Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czinkczaaaaaaaa

mam 22 lata i nadal bawie się zabawkami.

Polecane posty

Gość Jestem z Toba
Ja widze, ze wszyscy z nas co sie bawia usprawidliwiaja sie ze nie sa chorzy lub nienormalni. Przestancie. Nie sluchajcie tych co tu radza zebysmy poszli do dobrego psychologa. Juz lepiej wydac te 100pln na te zabawki co wam tak sie podobaja niz dac zarobic dla goscia, ktory nie powie wam nic wiecej niz my teraz. Jak ktos umie ciekawe historyjki wymyslac to zaraz sie zgadamy na maila i napiszemy ksiazke lepsza niz Harry Potter. Przeciez babka co pisala Pottera to tez musiala miec wyobraznie dziecka, moze nawet i sie zabawkami bawila, kto to wie? Jakos zle na tym nie wyszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia-Liza
ja nadal bawiłabym sie lalkami. mam małe dzieci które mają dużo zabawek a mimo to nie dałam im swoich lalek z dzieciństwa bo sie boję, że zepsują. poza tym szyję ubranka dla lalek i po zabawie skrzętnie je chowam. nie pozwalam pożyczać innym dzieciom. mój mąż lubi oglądać kreskówki. zna wszystkie jakie są w TV. czy to coś złego ? chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia-Liza
i jeszcze dodam, że mąż lubi układać klocki lego. kupuje duże zestawy i z synem składają wg wzoru i odkładają na półkę. tylko przez przypadek gdy coś się rozleci wtedy synek moze dalej sam sie bawić i mąż już nie ingeruje. ja jestem jedynaczką i zawsze miałam dużo zabawek za to mąż musiał dzielić się z rodzeństwem ubraniami, jedzeniem a zabawek nie mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz w morde, wiocha
Układanie klocków lego z dziećki to zupełnie coś innego. Autorka jest chora. Są takie zboczenia, np. dorośli którzy chodzą w pieluchach. To jest podobne. Ja bym natychmiast wysłała Autorke do psychiatry bo to nie jest normalne i nei wiadomo, jak się jeszcze rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska4112
Wlasnie dostalam prace i juz oddalam wszystkie zabawki hehe i tak juz to bylo nudne po za tym jestem w ciazy sorki za bledy pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem z Toba
"Osz w morde wiocha" sam sie lecz. Nawet jesli to jest nałóg (bo choroba tego bym nie nazwal) to nie sprawia jej to problemow w zyciu, moze sobie z tym zyc i nie musi komukolwiek mowic. Lubi tak i juz. Nie porownuj tego do noszenia pieluch bo to nie to samo. Kazdy ma swojego jak to sie mowi pier**lca, jeden kocha zbierac znaczki, inny karty telefoniczne i sie tym jara. To odrazu ma sie leczyc? Ogladales film "vinci"? Tam kolekcjonerzy dziel sztuki zamykali sie w ukrytych pokojach zeby na obrazy sie popatrzec i tacy ludzie istnieja na serio i w dodatku sa waznymi postaciami biznesu. Albo co powiesz o gosciu, ktory jak tylko widzi nowy model ajfona to chce go odrazu miec i kupuje go? Co on wtedy z nim robi? gra na gierkach, na organach (jest taka opcja), rysuje po panelu dotykowym, czyli? bawi sie! Czy sie bawisz grami komputerowymi czy zabawkami to i tak jest to tak samo dziecinne. Dwudziestolatek grajacy na konsoli jest tak samo dziecinny jak autorka tekstu. Jemu tez powiesz "idz do psychiatry"? (sory za bledy ale nie mam polskich znakow na klawiaturze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam takie zajawki. Jak widzę resoraki, czy modele zawsze zerkam lub kupuje. Kiedyś od swojej połówki dostałem ultimatum albo zbiera filmy lub samochody. Nie czuje się zacofany, uważam że każdy z nas ma swój mały świat i czuje się z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kioskach