Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kici Kasia

Przygotowujemy się do ciąży

Polecane posty

Ajlin świetny pomysł z tymi zaproszeniami :) Teraz takie robione na zamówienie są popularne więc próbuj :) Madzik będzie dobrze :) Daj znać jak będziesz miała wyniki. Dziś mój chrześniak poszedł pierwszy dzień do przedszkola i nawet nie płakał, także jesteśmy z niego bardzo dumni. Jutro mają do nas przyjechać, więc pewnie będzie wszystko opowiadał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, witam w piatek :) jak tam nastroje? Mam nadzieje, ze u Was wszystko w porzadku. Nareszcie weekend, juz nie moglam sie doczekac, tym bardzej, ze caly tydzien sama spedzilam, bo moj mezulek wciaz w delegacji, ale na szczescie jutro wraca wiec przynajmniej w weekend nie bede sama :) Ajlin- i tak trzymac, dobrze, ze sie zdecydowalas, przynajmniej glowe bedziesz miala zajeta projektami i nie znajdziesz czasu na zmartwienia. Ania, dzielnego masz chrzesniaka, ja pamietam jak jeszcze na studiach mialam praktyki w przedszkolu to akurat trafilam na pierwszy dzien 3latkow i naprawde nie bylo wesolo. Niektore tak zanosily sie placzem, ze prawie zwymiotowaly. I tak caly dzien, nie pomogly zapewnienia, ze mama czy tata przyjda po obiedzie... Mowie Wam masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. O tak jak dobrze,że już weekend,ja czekam do środy i czas się troszke dłuży.Wczoraj miałam plamienie i piersi mnie bolą ale to mogą być równiez objawy zbliżającej się @. Nie raz już błędnie interpretowałam takie sygnały.W środe 30 d.c. i dowiem się czy będe musiała ptrzystępować do 2 inseminacji , czy daj Boże ujrze dwie kreseczki na teście.Udanego wypoczynku dziewczynki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Ja miałam dziś trochę zabiegany dzień, przez to po przyjściu do domu trochę musiałam poleżeć bo podbrzusze mnie lekko bolało. Diana oby to były "te" objawy, trzymam mocno kciuki i daj znać jak już będziesz coś wiedziała :) Madzik no chrześniak do nas przyjechał :) Ale wesoło mamy w domu. Opowiadał jak było w przedszkolu, nawet jakąś piosenkę zaczął śpiewać, której się nauczył a my kompletnie jej nie znaliśmy, więc internet poszedł w ruch i już wszyscy ją znają :) Ajlin, Kasia, Misia co u Was? :) Moja siostra już ostatnie tygodnie ciąży, dziś pomogłam jej w ostatnich zakupach dla małej :) Ma sporo ciuszków po synku i innych dzieciach, więc mam nadzieję że i dla nas za 9 m-cy coś się wybierze :) Dobrze jest mieć starszą siostrę :D Pozdrawiam Was i życzę udanego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My spędziliśmy weekend u rodziców. Dobrze, że już w domu :) od wczoraj biorę clo ale jakoś nie potrafię nastwić się że się uda, nie wiem dlaczego. Diana mam nadzieję że uda się i w środę zobaczysz dwie kreseczki :) Aniauu wszyscy już wiedzą że jesteś w ciąży? :) Dziewczyny jak po weekendzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ja też byłam u rodziców było cudnie ale w końcu poniedziałek i praca :( zmów dziś w nocy nie spałam co zrobić jest coraz bardziej ciężko ale jak moja dzidzia troszke sie po kręci to od razu wiem ze warto sie po męczyć. ania dobrze mieć kogoś bliskiego kto mia dzidzię u mnie to ciocia daje mi ciuszki i dobre rady ale moja starsza siostrunia bedzie mieć już mnie mamy 3 miesięczną różnice. diana czekamy z niecierpliwością ajlin to ze nie wierzysz nic dziwnego ważne tylko ze leczenie podjęte a każdy cykl to kolejna szansa. a na razie spróbuj powiedzieć sobie ze ten czas zanim dzidzia sie pojawi urządzisz sypialne, zarobisz na