Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama- oszczędnaaa

Przesadzam z oszczędzaniem na dziecku?

Polecane posty

Gość karolina198777
To że daje dziecku to co uważam za najlepsze to Cię nie powinno interesować pewnie klepiesz biedę i żyjesz zasiłków. Oprócz rzeczy liczą się metody wychowawcze jakimi dysponują rodzice skończyłam pedagogikę więc się nie martw o moje dziecko na pewno będzie miało więcej kultury niż ty i cała twoja rodzinka razem wzięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
akurat o moje zarobki nie musisz się martwić, zarabiam wystarczająco, by dziecku zapewnić dobre życie i jeszcze dużo odłożyć na przyszłość. Zal tylko, że jest tyle biednych dzieci, z biednych rodzin, a niemowlakowi, który zainteresuje się zabawką na 2 min, kupuje się takie drogi rzeczy. Jeszcze rozumiem, jakby dziecko było starsze i potrafiło to docenić. a tak to dla mnie strata pieniędzy, którymi możnaby się podzielić z innymi. ale - Twoje życie, Twoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198777
Ja chcesz to dbaj o innych dla mnie najważniejsza jest moja rodzina i chce jej dać wszystko co najlepsze. A idąc twoim tokiem myślenia powinnaś kupować najtańsze jedzenie a i broń boże nie wyrzucać nic do śmietnika bo przecież tyle dzieci głoduje w Afryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
ada, dokładnie! no kilku lat powiedzmy, jest taki trend na wracanie do źródeł ;), typu marki Bambino, a nie te zagraniczne przeważnie droższe...normalne, wcześniej był odwrót od tych polskich tradycyjnych marek, teraz znów powrót typu szampon familijny...co jest lepsze...hmmm prawda jest taka, że jak ktoś nie jest chemikiem i to dobrym, to za cholerę nie dojdzie, zresztą różnie można na to patrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciąży
A ja kupuje corce rzeczy w H&M, na wyprzedazy sa bardzo tanie. Np bluzeczka 17 zł, a spodnie 20 :) Bujaczek mam i to świetna sprawa. Używam proszk JELP i starcza na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
kupuje jedzenie w miarę możliwości najlepsze, nie najtańsze. Nie wyrzucam do śmieci jedzenia. Akurat na jedzeniu nie oszczędzam. Ale - nie życzę Ci tego, ale pomyśl że wszystko się może zdarzyć, że za kilka lat możesz być w ciężkiej sytuacji materialnej i za takie 600 zł będziesz musiała przeżyć cały miesiąc ... wtedy sama zrozumiesz marnotrawstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Oczywiście jak na każdym topiku musicie się licytować, która to mamusia jest najwspanialsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198777
Nie wydaje mi się abym byłam a po za tym jestem zabezpieczona lokatami więc zawsze pieniądze się znajda. Jestem wykształcona z praca też nie mam problemu. I przykro mi że ty żyjesz z dnia na dzień bez zabezpieczenia się na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
ja nie mówię o byciu świetną matką, tylko o podejściu do życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Podejścia też są dyskutowalne ;), nie ma jednego właściwego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
pisałam, że jestem w stanie odłożyć dużo więc to nie problem, nie żyje z dnia na dzień. nieistotne. nie o tym temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
ano, czasem też warto podyskutować :) wiadomo. każdy ma inne podejście. czasem tylko przeraża mnie podejscie innych do zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
A z tym typu lokaty na przyszłość dla dziecka, typu zbieranie mu na konto, to też takie amerykańskie...mam mieszane uczucia,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamma Miaa
