Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klaudusia1523

jak nie dopuścic do przyzwyczajenia noszenia na rączkach

Polecane posty

Gość klaudusia1523
moja koleżanka mieszka z mamą ale ona jej nie pomaga więc sama się zajmuje dzieckiem maż no cóż jak mała płacze co kawałek to tylko krzyczy na nią żeby się dzieckiem zajeła a ona przecież prawie nic innego nie robi no ale mąż oprócz tego że chce posprzątane ugotowane to jeszcze jej prawie nie pomaga przy dziecku współczuje jej albo sobie mąż wychodzi albo coś innego robi w domu kiedy koleżanka go prosi by przez chwile małej popilnował bo ona np. chce zjeść no to owszem pilnuje jej przez nie całe pięć minut weźmie na ręce ponosi i za raz matce oddaje i ta mała jest tak przyzwyczajona że tylko na ręce a jak się ja posadzi to za raz płacz i co może to jest dobra metoda??? no jasne może i dobra ale jak ktoś pomaga nam w wychowywaniu dziecka bo na dłuższą mete to tak jak ta dziewczyna nie ma czasu nawet zjeść bo za raz mała płacze a jak jej mąż zostanie z mała na pół godziny sam w domu bo ona musi wyjść coś załatwić to za raz do niej wydzwania żeby szybko przychodziła bo on sobie rady z nią nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajcie z tym
ja nie mieszkam ani z rodzicami ani z tesciami, bo oni pracuja, mama wpadnie czasami wieczorem na godzine pobawic sie z mała, wiec nie uogolniaj, ze te co nosza to musz amiec kogos do roboty. Ja daje rady i posprzatac, i ugotowac obiad. Moge pocwiczyc bo mala w tym czasie sama sie bawi, pojsc potem wziac prysznic. Jakos mozna to pogodzic. Nie mowie ze trzeba dziecko nosic ciagle, ale nie ma co zakladac jeszcze bedac w ciazy, ze nie chce przyzwyczajac dziecka na rece, bo do tego raczej nie da sie pryzwyczaic. Jak lubi na rece to bez roznicy czy je bedziesz nosic czy nie to bedzie lubialo i odwrotnie. Autorko, moze corka twojej kolezanki ma poprostu okres leku,ze mama ją zostawi. Mojej kolezanki syn tak mial od 7 do 12 miesiaca. Musial miec mame w zasiegu reki, wychodzila z pokoju to byl wrzas niesamowity, potem mu przeszlo jak reka odjął. Poczytaj troche o leku separacyjnym moze ta mała to przechodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudusia1523
nie wydaje mi się żeby ta mała to przechodziła pisałam już że mama może ja posadzić na łóżku czy podłodze chcieć się z nią pobawić siedzieć cały czas przy niej głaskać ją przytulać a ona i tak płacze bo chce na ręce i tak jest cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajcie z tym
twoja kolezanka powinna czesciej wychodzic z domu, zostawiac mała z mężem. Ona jest za bardzo do mamy przyzwyczajona. Kolezanka popełniła blad, że sama wszytsko robila i dziecko chyba dlatego chce zeby je ciagle mama nosila. Niech zaangazuje meza do pomocy, bo on chyba strasznie wygodnicki jest, pol godziny to problem. Jak by musial zostac caly dzien z dzieckiem to jakos musialby sobie poracic. U mnie maz bardzo duzo robi przy małej, gdy tylko ma czas to bawi sie z nią, karmi, przebiera, chodzi na spacery. COdziennie kąpiel to jego obowiązek, ja ją kąpie jedynie kiedy on wyjezdzal albo wychodzil wieczorem gdzies z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×