Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez czapeczki

Moj syn ama juz ponad poltora roku i wczoraj chodzil bez czapki

Polecane posty

No super ze nie choruja!!!! Ja tez bylam okazem zdrowia (no i ogolnie jestem). Mama zakladala mi czapke, a ja juz ja za winklem zdejmowalam. W wieku 19 lat przeszlam takie zapalenie zatok, myslalam, ze zejde z tego swiata. Lekarz odrazu powiedziala- co bez czapeczki sie chasalo ;) Od tej pory czapka zima jesienia i wiosna jest na mojej glowie. Ale i tak czasem zatoki daja o sobie znac. Co nie jest mile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez czapeczki
brombrała , tez sie mi tak wydaje. :P No ale trudno, jakos to przezyje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brombrała
Ja osobiscie też jestem za noszeniem czapki. Tak jak kolezanka powyżej - obawiam się problemów z zatokami. Czasem jest tak, że sama noszę juz tylko lekki polar, ale czapa musi być :classic_cool: albo przynajmniej opaska. Ale to twoje dziecko i twoje sprawy, nienawidzę, jak ktos nieproszony udziela "dobrych rad" i to jeszcze takimi słowami - ze "chyba zwariowałaś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie już spokój tej Matce, co to dziecku czapkę zdjęła:). To Twoja sprawa i Twoje Dziecko, nie usłyszysz tu nic oprócz tego, że jesteś wyrodną Matką. Moje Dziecko nigdy nie było ciepło ubierane jest zdrowy do dzisiaj.Nie ma nic gorszego jak przegrzać Dziecko a jak zachoruje i dostanie kataru, to przecież nie koniec świata,. Wychowuj i ubieraj Go tak jak, sama uważasz za słuszne i uciekaj z tego forum, bo Cię ''Mamuśki '' zakraczą. Życzę zdrowia i miłego dnia:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem na wyspach to norma
sama widzialam ojca z dzieckiem. luty, pada snieg z deszczem, ojciec ubrany w gruba kurtke i solidne buty a dziecko w nosidelku z golymi stopkami. Skutki takiej glupoty wychdza pozniej - wystarczy posluchac Irlandek, wiekszosc ma zachrypniete glosy. znajomy Irlandczyk tez tak ubieral dzieci, skonczylo jak jego syn wyladowal na skomplikowanej operacji ucha. Laski chodzace z golymi brzuchami i plecami w zimie tez twierdza ze im jest cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choruja kochana.Poradnie przepelnione na maxa.A dzieci poprostu tutaj chodza z katarami i kaszlem bo tego sie nie leczy.Pierwszy tydzien paracetamol.Tutaj leczy sie dopiero jak cos sie rozinie,a nie zapobiegawczo jak w Pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka844
ty chyba walnieta jestes.... takie male dziecko bez czapki, moze rajtuzek tez nie nosi? chwalisz sie ze nie choruje ale moze zaczac...moje dziecko ma prawie 3 lata i badz co badz ale czapke to moje dziecko nosi i to ciepla i tez nigdy nie chorowalo poza katarem!@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka co ma ktośka
i w ogole co za osiągnięcie ze poltoraroczniak nie chorował? jak bedzie mial 5 lat, bedzie chodzil do przedszkola to zobaczymy jak bedziesz pisac....na razie marny powod do chwalenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa. pójdzie do przedszkola, tam jak zawsze 100 stopni i zaraz będzie chory. Niestety. U mnie cała rodzina czapkowa, kurtke można lżejszą założyc, ale czapka musi byc. Ja bez czapki mam od razu zatoki chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jak można będą c w Polsce kierować się tym, że w Wielkiej Brytanii dzieci chodzą lekko ubrane. Dla nie zorientowanych W. Brytania to wyspa, a Polska leży na kontynencie i klimat mamy inny... Jest teraz taki wybór czapek, że niekoniecznie trzeba zakładać dziecku czapę z podwójnego polaru, cienkie dzianinowe również są i nadają się właśnie na takie dziwne dni jak teraz mamy. Podobno ma tak być do końca stycznia, a potem znowu Sybir...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdy byłam młodsza to też jak i
