Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama- oszczędnaaa

Przesadzam z oszczędzaniem na dziecku?

Polecane posty

Gość mama- oszczędnaaa

- nie kupuję dziecku ubranek w sklepie typu H&M, od samego początku ubieram malca w lumpexie, a następnie te ubranka dokładnie piorę w 60 stopniach i prasuję - nie używam proszku dla dzieci, a zwykłego rexa, na którego dziecko nie ma uczulenia, nie reaguje wysypką - zabawki kupuje drewniane, tanie klocki, a nie lego i zabawki edukacyjne fisher price, bo dziecko chwilę się pobawi i rzuci w kąt - nie miałam bajerów typu kojec, leżaczek, mata, huśtawka, a zwykły kocyk i rozrzucone na nim pluszaki - dziecku zakładam pieluszki z Biedronki, a nie Pampersy, bo i tak czy siak nie ma odparzonej pupy - nie używam płynu do kąpieli za 60 zł za butelkę, a zwykłego mydła Bambino- dziecko ma skórę normalną. - nie kupuję słoiczków Gerber, Hipp, ani marchewki w sklepie ze zdrową żywnością. raczej zaopatruje się w markecie. Nie kupuję cielęciny 60 zł/ kg, a kurczaka, królika, indyka, także tańsze mięsa - nie daję żadnych soczków i jogurtów przeznaczonych tylko dla dzieci, daję jogurt naturalny z owocami, a kompoty sama gotuję - nie mam wózka za 3 tys. i fotelika za 500 zł, a raczej wózek za 350 (tańszego nie znalazłam) i fotelik za 150 - nie szczepię szczepionkami za 1.400 (moja siostra) A i zupełnie nie chodzi o to, że nie mam kasy. Co prawda nie pracuję, ale mąż zarabia na tyle dobrze, żebym mogła do 3-4 roku życia posiedzieć z dzieckiem w domu. Stać by nas było na wózek za 3 tys. i za pajace za 45 zł sztuka, ale pytanie po co? Znajomi, rodzina uważają, że przesadzam. Mają rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze chwila
ale ty chwalisz sie czy zalisz?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama malej dzewczyneczki
Moim zdaniem nie przesadzasz ja tez tak robie w sumie identycznie jak ty:) Po co wydawac kupe kasy jak to zaraz sie zniczy czy do prozku jak nie ma uczulenia to nie rozumiem po co ?? Po to chyba zeby sie kolezanka pohwalic :) Bardzo madra z CB mamusia :) Lepiej odkladaj dziecku na lokacie niz wydawaj kupe kasy na zbedne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
ja ROBIE TAK SAMO JAK TY PIELUSZKI Z BEDRONKI DADA CIUCHY UZYWANE NA ALLEGRO LUB W LUMPEKSIE-WSZSSCY SIE ZACHWYCAJA JAK MAŁA ZAWSZE SLICZNIE UBRANA-WYSTARCZY TRAFIC NA OKAZJI I MAMY EXTRA CIUSZEK ZA GROSZE WÓZEK MIALAM ZA 500 ZŁ SPCAROWKE ZA 120ZŁ TEZ NIE KUPUJE DESRWKO CZY JOGURTOW GERBERA CZY HIPPA A ZWYLKE JOGURTY DO KĄIELI BOBINI ZA 7,50ZŁ SKORO NIE UCZULA TO PO CO DAWAC 20ZŁ ZA JONSON SZCZEPIONKE MIALA TA DARMOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hderytr
No to witamy w klubie :)Dużo ubranek mam z przecen z lumpeksu, sama tez sobie tam kupuję ubrania. Nigdy nie używałam specjalnych proszków dla dzieci. Jesli już kupuję zabawkę to maskotkę. często dostajemy od rodziny wypasione zabawki którymi dziecko traci zainteresowanie po kilku minutach, jakoś lepiej idzie mu zabawa zwykła butelką, czy zwykłym kartonem. Nigdy nie karmiłam słoiczkami bo uważam ze to wstrętne jedzenie. Ja sama nienawidzę np. pulpetów ze słoika to dlaczego mam karmić tak włąsne dziekco? Dużo warzyw i owoców mamy z własnego gospodarstwa, tak samo drób, jajka, sery, mleko. Syn jest na krowim mleku prosto od krowy od 4 miesiaca życia i jak na razie bardzo dobrze rośnie. Wózka nowego nie kupowałam ze względu na wertepy bo nie byłam pewna czy wózek się nie rozwali po 3 spacerach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje dziecko twoja sprawa
