Samotna koleżanka to zagrożenie dla małżeństw.

Jak w temacie. Chcę poznać Wasze opinie, zgadzacie się, czy twierdzicie, że to nieprawda. Jakie macie doświadczenia w tej kwestii?

Stanowi duże zagrożenie, tak samo jak samotny kolega, więc lepiej nie ryzykować.

Faceci oglądający się za samotnymi koleżankami zagrażają swoim małżeństwom.

pojebalo cie????? nie oczywscie ze to nie zagrozenie dla malzenstw. bez przesady:)

to też prawda, ale jak obok małżeństwa kręci się ktoś samotny, to zazwyczaj nic dobrego z tego nie wynika, zawsze jest jakaś pokusa. pary powinny trzymać się w towarzystwie par, wtedy jest wyrównane wszystko.

tak!!!!!!!! i to duze!!!!!!!!!! nie bede wam opowiadac calej historii, ale uwierzcie mi na slowo, ze nie ma kolerzanek w zwiazkach! Zawsze ten babsztyl bedzie cos chcial od Waszego meza!

Potwierdzam. doświadczyłam na własnej skórze ile problemów i kłótni miałam przez taką koleżankę, która utrzymywała z nami kontakt tylko po to, żeby być bliżej mojego męża. Nawet na wczasy się z nam pchała. Jednak oczy w pore mi się otworzyły i zerwaliśmy te kontakty.

Nie lubię zadawać się z singlami.

nie tylko w malzenstwach,ile bawi sie aby odbic sobie,duzo osob sie u mnie juz przejechalo na zablkakanych dziewczynach

Miałam dawno temu koleżankę, która chciała wskoczyć mojemu facetowi do łóżka, ale szybko się pogubiła w swoich zamiarach i już nie jest moją koleżanką.

to nieistotne. Ważne jak na takie samotne reagują wasi mężowie, którzy w końcu cos tam wam przyrzekali:) Samotna może zaatakować wszędzie. Na ulicy, w pracy, w tramwaju... Nią się nie martwcie. Martwcie się tym jak na to reagują wasi mężczyźni :):)

lepiej być czujnym i nie podawać na tacy koleżanek.

Nie zgodzę się- masz rację, jeśli koleżanka jest prawdziwą koleżanką, a co jeśli jest obłudna? przyjaciółki nie są czasami lojalne, a co tu mówić o koleżankach. owszem dużo zależy od faceta. ale czasami chwila słabości i taka koleżanka chętnie pocieszy cudzego męża.

Jedni są by zapładniać i odchowywać potomstwo nawet jak związek rozpadnięty, drudzy nie wychowają swojego czy cudzego dziecka nigdy! Zresztą kaweler często d00pczy kobiety swich kolegów, przyjaciół czy znajomych nawet jak oni o tym nie wiedzą i nigdy się nie dowiedzą! Siedzi trzeźwy przy pijanych kolegach i ich kobiety opok żyjąc w nieświadomości! zauważcie, ze kobieta czesto jak z partnerem idzie to cześć nie mówi kumplowi kolegi! takie są to tajniki, ze jedni są religijnie zwiazani do monogamii czy rodzinnie, bo tak wypada, a drudzy kierują się własną genetyką . . . Polki są wykluczone cyfrowo! Ale już Japonki czy Norweżki to kobiety dojrzałe i z najwyższej półki! Teraz takie czasy, ze są testy DNA na ojcostwo, rozwody, a w Szwecji 70% rozwodów! jednak się żenić chcą ale nie wychodzi coś im i nie styka! Przykładowo jest para i siostra brata sama! Ona patrzy w oczy i szuka kawalera z dwóch bez toksykomanii by dziscko było zdrowe! Są panny, które spożywają alkohol w ciąży i pala papierosy! jeśli mężczyzna chce mieć dziecko to musi przestac palić papierosy, spożywać alkohol i odejśc od komputera by jądra były jak najmniej napromieniowane . . . jeśli dzieci nie chcesz mieć to pij i pal papierosy! Mężczyzna dziciaty ogląda się za młodymi nieródkami . . . To wszystko nazywa się selekcją naturalną . . . kto ma ile pożyc to pożyje! Tajniki rozpłodu homo sapiens zostały juz odkryte na portalu kopalniawiedzy.pl Koleżanki i koledzy najgorsi są z portalu nasza-klasa i ze szkół podstawowych, gdzie w małych miasteczkach kontakty trwają dlużej! Ale sa podparte głownie na spożywaniu alkoholu i tandetnych polteczkach rodem z pospólstwa z najwyższej pólki . . . oni nie umieją skorzystać z internety czy telefonu komórkowego by znaleźć zatrudnienie za granicą w sektorze na jakie jest zapotrzebowanie w daym momencie i zawód wyuczony niekoniecznie będzie wykonywanym! Można mieć 3 zawody czy cztery, a robić coś zupelnie innemu! Polska to samowolka i każdy kształtuje się na kogo chce! Chcesz to kupujesz komputer i zakładasz Internet! Chcesz to alkoholizujesz się w grupie! Chcesz to walisz sam sobie na spacerek! Chcesz to należysz do partii jakiej chcesz! Chcesz to kibicujesz dowolnemu zespołowi pilkarskiemu na świecie! Kobieta starszego zawsze szuka i z zasobami, chyba, ze to młodziencza miłośc i potrzeba akceptacji czy zwyczajne dziecięcie w ciele dorosłego! Zauważcie, że kobiety czesto przewracają włoski, a te, które o tym wiedzą to się hamują . . . Dlaczego tak mało się Polaków płodzi? A no, że staja sie ateistami z katolików i racjonalistami! Na dyskotece żony nie znajdziesz tylko panienkę do przelecenia o ile nie masz reputacji tajemniczego d00pczyciela o którego kontaktach seksualnych nawet najbliższa rodzina nie wie, znajomi, koledzy czy przyjaciele . . .

