie chciał wejśc. Dzwonił potem i mówił, żebym do siebie nie miała pretensji, to on wszystko spieprzył a ja jestem cudowna. Potem napisał smsa że mnie kocha a potem że przeprasza. Płakał - typowe manipulacje alkoholika. Po raz pierwszy od tych 5 dni też popłakałam się. Kontakt wywołuje jednak emocje, stres. Najlepiej odciąć się całkowicie. Płaczę nad sobą i moim nieudanym życiem uczuciowym. Ile razy mozna wszystko zaczynać od zera? Ide spać, miałam ciężki dzień, wypiłam teraz 2 drinki i jestem padnięta. Nata gdyby nie kredyty poradziłabym sobie spokojnie. Gdybym sama musiała wszystko płacić bedzie ciężko, ale na chleb z masłem starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) moglybyscie sie chociaz zameldowac ze wszystko o.k u was.A ten post dadadadadad to porazka, bo ja robilam tak jak powinna kobieta robic, ale....to nie zawsze sie sprawdza w obliczu pewnych problemow i pewnych cech u faceta...zgadzam sie ze tak powinno byc, ale to ma wylacznie sens jezeli facet traktuje kobiete identycznie...a wy co myslicie o tym...i co tam slychac w Londynie....i nad polskim morzem.....? pa trzymajcie sie cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja si dolacze :(
Hej :) u mnie z jednej strony lipa, z drugiej... moze wyjdzie cos na prostą... choc to chyba przy pomocy jakiegos lekarza bo sama sobie nie radzę. powrotu nie bedzie, nie chce tego. on juz zapomniał i bawi sie kilka razy w tygodniu w najlepsze na imprezach z kolegami... ale kiedys zrozumie i zapłacze... Jak bedzie miał takie plany i marzenia jakie miałam ja i ta druga osoba da mu nadzieję na spełnienie tego, i bedzie to juz na wyciagniecie ręki, kiedy już będzie tego dotykał a ukochana osoba to spierdoli jakas długotrwałą głupotą która zepsuje związek i wszystko sie sypnie.... wtedy zobaczy jak ja sie poczulam... Nikt nie moze mi zarzucic ze nie probowałam... dzwonilam, pisalam smsy, proponowalam spotkania... nie mowilam wprost ze chce wrocic bo nie bylam tego pewna i teraz widze ze dobrze wyszło. zbyt wiele razy mnie zranił, okłamał, sprawial ze nie czuje sie dla niego ważna... Ja to wszystko rozumiem i wiem ze odejscie bylo dobra decyzją. ale mimo wszystko to boli... teraz juz nawet nie to ze Jego nie ma obok (choc tez) ale to ze ja ciagle na nowo ufałam i dawałam szanse (bo przeciez długo bylo pieknie....) a on dla swoich innych przyjemnosci wyrzadzał mi naprawdę powazna krzywdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do postu powyżej....