ale o czym ten temat? Autorka sie chwali czy zali?? Ni echce mi sie czytac wszystkich stron, ale odpowiem autorce. Ja kupuje tylko jedzenie tzw organic - bo uwazam ze jednak jest lepsze. Jogurty dla dzieci bo sa mniejsze opakowania i latwiej zjesc maluchowi. Mam i lezaczek i mate i stolik edukacyjny, bo mnie stac a dziecko lubi sie tym bawic. Fotelik do samochodu mam bardzo dobry i drogi ale nie oszczedzam na zdrowi i zyciu, szczepionki sa za darmo /uk/ pieluchy pampers - bo przy okazji pomagam dzieciom potrzebujacym - jakas czesc ze sprzedazy przeznaczona jest na takie cele. Poza tym wspieram gospodarke :D lubie kupowac i wydawac i nie widze w tym nic zlego, bo dlaczego nie? Jesli sobie kupuje drogi krem to dlaczego mam oszczedzac na dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uwazam żeby dziecko które ma "drogie" zabawki było rozpieszczane teraz lub w przyszłosci wyrosło na egoistę . Kazdy rodzic kupuje takie na jakie go stać, jedne droższe FP drugie tańsze ( nie mylić z oszczedzaniem :classic_cool: ) Ale chce dla dziecka jak najlepiej . Ja na 18-stke dostałam kurs prawa jazdy i obietnice że jak zdam to dostane samochód - co sie stało rok później . Ale nie uwazam tego za rozpieszanie , jezeli moi rodzice mieli pieniadze to nie widzę nic w tym złego że dzielą sie z dziećmi kupując im chociazby samochód, sami jeźdzą dobrymi samochodami to w ramach " sam sobie zarób " miałam pracować po lekcjach w mc donaldsie ? Takie jest życie , za 18 lat nie odetnę sie od dziecka, mówiac " masz 18 lat , zarabiaj na siebie " nic ode mnie nie dostaniesz , bo nie będe cie rozpieszczać . Jezeli będzie mnie stac to owszem kupie mu i laptopa i samochód i opłace studia . Chce apenić dziecku jakiś start , a co ono z tym zrobi to sie okaże . Jak parę lat później chciałam zminić auto , to spzredałam , wzięłam trochę kredytu i kupiłam nowe - ale od rodziców już nie brałam ani złotówki . A powinnam być przeciez rozpiesczona jak dziadoski bicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198777
Równie dobrze może być jutro koniec świata idź szybko obdaruj biednych swoim majątkiem niech się chociaż jeden dzień cieszą , że coś mają. Dziwną masz filozofię życia ja maksymalnie korzystam z dobrodziejstw życia i nie widzę w tym nic złego. Ważne że ja i moja rodzina są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
No mnie też przeraża wydawanie grubych pieniędzy na zbędne oporne zabawki...ale są ludzie dla których ma to dużą wartość, tak samo jak dla mnie np. wyjazd w fajne miejsce...i nie mogę negować tego, że ktoś woli kupić drogą zabawkę niż gdzieś wyjsć z dzieckiem, mam swoje zdanie na ten temat, ale nikt nie ma monopolu na rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
pieniądze na dziecko się zawsze przydzadzą :) my z mężem mamy trochę oszczędności na kontach, ale najlepiej się u nas sprawdza kupno dużej skarbonki, do której nie da się "wlamać". wrzucamy do niej pieniądze np. drobne z portfela, trzymając się zasady że wrzucamy nominały 5 zł i ponad. Jak skarbonka się napełni, przelewamy pieniądze na konto. W pół roku nam się uzbierały dodatkowe 3 tyś, w zasadzie żadnym kosztem - bo nie odkładało się specjalnie, tylko wrzucało "resztki" - polecam sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananamana
Kupowanie niemowlakowi i malemu dziecku markowych ubran i zabawek to tylko i wylacznie burzuazja rodzicow. Nie robicie tego dla dziecka tylko dla siebie. Czemu teraz nie mozna troche zaoszczedzic i przyzwyczajac dzieciaka ze nie moze miec wszystkiego? Po co wydawac 600zl na gowienko nad kolyske? To jest rozrzutnosc. Pieniadze trzeba szanowac drogie panie. Dzieciom jeszcze zdazycie kupic drogie rzeczy. Poczekajcie az pojda do szkoly :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soczki soczki soczki
PRZESADY moze zbytniej nie ma z zastrzeżeniem że proszek (przynajmniej do roczku ten specjaalny- niekoniecznie lovela czy jepp...jest też bobas- tańszy) no i soczki...tez polecam te specjalne dla dzecka sa to witaminy a nie rozcieńczona woda sokiem z ugotowanych owoców no i pewnie posłodzonych reszta może byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198777
