Samotna koleżanka to zagrożenie dla małżeństw.

Nikt już nic nie napisze?

Oj tam, jakie wy niekoleżeńskie. pan Bóg kazał się dzielić i obdarowywać bliźniego miłością, a wy tu że to zagrożenie i spiski węszycie.

Można się kumplować tylko trzeba znać granice i wiedzieć kogo wpuszczamy do swojego życia.

hahaha czy wy zawsze myslicie ze wasi mezowie są taaaacy seksowni ze kolezanki na nich poleca? Moja przyjaciolka ma narzeczonego,jestem dla niego mila jak sie spotykamy,pozartujemy sobie,ale dla mnie on jest oblesny z wygladu i zachowania i patykiem bym go nie tknela,a widzialam raz ze byla zazdrosna bo cos jej sie uroilo, ale przeciez nie pwoiem,ze jej facet mnie obrzydza,az tak chamska nie jestem:)

Ja wczoraj jednego usidliłam na 2 godz. i wracał do żonki przesiąknięty moimi perfumami. ona i tak się nie domyśla, że to ja.

Polowanie- Czym ty się chwalisz? sama sobie wystawiasz świadectwo, że jesteś zwykłą zdzirą.

Ach, skoro masz taką moc usidlania cudzych mężów, to dlaczego usidliłaś go tylko na 2 godzinki, a nie potrafisz na całe życie? On cię zwyczajnie przeleciał, a ty myślisz, że zdobyłaś trofeum.

polowanie- śpisz, czy znów polujesz jak kocica?

Wróciłam i było fantastycznie, wy tylko pomarzyć możecie.

Faceta ma prawo każda podrywać- samotna, niesamotna- w końcu nie jest niczyim niewolnikiem. Ale tak naprawdę liczy się tylko to, jak on na to REAGUJE. Czy jest uczciwy względem partnerki, czy jednak skusi się na tą drugą. Choć byście się nie wiem, jak starały, jak ktoś będzie chciał zdradzić to i tak zdradzi, więc kontrola na nic się tu nie zda. Proste: facet jest uczciwy i Was kocha- to nie zdradzi...

Zawsze mnie bawiły laski wiszące ostentacyjnie na ramieniu jakiegoś mało atrakcyjnego gościa, które cała sobą obwieszczały światu: "on jest mój". Doprawdy, nikt nie czyha na faceta, który jedynie dla was jest cudem świata. Miłego wiszenia życzę :)

Właśnie przez koleżankę rozpadł się mój związek, dlatego, że ufałam im.

to trudne zagadnienie, bo generalizować nie wolno. Wszystko zależy od dojrzałości kazego w tym układzie. Dopóki to jest zwykłe koleżeństwo, zwykłe wpadanie na kawę, to jest ok. jeśli więzi zaczynają się zacieśniać zbyt - może być niebezpieczne. Chodzi tak samo o samotną koleżankę i samotnego kolegę.

Jedyny sensowny- popieram Twoją wypowiedź.

zza rzeki - dobre :D.

Byłam dziewczyną wielu żonatych facetów, teraz żałuję, ale nie dlatego, że zal mi ich żon, tylko dlatego, że cipka się rozchlochała, ale jakby coś, to nadal jestem wolna, lecz nie samotna, bo zabawiają mnie męzowie zazdrosnych żon.

anakonda= wąż kobra albo jeszcze gorzej, wszystko jasne. Idź na operacje to ci szwy założą na rozchlochaną cipencję. Taka jedna Niemra miała tak rozjechaną, że musieli zrobić operacje i dbyt jej przesunęli , zaszyli co nieco i zrobili nową piczkę. teraz ma 50 lat z a bzyka się jak 20 -tka.

Ale się uśmiałam z tych ostatnich wpisów? A z tą Niemrą to prawda, czy żart?

To może być prawda bo wszędzie robią operacje przesuwania odbytu, ale płatne oczywiście.

Wy znowu teraz o operacjach?

Ulala, zapomnialam napisać, że mam kumelę, która robi wszystko, żeby się wp[ierniczyć, gdzie jaj nie brak. Lubi zwłaszcza młode małżeństwa, albo pary.

straciłam przyjaciela.

straciłam chłopaka.

dziewczyny, o co wy się martwicie, jak was źle traktują przyjeździe do Rajchu, tu facetów na pęczki, a Polki Niemieccy faceci traktują jak królewny, jeśli śą blondynkami oczywiście!!!

Od takich piekieł zachowaj nas panie.

Po co takie prymitywne pytanie? skoro samotna, to wiadoma, że stanowi zagrożenie, nawet dla księdza Wikariusza na parafii. A te mężatki to niech mężów od czasu do czasu spuszczą z łańcucha to i my samotne wtyk poczujemy, jakby co.

Chcesz coś poczuć? Napisz to podam namiary. Dodrze obdarzony i ruch....

To przez żony koleżanką nie mam już żony. mam nadzieję ze wiecie o czym pisze. Dodam ze zone kochałem a ta głupia pinda się rozebrała i wlaża do mojego lóżka, Nie uprawałem z nia co facet z kobieta ale i tak nie mam wymuwka, ktos pomoze x bo jatonre.

Żona uwierzyła koleżance a nie mężowi?

hyrt