wymarzone wakacje, a może po prostu bedziesz miała szalone kolacje z mężem i spontaniczne wypady do których ja już po malu zaczynam tęsknić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Cieszę się że dobrze minęły Wam weekendy:) Ajlin my trzymamy za Ciebie kciuki cały czas, oby teraz się udało :) Misia to fajnie napisała-w zupełności się zgadzam! Misia może wkrótce ta bezsenność minie. Ajlin na razie o mojej ciąży wiedzą tylko mąż i przyjaciółka, która od początku mnie wspierała, bo ona dobrze rozumie te wszystkie starania, testy, jej po pół roku się udało. Czekam na wizytę i dopiero wtedy powiem najbliższym. Wiem że teściowa od razu całą rodzinę powiadomi a ja wolę nie zapeszać i poczekać trochę. A mi znów zaczęły się bóle piersi i w podbrzuszu mnie ciągnie trochę, ale to chyba normalne. Diana jak samopoczucie? Kasia, Madzik co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Babolki:):* Ja niestety chora, ledwo zipie:( do tego mam jakies dziwne dni, nie spałam od trzech nocy. I nie to, ze sie budzilam, tylko doslownie nie spalam:) zasypialam od 7 rano wstawalam o 8:30:) fajnie nie:) Jestem padnieta, boli mni gardlo, mama katar i do tego zimno mi sie zrobilo i strasznie boli:( Brzuch mam wielki i skore tak naciagnieta, ze tylko czekam na jakiegos rozstepa;d dobra juz Wam nie marudze dziewczyny:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, trzymaj się i wracaj do zdrówka. Moja znajoma też skarżyła się na bezsenne noce pod koniec ciąży.Ja wciąż plamie, a dzis skrzepy brązowe zauważyłam. No nic co ma być to będzie.Jak przyjdzie znów @ będe się przygotowywać do kolnej inseminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania dobrze ze czekasz i nić nie mówisz po wizycie lekarza i tak bedzie dużo czasu ze by sie cieszyć z tobą . diana czasami można plamić choć jest sie w ciąży. jeśli twoja komórka tak sprytnie sie ukryła to i tak jej nie odpuścimy :) kasia oj co ty tak sie przeziębiłaś odpoczywaj bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim, ojacie Kasia kuruj sie, do lozka i pod koldre sie wygrzewac, Ania, ja tez nie powiedzialam wszystkim o ciazy, czekalam kilka dobrych tygodni, zeby sie upewnic, ze wszystko jest w porzadku. Diana, kto wie, moze akurat sie udalo, mam taka nadzieje i zycze Ci tego z calego serducha! Misia, jak tam z sennoscia, lepiej juz? Ajlin a jak Ty sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia nie daj się chorobie! :) kuruj się Diana trzymam nadal kciuki Aniu mam nadzieje że wszystko będzie książkowo i cała rodzina będzie się cieszyć razem z Tobą ja po lekach czuję się kiepsko. Kręci mi się w głowie i jestem nerwowa. Jeszcze tylko 2 dni. Mam nadzieję że leki pomogą... ale bardzo bym już chciała odpocząć od wszelkich leków. Eh nie zadręczam was swoim pesymizmem juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki kochane, dziękuje może wasze życzenia bardzo mi pomogą i ujrze jutro 2 kreseczki. Ale jak jednak będzie inaczej to Misia będe kierować się tym co tak pięknie napisałaś do Ajlin.Czyli krótko ujmując, będe starała się nie załamać i korzystać z tego czasu kiedy jeszce nie będę miała fasoleczki. A odstresowanie też może zdziałać cuda. Też bardzo wierze w to, że każda z nas ma zapisane gzdieś tam na górze najodpowiedniejszy dla siebie moment, kiedy ma zostać mamusią. Do jutra dziewczynki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana trzymam mocno kciuki i życzę dwóch kresek, daj nam znać jutro kochana:) Kasia zdrowiej szybko, choć pewnie nie bardzo możesz brać leki. Ja też dopiero co