ja nie musze i nie chce oszczedzac na dziecku, ale kazdy mysli inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzasz ! też nie kupuje markowych ( choć kupowałam i jakoś szybko sie niszczyły lub mały za szybko wyrośl ) na początku kupowałam proszek JELP :O nie wiem po co z zabawkami hm trochę czasem przesadzam ale też dużo dostaje od dziadków zawsze używałm pieluch z biedronki czy innych tańszych myje w mydle glicerynowym smaruje oliwką wózek mielismy za 1500 zł fotelik za 200 szczepionki podstawowe skojarzone żadnych dodatkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chow Chow
Szczerze mówiąc (pisząc) to tak, przesadzasz. Pranie dziecku ubrań w Rexie? Ile zaoszczędzisz? aż tak dużo, żeby ryzykować? Mimo ze nie ma alergii to taki proszek nie nadaje sie do prania ciuszkow dziecka. Tzn. powinien byc specjalny. Co do ciuszkow z H&M- nie musisz ich kupowac,ale nie masz ochoty kupic dziecku czasem czegos nowego,fajnego? ciagle tylko lumpeksy?- DZIWNE. Są też inne, tansze sklepy. soczki- powinnaś je dawać, kompoty to nie to samo. Kompot się gouje-pozbawiasz owoce witamin i dziecko pije tylko słodką wodę na dobrą sprawę. Poza tym z czego robisz mu te kompoty przez cały rok??? Drewniane zabawki??? tak od urodzenia??? żadnych gryzaków , gumowych zabawek?? Przecież takie drewniane są ostro zakończone , ciężkie i twarde- kilka takich może mieć,ale większość?? Zabawki edukacyjne- mogłabyś chociaż jedną mu kupić, to jednak rozwija. nie szczepisz- jeśli masz możliwość finansową powinnaś była to zrobić. chyba że ogólnie wychodzisz z założenia, że nie chcesz szczepić. ale jeśli kwestia kasy to śmiem twierdzić, że ważniejsza jest dla ciebie objętość porftela niż dziecko.. Na TAKICH rzeczach nie powinno się oszczędzać. Moim zdaniem czasem te matki, które chcą "szpanować" strasznie przesadzają z toną zabawek tylko z Fischer Price , z drogimi, markowymi ciuszkami, czy wózkiem za 3 tysiące (mi się bardziej podobają te za 600zł na allegro :) ). Ale Ty autorko przeginasz w drugą stronę, tym bardziej, że masz pieniądze. Żyjesz tak,jak żyło się i wychowywało dzieci 25 lat temu. Świat idzie do przodu, są różne gadżety dla dzieci i czasem warto poświęcić te 100-200 zł i kupić coś z czego i dziecko i ty będziesz zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postępujesz normalnie, racjonalnie, popieram. Wchodząc tu spodziewałam się oszczędzania takiego z jakim się ostatnio spotkałam: - margaryna zamiast masła, - non stop kapcie w domu żeby nie prać rajstopek lub skarpetek, - zupa z udka a potem to udko mielone na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzasz, ja robie tak samo :) .... mialam wprawdzie mate i lezaczak ale zadne "wypasione", sloiczki kupowalam tylko z wygody i braku czasu ale wozek tani, ciuszki tez (cora ma 2-3 ladne komplety a reszta "masowka" nie oszczedzam tylko na butach :) ... Zabawki tez nie szaleke bo te wszystki "edukacyjne" i "interaktywne" leza w kacie a mala uwielbia ksiazeczki, kredki i puzle :) .... ale jak ktos lubi kase wydawac to jego sprawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chow Chow
