Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama- oszczędnaaa

Przesadzam z oszczędzaniem na dziecku?

Polecane posty

dziwna ta dyskusja, kogo stac to wydaje, wiadomo, ze drozsze w 90% bedzie lepszej jakosci, bardziej funkcjonalne. skoro stac mnie na przyjemnosci typu impreza na miescie od czasu do czasu, nowa sukienka czy wakacje to czemu na dziecku mam oszczedzac? kazdy niech wydaje tyle na ile go po prostu stac. biedne dzieci nie zawsze wyrastaja na dobrych doroslych ani bogate dzieci nie wyrastaja na zlych doroslych. kwestia wychowania to wiele wyzszy szczebel niz kolyska za 600 zl. ja mialam kolyske za 1000 zl - posluzyla mnie i moim dwom kolezankom i nie uwazam wcale, ze przez to moje dziecko wyrosnie na zlego czlowieka, opanujcie sie ludzie bo glupoty co niektorzy piszecie powalajace po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
zdesperowana---> podobnie uważam...nie ma nic złego w kupieniu droższej czy tańszej zabawki, wszystko z umiarem...wiadomo że nikt normalny nie kupuje drogiej zabawki, jak nie ma na jedzenie, ja tez nie kupuję najtańszej zabawki jak ma masę kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupaa
Dobrze robisz autorko, nawet chyba tak wyjdzie zdrowiej... Kompoty są lepsze niz wiekszośc tych wszystkich gównianych soków, które tylko świeżo wyciśniete albo te jednodniowe- sa naprawdę bez konserwantów. Im mniej chemii- tym lepiej, czesto wystarczy samo mydło, tania oliwka. Pudrów i zasypek, perfumowanych chusteczek lepiej nie kupować, są drogie i powoduja alergie. Co do jedzenia w słoikach było juz tu wiele tsakich tematów, sa osoby co biedne myslą, ze jest to zdrowe jedzenie. Nic bardziej mylnego, idą tam raczej gorsze jakościowo warzywa, czy owoce. W końcu to wszystko potem jest mielone. Niedawno była afera właśnie z Gerberem- podobno mięso którego używają jest o podobnym składzie jak w parówkach- są chrząstki, ścięgna, co dla dorosłeg nie robi różnicy, ale np. niemowlak może mieć problemy z traweniem tego. Co do prezentów- małe dzieci istotnie bawią sie często lepiej ka. Oczywiście potem sie to zmienia i na zabawki trzeba by brac druga robotę zeby nadazyc za zachciankami dziecka... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam i polecam
Moja młodsza córka nie wykazuje żadnego zainteresowania zabawkami Fischer Price, a ma naprawdę cuda niewidy. Ostatnio dostała jeździk- pchacz w prezencie od chrzestnej i póki co bardziej jest zainteresowana dużym kartonem po tym właśnie jeździku. Mąż wyciął jej dziurę i wchodzi do tego kartona po parenaście razy dziennie. Starsza, to natomiast zupełne zaprzeczenie młodszej- może mieć pokój pełen zabawek, a i tak będzie się nimi bawić, a wózki dla lalek, lalki bobasy i barbie po prostu kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina35
A ja uważąm, ze nie jest ważne ile co kosztuje, tylko co jest dobre dla mojego dziecka. A dzisiaj jest ostatni dzień wyprzedazy na pogrosiku.eu i są tam bardzo fajne oferty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzak gepard chester
Hmm, małym dzieciom koniecznie kupuje się najdroższe mięsko, ale nastolatki najczęściej jedzą już normalne... Wobec tego rozumiem że w którymś momencie życia dziecka przestaje się dbać o to co je? :) Po co dawać małym dzieciom nie wiadomo co skoro potem i tak zjedzą to co my i większośc ludzi? I tak, przyznaję się bez bicia: zamiast kupić dziecku zabawkę za 200 zł którą i tak się szybko znudzi wolę kupić tańszą, bo dziecko i tak nie zauważy różnicy, a za róznicę w cenie kupić sobie jakiś fajny kosmetyk bo ja to chociaż docenię i się ucieszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