wyzdrowiałam. Także będzie dobrze. Ajlin objawy od leków szybko miną. I staranka oby udane :D Misia, Madzik jak u Was? Jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana jak tam u Ciebie? Ja świra po tych lekach dostaję. Dobrze że jutro ostatnia tabletka. W głowie to mi się po nich kręci jak na karuzeli :) do tego całe podbrzusze boli jakbym obuchem dostała - normalnie jazda na maksa bez trzymanki :) dzisiaj jedziemy do Krakowa sobie :) a co :) jutro rano musimy tam coś załatwić więc zamówiliśmy wypasiony hotelik i jedziemy. Samopoczucie na wyjazd raczej marne ale może się chociaż trochę od tego wszystkiego oderwiemy. Co prawda tylko na jedną noc ale zawsze coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajlin super pomysł z tym wyjazdem, pozazdrościć :) Trochę się oderwiesz od wszystkiego:) Diana jak tam? Wiadomo już coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajlin super pomysl:) wlasnie dianka robilas test? dzieki dziewczyny,ja juz troche lepiej sie czuje, gardłomniej boli:) jeju musze sie brac za sprzatanie a tak mi sie nie chce:( jeszcze jedno okno mnie czeka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki rano test wyszedł negatywny, ale @ nie było i się na nią nie zanosiło. Teraz wróciłam z pracy i niestety wygląda na to, że @ się rozkręca.Brzuch boli i plamienie się bardzo nasiliło.NIESTETY:(( Zajadam się czekoladą, nic na to nie poradze a załamywać i poddawać sie nie moge, jeszcze nie teraz. Ajlin udanego pobytu w Krakowie:)) Kasiu nie forsuj się zabardzo, dbaj o zdrówko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana, przykro mi, ze sie nie udalo od razu, ale pierwsze koty za ploty. Masz racje, nie mozesz sie poddawac, tak rzymaj! Kasia, wyluzuj troche z tym sprzatanem jak sie zle czujesz, zlec to zadanie mezowi, niech pomoze przy oknach :) Ajlin, faktycznie swietny pomysl z wypadem do Krakowa, udanego wypoczynku zycze. Wprawdzie krotki ale zawsze cos :) Ania i Misia jak tam samopoczucie dzisiaj? U mnie jakos sie kreci wszystko.. znowu w pracy a biurko zawalone fakturami i innymi papierami, a jakos nie mam zapalu zeby sie za to wreszcie zabrac. Moja kruszynka ostatnio troce psoci, wlasciwie juz nie kopie za bardzo, ale za to rozpycha sie nieslychanie i bolesnie dla mnie.. szczegolnie jak jej stopa albo reka laduje w moim prawym albo lewym boku, no coz nie jest to zbyt przyjemne... Poza tym wciaz czekam na wyniki po tescie glukozowym. Jak na razie cisza, ale badanie bylo w koncu w poprzedni czwartek, a w poniedzialek obchodzilismy swieto pracy wiec nikt nie pracowal... No nic zobaczymy. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dianka przykro mi ale masz super podejscie. A powiedz mi, co teraz? jak to wyglada? Kolejna inseminacja czy trzeba jakos odczekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana następny cykl następne szanse:) My tu trzymamy za Ciebie kciuki i na pewno tym razem się uda kochana!!! A ja ostatnio w ogóle nie mam ochoty na słodkie, też tak dziewczyny miałyście na początku:) Mąż już się śmieje że mam zachcianki, dziś jadłam pierogi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, ja na poczatku teznie moglam patrzec na slodycze. Tylko ogorki kiszone w glowie mi byly. Potrafilam kilka dni z rzedu zjesc zawartosc sloika na poczekaniu... Pozniej przyszly pikantne zupki chinskie (chyba najgorsze swinstwo jakie mozna spozywac), iperogi przez jakis czas... Ale pojawil sie czas rowniez i na lody :) Na szczescie dla mnie nie bylo to jakies zabojcze pragnienie zjedzenia czagos na co akurat przyszla