ale co się stało? co takiego robił że nie możecie być razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
Hej kobietki:) Troche Was zaniedbalam ale obiecuje poprawe i to juz dzisiejszego wieczoru:) Pozniej sie melduje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona n
Ja też podjęłam taką decyzję i żałuję. Jeśli nie ma poważnych przyczyn np zdrady rękoczynów to jak się kocha warto zawalczyć o związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efa78
zrozpaczona tez wlasnie tak mysle napisz cos wiecej:)jaka u was byla przyczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona n
czekałam 3 lata na oświadczyny na kolejny krok w związku. stałam się przez to bardziej oschła bardziej kłótliwa. nie chciałam się narzucać i nie poruszałam tego tematu. ja dojrzałam już do założenia rodziny do dzieci a on jeszcze nie. bezpośrednią przyczyną były coraz częstrze kłótnie. szukam kandydata na męża w internecie w biurze matrymonialnym i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ... Ja niestety dzisiaj w pracy byłam ale lubię popracować w sobotę bo to dzień bez klientów więc cisza i spokój, można troche nadgonić. Co do twojego pytania Drach ... ja w swoim długim małżeństwie byłam trochę kłótnicą, egoistką ale w sumie wszystko było w miarę poprawnie, zabrakło tylko uczuć, takie raczej przyzwyczajenie ale nie było źle. W moim krótkim ale jakże toksycznym związku byłam aniołem, tak bardzo chciałam stworzyć ciepły dom, pyszne jedzonko, zawsze posprzątane a w domu zadbana kobieta, wpatrzona w swojego faceta, chętna na seks zawsze ... nie mam sobie kompletnie nic do zarzucenia ... i dooopa. Teraz jest inaczej. Bardzo trudno było mi wejść w ten związek choć teoretycznie taki facet to spełnienie marzeń, mężczyzna bardzo przystojny (zawsze miałam problem ze wzrostem bo sama jestem wysoka), zakochany od pierwszego spotkania, żadnych byłych żon bo wdowiec, pracujący, przyzwoicie zarabiający, wpatrzony jak w obraz, przez ten czas gdy jesteśmy razem ani razu nie powiedział, że coś mu się nie podoba, facet dbający o dom i robiący w nim prawie wszystko, wspaniały kontakt z moimi bliskimi, długo by opowiadać. Dziwne, prawda? Po roku czasu dopiero zaczęłam na niego łaskawiej patrzeć, wytrwale chodził ze mną do psychiatry, udało się. Tak bardzo byłam zniszczona psychicznie. Miałam ogromną, wręcz chorą potrzebę bycia z kimś a gdy już spotkałam odpowiedniego mężczyznę nie potrafiłam przestać myśleć o toksyku. Teraz na pewno jestem mu oddana, każdą wolną chwilę spędzam z nim, ale mam często wyrzuty sumienia, ze to raczej on dba o dom. Ja się zrobiłam najnormalniej w świecie leniwa. Po pracy kanapa, kocyk, książka, laptop, film ... zaległości rosną. Teraz jest tak spokojnie, po prostu normalnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powitac piekne Pani:) No Efa, w koncu...popisz, popisz bo tu tesknimy:) To i ja sie dolacze Madra jestes dziewczyna....ja mam tez taka nadzieje, chociaz nie jestem wredna i nikomu zle nie zycze...ze kiedys identycznie jak ze mna postapil ex jakas lafirynda postapi z nim.Mam nadzieje ze pomimo wszystko istnieje na swiecie sprawiedliwosc i to cale sku****stwo ktore nas dosieglo tez dosiegnie te osoby ktore nam je wyrzadzili.Pomalutku bedzie dobrze...a czy ty pracujesz?jezeli tak to mozesz napisac co robisz? zrozpaczona Hej,witam cie nie zawsze jak nie bylo zdrady czy rekoczynow nalezy ratowac zwiazek czy chciec zeby ex wrocil.Sa inne jeszcze powody dla ktorych nie nalezy tego robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzębinko ... ja zaczęłam trzeci raz wszystko od nowa ... ten raz praktycznie od zera ... zostałam bez mieszkania i bez pracy bo musiałam zmienić miasto. Na szczęście moje dziecko jest już dorosłe i samodzielne, o tyle mi było łatwiej. Pomogli mi najbliżsi, rodzice, siostra, córka, mam wspaniałą rodzinkę, wszyscy za jednego bez zmrużenia oka. Ja swojemu toksykowi nie życzę niczego dobrego, no może poza zdrowiem, niech długo cierpi za to, co