po to się kupuje dzieciom dobre mięso, żeby zdrowo rosły!!! różnicy w zabawce za 200 zł, to roczniak nie zauważy, ale już 2 latek może zauważyć, a 3 latek na bank zauważy :D, niestety ale te droższe zabawki są przeważnie ciekawsze, ładniejsze, bardziej wytrzymałe, no i przede wszystkim bezpieczniejsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedstawię swój punkt widzenia - zgadzam się z Tobą w 100%. karolina - super wypasiona ta huśtawko kołyska. WIdziałam dziś w sklepie coś podobnego, ale nie spojrzałam na cenę, bo na razie jeszcze za wcześnie na takie grubsze zakupy, ale na pewno coś w ten deseń kupię. Jest duży wybór leżaczko-bujaczko-huśtaweczek i myślę, że taki sprzęt jest bardzo przydatny :) A co do autorki - jeśli sobie kupuje tusz do rzęs za 36zł, to wiadomo, że nie kupuje najtańszego na rynku, prawda? Dlaczego w takim razie kupuje wszystko co najtańsze dziecku? Jeśli jej dziecko potrzebowałoby tusz, pewnie kupiłaby mu taki za 6zł. Tak wynika z jej opisów. Dla mnie to po prostu przykre, no, ale każdy robi jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robie prawie tak samo jak autorka tylko na jedzeniu sie u nas w domu nie oszczedza. Czesto sie powtarza nazwa sklepu z dzieciecymi ubrankami H&M ostatnio z ciekawosci do niego zajrzalam i pwoiem wam ze w zyciu nie widzialm taiego dziadostwa jak tam sprzedaja. Nie wiem czym wy sie tak podniecacie z tym H&M pelno tam burych szmat ktore pwnie po paru praniach nie beda sie nadawaly do chodzenia. Myslcie troche to nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
ja podobnie jakb wiekszosc mam ubranka mam uzywane wozek tez pieluszki z tanszej polki kosmetyki tez. jedzenie no coz sloiczkow nie kupywalam a miesoto roznie ale szczerze to wole wydac grosz na jedzenie niz na szmate za 300zl zaloze kilka razy i lezy a mniezal dupe sciska ze pieniadze wydalam a z lumpow jak dam 5zl ponosze ponosze i wyrzuce a zalu nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestes jak najbardziej
normalna! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamus_ka
Na jedzeniu chociaz nie oszczedzaj :P A z reszta to ja tez podobnie. Tzn niezupełnie :P bo zabawki czasami nowe małej kupuje, nie moge sie powstrzymac :P a ciuszki w wiekszosci mamy po innych dzieciach z bliskiej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamus_ka
A no i popieram oszczedzanie ale tylko do pewnego wieku. dziecko ktore jest juz troche starsze przywiazuje wiecej wagi do tego czym sie bawi i w co sie ubiera. Teraz oszczedzam bo małej jest na pewno wszystko jedno w czym chodzi ubrana a wszystko i tak w koncu jest cale upaciane marchewką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam sie szczerze ze nie rozumiem tej calej dyskusji. kazyd robi tak jak mu wygodnie i to co uwaza za lepsze. to ze ktos robi innaczej od nas nei znaczy ze gorzej :O jak ktos chce oszczedzac to niech oszczedza. chociaz fakt ze osobiscie na foteliku czy jedzeniu bym nie oszczedzala to ja a autorka ma swoja glowe. tak samo nie wiem czemu osobie ktora ma pieniadze i je wydaje mowic ze powinna oszczedzac? sa ludzie dla ktorych zakup kurtki za kilkaset zl to jak zakup picia dla siebie ze pare zl. i fajnie niech wydaja by sie ta cala gospodarka jakos krecila, on wyda duzo, ktos zarobi i wyda na cos innego. wiadomo ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :) a co do FP o ktorym jest tutaj taka wielka dyskusja to nie wiem co to za jakis kult ze to takie dobre i drogie zabawki. mieszkam w stanach i fisher price to nei sa tutaj wcale drogie zabawki z gornej polki. ot normalne zabawki za przystepna cene. przyznam sie ze ja mam swoje grzeszki jesli chodzi o kupowanie bo swojemu mlodemu kupuje duzo i to wrecz za duzo. zarowno