Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

punek

Kultura w sklepie;/

Polecane posty

albo jak ide do toalety to tez musze opuscic rolete, albo herate zrobic. To ktos widzi ze zamykam i biegnie szybko i dzre sie " Pani juz zamyka? bo ja tylko po to lub po to!" No to ja mowie ze chcialam do ubikacji wyjsc lub herbate zrobic aa on ze tylko na chwilke;/ no to ja na scisnietych nogach wracam a ten oczywiscie kupi ale pozneij oglada (jakby cholera na złosc) cos tam jeszcz i jeszcze i pozniej wejdzie ktos jeszcze i tak stoje ze skrzyzowanymi nogami nast 30 min.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punek ja prowadzę
pestka dzieciom też zwracam , dlaczego nie ? Tyle tylko że mi się trafiają wyjątkowo złośliwe "okazy" które potrafią specjalnie na złośc przychodzic i za każdym razem robic burdel więc za każdym razem je trzeba pogonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, przypomnialo mi się jeszcze z wigilii, ale z otwarcia rano :) roleta spuszczona do połowy, układamy z koleżanką książki, real czynny od 8, my od 9, jest 8.10. pakuje nam się pani do środka. grzecznie mówimy że zamknięte, i że proszę przyjść o 9. ona "ale panie już tu są". lol. pytamy grzecznie czy chce coś kupić, czy zapytać tylko o coś. w tym czasie wchodzą trzy inne osoby. krzyczymy że otwarte od 9. pani niezrażona pędzi z książką ze zwycięskim uśmiechem do kasy. komputery mialysmy powyłaczane, po włączeniu trzeba je przepuścić jeszcze przez trzy programy (w sumie ok. 20 min) - więc wiadomo, nie kasujemy. pani obrażona wychodzi. stoi przed roletą i co 10 min pyta "ile jeszcze" :D po 9 wchodzi, kupuje, i stwierdza "ja już się postaram o wasze zwolnienie, co wy myślicie że tu bułki sprzedajecie?!" (?). opowiadalyśmy kierownikowi to miał ubaw niezły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieciom zawsze jak sa same. Wiesz, ja jestem młoda, mam 22 lata i czasami jest mi niezrecznie zwrocic uwagę starszej osobie bo jednak starsza ode mnie. Albo rodzicom z dziećmi, bo oni tez bardzo wrazliwi na punkcie swoich dzieci.... Czasami dla swietego spokoju pojde i od razu poprawie, czsami zeby im sie glupio zrobilo to jak tylko odloza gazete zle to ide i poprawiam zeby widzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pestka - przechlapane z tą toaletą. i tak dobrze że 30 min, nie 6 h, jak czasem u nas - wtedy jest masakra, ja np muszę często chodzić do wc, mam bardzo nieodporny pęcherz. toaletę mamy na szczęście na zapleczu, więc jak nie ma ludzi a jestesmy sami to się czasem szybko wymykamy albo zasuwamy roletę. ale czasem się nie da bo ciągle ludzie, i nie powie się klientowi "proszę wyjść bo ja muszę do wc" :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o czym mówisz :)
u mnie akurat jak wcześniej mnie ludzie widza w sklepie i chcą wejść to pytają czy mogą a nie ładują się jak świnie :) ale mam drzwi na czujnik ruchu - połowa klientów którzy chcą tylko popatrzeć stanie w progu i ani kroku nie da do środka i drzwi zasuwają się i rozsuwają no n stop... kiedyś facet tez tak stanął i wychylił się do przodu, a drzwi się zasuwały i mówię " niech pan wejdzie, rozejrzy się Pan i ogrzeje:) " a on nic, spojrzał i olał. no i jak się już bardzo wychylał i drzwi się zasuwały to mu głowę ścisnęło i czapkę mu zsunęło do środka a on po uderzeniu drzwi zabrał łeb na zewnątrz i do mnie z ryjem " co pani k*** robi?! chce mnie pani zabić?! czemu pani zamknęła jak tu stałem?! ja panią na policję podam!" z uśmiechem powiedziałam " to jest nowoczesna technika - te drzwi są na czujnik ruchu, ja nimi nie steruję:)" oburzony spojrzał z niedowierzaniem i mrucząc "zabić mnie chciała suka.." poszedł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci torzy odwracaą kota ogonem sa najgorsi;/ on cos zrobil ale zwala na nas ze to i tak nasza wina. Wczoraj przyszedl gosc (wiem ze ma nierówno pod sufitem) zobaczyl plakat z simplusa+ocieplacz ( towar miał przyjsc dopiero ale plakat musiał byc) wiec on sie domaga ze on chce i juz! tlumacze nie nie ma, wiec z pyskiem ze my tu w chu.... robimy ludzie ze polska sra na nas a my sie cieszymy i takie tam. Wyprosiłam go. Dzis przychodzi wiec mówie mu ze sa te jego ocieplacze ze juz wbijam na kase;p aon ze nie chce ze cos tam, wzial cos innego i na odchodne mowie mu ze nast razem grecznej a on ze nie, bo on juz taki jest, playboy;/ nosz cholera mnie wziela;/ nie obsluze nas razem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te 30 min to tak mniej wiecej, czasami sie najdzie klientów ja zapomne a pozniej się dziwie czemu mnie brzuch boli;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kolejny klient wylewający na mnie swoje smutki bo do karty jest 0.50g prowizji... Wycyckany, wypachniony, nadziany facet któremu szkoda 0,50 gr i jeszcze di mnie złamas ma pretensje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsfn
przesrane, chce isc do roboty ale ja jestem tak cholernei enrwowa ze bym pozabijala takich klientow, a gdzie ja bez doswiadczenia pojde jak nie do sprzedazy...nigdzie mnie nie wezma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsfn
a tak goolnie w temacie to mnie rzadko, nawet bardzo, bardzo rzadko zdarza sie byc niemila. zawsze wchodzac do sklepu, kiosku, stojac przy kasie (chociaz tu uwazam, ze to kasjer powinien najpierw powiedziec) mowie dzien dobry,rzadko kiedy truje komus dupe bo wole sobie sama wszystko ogladac itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsfn
no ja wchodza zawsze peirwsz amowie dzien dobry, ale rpzy kasie uwazam ze to kasjer powinien powiedziec dzien dobry jako znak ze ju zmoze mnie obsluzyc (a nie ze cos tamn akasie jeszcze robi, czy wlasnie konczy zmiane) a jakw chodze do sklepu to zawsze mowie dzoen dobry jesli blisko mnie stoja pracownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vitalianka
Dlatego ja na gazete wyborczą, art&buisness i focus'a mam wykupioną prenumereate :) nie muszę pchać się do kiosku a gazetka sama przychodzi do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektroniczna18
a dla mnie najbardziej wkurzającą rzeczą, szczegółnie, jak jestem w jakimś sklepie odzieżowym jest lażenie ekspedientki za mną i poprawianie każdej dotkniętej przeze mnie rzeczy. Jakby kur*a nie mogla poczekac az wyjde!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie w kinie w punkcie gastronomicznym kina gość obrażał do tego stopnia że miałam ochotę chlusnąć mu czymś zimnym w twarz. Na koniec nalewam mu frugo do szklanki, a gość do mnie: SZYBCIEJ!! No szlag mnie trafia!!!!! za cienka strużka leciała do szklanki? Nie ociągałam się - normalnie nalewałam sok. Oczywiście po tym rozkazie zdecydowanie zwolniłam... Później miał do mnie pretensje że nie wiem przy którym stoliku jest chłodniej - jakby nie wiedział że cały dzień siedzę za ladą a nie przy stolikach dla klientów. Ludzie w ogóle nie mają szacunku do drugiej osoby - myślą że ekspedientki to rodzaj niewolnic które muszą się słuchać i spełniać zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elektroniczna18 Jeśli chodzi o te ekspedientki - koleżanka pracowała w dużej sieci sklepów odzieżowych i wiem że był to ich wymóg konieczny - jak nie masz co robić, to masz poprawiać ciuchy żeby prosto i ładnie wisiały. Generalnie jak były chłodne mroźne dni, to dziewczyny biły się o to która pójdzie poprawić rzeczy po klientce, bo za stanie w miejscu miały później problemy u kierownika, bo "tam się pracuje" Jak ktoś za Tobą chodzi - fakt to jest denerwujące, ale czasami warto zwrócić uwagę na to że może musi.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
moja córka tez pracuje w sklepie z kosmetykami i też miała niezłe akcje wyzwiska,totalne chamstwo itd dlatego przychodziła nieraz kompletnie załamana ale dałem jej sposób jak postępować z tym chamstwem u ludzi jak się ktoś zaczyna denerwowac to dobitnie z usmiechem mu mówi ze jest obserwowany przez ukryte kamery i nagrywany ui jest to zalecenie policji ------------spokój momentalny a co jest ciekawego tam nie ma zadnych kamer tylko u góry kwiatki -------mówiła mi ze teraz ma pracę spokojną ..........polecam ten numer ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kix
Mój ulubiony teks niezadowolonego klienta (kasyno, przegrał) "żeby cie wściekłe psy wyjebały"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeqwewqeq
Ja nigdy w sklepach nie mówię dzień dobry, bo mi się nie chce tyle gadac... Od sprzedawców tez tego nie oczekuję, bo to przesada, a kasjerek co kazdemu klientowi muszą mówic to mi bardzo zal. Bardzo tez nie lubię tego ich mechanicznego i mymuszonego pozdrowienia, które nie ma nic w spólnego a ich rzeczywistym stanem ducha wobez klienta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawias kól nawias
........................................................_ „„„„_ ................................................,,„--*' .........'\ ............................................ („---„_.....,,,,,,/' .......................................„-^" : : : : : :------"/' ..............................„„-^" : : : : : : : : : : '\„„,-" **'^^-„„„-------^*'" : : : : : : : : : : : : : : : : :-" .:.:.:.:.„-^" : : : : : : : : : : : : : : : : : :„-" :.:.:.:.:.:.:.:.:.:.: : : : : : : : : : „-^ .::.:.:.:.:.:.:.:. : : : : : : : „„-^ :.' : : '\ : : : : : : : ;„„-" :.:.:: :"-„""***/*'' :.': : : : :"-„ : : :"\ .:.:.: : : : :" : : : : \, :.: : : : : : : : : : : : ' : : : : : : :, : : : : : :/ "-„_::::_„-*__„„"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwewtryss
ale z was księżniczki- obrażone, że ich ktoś nie pozdrowi albo, że muszą gazetki poukładać. też pracowałam w sklepie i nie miałam takich problemów- miałam być miła i grzeczna, to byłam, układanie ciuchów też należało do moich obowiązków- jakbym miała pretensje, że klienci mi bałagan w ciuszkach robią, to bym dostała kopa w tyłek i won- zresztą słusznie. a ja nawet nie jestem miła z natury i ludzi nie lubię, ale jakoś miałam gdzieś jak się klienci zachowują i nie brałam wszystkiego do siebie i nie płakałam po nocach, bo ktos nie odwzajemnił mojego dzień dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×