Zarobiłam te pieniądze i ma prawo wydatkować je na co chcę. Dla mnie nieodpowiedzialnym zachowaniem jest kupowanie dziecku najtańszego gówna w celu zaoszczędzenia pieniędzy. A potem napisaniu tego na forum i uspokojeniu swojego sumienia że zrobiłam dobrze. Jeśli rodzice są odpowiedzialni mają dobra pracę mają prawo inwestować w swoje dziecko. I uwierz mi , że kołyska za 600 zł jet wielkim dobrodziejstwem. Kuzynka używała takiej do 8 miesiąca życia, dziecko codziennie spędzało w niej do godziny czau. Mała cierpiała na kolki a to przynosiło jej ulgę. Ale skąd ty to masz wiedzieć jak na swoim dziecku tylko oszczędzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawie moj punkt widzenia
"Kupowanie niemowlakowi i malemu dziecku markowych ubran i zabawek to tylko i wylacznie burzuazja rodzicow. Nie robicie tego dla dziecka tylko dla siebie." A coz w tym zlego? Skoro ktos ma pieniadze, ochote to ma zalowac w mysl zasady MUSIMY OSZCZEDZAC? Tylko dlatego, ze wiekszosc tak robi? "Czemu teraz nie mozna troche zaoszczedzic i przyzwyczajac dzieciaka ze nie moze miec wszystkiego? Po co wydawac 600zl na gowienko nad kolyske? To jest rozrzutnosc." A co niektorzy maja robic z pieniedzmi? Maja konto oszczednosciowe, samochod, mieszkanie i? Maja ciulac tylko dlatego, ze inni nie maja? Fajnie byc czasami rozrutnym. "Pieniadze trzeba szanowac drogie panie. Dzieciom jeszcze zdazycie kupic drogie rzeczy. Poczekajcie az pojda do szkoly" alez mozna szanowac pieniadze i nie oszczedzac na sile, bo jak pisalam nie kazdy musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
Zdecyduj się, czy kołyska czy karuzela, bo to dwie różne rzeczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama- oszczędnaaa
karolina198777---> dla ciebie nieodpowiedzialnym zachowaniem jest kupienie jak to nazwałaś taniego gówna, a dla mnie nieodpowiedzialne jest kupienie kołyski za 600 zł. każdy ma swoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale żeście sie tej karuzeli uczepiły ... Droga jest i owszem , ale podejrzewam że nie został wziety na nią kredyt i osoba która ją kupiła ma spore środki finansowe. Żyje na wyższym poziomie i może sobie na to pozwolić . Ja ostatnio kupiłam sobie drogi krem i cieszyłam sie jak dziecko , że mam coś eksluzywnego , jezeli kogoś stac i ma taką potrzebe , bęcie mu z tym lepiej to niech kupuje sobie drogie wyposażenie typu karuzelka itp. Ja nie wiem , jakaś zazdrość polska chyba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To takie na zasadzie bujawki z fisher price , faktycznie nowe moze tyle kosztowac , i nie jest to aż tak szczególnie drogie jak rzeczy tego typu . Moja córa miała tez rózne kierunki bujania , na boki i przód-tył ( spawdziło sie idealnie ) . I nowa z FP też jest droga , ja kupiłam uzywaną za 220 zł , a spzredałam za 250 zł i do tego udało mi sie upolowac taka na prąd a nie na baterie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198777
Ale to i tak tanio bo w Polsce używane sprzedają za 500 zł a nowe za 1000 zł ja mam ze stanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawie moj punkt widzenia
wiekszosc kobiet tu zacowuje sie jak moja dawna znajoma. Odwiedzajac rodzicow spacerowalam u nich w miejscowosci po parku i napotkalam dawna kolezanke ze szkoly, ktora podobnie jak ja pchala wozek z malenstwem. Zaczelysmy rozmawiac o wszystkim i niczym i ona nagle wyskoczyla ze czy nie szkoda mi bylo pieniedzy na taki wozek. Mowiac to patrzyla na mnie pogardliwie caly czas podkreslajac, ze oni woleliby zamiast wozek to dolozyc do lepszego samochodu lub kupic meble. No tak tylko, ze ja mam fajne meble, dobry samochod to na co mam jeszcze zbierac? Kolezanka nie rozumiala, bo dla niej to rozrzutnosc, bo ona by nie kupila, bo po co, bo lepiej co innego kupic. Tylko, ze nie kazdy musi wybierac,jednak osoby, ktore musza oszczedzac, ale ciagle podkreslaja, ze chca itd. chyba tego nigdy nie zrozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×