Babuszka- ale wykład, poczytałam sobie.

mysle,ze tak. mysle tez,ze wiekszym zagrozeniem jest kolezanka brzydka niz ladna. ta, ktora ma dosc wolnych fajnych facetow nie potzrebuje zajetych znudzonych zona frajerow. a brzydka zrozpaczona samotna i z takiego sie ucieszy.

dodam moze jeszcze, ze wiekszym zagrozeniem jest znudzona mezatka.

Może jest może nie, ale lepiej dmuchać na zimne niż się sparzyć. Moja znajoma miała taką samotną koleżankę, która najpierw dobierała się do jej męża, a za kilka lat zabrała się za jej syna.

Samotny kolega też, ale zagrożenie dla męża, więc lepiej niech kobiety nie czują się zagrożone i towarzystwa nie szukaja z pannami wolnego stanu.

Zdania podzielone są.

Zgadzam sie z tym, ale nie tylko dla malzenstw, ale oczywiscie tez zwyczajnie po porstu dla par... Wiele tez zalezy od kolezanki i naszego partnera. Jesli kolezanka jest naprawde wporzadku i nie ejst desperatka, ktorej nic nie wychodzi z facetami to oczywiscie nie bedzie wzdychac i starac sie spodobac, czy kusic naszego mezczyny . A 2 sprawa to ta, z ejak naszemu emzczynie na ans naprawde zalezy to chocby paradowala nago przed nim to powienien wiedziec jak zareagowac. Czyli wywalic taka za drzwi i nie pozwalac sie wiecej pokazywac ! Ale realja sa inne - czesto mozna napotkac kolezanki, ktore niby sa obojetne , atu teges szmeges wychodzi na jaw, ze uwodzi naszego faceta, alebo ze juz uwiodla ( neisteyzdrady sie daleko nie szuka ;/ - przekonalam sie , a i tez trzeba uwazazac na samotne mlode matki) Tak naprawde wiele a w zasadzie wszysko w tej kwestii zalezy od naszego partnera... Jak bedzie chial przyswirowac na boku to to zrobi, jak nie to szacunek i pozazdroscic takiego to ze swieca szukac ! ( to samo tyczy sie u kobiet z kolegami faceta itp.)

ej.. ja jestem samotna ale w zyciu nie podrywalalbym meza czy chlopaka kolezanki, po co skoro po pierwsze jest juz zajety po drugie na co mi zdradzający gosciu. to najwiekszy smieć. sory ale tak jest, po co sobie ładować smiecia do torebki. ale jak wszyscy w parach beda mieli takie podejscie ze signiel to zagrozenie to jak ktos nie bedzie mial szczescia by znalezc druga polowke bedzie od razu skazany na wieczną samotnosc i depresje zpowodu odrzucenia spolecznego. no ludzie. bez sensu to jest. bo to od razu oznacza tez ze zadna żona nie moze miec niezamęznej kolezanki a mąż niezonatego kumpla bo od razu grozi to zdradą. pewnie ze są obludni ludzie ale sa tez uczciwi ludzie, samotni.. i moze troszkę uwagi tez im sie nalezy ;p a jak nie to najlepiej wybudowac oddzielne miasta dla singli i malzenstw co by spokoj byl raz na zawsze dla tych oskarzajacych jak i oskarzanych,.