zabawek jak i ubranek. w ogole wszystkiego ma za duzo, raczej jestem preciwienstwem autorki pod tym wzgledem. jednoczesnie nie jestem zwolenniczka olitalum czy jak mu tam ani takich innych jesli nie ma po temu opwodow. nie popadam w paranoje i nie uwazam ze moje dziecko musi miec to co najlepsze i najdrozsze bo jemu w sumie to obojetne. mysle ze zloty srodek jest najlepszy. a tak w ogole to najwazniejsze by dziecko uczyc szacunku do innych. jak widze grzeczne wychowane dziecko ktore umie sie ladnie zapytac czy mu cos wolno to obojetne czy to dziecko ma diora na sobie czy cos z targu, uwazam ze rodzice dobrze je wychowuja i to sie w sumie liczy najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodorek vvvvvvv
j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i j e b a n a b i e d r o n k a p i e r d o l o n y s k l e p w y z y s k l u d z i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chow Chow
ulala, dyskusja rozgorzała widzę.. Ktoś tu nazwał mnie "blacharą"- WOW, czy znasz znaczenie tego jakże wyniosłego określenia? Bo chyba ma się nijak do tematu oszczędzania i mojego zdania o lekkim "przegięciu" w oszczędzaniu autorki. No ale cóż- rozumiem, że niektórzy pieprzą głupoty dla zasady.. Co do autorki- to uważam, że po prostu przeginasz w drugą stronę. Nie twierdzę, aby kupowanie markowych ciuchów, najlepszych zabawek i wózków za 5 tysięcy było dobre,ale to co Ty robisz to po prostu skąpstwo, "żyłowanie" i ewidentne OSZCZĘDZANIE NA DZIECKU. Kompot nigdy nie zastąpi soku owocowego (mam tu na myśli soki dla niemowląt). Owoce wygotujesz i gówno z tego zostaje za przeproszeniem. Cukier tylko. Co do wyciskania soków w sokowirówce to popieram jak najbardziej. Te z kolei są na pewno bardziej wartościowe niż te ze sklepu. Ale ciekawa jestem z czego można przez cały rok wyciskać sok, by "oszczędzić"- chyba z ziemniaków :p Co do proszku- nie jest to majątek ten proszek dla dzieci, a świetnie pachnie no i jednak jest bardziej delikatny niż REX-już mogłas wybrać coś z nieco wyższej półki. Co do butów za 20 zł poczytaj kobieto czegoś na ten temat. Na tym oszczędzać nie powinnaś. Buciki powinny być dobrze wyprofilowane, "oddychające" i nie zniekształcające stopy, wygodne- a takie niestety są raczej tylko 100 wzwyż. Co do reszty- faktycznie, nie trzeba wydawać bezsensownie pieniędzy,ale nadal nie mogę pojąć, jak mając pieniądze nie masz ochoty czasem kupić czegoś extra swojemu dziecku. Jakiegoś danonka chociażby, czy dobrej jakości ciuch, czy zabawkę. Tak po prostu, od święta. Co do oszczędzania to zgadzam się z przedmówcami, że na sobie pewnie nie oszczędzasz. Wybacz ale tusz nie musisz mieć za 30 zł, możesz kupić w rossmanie gorszej firmy za 12 zeta, czemu więc takiego nie kupisz? Czemu w ogóle używasz podkład ? Po co? Dziecku Oilatum też nie kupujesz,bo jest zbędne. Co do szczepień- nieodpowiedzialność z Twojej strony i tyle. Na zdrowiu się nie oszczędza. Rób co chcesz,ale wiedz, że zakładając takie tematy spotkasz się ze zdziwieniem i nieprzychylnymi komentarzami przynajmniej w większości. To jest dziwne, oszczędzać na każdym polu życia dziecka. P.S nie wierzę,aby ci się to odmieniło,gdy dziecko pójdzie do szkoły i będzie chciało bluzkę Nike. Zapewne jej nie kupisz,bo apetyt rośnie w miarę jedzenia i będzie Ci żal tak "ciężko" zaoszczedzonych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszczędność z głową - tak, sknerstwo - nie. Ja wydałam masę kasy na szczepionki, bo zdrowie mego dziecka jest bezcenne. Nie chciałam by cierpiało w związku z moim skąpstwem. zakupiłam skojarzone, ale dziecko było ukłute tylko raz. Jeśli chodzi o inne rzeczy - każdy robi jak uważa.Poza tym autorka jest szczęściarą skoro jej dziecko tak dobrze reaguje na proszki, mydła w kostce itd. Niektóre dzieci mają uczulenia i niestety trzeba stosować drogie kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosochata
ja uważam że przesadzasz z oszczędzaniem na szczepionce, zdrowie dziecka powinno być najważniejsze, tym bardziej że masz kase. Ja zaszczepiłam mojego synka szczepionką skojarzoną, bo to bylo dla mnie priorytetem, raz że ta szczepionka jest lepiej oczyszczona, a dwa że dziecko przy podaniu szczepionki jest ukłute tylko raz i tyle nie cierpi. Ja też nie szalałam z wózkiem 1,5tys. ale na nie dostaliśmy od dziadków, fotelik miałam pożyczony od koleżanki, wiele ciuszków kupowałam niezniszczonych używanych na allegro, ale miałam tez nowe. co do zabawek Fisher price, to przyznaje bez bicia mam ich kilka, ale kupione za niewielką kwote średnio 25 do 50zł (i to te lepsiejsze), też na allegro, używane w b.dobrym stanie po innych dzieciach, jak młodemu się znudzą, po prostu je odsprzedam na allegro i bez problemu je kupią, w przeciwieństwie do tych bezfirmowych. Aaaaa a te za małe ciuszki (tymi używanymi tez wszyscy się zachwycali jak pięknie dziecko ubieram) też sprzedaje na allegro, w ten sposób mam na zakup nowych, bo wyrasta. Na proszku nie oszczędzam bo niby jak, proszek Dzidziuś 12zł , więc nie ośmieszajmy się z oszczędzaniem na proszku. Pieluszki też używam Dada z bidronki ;P a chusteczki nawilżające z Babydream Rossmann, więc podobnie do ciebie. Z tym że przesadzasz z kupowaniem dziecku drewnianych zabawek :/ co z gryzakami, gumowymi i edukacyjnymi zabawkami które pomagają dziecku rozwijac zdolności manualne i motoryczne? nie wyobrażam sobie zeby moje dziecko bawiło się tylko drewnianym autkiem czy drewnianymi klockami, to nie lata 50-te minionego stulecia, że mój tato sie taki bawił, czasy sie zmieniły i nie miejmy węża w kieszeni że szkoda nam kupić dziecku lepszą zabawkę! twoja teoria że dziecko się pobawi 5 minut i koniec jest mylna. Ja mojemu synkowi co kilka dni chowam część zabawek, kiedy o nich zapomni a ja je po tygodniu mu wyciągne z szafy jest zachwycony i bawi się tylko nimi, a wtedy znów chowam te kórymi bawil się kiedy te zapomniane były w szafie. na wszystko trzeba miec sposób i nie żyłować aż tak do przesady! ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berney-Toys.pl
Na kilku rzeczach można faktycznie zaoszczędzić,ale też znowu bez zbytniej przesady. A jeżeli chodzi o kupowanie zabawek,to opłaca się to robić tam gdzie jest o wiele taniej,czyli w sklepach internetowych. Pozdrawiam www.Berney-Toys.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdcfvgbhnjmkfgvhbj
trzeba oszczedzac na dziecku też!!! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwiga xdc
No tak,ale bez przesady... Dziecku nie można wszystkiego odmawiać i cały czas zabierać rzeczy lub zabawki bo nie o to w tym chodzi. Trzeba mieć wyznaczoną granicę i przestrzegać jej. p zabawki można kupić o wiele taniej przez internet. Ja ostatnio kupiłam na http://berney-toys.pl/ i polecam każdemu. Miła obsługa i atrakcyjne ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcggdhggt
no to ja równiez sie wypowiem :-) ni jestesmy bogaci,zyjemy skromnie ale kupuje moim dzieciom i tanie zabawki i drogie,np maja kilka zabawek fisher price czy tiny love,maja ciuszki z lumpków ale maja tez nowe z nexta czy disneya,robię sama kompoty czy soki ale kupuje często rez bobofruty.własnie po to zeby umieli korzystac ze wszystkiego,zeby próbowali róznych rzeczy,dlatego jak dostaną jakieś pieniązki np na urodziny to kupuje lepsze,firmowe rzeczy,dlaczego maja byc gorsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi czy jaaaaa????
