Dylemat z cyklu napisać czy olać.

9 miesięcy w związku. Ja chora od poniedziałku. On mało pisze, bo nie lubi, właściwie tylko odpisuje. Wczoraj zapytał jak się czuję, odpisałam, że kiepsko. Nic więcej nie pisał. Nie odpisał też na dobranoc. Zawzięłam się i dzisiaj nie pisałam. Przed chwilką napisał "I jak Kochanie minął dzionek? Wykurowałąś się? :*". Odpisać czy olać? Prawde mówiąc jest mi przykro, że nie znalazł czasu w tygodniu aby przyjechać i sprawdzić czy wszystko ok. Może odpisać Mu: "Nie, fatalnie się czuję. Zwolniłam się z pracy. Dzwoniła Ania, to chociaż zakupy mi zrobiła, także wychodzić już dzisiaj nie musiałam". - w celu wzbudzenia poczucia winy. Czy nic nie pisac? Odezwać się tylko jutro. Czy pisać normalnie? Nie lubię gierek, ale chyba trzeba troszkę, bo zbytnio mnie olewa.

A może napiszesz wprost dlaczego nie znajduje czasu, żeby cię odwiedzić...Przecież nie masz świńskiej grypy ani choroby wściekłych krów ;\ bez przesady, jeśli tak bardzo się boi zarazków, nie niech weźmie założy maseczkę ochroną do chuuuja, ale niech ruszy dupę.

Dzisiaj miał angielski, teraz wiem, że jest w domu. pewnie jak co weekend będzie chciał się spotkać jutro. Powiedziałabym, ale w gruncie rzeczy to dobry facet - ma wiele zalet, nie chcę jednocześnie doprowadzić do stanu "nic mi w Tobie nie pasuje i o wszystko się czepnę". Rozumiesz o co mi chodzi?

mozesz tak napisac jak napisałas ale mozesz tez napisac wprost bo sie facet nie domysli...oni tka maja albo nie pisz dzis wcale i napisz jutro..ze źle sie czujesz i ze jest ci przykro ze masz faceta frajera

skoro on chce I zobaczysz

Ja też nie lubię pisać. Dlatego dzwonię.

Szanse na co? Chyba poczekam do jutra - niech się pomartwi. Jestem bardzo dobrą dziewczyną, starm się, na pewno ma ze mną jak u Pana Boga za piecem, ale do cholery, nie chcę starać się za dwoje. W niektórych sferach jest idealny, a w niektórych dno. Jednocześnie nie chcę co tydzień czegoś wymyślać i ględzić. Chciałabym żeby sam na coś czasem wpadł...

Up.

Jak tu dzisiaj pusto.

Napisałam to, że zemdlałam i że koleżanka robiła zakupy. Dzwonił, nie odebrałam, dam znać Mu dzisiaj, że spałam.

Ze zemdlalas?? To dopiero durne Napisalabym: gdyby nie ania to pies Z kulawa nova by mnie nie odwiedzil i zakupow nie zrobil A taki facet to syf jak cie rznie a w chorobie ma w dupie Teraz pomysl Kim Dla niego Jestes