a właśnie, rodzina nie daje twojemu dziecko jakichś prezentów ?Dziadkowie nie kupują nic? Bo pewnie jak prezenty na np.gwiazdkę to zabawki pewnie i ciuszki (chyba nie z lumpów tylko?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama malej dzewczyneczki
Moja ma od 1 dnia zycia prane w Rexie i nic jej nie jest piore jej ciuszki z moimi i meza i jest OK . Nikt tu w sumie nie mowi o oszczedzaniu na dziecku tylko o tym ze niektore mamty mysla i wola odlozyc niz kupic dziecku sukienke za 200 zl czy buty np z Bartka za 300 Moja mala ma Kozaczki na zime za 2o i sa super! nie jedne za 150 mogly by sie schowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
proszek używam persil vizir badz E dziecko nie ma uczulenia wiec po co mam kupowac drogi jelp-mialam tylko raz zaraz po narodzinach małej ciuszki-tak szybko z nich wyrasta i brudzi ze nie dam za spodnie 60zł wole kupic za to 3szt uzywanych w bdb stanie zabawki- zadko kupuje bo dostaje je od rodizny , te wypasione typu kuchenka, rowerek, autko i inne drogie dostala od chrzesnych na urodziny i gwiazdke ja kupuej takie tansze drobne ale i tak wszsytkim bawi sie 5 minut lepsze sa piloty i nawe tel komórkowe oraz garnki wiec bezsensem jest kupowac zabawke z fisher prise jak wiem ze i tak beidze lezec w kącie-tak ja gąsienica za 150zł ktora dostala na roczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooo masakra
kurde kiedyś dzieci nie mialy pieluch żadnych leżaczków innych dupereli i jakos zadne dziecko nie umarło od tego były pieluchy zwykłe które trzeba bylo prac pampersy dada sa świetnie z biedronki ja to akurat nie miałam wyboru bo moja niunia sie odparzała przez te markowe pampersy wiec kupiłam dada i ani śladu nie miała od odparzenia ale każde dziecko jest inne ciuszki z lumpeksu sa dobre ja kupuje w lupie i w sklepie większość polaków sie ubiera w lupach taka prawda i sądze ze nie przesadzasz z oszczędzaniem na dziecku bo tego nie robisz tylko kupujesz o polowe tańsze rzeczy nic w tym dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yarka
ja jeszcze nie mam dzieci, ale rowniez beda za tym aby oszczedzac, poniewaz dziecko strasznie szybko rosnie. Jesli chodzi o ciuszki to siostry skladaja po swoich dzieciach w worek i do piwnicy poto, abym w przyszlosci mogla ich uzyc. Kompociki, jogurty, papki z owocow bede robic sama tym bardziej,ze lubie gotowac, bede miala swiadomosc ,ze wiem co daje swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja przeginam z rozrutnoscia
moje dziecko musi miec wszystko nowe, ladne, najlepsze. Nawet jednego kaftanika, spiocha nie mialo uzywanego na sobie. Wozek, fotelik wybieralam pod wzgledem praktycznym i wizualnym, na cene nie patrzylam. Zabawki ma rozne, ma ich tez mnostwo. Chce by moje dziecko mialo jak najlepsze dziecinstwo i po co mam na nim oszczedzac skoro stac nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja przeginam z rozrutnoscia
a i uzywam sloiczkow, bo niestety nie gotuj w ogole:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a budyn robilas
Jestes madra mama!:)Nie uwazam wcale,ze oszczedzasz ma dziecku tylko,ze racjonalnie podchodzisz do wydatkow,a to sie chwali.Ja robie w podobny sposob.ubranka z h&m i zabawki z fisher price szczescia nie daja.nie to jest w zyciu najwazniejsze.stac mnie na wiele rzeczy,ale nie kupuje wszystkiego co popadnie tylko dlatego,ze moge sobie na to pozwolic.zanim wydam pieniadze patrze pod wzgledem praktycznym czy dana rzecz sie przyda i czy jest warta tych pieniedzy.z jedzeniem rowniez nie przesadzam,ale to dlatego,ze nie wierze w zywnosc organiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama- oszczędnaaa