Kazdy sądzi po sobie... Ale wg badań to typowa wiejska mentalnośc....

nalezy dmucha c na zimne ,to fakt.Mam znajomą w sumie juz byłą :P , wkazdym razie ma jakieś kompleksy bo stroi sie starsznie i kokietuje.Gustuje w panach mających jakąs wartośc materialna ,ale i w tych co poprostu sie jej podobaja-uwodzi(myśle nawet że uwiodła) męża swojej koleżanki-kumpelki z dzieciństwa która nieświadomie ich razem poznała.Teraz tylko słyszałam o R. jaki on wspaniały , kochany i ..przyjacielski,na spotkania zapraszała go do domu w haleczce , że niby taka wyluzowana przy nim(yhm,aha)...A zapomniałam wam dodać że koleżanka-żona niedawno urodziła a sama znajoma ma męża? :)

trzeba byc zakompleksiona baba by pilnowac meza, chlopaka:O Nie kobieta samotna stanowi zagrozenie a nieodpowiedzialny facet, bo moj maz chocby mu nawet 3 nagie baby pod nosem tanczyly ma obowiazek dochowania mi wiernosci. I nie, nie bede go pilnowac, on nie jest dzieckiem a ja nie jestem desperatka. Jesli chce zdradzic to z nim jest cos nie tak i nie zasluguje na mnie wiec po co mam go pilnowac? On ma byc mi wierny bez wzgledu na otaczajace go pokusy. Ale dla wiekszosci to chyba jest tak, ze jak zlapia jakiegos chlopa to bede juz go pilnowac, odganiac potencjalne zagrozenia i twierdzic ze robia to po to by ich nie zdradzail. Pytanie natomiast jest takie co to za zwiazek ze ty musisz pilnowac faceta aby nie popelnil glupstwa? Z kim jestes, ze ten czlowiek az tak cie nie szanuje, tak bardzo jestes go niepewna ze wizja samotnej kolezanki jest dla ciebie juz poczatkiem jego zdrady? Dla mnie takie zwiazki to porazka:O

brawo dla pani wyzej!

Samotna zawsze szuka towarzystwa, a z nudów często też stara się zastąpić czyjąś zonę, wiem coś o tym.

wiecie co ja nie wiem jak zeby takie rzeczy pisac trzeba byc idealna zoną pod kazdym wzgledem , a ze takich raczej nie ma, to pokusy dla faceta są , wiec delikatne pilnowanie raczej wskazane . Tyle, ze bez przesady.

W normalnych codziennych układach to może nie ma zagrożenia, ale jak pojawia sie alkohol i puszczaja hamulce to różnie to bywa. Niektóre wolne kobiety tylko czekaja na okazję, żeby cudza żona upiła się, albo poszła uśpić dziecko, a one wtedy wdzięczą się przed panem. Wolę nie wchodzić w takie układziki.

Samotna koleżanka nie stanowi zagrożenia dla małżeństw. Jeśli w małżeństwie źle się dzieje to samotna koleżanka może być skutkiem nieudanego związku. Jak napisała jedna z internautek ważne jest to, jak wasi mężowie reagują na samotne kobiety. Czułabym się upokorzona nagabując męża mojej koleżanki i mając świadomość, że będą się na przykład śmiali oboje za moimi plecami. Byłam niegdyś świadkiem, jak koleżanka żony przymilała się do jej męża. Kobieta ma bardzo ładny biust i nim go kokietowała. Usłyszała, cytuję:"...odpierdol się, kobieto"...Czy nie jest to upokarzające?...Czyli jak facet nie chce, jest szczęśliwy z żoną nie pójdzie na lep pseudo-koleżanek...