czy ja oszczędzam na dziecku?Sama nie wiem.Ciuszki-używane(uprzednio wyprane,wyprasowane) ponieważ dziecko szybko rośnie.Nie widzę sensu aby 4 tygodniowemu dziecku kupić buciki Nike za 20 funtów.Jeśli inne mamy chcą-niech kuoują.Jeśli dany ciuch mi się spodoba(nowy)kupię.Proszek i płyn do prania dla dzieci-używam ponieważ wysypywało małego po dorosłym proszku.Łożeczko-zwykłe,drewaniane z szufladą(żadna fanaberia tylko szuflada to dodatkowa przestrzeń do wykorzystania) Pościel-bawełniana,uszyta przez znajomą krawcową.Mydełko i oliwka Bambino.Sudocrem,ale niepotrzebny bo dziecko odparzeń nigdy nie miało.Pieluszki Pampersa-próbowałam inne tańsze,niestety rozpinały się,nawet mało usikana pieluszka rozwarstwiała się.Jedzenie-mleko Aptamil3,domowe obiadki i deserki,słoiczek czasem też dostanie,przez to korona z głowy mu nie spadnie.Picie-herbatki odpowiednie do wieku,domowe soki/Bobofruty.Zabawki-moje dziecko jest na etapie gryzienia,więc dostał lub ja kupiłam żelowe gryzaki,jakieś misie,gumowa lokomotywa.Ma jedną grającą zabawkę-trąbkę.Wykazuje średnie zainteresowanie,a często jest tak że trąbka gra gdzieś rzucona na łóżko a on zajmie się np.własną pieluchą tetrową(zwyczajnie macha nią nad głową i jest z tego bardzo zadowolony)Wyjątkowo upodobał sobie plastikowo-gumową grzechotkę z koralikami w środku.Oczywiście na zabawkach się nie kończy-poświęcam dziecku czas,śpiewam mu,gadam do niego itp.Wózek 3w1-kupiła babcia.Z fotelika nie korzysta,bo nie jeździmy autem,wszędzie z dzieckiem poruszam się na nogach,z fotelika skorzystał może z 10 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi czy jaaaaa????
aha i szczepionki-mieszkam w UK i tu dziecko ma je za darmo,tak samo jak leki do 16 roku życia o ile pamietam.N aosbie czyu oszczędzam,myślę że tak-bo jak idę do sklepu to oglądam buty,ciuchy a zaraz patrzę na małego i idę mu po jakieś portki lub koszulkę.Chociaż dziś mi było tego potrzeba-kupiłam sobie szpilki i spodnie.Wkońcu matce też się coś należy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie jakas dziwna buzie
oszczedzanie na zabawkach i ubraniach to potrafie zrozumiec,ale na jedzeniu?nigdy nie kupuje warzyw z hipermarketu.i sloiczki sa bee,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixmixmixmix
A ja nie rozumiem ubierania dziecka w ciuchy z lumpeksu czy po kilku dzieciach, jeśli stac na nowe, bo jeśli z braku kasy to ok. Moje dziecko ma zawsze nowe ciuchy i zabawki. Nie chcę żeby urosło na typowego zakompleksionego Polaka, który zawsze czuje się gorszy, patrzy na innych co mają i jak ładnie wyglądają. Chcę żeby miało poczucie estetyki i od życia chciało więcej. A nie żeby było"jakoś". I ciuchy ma wszystkie z H&M. Kocham te ubranka dla dzieci. Mogę prac codziennie i po roku wyglądają jak nowe, całe nadruki, bawełna idealna, nigdzie nieporozciągane. A kupię w 5-10-15 i po 3 praniach bluzka wygląda jak szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko super ale tego fotelika to nie rozumiem - po co narażać dziecko które przecież autorka na pewno kocha a w razie wypadku to taki fotelik za 150 zł na pewno nie ochroni maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×