zrobił ... a cierpi, wiem to bo czasem się odzywa. Nie dalej jak wczoraj pisał, że tęsknota go zabija, że czemu ostatni raz mu nie zaufałam i takie tam. Wciąż serce podchodzi mi do gardła, gdy widzę, ze sms od niego ale swego jestem pewna, nie ma odwrotu. Spotkać się nie spotkamy bo mieszkamy w różnych miastach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Te wklejone posty od dadadadda to jakaś paranoja. Z tego wychodzi że kobieta ma skakać wokól faceta i robić wszystko aby mu się przypodobać żeby on broń boże od niej nie odszedł - a co w odwrotną stronę? W tym względzie jestem staroświecka i uważam że to mężczyzna ma zabiegac o kobietę, zdobywać ją i o nią dbać. Oczywiście że nie jednostronnie, po prostu o związek trzeba dbać ale muszą to robić obie strony. Zawsze go chwaliłam, jak na to zasłużył ale też wprost mówiłam co mi się nie podoba bez stresu, że odejdzie, nic na siłę. Mąż znowu był pod moim blokiem, nie chciał wejść, chciał mnie tylko przeprosić i powiedzieć że nadal jestem miłością jego życia,że nie chciał żeby tak wyszło, żę marzył o normalnej rodzinie a to co robi to z głupoty. Po co to robi? Mógł tylko zadzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście ta strata prawa jazdy to bzdura - wiedziałam !! Chciał chyba wzbudzić tym jakieś emocje bo widział jaka jestem spokojna. Nata65 moje popołudnia tak właśnie wyglądają - TV, polegiwanie na kanapie, herbatki, ciasteczko, buszowanie po allegro. W soboty gotuję na weekend a w tygodniu po prostu nie mam kiedy, i zwyczajnie mi się nie chce. Sprzątaniem też specjalnie się nie przejmuję, w weekend coś tam zrobię. W pierwszym małżeństwie byłam bardziej pracowita ale miałąm małe dzieci i nie pracowałam. Moje życie to był tylko dom Mąż umarł jak dzieci były malutkie i dopiero wszystko spadło na moją głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny u mnie sie skonczylo, siedze i wyje, wiem ze nie bylam aniolem w tym zwiazku, on upil sie przynajmniej 3 razy w ciagu tygodnia ( 3 o ktorych wiem) chcialam to ratowac ale nie mam sily czuje ze walcze sama , nie robilam wczesniej jazdy o to bo chcial skonczyc i mowil ze chce chcialam mu pomoc chociaz niewiedzialam jak a wczoraj powiedzial ze pije bo lubi w dodatku uslyszalam kilka przykrych slow.... kurwa mac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
ojjj biedna 🌼 ale moze to i lepiej? chcialabys spedzic cale zycie z pijakiem? moj ex tez naduzywał, ale jeszcze tłumaczę to wiekiem... Musisz jakos przetrwać te dni... bo wracac i odchodzic bez konca nie ma sensu :( mi tez ciezko, tez mialam wątpliwosci czy dobrze robie... teeoretycznie dobrze, ale praktycznie to różnie to bywa... :( 3maj sie kochana 🌼 drach jeszcze jestem studentką, pracuje kiedy mam czas (a mam dosc duzo :P ) wiec na swoje wydatki mam i jeszcze z powodzeniem odkładam :) Chciałabym od czasu do czasu gdzies pojechać, na 1-2 dni chociaz, ale sama niestety chyba torche się boję ale z moim ex tez raczej nie jezdzilam bo on nie pracował i nigdy nie miał kasy, na nic oprócz imprez z kolegami (no i kiedys na kwiatki i jakies pierdółki dla mnie, ale to było kiedys...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ona ona - usłyszałaś kilka przykrych słów bo jesteś osobą która mu przeszkadza w piciu - czyli jego wróg nr 1 !! :P Znam to. Jak mój mąz miał ochotę się napić to nic innego się nie liczyło i jak ja zaczynałam się wściekać byłam jego największym wrogiem - było ostra kłotnia po czym znikał i pił. Jak ciąg mu mijał i sam miał już dość i chciał z tego wyjść to dopiero były prośby, żebym mu pomogła oraz obietnice. Im samym to picie bardzo przeszkadza i są nieszczęśliwi ale nie potrafią przestać - błędne koło. Mój mąż jak mial okresy abstynencji to był przez pewien czas bardzo szczęśliwy, tryskał wręcz humorem, ćwiczył, dbał o zdrowie, snuł plany - żeby taki stan trwał dłużej potrzebna jest terapia. Bez terapii w pewnym momencie następuje głód alkoholowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×