Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda babcia

ulubione łakocie i inne smaki z dzieciństwa

Polecane posty

Gość młoda babcia
mam te foremki ale pojedyńcze pierwsze orzeszki wychodza ładniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila XXX
Miss Ukraina - ja lubilam ta Chabel. Byly tez kiedys gumy w ktorych byly takie male komiksy ale nie pamietam nazwy. Byly tez kolorowe gumy lulki w slodkiej twardej skorupce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza he he
A ja pamiętam gumy do żucia Bolek i Lolek kruszyły sie jak cholera ale jakie były dobre dodatkowo barwiło się je kredką dla koloru woda z sokiem sprzedawana na ulicy pychota landrynki malinki lizaki kojak,'kogutki i takie sople blok czekoladowy ala chałwa oranżadki w proszku prosto palcem z torebeczki gumy donaldy głównie chodziło o obrazki krem czekoladowy z wiewiórką napoje w woreczkach z rurką cukierki irysy, toffi tzn.mordoklejki wszelkie wędliny pasztety które po przyniesieniu do domu tak pachniały że aż nos skręcało rurki z kremem pychota to na razie tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza he he
jeszcze masło solone na wagę do tego świeża bułeczka niebo w gębie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza he he
vibobit lub visolwit jedzony paluchem prosto z torebki soczki bobo frut trudno dostępne lody bambino w polewie lub bez na dużej przerwie kupowaliśmy w pobliskim sklepie warzywniczym mrożone śliwki które jedliśmy jak chrupki domowej roboty lizaki z cukru i margaryny świeżutki chlebek ze śmietaną i cukrem kwaśne mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi brakuje takich rzeczy jak
guma donald, visolwit vibovit, takie kukurydziane chrupki smazone na oleju, lody smietankowe w kostce bez wafli, beczulki wedla z alkoholem, groszki w srodku kokosowe, albo czekoladowe, suchary, oranżady,pierwszej koka-koli w butelce( miala najlepszy smak na swiecie) ogorkow malosolnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i takie cukierki
na choinke -dlugie w kolorowych szeleszczacych papierkach celofanach a pod spodem sreberka---pamietacie? pamietam tez polo-kokte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i takie cukierki
oo i taki ryz preparowany :D robilo sie szyszki z rozpuszczorych irysow i tego ryzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza he he
polo cokta była super i jeszcze takie napoje jak Mandarynka ,Ziołowit,cytronada ,pompela; a wszystko w szklanych buteleczkach o poj. 03

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertpoiu
a wieczorami ogladalo sie bajki puszczane na scianie z diaskopu Ania........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza he he
ten aparat do wyświetlania bajek to było coś,slajd po slajdzie a ile radości było, na ścianie wieszało się prześcieradło i wyświetlało film mnóstwo tego miałam w takich pudełeczkach malych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenny.33
krem czekoladowy z wiewiórką lody śmietankowo-truskawkowe z Hortex-u w takich plastykowych kubkach jak by po pascie bhp (ale cóz to był za smak mmmm) "sodziaki"-takie placki pieczone na "fajerkach" posmarowane jeszcze ciepłe masłem dlaczego kiedys wszystko smakowało inaczej? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollllla
pudrowe pastylki i orzeszki w kolorowej polewie z Czech i takie czarne culierki likworowe w kolorowych skorupkach, batoniki pawelki torcik wedlowski, napoj Mirinda i Ptys lizaki kogutki wata cukrowa i obwarzanki z odpustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollllla
i lazaki smoczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość visolvit rządzi
- visolvit jedzony bez wody (vibovit nie) :) - taka różowa oranżada w woreczkach, w które sie wbijało słomkę - gumy donald i hubba bubba o różnych wściekłych kolorach (np.fioletowy) - wata cukrowa kupowana na jakichś festynach - prince pola (już były wtedy, opakowanie było całe złote, o ile pamiętam) - kwaśne mleko (teraz już nie można uzyskać kwaśnego mleka z tego, co teraz sprzedają) - sok pomidorowy w szklanych butelkach (uwielbiałam obsesyjnie, teraz mniej) - woda grodziska - biała i kolorowa (ukruszyłam sobie ząb tą butelką, wyrywając ją sobie z bratem, brat nagle puścił i cały impet uderzenia uderzył mnie w wargę akurat :) ) - chleb smażony na patelni, podawany z sadzonym jajkiem (uwielbialiśmy to danie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość visolvit rządzi
potwierdzam też krem czekoladowy z wiewiórką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość visolvit rządzi
oraz niemal wszystkie rzeczy, które już były wymienione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostusia
pestki smazone z sola.lizaki HIT,takie grube pszenne paluszki,aaaaaaaaaaaaai jarzebina w lukrze albo kandzzowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz juz urlopu?
jeszcze mi sie przypomnialy czekoladki MAJA z Wawelu - jedyne czekoladki ktore Wawel przestal niedawno produkowac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz juz urlopu?
sluchajcie - czy ta wegierska czekolada z palma nie nazywala sie czasem Africana????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda babcia
jeżyki z płatków owsianych - stwierdziła córcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba nie tylko
mleko "niebieskie" w proszku i robiona z niego czekolada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda babcia
kukurydza prażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak dla mnie to na pewno kogiel-mogiel, czyli produkt uboczny maminych wypieków, bo zawsze zostawały jakieś zbędne żółtka:) Oprócz tego makaron z prażonymi jabłkami, pierogi leniwe i oponki mojej babci (takie ciasteczka smażone na oleju), oraz andrut - czyli wafel. To mi się zawsze kojarzy z dzieciństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez pamietam wcinanie surowego ciasta, babcia mowila, ze nie wolno, bo zachoruje, bo w jajkach moze byc salmonela i inne dooperele. Ale mi to rybka, wszyscy w dziecinstwie to namietnie zjadali i nic sie nie stalo. Szczesliwe z nas byly dzieciaki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda babcia
Swieży chleb ze śmietaną i cukrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×