diotka latałam bez czapki aż w końcu nabawiłam się PRZEWLEKŁEGO ZAPALENIA ZATOK:O w ciągu 6 miesięcy chorowałam na zatoki aż 8 razy:O dlatego teraz, dziękuję i dopóki naprawdę nie będzie ciepło BĘDĘ NOSIĆ CZAPKĘ tak samo z moim dzieckiem - czapkę ma głowie przy 4 stopniach tak jak dziś na przykład, ale każdy niech robi jak uważa za stosowne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.....27..
od pol roku mieszkam Szkocji. Gdy zaczela sie jesien, ubieralam corce (3 l.) czapke, zreszta juz wczesniej w chłodniejsze dni zakladalam jej chustke. Tymczasem szkockie dzieci, w wiku twojego dziecka, widywalam bez czapek, co wiecej, gdy juz naprawde cieplo bylo (wg mnie na dlugi rekaw i cienka kurtke), szkotki wozily niemowleta w wozkach w samych bodach z krotkim rekawem i dzieci mialy bose stopy... Oni tu dzieci hartuja. Nie wiem, czy to dobrze czy zle-kazdy postepuje po swojemu. Moja corka przyjechala z Polski, iec ja nadal ubieram ja tak, jak to w Polsce robilam. Gdy moja mala miala paskudny kaszel, katar i chore gardlo, szkocki lekarz nic jej nie zapisal-stwierdzil, ze to tylko typowa w okresie jesiennym infekcja-i samo przejdzie.. Kupilam wiec syrop na kaszel na lasna reke. Gdy ja chodzilam w kurtce, bo bylo mi zimno, szkoci paradowali w cieniutkich ciuchach, niektorzy nawet w letnich. Z kolei, gdy mnie zlapal kaszel, katar, mialam gardlo zawalone wydzielina, lekarz slyszal tez cos na oskrzelach-ale poiedzial, ze to jeszcze nic takiego, ze dopiero jak bede miec problemy z oddychaniem, to mi cos poradzi. Wiec szkoci hartuja dzieci (moim zdaniem az z przesada), infekcji nie lecza-bo sama przejdzie. Ale oni tak robia juz z maluszkami i zyja. W polsce jest inaczej. Uwazam tez, ze takiemu maluchowi powinnas jednak zakladac czapke-te pogody teraz zdradliwe sa i nie ma co rozbierac dziecka, gdy tylko slupek rteci na termometrze podskoczy o kilka stopni. Ale zrobisz, jak uwazasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lexxe
moja corka ma 8 miesiecy i jesli nie ma minusowych temperatur ma na glowie tylko kaptur bez czapki, staram sie jej nie przegrzewac i ubieram tak jak siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie przewrazliwione
sama nie nosze czapki odkad zaczely sie roztopy i nie jest mi zimno, w szaliku czasami za goraco. nie wlozylabym dziecku czapki, gdybym miala. sama zle bym sie w niej czula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaablablablablablaaaa
moja ciągle bez czapki :) Tylko na mrozy ma czapkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam, że dobrze
też nigdy nie podchodziłam histerycznie do tematu czapki i ni w ząb nie rozumiałam dlaczego noworodkom matki zakładają czapki nawet w mieszkaniu, ja tego nie robiłam. Wiem, że noworodek wyziębia się najbardziej przez głowę, ale jak nie jest wcześniakiem to bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Moja ma 21 mies, i w kwestii czapki kieruje sie jej zdaniem , jak jest jej zimno to czapke nosi chetnie i nawet sama sobie zaklada np. po wyjsciu ze sklepu, ale jak robi sie cieplej bynajmniej nie upaly, tylko wlasnie takie temperatury jak teraz cos na plusie i tyle to czapke zdejmuje i za nic nie chce zalozyc. Miala tak od kiedy nauczyla sie sama zdejmowac czapke - czyli w wieku 6-7 mies. - jak dotad z powodu nie noszenia czapki, nawet w watpliwych okolicznosciach chora nie byla , wiec nie walcze z nia tylko pozwalam samej decydowac czy czapke chce czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×