jest serial Kultowe auta PRL a mnie nachodzi żeby wydać wszystko na całą kolekcję. Lego, resoraki, ludziki z kinder to co kocham. Pamiętam jak byłem pod wrażeniem filmów katastroficznych i samodzielnie budowałem statki i zamieszczałem na nim swoje ludzki z kinder miałem ich około 70 sztuk. Budowałem miasta, resoraki, piętrowe garaże. Teraz moją większą obsesja są filmy grozy na vhs i dvd. Doprowadziłem do tego że strasznie zagraciłem mieszkanie filmami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z Toba przytoczyłeś przykłady, które nijak mają się do hobby autorki... Kiedyś w tv był program o kobietach, które kolekcjonują lalki reborn (do złudzenia przypominające żywe niemowlę). Kobiety te traktowały owe lalki jak prawdziwe dzieci - kupowały wyprawki, gdy oczekiwały na lalkę, wychodziły z nimi na spacer w wózku itp. W trakcie dokumentu wychodziło na jaw dlaczego babki tak postępowały. Każda miała inny powód swojego zachowania (myślę, że jednak każdy wiązał się z traumą). Jedna nie mogła mieć dzieci, inną cieszyło to, że może wybrać wygląd dziecka, jeszcze inna straciła wcześniej swoje dziecko. Myślę, że zabawie autorki bliżej do dziwactwa niż nienormalności rozumianej jako zaburzenie umysłowe. Choć wydaje mi się, że jakby przeanalizować dzieciństwo i inne zdarzenia z życia, znawca wychwyciłby powód przez który czinkczaaaaa nadal bawi się zabawkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia-Liza
mimio wszystko te dziwactwa czy jak je tam nazwać są nie groźne dla otoczenia. moja koleżanka codziennie chodzi do różnych ciuchbud i kupuje ciuchy których wcale nie nosi. ma ich stosy. wie kiedy są jekie obniżki i jak raz nie pójdzie to myśli, że akurat straciła super okazje na coś modnego. to uważam za odchyłkę od normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekolozka
ja czekam na wnuka/wnuczkę i już kupuję zabawki ktorymi sama bawię się. oczywiscie o dziecku jeszcze nic nie wiadomo :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocna123
to troche dziwne co prawda ale sie nie przejmuj innymi ludzmi w głembi duszy kazdy chce być jak dziecko uważam że powinnaś sie tego nie wstydzić i sie relaksować jak chcesz nie przejmuj sie innymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nadal bawisz sie lalkami czy ukladasz puzzle, to moze kup sobie cos :D tutaj masz fajne rzeczy www.jokomisiada.pl/product-pol-8936-PUZZLE-3D-PRINCESS-Disney-ksiezniczki-meble-ZA0503.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiledi15
Świetnie Cię rozumiem. Ja mam 26 lat, jestem facetem. Co prawda się nie bawię zabawkami, ale... no właśnie, ale. W dzieciństwie miałem mnóstwo pluszaków, które w odruchu ,,dorosłości" w gimnazjum wszystkie oddałem. Teraz bardzo tego żałuję i w tym roku kupiłem sobie pluszaka podobnego do tych, jakie miałem kiedyś. Kupiłem go tuż przed Dniem Dziecka, żeby mieć przykrywkę :) I teraz prawie zawsze z nim śpię. Lego też czasami układam. Oprócz tego ,,zwykłe" zajęcia typu granie na komputerze i oglądanie bajek. Ale nie takich zwykłych bajek, tylko np. Domisie i filmy Barbie. Uwielbiam je oglądać. I choć nie bawię się zabawkami, to robię grę komputerową o postaci, którą wymyśliłem w wieku 7 lat - to też taka jakby zabawa, bo wymyślam przecież jej przygody. I nadal rysuję komiksy z tą postacią, już prawie 20 lat. Zazdroszczę Wam, że macie znajomych, żony lub mężów, nawet jeśli musicie się ukrywać ze swoimi zajęciami. Ja jestem sam jak palec, bez żadnych znajomych, wszyscy się ode mnie odwrócili. Jeśli miałbym