Chow Chow----> Czym ryzykuję piorąc ubranka w Rexie, skoro dziecko nie ma uczulenia? "Specjalny proszek dla dzieci", to slogan reklamowy, a nie faktyczny stan rzeczy. Jeśli dziecko miałoby uczulenie, to kupowałabym proszek dla dzieci. W końcu Twoje dziecko również dorośnie i przerzucisz się na normalny proszek do prania, bo chyba nie planujesz do 18-tego roku życia prać dziecku ubrań w "specjalnym proszku"?:-P W innych, tańszych sklepach również kupuję, także na targu i nie widzę różnicy między tymi ubrankami, a tymi z H&M. Czasem kupię dziecku droższy ciuch, bo faktycznie mi się spodoba, ale to raczej rzadko, bo w lumpexie wynajduje prawdziwe cudeńka i widząc moje dziecko nie uwierzyłabyś, że zostało ubrane w szperaku. Kompoty robię z jabłek, gruszek, truskawek, wiśni, czereśni- wekuję i mam na cały rok. Do tego woda mineralna, sok z marchwi itp. Moje dziecko nie potrzebuje Kubusia, Leona itp. I nie wmówisz mi, że kompot np. z jabłek ma więcej cukru niż Kubuś. Gryzaki, gumowe zabawki, grzechotki, to akurat tanie akcesoria, więc moje dziecko miało ich sporo. Zabawki edukacyjne dostało w ramach prezentu od chrzestnej, babć, sióstr i bawiło się tym tak samo, jak zwykłą gumową lalą czy dużymi, kolorowymi klockami. Sama potrafię dziecku pokazać gdzie ma uszy, nos, usta, nie potrzebuje w tym celu żadnego szczeniaczka uczniaczka.:-P Szczepię, ale nie płatnymi szczepionkami, a jeśli płatnymi, to nie takimi za 1.400 Kiedy wiem, że coś mi się przyda i wiem, że będziemy tego używać, to jestem w stanie wydać na to kilka tys. ale póki co szukam tańszych zamienników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak przesadzasz, uważam ze jesteś zwyczajnie skąpa . Skad mozesz wiedziec czy dziecku będzie sie podobała zabawka z fisher price , skoro nigdy mu jej nie kupiłas ? Te zabawki akurat spełniają swoją funkcję , a moze byś chciała żeby dziecko sie bawiło 5 godzin tym samym ? Stąd chyba stwierdzenie ze rzuci w kąt po 5 minutach . I ta cała twoja wyliczanka ... Nie jestem paniusią co musi wszystko mieć markowe .Tez kupuje na allgero używane ciuchy ( owszem markowe , bo 50 praniu wyglądają jak nie jedne "nie markowe" po 1 ) , ale kupuję też i nowe , przeważnie na wyprzedażach. Ale w zyciu nie założyłabym dziecku pieluchy z biedronki mając porównanie z pampersami , szukam tanich promocji w marketach . Moje dziecko miało i leżaczek i bujawkę i wypasioną mate edukacyjną - i nie uważam ze to było zbędne . Pomogło mi jako mamie a i dziecko sie uspojajało. Sprzedałam wszystko z małą stratą pienieżną . I to uważam za oszczedność , a nie ujmowanie wszystkiego dziecku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a budyn robilas