ochota.. Jak bylo w domu to bylo, jak nie to trudno... Maz nie musial jechac do sklepu zeby realizowac zachcianki. Zona mojego kuzyna natomiast straaasznie wykorzystywala swojego meza. Jako, ze mieszkaja na wsi to kuzyn musial nie raz jechac do miasta w srodku nocy, bo jej sie pizzy zachcialo.... No i przez cala ciaze od tych wszystkich zachcianek przybrala ponad 30 kilo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik czasami jakieś zachcianki mam, a jeżeli akurat jestem w sklepie i to jest to kupuję, jak na razie mam ochotę na pikantne dania i kapustę kiszoną, ale teraz akurat nie ma więc jakoś sobie radzę :D A Ty jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu a teraz tak, czeka mnie odrazu kolejna inseminacja, od 3 dnia cyklu znów zastrziki co wieczór z puregonu i na echo koło 10 d.c. sprawdza jaką wielkość mają pęcherzyki i wyznaczą dzien inseminacji. I jak ta druga też się nie powiedzie, to czeka mnie ostatnia trzecia, na trzeciej lekarz planuje poprzestać a potem to już invitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dziewczynki przeważnie macie ochote na kwaśne, może i ja za jakiś czas będe wsuwać ogórasy haha. Mój mężuś mnie pociesza, że przy wigilijnym stole będe siedzieć już z malutkim brzuszkiem, bardzo chcę w to wierzyć:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana to dobrze że tak szybko znów kolejna szansa. Mam nadzieję że tym razem się uda, na pewno się uda:) Fajnie że w mężu masz takie oparcie, super! Dziewczyny co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystkim, Dianka, faktycznie dobrze miec takiego meza co potrafi pocieszyc w kazdej sytuacji. Ja tez mam oparcie w moim i naprawde nie moge narzekac. A z ta inseminacja to nie wiedzialam, ze to tak od razu dzialaja z nastepna. Zycze Ci kochana, zeby poszlo pomyslnie. Ania, u mnie w porzadku, ale powoli meczy mnie moj stan i pewne ograniczenia z nim zwiazane. Moze niewielkie, ale czasem czuje sie troche bezsilna... Ale przede mna jeszcze 8 tygodni, wiec musze wziac sie w garsc.... Dzisiaj rano np. mialam straszny problem z ubraniem rajstop :/ Tak mne to sfrustrowalo, ze bylam gotowa do placzu.. Ciagle sie obkrecaly i przez brzuch nie mialam jak sie "zgiac"... Katastrofa.. Pozniej wyjmuje z szafy koszule a tu sie okazuje ze z tylu jest calkowicie pognieciona (moj mezulek powiesil na wieszak nic nie mowiac, bo myslal, ze sie samo wyprostuje...) Ech mowie Wam, jakis ten poranek niefortunny dla mnie sie okazal. Mam nadzieje, ze reszta dnia bedzie juz tylko lepsza. A wracajac do mojego meza jak mu opowiedzialam o problemie z rajstopami to zapytal czemu nic nie mowilam, bo przeciez by mi pomogl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diana przykro mi że się nie udało Ja dotarłam do domu :) wypad był fajny :) w pokoju było dwu osobowe jacuzi i ogólnie wystruj wspaniały. Dzisiaj byliśmy na wawelu w smoczej jamie i u samego smoka :) zmeczona jestem ale było super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia miałaś gorszy dzień ale jeszce toszke.Szybciutko zleci. A my kobietki to już takie jesteśmy "zosie samosie" , czasem się męczymy z czymś a obok mamy swioch mężczyzn i wystarczy poprostu powiedzieć. Ajlin to super, że pobyt w Krakowie sie udał.My też sobie obiecujemy,że zrobimy sobie wycieczke, bo w Krakowie byliśmy tylko przejazdem. Ja dziś odebrałam zastrzyki z apteki i od jutra będe robić zastrzyki w brzuszek.Na poczatku nie boli ale po kilku dniach już tak, bo miejsca są już pokute. Ale da się wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×