kiedyś mieć żonę, to chciałbym, żeby była właśnie taka jak Wy. Ale w realnym życiu nie spotykam takich osób, więc szanse są niewielkie. Miło jednak wiedzieć, że nie jestem jedyną taką osobą na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja dorzuce cos od siebie:) Jestem jedynaczka i bawilam sie lalkami do 12,13 rz, wydawalo mi sie ze to dlugo, bo moje rowniesice przestaly duzo wczesniej i nawet smialy sie ze mnie ze jestem taka dziecinna:P Tez wymyslalm mase historyjek, mialam bardzo bogata wyobraznie( pewnie dla tego ze czesto musialam sie bawic sama), myslalam jak bede wygladac jak dorosne, jak bedzie wygladal moj maz, dzieci, dom, mialam to wszystko dopracowane z najmniejszymi szczegolami:P Ale najlepsze jest to ze uwaga ssalam smoczek cale przedszkole i przestalam jak poszlam do 1klasy!Nawet pamietam jak wygladal i potrafilam na raz ssac 2, jakkolwiek by to nie brzmialo:P I uwaga, mam proste zeby, pamietam jak dzieci w szkole nosily aparaty stale i te nocne, a ja od zawsze mialam piekne i proste zeby, a smoczek przeciez tak szkodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziwne, że nikt nie wpadł na najprostsze rozwiązanie. Każdy musi jakoś odciąć się od codziennego świata i problemów, od tej całej przemocy, chamstwa i smutku. Jedni uprawiają sport, inni chodzą na "melanże", wiele osób gra w gry komputerowe, ogląda anime. I tych osób nikt się nie czepia. My za to lubimy zabawki, bo ten świat jest bezproblemowy i wesoły, a w dodatku to my, bawiąc się, w 100% go tworzymy. Ja jestem maturzystką. Przestałam się bawić lalkami w wieku 12 lat, 2 lata później zaczęłam je kolekcjonować. :) Kocham barbie, szczególnie te z lat 80. i 90. Wydaję większość pieniędzy na lalki, ubranka, akcesoria i mebelki dla nich. Robię im piękne sesje zdjęciowe i w plenerze, i w domu. Stare, zniszczone zabawki odnawiam i nadaję im drugie życie. W ten sposób odreagowuje stres i smutek. U mnie dochodzi jeszcze taki fakt... Zawsze czułam się nieważna dla innych, bo każdy miał swoich znajomych, którym poświęcał więcej czasu niż mi, a ja się nie liczyłam. Nie miałam też rodzeństwa. A lalki dają mi takie poczucie, że chociaż dla nich jestem najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiledi15
Miło się czyta takie wypowiedzi. Szkoda tylko, że takie coś jest uznawane za dziwne. U mnie od czasu ostatniego wpisu nic się nie zmieniło. Nadal sam jak palec, nadal śpię z pluszakiem, nadal oglądam bajki nieodpowiednie dla mojego wieku i płci, mam też swoją idolkę związaną ściśle z tymi bajkami, na której występy często jeżdżę i zbieram od niej kolejne autografy i wspólne zdjęcia. Więc mimo samotności nie mogę narzekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćorid
Ja sie nie bawie, ale zbieram male figurki z anime i porcelanowe lalki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Ale w realnym życiu nie spotykam takich osób, więc szanse są niewielkie'' - a kto Ci sie przyzna do tego,że sie bawi zabawkami. Przecież sie wstydzą tego,nie? Więc możesz znać takie osoby i nawet o tym nie wiesz. Ja sie nie bawie lalkami,ale ogladam bajki i wolalabym być z kimś,kto nie bedzie z tego szydził,brat sie nasmiewa ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierze ze sa tacy ludzie ale sie nie przyznaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem starsza sporo i czasem kupie sobie maskotę albo niemowlaka w ładnych ciuszkach,tego niemowlaka to dlatego że to zaspokaja moje potrzeby macierzyńskie :-) takie samo tylko nie gada i nie robi kupy i czasu