do tych wszystkich amatorek fisher price to bardziej prymitywnych zabawek nie ma....a dziecko staje sie bardziej kreatywne po zabawie drewnianymi klockami niz jakims swiecacym i gadajacym miskiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę oszczędzać na pieluszkach czy na kosmetykach dla dzieci o ile skład danego produktu mi odpowiada i nie będzie uczulał. Na jedzeniu nie zamierzam oszczędzać, ubrań z lumpeksu nie zamierzam kupować, bo się tego brzydzę dla siebie, a co dopiero dla dziecka. Nie zamierzam jednak nadwyrężać budżetu na głupie zabaweczki, bo o ile są ważne w dzieciństwie, to nie są najważniejsze, więc nie będę tworzyła wystawki z pokoju mojego syna. Za to zainwestuję w książeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę zakupić koedukacyjną zabawkę fisher price, ale jedną góra dwie, więcej jest mojemu dziecku nie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a budyn robilas
''Ale Ty autorko przeginasz w drugą stronę, tym bardziej, że masz pieniądze . Żyjesz tak,jak żyło się i wychowywało dzieci 25 lat temu. Świat idzie do przodu, są różne gadżety dla dzieci i czasem warto poświęcić te 100-200 zł i kupić coś z czego i dziecko i ty będziesz zadowolona.'' wlasnie moze dlatego,ze autorka nie trwoni pieniedzy na pierdoly tylko je szanuje dlatego je posiada????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony nie popadajmy w paranoję z oszczędzaniem, bo to jest trochę chore. Co, oszczędzasz już na edukację dla swojego dziecka? Daj mu odrobinę dzieciństwa i pozwól cieszyć się z błahostek - nowej zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotelik za 150 zl
to uzywka czy nowy, ale badziew z hipermarketu? Jestem w stanie zrozumieć oszczedzanie na zabawkach dla dziecka ale zeby na bezpieczenstwie? tylko pogratulować głupoty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elficzka 8080a
Chow Chow,walnij sie pusta blacharo w łeb i skoncz juz te twoje mądrosci plesc bo niedobrze sie robi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mussa30
a ja moge pooszczedzac na sobie ale nigdy na dziecku owszem tez nie kupuje jakis super zabawek za 100 czy wiecej zlotych pieluszki z biedronki to porazka moj maly od urodzenia uzywa pampersow ostatnio skusilam sie na dady wlasnie z biedronki bo niby tansze ale dla mnie to porazka a pozatym jesli kupi sie wpromocji np w realu 132 pieluszki pampers za 85 zl to wychodzi na to samo jakby sie kupilo dady za 30 pare zlotych wiec na tym napewno nie zaosczedzisz a co do szczepionek to ja szczepie na wszystko dodatkowe bo mam nadzieje ze dzieki temu kiedys moje dziecko niezachoruje na cos groznego a jesli nawet to przejdzie to w lagonieszy sposob takie jest moje zdanie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
Kurcze, moge ze wszystkim się zgodzić oprócz tego nieszczęsnego fotelika. On nie jest fanaberią, tylko troską o bezpieczeństwo dziecka a w porządny fotelik trzeba zainwestować. Oczywiście moge dać za fotelik, malo i będzie on zadowalał mnie wizulnie, ale czy spelni swoją funkcje ? a Jego funkcją jest ochrona mojego dziecka w razie wypadku. Dlatego też zrezygnowala bym z wózków 3w1 bo w większości przypadków foteliki te nie mają porządnych atestów. Piszesz że masz pieniądze, więc o ile mozna zrezygnować z huśtawki która jest przewaznie tylko dla wygody to nie bardzo rozumiem postawy rezygnowania z bezpieczeństwa dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polandpoland
a proszki do prania specjalnie dla dzieci to typowo polska fanaberia,nigdzie na swiecie nic takiego sie nie produkuje ani nie uzywa...sa proszki sensitive dla maluchów z delikatna skora i tyle:D jesli dziecko nie ma alergii to mozna spokojnie prac w normalnym proszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×