nie zabiera i tak jest idealnie ,a jestem bardzo poważna w życiu a mam dzieciaka w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durna baba! Przypomina mi to bezwiednie takie kościelne obrazki z jp2 gdy bawi się kukiełkami z porcelany i stroi je w korony, itp,stary-chuj!Jednocześnie bylo to świadectem DEWIACJI które ujawnił znacznie później. Budzę się pewnej niedzieli,Małżonka krząta się w kuchni,OTV włączony a na ekranie siedzi-ci ten dureń,jp2,i pieprzem swoje durnoty posypuje a były akurat na zgnitym zachodzie takie-ci tam "rówmościowe" ****awki lesbo-pederastyczne a stary jebuś zarowno kinaszewsiej jak i połtawskiej poczuł potrzebę "nieomylnej" wypowiedzi i pieprzy-ci tak że od lesb i pederastów nie należy się izolować ani separować boć-ci to słudzy "boga" którzy wykonują jego wolę.Burdello del vatican do dziś dnia nie udzieliło odpowiedzi na banalne pytanie o imię zarówno boga jak-ci i jego syna dla których pederaści i lesby sługami.Nie udzielił odpowiedzi także józwa glemp_...(Przyp.30,4b!)!א>:=°-...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróciłem jakieś pół godziny temu z Cmentarza oplewiwszy groby s po drodze zasięgnąłem opini Zaprzyjaźnionej Bisnesswoman w temacie.I jak Pani ten problem?widzi! Dla Niej,durne dziewczynisko,zdradza,cyt:ODCHYŁY,chyba że przygotowuje się do ZAWODU NP.PFOJEKTANTKI MODY I NA LALKACH SIĘ?UCZY! Co do jp2,zdzieciniałego stararucha,Pani także ma zbieżne?ZDANIE! Ba!zabawy kukiełkami kultowymi,strojenie ich w przeróżne szatki,przystrajanie koronami,etc to żywcem wzięte z Religii Etnicznych,popularnie pogaństwem?ZWANYCH a to z kolei z łaciny wzięte i oznacza?WIEŚNIAKA i pod niewyedukowanego wieśniaka te kukiełki i misteria się tworzy!(Epikur,Traktat o Bustwie Które SZCZĘŚCIEM CZŁOWIEKA,także św.Pawełlist do Rzymian I)./א

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbieram lalki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też czasem jak mam trochę więcej kasy to kupię sobie jakąś małą figurkę z mangi czy anime albo brelok z taką postacią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z misien
Ja terz bawie sie z misiami. Byłem w szpitalu z misiem i byłem na echu serca z misiem mam 31 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arleta_92
Ja co prawda już się zabawkami nie bawię, ale po części rozumiem tą potrzebę. Bawiłam się lalkami do ok. 13 roku życia. W wieku 16 lat z kolei zaczęłam się bawić z moim 10 lat młodszym bratem. Miałam pretekst, że robię to dla niego, ale tak naprawdę sprawiało mi to dużo radości. Mieliśmy jego zabawki i sama kupiłam też parę lalek. Nie trwało to długo. Teraz jestem mniej więcej w Twoim wieku, mam faceta i nie mam potrzeby zabawy, ale w jakiejś formie mi to zostało, ponieważ gram w The Sims (to też tak jakby zabawa lalkami, tworzenie historyjek, tylko że na komputerze), tworzę też jakieś fikcyjne postacie i historyjki w swojej głowie. Nieraz jak widzę jakąś ładną lalkę w sklepie to aż mam ochotę ją kupić, ale wiem, że mi nie wypada, poza tym jakby przyszło co do czego to i tak bym się nie bawiła. Może Ty też spróbuj z The Sims? No chyba, że już w to grasz i Ci nie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan z misien
Hej. Ja nie gram w the sims ale dzięki za rade. Ja dlatego sie bawie bo Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 lat i zabawia się misiem? ba!obnosi się z tym po szpitalach! W tym wieku to już trzeba mieć żywą lalę i zmajstrować jej śliczną żywą?LALECZKĘ___

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×